Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Młodzi uciekajcie,nie marnujcie życia.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Młodzi uciekajcie,nie marnujcie życia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-06-16 23:39:03

Temat: Młodzi uciekajcie,nie marnujcie życia.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Jeśli odwołać się do rzeczywistości po przełomie 1989 roku, to w
pierwszych latach III Rzeczypospolitej - mimo licznych czynników
zakłócających takie przekonanie - dominował w społecznym nastroju nurt
sprawiający, iż wydawało się, że po "tak licznych wiekach"
dramatycznych przejść, Polska doczekała się swojego - by sparafrazować
tytuł słynnej książki Francisa Fukuyamy - "końca polskiej historii".
Liberalno-demokratyczne kręgi skupione wokół Unii Wolności i
kształtująca ich poglądy "Gazeta Wyborcza" zdawały się wyrażać wiarę,
że w Polsce nastąpił długo oczekiwany triumf liberalno-rynkowej wizji
świata, której asymilację w narodzie zakłócają tylko populiści z prawa
i lewa. Była to wizja bliska owej niegdysiejszej liberalno-
wolnościowej inteligencji z symbolicznego warszawskiego Krakowskiego
Przedmieścia. I choć lewica ostrzegała, że przyjęcie modelu
ekonomicznego, który przy wszystkich pożytkach z demokracji,
doprowadził do masowej degradacji milionów Polaków i pogorszył ich byt
w stosunku do tego, który był ich udziałem w Polsce Ludowej, spowoduje
kolejny nawrót przeklętych polskich problemów - spotykały ją za to
cięgi ze strony wpływowych mediów główego nurtu ideologicznego.
Niezależnie od tego, jak potoczyły się później rządy lewicy i od tego,
że podczas swoich rządów w latach 2001 - 2005 powieliła ona liczne
błędy swoich prawicowych poprzedników, scenariusz przez nią
przewidywany spełnił się z naddatkiem jesienią 2005 roku objęciem
rządów przez Prawo i Sprawiedliwość i jego późniejszą politykę.

Dziś widać dwa następstwa tej polityki.

* Pierwsze, to "szał polskości", jaki ogarnął formację rządzącą.
Zgodnie z wytyczną sformułowaną przez Jarosława Kaczyńskiego, Polska
pchana jest w stronę anachronicznego modelu państwa
nacjonalistycznego, w którym tradycja narodowa w najbardziej
sprymitywizowanym, naiwnym, archaicznym wydaniu, rodem z okresu
międzywojennego, staje się ideologicznym fundamentem państwa.
Mamy do czynienia z próbą wskrzeszenia obudowy państwowej, która
pasowałaby do czasów zamkniętych granic, braku środków elektronicznej
komunikacji, i w których żywa jeszcze była wiara, że identyfikacja
narodowa jest najważniejszą spośród identyfikacji człowieka, a przy
tym identyfikacją bezdyskusyjnie pozytywną. Jednak szaleństwa XX-
wiecznych narodowych totalitaryzmów, w tym faszyzmu niemieckiego i
nacjonalizmu bałkańskiego, jeśli nie skompromitowały idei narodowej,
to znacząco podważyły przekonanie o jej szlachetności, czystości i
dobroczynności. Wyciągnęła z tego wnioski Europa Zachodnia, m.in.
przyspieszając proces integracji europejskiej i stawiając
perspektywicznie na stworzenie ponadnarodowej wspólnoty w miejsce
konglomeratu narodów. Tymczasem formacja, która dziś rządzi Polską,
postawiła na rensans uczuć narodowych i nacjonalistycznych, w Polsce -
dodatkowo -- szczególnie przesyconych czynnikiem religijnym. Tzw.
polityka historyczna, oparta na "narodowym wychowaniu", mająca
przyuczyć młodzież do powrotu do samouwielbienia narodowego, a oduczyć
ją autokrytycyzmu oraz lider polskich narodowców (by nie powiedzieć
dobitniej) w roli ministra edukacji - oto dwa najbardziej
spektakularne objawy tego fenomenu.
Polityka odgórnego, sterowanego przyuczania do patriotyzmu jest
szkodliwa. Państwo powinno skupić się raczej na krzewieniu wśród
młodego pokolenia postaw obywtalelskich, tolerancji i innych wartości
uniwersalnych, humanistycznych. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że
osiągnięcie rezultatów w tym zakresie jest o wiele bardziej
pożyteczne, a nawet niezbędne we współczesnym społeczeństwie. Po
drugie dlatego, że zacna skądinąd myśl, by uczyć młodzieży upodobania
do poznawania historii i kultury własnego narodu, bardzo łatwo
przeradza się w propagandę nacjonalizmu. Uczucia narodowe i
nacjonalistyczne, w przeciwieństwie do wartości humanistycznych i
uniwersalnych, możliwych do opanowania przede wszystkim rozumowo, mają
głównie charakter emocjonalny. Są one niejako naturalne, atawistyczne
i łatwo je rozhuśtać kilkoma chwytliwymi hasłami. Europa przez całe
stulecia, żmudnie i z wielkim wysiłkiem, dochodziła do poszanowania
indywidualistycznego humanizmu i praw człowieka. Aby rozpętać
nacjonalistyczną histerię, np. w 1914 roku, wystarczył jeden strzał
zamachowca w Sarajewie. Jedna deklaracja niemieckiego polityka na
rzecz niepodległości Chorwacji rozpętała straszliwy paroksyzm na
Bałkanach w latach 90. XX wieku.

* Drugim następstwem jest, a raczej w większym jeszcze stopniu może
być w nieodległej przyszłości, mająca miejsce masowa emigracja z
Polski. Byłoby niesprawiedliwością i demagoogią stwierdzić, że tylko
rządząca od pół roku Polską prawica przyczyniła się do masowej fali
emigracji (przede wszystkim młodych ludzi) z kraju.
Brak pracy, w tym dobrze opłacanej, to nie nowy problem i zapracowały
nań wszystkie rządy po 1989 roku. To zresztą także historyczny problem
Polski. Jednak wiele wypowiedzi młodych ludzi, którzy wyruszyli do
Europy Zachodniej "za chlebem", mówi także, że panująca dziś w Polsce
atmosfera wytworzona przez rządzących, nacjonalno-klerykalna duszność,
autorytaryzm i coraz silniejsze elementy policyjne w rządzeniu
państwem, są także istotnym czynnkiem przyspieszającym decyzję o
emigracji. Z Polski biednej, niebędącej w stanie zapewnić swoim
obywatelom pracy i chleba, ludzie będą wyjeżdżać nawet wtedy, gdyby
rządzili nią wyrozumiali aniołowie. Lecz z Polski biednej, a na
dodatek rządzonej przez nacjonalistycznych totalistów, rygorystów
moralnych i wrogów wolności, Polski, w której panuje terror "miłości
ojczyzny", uciekać będzie jeszcze więcej młodych ludzi.
Kilka dni temu, w programie "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego,
jednej z ważnych tub propagandowych rządzącej prawicy, padł ze strony
jednego z jego stronników w dyskusji zarzut pod adresem emigrujących.
Był to zarzut o brak patriotyzmu. Tak skwapliwy w kontrowaniu poglądów
mu obcych, Pospieszalski na takie brzydkie dictum nie zareagował.
Tymczasem to nie brak patriotyzmu jest przyczyną także i obecnej
emigracji, ale chęć życia w normalnym społeczeństwie i we względnym
dostatku oraz stabilności, bez terroru ideologów, samozwańczych
moralistów i dyżurnych patriotów. Dlatego gest setek tysięcy ludzi,
którzy zeszli z pokładu "polskiego Trans-Atlantyku" i podjęli próbę
lepszego życia na paryskim, londyńskim, dublińskim czy madryckim
bruku, przypomina krzyk młodego Gombrowicza z jego - zacytowanej na
wstępie - rozpaczliwej antyinwokacji do Polski.
http://www.trybuna.com.pl/index.php?sel=adp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-06-17 14:02:16

Temat: Re: Młodzi uciekajcie,nie marnujcie życia.
Od: killer-of-god <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Niektóre tezy z tego artykułu nawet sensowne, ale w większości to chyba
taki bełkot... Pewnie, że promujmy wartości humanistyczne, a nie
wychowanie patriotyczne, ale gdzie w Polsce masz terror religijny?
Więcej czytam o tym z gazety wyborczej, trybuny i słucham z tokfm, niż
widzę na prawdę. Tak się robi coś z niczego. A może jakieś przykłady? A,
ustawa o inwitro Pisu. Pogadamy, jak to przejdzie przez sejm, w co wątpię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-06-17 16:36:12

Temat: Re: Młodzi uciekajcie,nie marnujcie życia.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



killer-of-god wrote:
> Niekt�re tezy z tego artyku�u nawet sensowne, ale w wi�kszo�ci to chyba
> taki be�kot... Pewnie, �e promujmy warto�ci humanistyczne, a nie
> wychowanie patriotyczne, ale gdzie w Polsce masz terror religijny?
> Wi�cej czytam o tym z gazety wyborczej, trybuny i s�ucham z tokfm, ni�
> widz� na prawd�. Tak si� robi co� z niczego. A mo�e jakie� przyk�ady?
A,
> ustawa o inwitro Pisu. Pogadamy, jak to przejdzie przez sejm, w co w�tpi�.
Artykuł jest dobrze napisany ,akurat trafiłem na wypowiedź ,którą sam
widziałem w zachowaniach z tamtego okresu . A potryjotyzm to Polski
nacjonalizm I przede wszystkim to jest odmiana tchórzowska ,zawęża się
rzeczywistość do przeszłości więc nic nie robi się z problemami
współczesnymi [ tchórzowskI ] ,dlatego zaniedbując problemy
współczesne zachowują się jak niezrównoważeni ,bo będąc brudni nie
chcą się myć tylko bojąc się spojrzeć na taką rzeczywistość, uciakają
mentalnie - my wielcy polacy =a bo mieliśmy kopernika . W takim
niezrównoważenie nie da się żyć ,tylko chowa się grzebie współczesność
I gwałci się historią . A młodzi nie są otumanieni ,więc chcą żyć
teraz ,a nie wzdychać do nieboszczyków . Tak się rodzi frustracja
zaniedbanych ludzi ,którzy własną mentalnością żyją co raz gorzej ,ale
o własne niepowodzenia oskarżają innych I tak powstaje taniec
chocholi . A Kościół jeszcze gorzej ,bo zupełnie nie widzi problemów
współczesności I chce Je wartościami które wogóle nie pasują do
rzeczywistości zanegować dla np; niedojrzałości . Nakazuje ludziom
dojrzałym wyzbyć się dojrzałości I słuchać rzeczy,które pasują do
problemów ludzi nie potrafiącymi radzić sobie z problemami = odebranie
praw do decydowania za własne życie I ciało .











› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kołysanka
towarzysz lis w natarciu
Z PSPolityka
Pytanie o źródło naukowe
Urodzinowa zaduma

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »