Strona główna Grupy pl.misc.dieta Moja DO- KONIEC!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moja DO- KONIEC!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 83


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-06-11 20:16:47

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "^ToM^" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> dziękuje za informacje ze harper nie jest fizykiem :) widzę nie wyczuwasz
> ironii ale cóż zdarza się wiec napisz nam cos o diecie opartej na prawach
> fizyki jaka to dieta ??

kazda dieta, ktora ma naukowe podstawy, ktora zostala wyliczona i ktorej
skutki dzialania mozna przewidziec z prawdopodobienstwem bliskim 100% czyli
wiadomo co sie stanie z istota stosujaca taka dieta za np 5, 10 czy 50 lat.

i co to są za prawa fizyki na których oparta jest ta
> dieta mam nadzieje ze ty wniesiesz cos do dyskusji

sa to prawa ogolnie wszystkim znane - to chyba oczywiste(w polsce juz chyba
nie ma analfabetow). natomiasat nie jest oczywiste czy np. dieta
wegetarianska jest oparta (wymyslona) o znajomosc praw fizyki, bo skoro ktos
sie zmusza do jedzenia trawy a jego zoladek nie jest choc troche podobny do
stworzenia trawozernego typu krowa czy owca (one sie nie zmuszaja), to czy
moze mowic ze zna prawa fizyki rzadzace ta materia? nie, nie moze - skoro
trawa to glownie celuloza, a czlowiek nie ma maszyn do jej trawienia (ani
fizycznych ani chemicznych)jest rzecza oczywista ze nie powinen jej jesc,
gdyz organizm wykonuje niepotrzebna prace na jej wydalenie nie zyskujac
prawie nic do polepszenia swojego dzialania; mowimy wtedy ze entropia ukladu
(organizmu) wzrasta.

>
> ps jaka znasz publikacje harpera tylko nie pisz o biochemii bo to praca

np: H. A. Harper, Zarys chemii fizjologicznej, PZWL,
pozdrawiam
tom

> zbiorowa




>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-06-11 20:41:39

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "^ToM^" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Moze wyjasnie o jakie moce mi chodzi:
> Dzien pierwszy 50km (1.5 godziny) tak 85-95% maks tetna (220-wiek),
> Dzien drugi to samo, czyli czasowka, interwaly...
> Dzien trzeci 100km (3.5 godziny ciaglej jazdy 1 przerwa 15 min) 75-85%
maks.
> Zakladam, ze mam glikogenu na ok 2000 kcal, po pierwszych dwoch dniach
powinno
> mi to niezle poleciec. Trzy takie dni bez wegli to zgon, przynajmniej dla
mnie.
>
> > Gdzies wyczytalem, ze im
> > > szybciej serducho pompuje, tym wiecej palimy wegla i trzeba go
dosypywac,
> > zeby
> > > w koncu nie pasc.

ciekawe, - wprowadzili Cie w blad. organizm zywy, jest silnie adaptacyjny i
w razie potrzeby uruchamia rezerwy i zmienia gospodarke energetyczna. zeby
pasc musialbys dluuuuugo nie jesc.


> Powiedz, prosze o jakich trasach tu mowa.

1,5-2 h "mordowania" roweru pod gore ~1000mnpm


Zgadzam sie, ze na dlugich dystansach
> tluszcze sa niezbedne, ale mimo wszystko cukier to podstawa. Byc moze nie
> jestem przestawiony, moze trzeba te 3 miesiace...

trzeba conajmniej 3 m-ce

Podobno sa nawet kolarze,
> ktorzy opieraja diete na tluszczach, ale przed wieksza jazda z nia koncza.

robia powazny blad - nie nalezy mieszac subst. energetycznych

> A moze masz ochote na maly test? Sprobuj to, co wyzej opisalem, ciekaw
jestem
> czy dieta sie sprawdzi. To nie jest nic wielkiego, amatorski zasieg
rekracyjny,
> ale dzien trzeci moze byc trudny.

nie mam zamiaru truc siebie ogromna iloscia wegli - poza tym mi juz nie
smakuja i to od wielu lat.
mialbym problemy zoladkowe i z jazdy bylyby nici: )


>
> Dziekuje za to wytlumaczenie, juz wczesniej ktos to opisywal, ale Ty
zgrabnie
> ujales w kilku slowach. Ale moje pytanie dotyczy sportu i Mike rowniez
patrzy
> na diete pod tym katem. Z organizmem jak widac wiele mozna zrobic, ale
> zakladamy pewne werunki, ktore sa mniej lub bardziej stabilne.

z organizmem w sensie przemian chem., nalezy robic jak najmniej - im mniej
przemian tym lepiej, im prostrze przemiany tym lepiej, im mniej wydalalnych
odpadow tym lepiej, im mniej wagowo zjadanych pokarmow tym lepiej, itd..

Co bedzie jesli
> dodamy troche urozmaicenia w postaci amatorskiego wyczynu, intensywnego
> treningu aerobowego 4-6 godzin w tygodniu? Czy zasady ciagle dzialaja? Czy
ktos
> na DO ma podobne doswiadczenia?

jak organizm sie juz przestawi - nie widze problemow. sam b. czesto sie
forsuje z racji roznych obowiazkow i jakos nie narzekam na brak weglowodanow
czy zadyszke.
POWTORZE sie - nie mam potrzeby jedzenia wiecej niz 70 g wegli na dobe, bo
nie czerpie z nich generalnie energii i jedzienie ich w wiekszych ilosciach
nic mi nie da.
Na DO nie nalezy jesc wiecej niz do 100g (opytmalnie 50-70g) na dobe -
wiecej jest juz szkodliwe, gdyz organizm zaczyna je przerabiac na zwiazki
wysokoenergetycze, a to juz jest niebezpieczne(miazdzyca, etc)
pozdrawiam
tom

>
> Pozdrawiam,
> Vipi
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-06-11 21:17:35

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc71t6$d7m$1@news.onet.pl...

> coz, geniusz - chyba cos w tym jest. Harper nie jest fizykiem i nie pisze
> ksiazek scisle fizycznych. gdybys znal choc jedna jego publikacje -
> wiedzialbys o czym pisze w swoich ksiazkach.

lol. A jakie znasz publikacje jego autorstwa?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-06-11 21:40:54

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc82kh$7e9$1@news.onet.pl...

> sa to prawa ogolnie wszystkim znane - to chyba oczywiste(w polsce juz
chyba
> nie ma analfabetow).

Chyba jednak sa. Poznac ich np. po tym, ze wegetarianizm utozsamiaja z
jedzeniem trawy, a roslinozercow z przezuwaczami.

> natomiasat nie jest oczywiste czy np. dieta
> wegetarianska jest oparta (wymyslona) o znajomosc praw fizyki, bo skoro
ktos
> sie zmusza do jedzenia trawy a jego zoladek nie jest choc troche podobny
do
> stworzenia trawozernego typu krowa czy owca (one sie nie zmuszaja), to czy
> moze mowic ze zna prawa fizyki rzadzace ta materia? nie, nie moze - skoro
> trawa to glownie celuloza, a czlowiek nie ma maszyn do jej trawienia (ani
> fizycznych ani chemicznych)jest rzecza oczywista ze nie powinen jej jesc,
> gdyz organizm wykonuje niepotrzebna prace na jej wydalenie nie zyskujac
> prawie nic do polepszenia swojego dzialania; mowimy wtedy ze entropia
ukladu
> (organizmu) wzrasta.

Pomijajac juz fakt, ze entropia ukladu zawsze wzrasta, a co najwyzej moze
byc stala (no chyba ze u optymalnych jest inaczej), ustosunkuj sie do
przypadku optymalnych, ktorzy zjadaja polecany przez Kwasniewskiego kolagen
(zelatyne). To taki jakby zwierzecy analog celulozy, odporny na dzialanie
proteaz (enzymow trawiacych bialka), a wiec praktycznie niestrawny.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-06-11 22:53:34

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "Vipi" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> ciekawe, - wprowadzili Cie w blad. organizm zywy, jest silnie adaptacyjny i
> w razie potrzeby uruchamia rezerwy i zmienia gospodarke energetyczna. zeby
> pasc musialbys dluuuuugo nie jesc.

pasc = krecisz i czujesz, ze sily odchodza, poza tym wszysko funkcjonuje
prawidlowo

> > Powiedz, prosze o jakich trasach tu mowa.
>
> 1,5-2 h "mordowania" roweru pod gore ~1000mnpm

To za malo, spalisz najwyzej 2000kcal, tak mozna bez sniadania, jadac tylko na
wodzie. Najlepsze zaczyna sie po 3 godzinach...

> > A moze masz ochote na maly test?
..
> nie mam zamiaru truc siebie ogromna iloscia wegli - poza tym mi juz nie
> smakuja i to od wielu lat.
> mialbym problemy zoladkowe i z jazdy bylyby nici: )

Mialem na mysli testowanie Twojej diety na wspomnianych dystansach i przy
wspomnianych tetnach. Sam boje sie probowac:)

> z organizmem w sensie przemian chem., nalezy robic jak najmniej - im mniej
> przemian tym lepiej, im prostrze przemiany tym lepiej, im mniej wydalalnych
> odpadow tym lepiej, im mniej wagowo zjadanych pokarmow tym lepiej, itd..

Mozna jesc skondensowane weglowodany:) A powaznie, chyba masz racje, ale
pozostaje pytanie, czy DO idealnym sposobem zywienia. Odrebny temat.

> Co bedzie jesli
> > dodamy troche urozmaicenia w postaci amatorskiego wyczynu, intensywnego
> > treningu aerobowego 4-6 godzin w tygodniu? Czy zasady ciagle dzialaja? Czy
> ktos
> > na DO ma podobne doswiadczenia?
>
> jak organizm sie juz przestawi - nie widze problemow. sam b. czesto sie
> forsuje z racji roznych obowiazkow i jakos nie narzekam na brak weglowodanow
> czy zadyszke.

Ciagle brakuje mi punktu odniesienia, ale i tak jest to imponujace. W sumie nie
trzeba wiele aby podbic sobie prog, wiec mysle, ze brak zadyszki jest latwo
osiagalny.

> POWTORZE sie - nie mam potrzeby jedzenia wiecej niz 70 g wegli na dobe, bo
> nie czerpie z nich generalnie energii i jedzienie ich w wiekszych ilosciach
> nic mi nie da.

Sprawdzilem stare notatki, na dluzszych trasach wychodzilo 500-700g dziennie...
tak malo, bo sie odchudzalem:) Nie przekonam sie do DO, chcialem tylko wiedziec
jak to wyglada w praktyce. Wszystko co czytalem na temat treningu odradza diety
z mniej niz 60% kalorii z weglowodanow. 70% jest zalecane...

> Na DO nie nalezy jesc wiecej niz do 100g (opytmalnie 50-70g) na dobe -
> wiecej jest juz szkodliwe, gdyz organizm zaczyna je przerabiac na zwiazki
> wysokoenergetycze, a to juz jest niebezpieczne(miazdzyca, etc)

Szkodliwosc vs. uzdrawiajaca moc diet to rowniez odrebny temat, juz strach go
tu zaczynac:)

Dzieki i pozdrawiam,
Vipi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-06-12 05:19:38

Temat: Pytanie o DO?????????
Od: "Manio" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy w sytuacji gdy spozywamy spore ilosci tluszczu to organizm bedzie spalal
ten tluszcz co zjemy czy bedzie redukowal zasoby jakie mamy zmagazynowane w
postaci tkanki tluszczowej?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-06-12 05:35:38

Temat: Re: Pytanie o DO?????????
Od: "Jan Werbiński" <j...@f...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Manio" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bc92h7$169$1@inews.gazeta.pl...
> Czy w sytuacji gdy spozywamy spore ilosci tluszczu to organizm bedzie
spalal
> ten tluszcz co zjemy czy bedzie redukowal zasoby jakie mamy zmagazynowane
w
> postaci tkanki tluszczowej?


Nie. Za wyjątkiem sytuacji, kiedy jesteś na odpowiedniej diecie.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://www.janwer.com/ [ http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/ ]
Nasza sieć http://www.fredry.net/ [ http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/ ]



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-06-12 06:18:55

Temat: Re: Pytanie o DO?????????
Od: "Manio" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tzn chodzilo mi o cos troszke innego. Jakis czas temu wyczytalem iz
spozywanie wiekszych ilosci bialka powoduje spalanie kalorii ( gdyz bialko
jest trudne do przerobienia) Natomiast przy rownoczesny spozyciu tluszczu
zwiekszona ilosc tluszczu w organizmie moze uniemozliwic spalenie naszych
zapasow. Z kolei z innego zrodla dowiedzialem sie ze spozyty tluszcz bez
weglowodanow jest zupelnie obojetny poniewaz organizm nie jest w stanie go
przyswoic.

Zatem nie chodzi mi o to czy tluszcz bedzie redukowl tluszcz bo to nie ma
sensu tylko czy spozywanie bialka z tluszczem moge traktowac tak jak bym
jadl samo bialko bo bez wegli tluszcz bedzie mi obojetny czy tez nie? Jesli
nie to jakie proporcje najlepiej zachowywac ( jaka to jest odpowiednia
dieta?)



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-06-12 06:39:42

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "slawek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bc9769$a07$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał
w
> wiadomości news:bc87n6$20m$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:bc82kh$7e9$1@news.onet.pl...
> > Pomijajac juz fakt, ze entropia ukladu zawsze wzrasta, a co najwyzej
moze
> > byc stala (no chyba ze u optymalnych jest inaczej), ustosunkuj sie do
> > przypadku optymalnych, ktorzy zjadaja polecany przez Kwasniewskiego
> kolagen
> > (zelatyne). To taki jakby zwierzecy analog celulozy, odporny na
dzialanie
> > proteaz (enzymow trawiacych bialka), a wiec praktycznie niestrawny.
> >
> >
> Marcinku przecież kolagen nie jest tylko trawiony w całości w
> przeciwieństwie do celulozy ;))

Moglbys rozwinac mysl?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-06-12 06:40:49

Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "slawek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bc87n6$20m$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "^ToM^" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bc82kh$7e9$1@news.onet.pl...
> Pomijajac juz fakt, ze entropia ukladu zawsze wzrasta, a co najwyzej moze
> byc stala (no chyba ze u optymalnych jest inaczej), ustosunkuj sie do
> przypadku optymalnych, ktorzy zjadaja polecany przez Kwasniewskiego
kolagen
> (zelatyne). To taki jakby zwierzecy analog celulozy, odporny na dzialanie
> proteaz (enzymow trawiacych bialka), a wiec praktycznie niestrawny.
>
>
Marcinku przecież kolagen nie jest tylko trawiony w całości w
przeciwieństwie do celulozy ;))
Slawek



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

mm A DIETA ROZDZIELNA
Nie tyje.
Firmy MM
Cambridge,dieta
nerki a unikanie węglowodanów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »