| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-04-14 14:21:28
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpiecznezażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4i78$fi5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jak to "po zonie"? :-)
>
> Kobiety są dla mnie pewnym papierkiem lakmusowym jakości
> swoich partnerów.
Podobno b. wspierala go zona i mowila o nim z duza duma. Ale byl pewnie
fajnym facetem z duzym dorobkiem politycznym.
> Po tym jak w rodzinie funkcjonuje 'płeć słabsza'
> IMHO można solidnie uzupełnić sobie wiedzę o mężczyźnie.
> W polityce, w której buduje się mnóstwo fasad, iluzji itp itd
> z twarzy, uśmiechu, oczu matek, żon i córek polityków można
> wyczytać bardzo dużo rzeczy, o których oni sami nie chcieliby
> mówić.
Jest wiele okolicznosci, zwlaszcza oficjalnych, kiedy rzeczywiscie to
widac. Choc, jak sie tak zastanowie, to jak jest w zwiazku zle, to
polityk pojawia sie raczej sam.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-04-14 14:38:40
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia Wed, 14 Apr 2010 15:21:25 +0200, zażółcony napisał(a):
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4fat$457$2@inews.gazeta.pl...
>> zażółcony pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:4bc5b182$0$17626$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>> czy o to wtedy chodziło, w każdym razie jakaś jej wypowiedź, niezgodna z
>>>> kościelnym nurtem, była mocno skrytykowana przez kler.
>>>> To dziwne, ale kiedy dowiedziałam się o tej katastrofie, to naprawdę w
>>>> pierwszej chwili pomyślałam właśnie o niej, o Kaczyńskiej. Nie będę już
>>>
>>> :(((
>>> Dokładnie tak samo mam. i jak pisałem gdzieś indziej, jest ona dla mnie
>>> pewnym pocieszeniem w sytuacji Wawelskiej. Jeśli zostaną pochowani
>>> na Wawelu, to Maria Kaczyńska będzie dla mnie tą osobą bliższą.
>>
>> Nawet kwiatow wiecej ludzie rzucali podczas jej przejazdu.
>> Kurcze, szkoda, ze kler odseparowal od nich ich rodziny tym Wawelem.
> No tu to chyba coś też przesadzasz, o ile wiem, to najblizsza rodzina
> decyduje o miejscu pochówku, pytanie tylko, czy córka, czy brat mają większe
> prawo do tej decyzji.
No tak, prości ludkowie, Wy po ilości rzucanych "kwiotków" poznajecie, kto
był bardziej szanowany... No to Wam powiem, że ludzie podczas przewożenia
trumny z ciałem Prezydenta dopiero nabyli pewności, że wolno im będzie je
rzucać. Dlatego za drugim razem było ich już tyle.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-04-14 14:40:53
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia Wed, 14 Apr 2010 16:04:16 +0200, zażółcony napisał(a):
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4hc5$cja$1@inews.gazeta.pl...
>
> Też uważam, że to nierealne.
> Do niczego jej nie namawiam.
> Ale z drugiej strony, własnie w takich chwilach ludzie czasem zaczynają nowe
> życie.
> Jakby obudzili się z letargu. To po prostu może nagle wyjść samo, od niej.
>
> Poczekamy, zobaczymy ...
>
> Widziałaś wczoraj wywiad z żoną Szmajdzińskiego ?
> Zobaczyłem wczoraj naprawdę silną, mega-silną kobietę.
> Dzisiaj nie miałbym żadnych problemów z akceptacją
> Szmajdzińskiego jako nowego prezydenta.
> Może nie idealnego - ale z pewnością solidnego.
> Rozpoznaję to po żonie ;)
No to musisz SWOICH kandydatów poznać dobrze - tzn ich żony, żony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-04-14 14:41:56
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia Wed, 14 Apr 2010 16:18:53 +0200, zażółcony napisał(a):
> Kobiety są dla mnie pewnym papierkiem lakmusowym jakości
> swoich partnerów. Po tym jak w rodzinie funkcjonuje 'płeć słabsza'
> IMHO można solidnie uzupełnić sobie wiedzę o mężczyźnie.
O tio tio - to jak tam żona? jeszcze się kłócisz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-04-14 15:23:11
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia 2010-04-14 15:38, niebożę zażółcony wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4fm8$5h8$2@inews.gazeta.pl...
>> Pomysl chwile. Decyzja jest polityczna. Czy corka jest politykiem? Czy
>> nie chcialaby miec swoich zmarlych rodzicow na tyle blisko, by moc sie
>> pomodlic przy ich grobie, jak tylko poczuje taka potrzebe?
> Niech walczy dziewczyna, jeśli taka ma wolę i siłę. Niech pokaże
> charakter i walczy o swoje. Jej postawa jest sprawdzianem charakteru
> jej rodziców, jakby nie spojrzeć. Jeśli w tak trudnych chwilach
> pokaże się jako ktoś niezależny i aktywny - to już chwilę później będzie
> miałą ogromny wpływ na dalszy bieg wypadków. Jeśli nie chce tej roli
> - to nic się nie stanie.
> Należy ją teraz specjalnie chronić - ale warto też obserwować, czy nie
> pojawia się u niej jakaś iskierka aktywności - i uważnie słuchać.
Dlaczego ma walczyć? Ona przede wszystkim ma prawo teraz cierpieć.
Niestety w blasku fleszy.
Qra
--
[...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-04-14 15:27:35
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia 2010-04-14 16:18, niebożę zażółcony wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hq4i78$fi5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jak to "po zonie"? :-)
>
> Kobiety są dla mnie pewnym papierkiem lakmusowym jakości
> swoich partnerów. Po tym jak w rodzinie funkcjonuje 'płeć słabsza'
> IMHO można solidnie uzupełnić sobie wiedzę o mężczyźnie.
> W polityce, w której buduje się mnóstwo fasad, iluzji itp itd
> z twarzy, uśmiechu, oczu matek, żon i córek polityków można
> wyczytać bardzo dużo rzeczy, o których oni sami nie chcieliby
> mówić.
To często wypracowany model. Niektórzy poradzą sobie lepiej, inni gorzej
(vide: dzieci Wałęsy).
Qra
--
[...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-04-14 15:52:47
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneIkselka pisze:
> No tak, prości ludkowie, Wy po ilości rzucanych "kwiotków" poznajecie, kto
> był bardziej szanowany... No to Wam powiem, że ludzie podczas przewożenia
> trumny z ciałem Prezydenta dopiero nabyli pewności, że wolno im będzie je
> rzucać. Dlatego za drugim razem było ich już tyle.
Dobrze, ze umiesz odbierac zarty.
I jak je pieknie interpretujesz.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-04-14 16:02:34
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia 2010-04-14 17:52, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
> Ikselka pisze:
>> No tak, prości ludkowie, Wy po ilości rzucanych "kwiotków" poznajecie,
>> kto
>> był bardziej szanowany... No to Wam powiem, że ludzie podczas przewożenia
>> trumny z ciałem Prezydenta dopiero nabyli pewności, że wolno im będzie je
>> rzucać. Dlatego za drugim razem było ich już tyle.
>
> Dobrze, ze umiesz odbierac zarty.
> I jak je pieknie interpretujesz.
Na pewno dużo w swym życiu kwiatków dostała.
Qra
--
[...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-04-14 16:06:19
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneQrczak pisze:
> Dnia 2010-04-14 17:52, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>> Ikselka pisze:
>>> No tak, prości ludkowie, Wy po ilości rzucanych "kwiotków" poznajecie,
>>> kto
>>> był bardziej szanowany... No to Wam powiem, że ludzie podczas
>>> przewożenia
>>> trumny z ciałem Prezydenta dopiero nabyli pewności, że wolno im
>>> będzie je
>>> rzucać. Dlatego za drugim razem było ich już tyle.
>>
>> Dobrze, ze umiesz odbierac zarty.
>> I jak je pieknie interpretujesz.
>
> Na pewno dużo w swym życiu kwiatków dostała.
Rzucanych pod kola.
I. (dlaczego "niebożę"?)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-04-14 22:28:07
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczneDnia Wed, 14 Apr 2010 17:27:35 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Kobiety są dla mnie pewnym papierkiem lakmusowym jakości
>> swoich partnerów. Po tym jak w rodzinie funkcjonuje 'płeć słabsza'
>> IMHO można solidnie uzupełnić sobie wiedzę o mężczyźnie.
>> W polityce, w której buduje się mnóstwo fasad, iluzji itp itd
>> z twarzy, uśmiechu, oczu matek, żon i córek polityków można
>> wyczytać bardzo dużo rzeczy, o których oni sami nie chcieliby
>> mówić.
>
> To często wypracowany model. Niektórzy poradzą sobie lepiej, inni gorzej
> (vide: dzieci Wałęsy).
Oczywiście. To tylko jakiś tam dodatkowy wskaźnik,
który może być mylący.
--
Co w szkole piszczy:
- Proszę Pani, a moja mama daje mojemu bratu takie żrące lizaki,
że aż mu czasem krew leci !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |