Moja córka uczy się gotować... ;-)))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-03-14 20:00:28

Temat: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Od zawsze dzieciaki mogły sobie tworzyć w kuchni, ale teraz już córka nie
wymyśla własnych przepisów podpartych zerem doświadczenia, ale robi rzeczy
jadalne.
Dzisiaj mnie ogarniała rozpacz przez dwie godziny, ale przeżyłam.
Zrobiła cały obiad. Chyba to polubię, a jak faktycznie nabierze większej
wprawy to i widok tej twórczości mnie do rozpaczy nie doprowadzi... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-03-14 22:14:00

Temat: Odp: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "stsal" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Powinnaś się cieszyć i dobrymi radami służyć :) Swój pierwszy obiad robiłam
4(!) godziny... W rezultacie był jedzony o 22, a zmywania było na 1,5
godziny :( Dobrze, ze mama mnie wtedy nie widziała, ale połówek miał niezły
ubaw... Ambitnie postanowiłam zrobić obiad dwu daniowy (ciągle takie robię
:) ), wybrałam sobie z książki kucharskiej (a jakże by inaczej) odpowiednie
przepisy i postanowiłam zabłysnąć... Efekt nawet zjadliwy, rozbuchana
kulinarnie ambicja nieco ułagodzona i nauka na przyszłość - mierzyć siły na
zamiary/umiejętności i odpowiednio wszystko rozplanować A mówiła mama ucz
się dziecko gotować... ale ja wtedy zajęta była swoim połówkiem ;))

Anka - stsal już ochrzczona kulinarnie ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-14 23:30:06

Temat: Re: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "stsal" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a6r78q$5d2$1@news.onet.pl...
> Powinnaś się cieszyć i dobrymi radami służyć :)

Zawsze mi pomagała, a teraz się uparła, że sama.

> A mówiła mama ucz
> się dziecko gotować... ale ja wtedy zajęta była swoim połówkiem ;))

Moja panna ma 12 lati do połówka jej jeszcze daleko. ;-)

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 00:55:59

Temat: Odp: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "stsal" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a6rbnh$b24$...@n...onet.pl...
>
> Zawsze mi pomagała, a teraz się uparła, że sama.

Ja też pomagałam - oceniać smak :)))

> > A mówiła mama ucz
> > się dziecko gotować... ale ja wtedy zajęta była swoim połówkiem ;))
>
> Moja panna ma 12 lati do połówka jej jeszcze daleko. ;-)
>

Wszystko przed nią ;)

Anka - stsal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 06:35:31

Temat: Re: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
w wiadomości do grup dyskusyjnych napisała:
> robi rzeczy jadalne.

Duze brawa dla Ani za jej dobre checi :)
A co wybrala jako dania obiadowe?

> Dzisiaj mnie ogarniała rozpacz przez dwie godziny, ale przeżyłam.

Rozpacz, bo juz umieralas z glodu, a obiadu wciaz nie bylo i bylo? ;-))

> Zrobiła cały obiad. Chyba to polubię, a jak faktycznie nabierze większej
> wprawy to i widok tej twórczości mnie do rozpaczy nie doprowadzi... ;-)

W zadnym wypadku jej nie zniechecaj. Na pewno Ania umie wyciagac
wnioski ze swych doswiadczen i nastepnym razem lepiej sobie zorganizuje
prace. Tylko jej nie zniechecaj, a wrecz odwrotnie; staraj sie dyskretnie
podpowiedziec, co jeszcze mozna udoskonalic.

Pozdrawiam
Lilla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 09:38:08

Temat: Re: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:a6qvea$l1d$1@news.onet.pl...
> Od zawsze dzieciaki mogły sobie tworzyć w kuchni, ale teraz już córka nie
> wymyśla własnych przepisów podpartych zerem doświadczenia, ale robi rzeczy
> jadalne.
> Dzisiaj mnie ogarniała rozpacz przez dwie godziny, ale przeżyłam.
> Zrobiła cały obiad. Chyba to polubię, a jak faktycznie nabierze większej
> wprawy to i widok tej twórczości mnie do rozpaczy nie doprowadzi... ;-)
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
Pewnie duzo jeszcze wody w Wezerze i pobliskim kanale uplynie nim mi moj
Alexander obiad ugotuje ale ostatnio zrobilismy razem Tzatziki (Caciki). To
ulubiona potrawa Alexa ale nigdy nie widzial jak to sie robi. Od jakiegos
czasu przystawia sobie krzeslo kiedy gotuje i obserwuje uwaznie, co robie
oraz ... zadaje tysiace pytan. Pare razy juz zbil mnie z pantalyku i cos
zchrzanilem ale ja to wszystko swobodnym dreszczem traktuje. Grunt, ze
chlopak sie stara. No i ze tata caciki smakuje lepiej niz kupowane lub od
Greka czy Turka.
Kto wie, moze za kilka lat na pl.rec.kuchnia nasz pociechy beda
doswiadczenia wymieniac i zarty sobie stroic ze staruszkow.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 09:56:56

Temat: Re: Moja córka uczy sięgotować... ;-)))
Od: i...@r...com.pl (Agnieszka Nowak) szukaj wiadomości tego autora

From: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>

> Moja panna ma 12 lati do połówka jej jeszcze daleko. ;-)

A moze Ty po prostu jeszcze nic o tym nie wiesz? ;->>

Macabra

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 10:27:33

Temat: Re: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a6qvea$l1d$...@n...onet.pl...
> Od zawsze dzieciaki mogły sobie tworzyć w kuchni, ale teraz już córka nie
> wymyśla własnych przepisów podpartych zerem doświadczenia, ale robi rzeczy
> jadalne.

No to ja sie pochwale, ze moi synowie bardzo czesto mi pomagaja w kuchni,
zwlaszcza sredniak 10-letni z ochota i znawstwem przyrzadza m. in.sosy do
salatek. Obaj (bo trzeci jeszcze dwoch lat nie ma) deklaruja ze chca sie
nauczyc gotowac, bo beda to robic lepiej niz kobiety...;o)

Agata Solon, naturalna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 10:42:16

Temat: Re: Moja córka uczy się gotować... ;-)))
Od: "Ana" <a...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a6si2o$cnt$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:a6qvea$l1d$...@n...onet.pl...
> > Od zawsze dzieciaki mogły sobie tworzyć w kuchni, ale teraz już córka
nie
> > wymyśla własnych przepisów podpartych zerem doświadczenia, ale robi
rzeczy
> > jadalne.
>
> No to ja sie pochwale, ze moi synowie bardzo czesto mi pomagaja w kuchni,
> zwlaszcza sredniak 10-letni z ochota i znawstwem przyrzadza m. in.sosy do
> salatek. Obaj (bo trzeci jeszcze dwoch lat nie ma) deklaruja ze chca sie
> nauczyc gotowac, bo beda to robic lepiej niz kobiety...;o)
>
> Agata Solon, naturalna
>
Zazdroszcze Ci, z mojej trojeczki tylko najmlodsza panienka (5) ma ciagoty
zeby mi pomagac. Choc to pewnie i moja wina, bo troche ich (facetow)
przyzwyczailam do tego ze sa obslugiwani. Musze to zmienic poki czas.;-)
Jesli Joasi corka ugotowala obiadek, to moze i moj najstarszy tez by sobie
dal rade choc z kolacja? Tylko co na to moje nerwy ...
AniaK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-15 10:57:24

Temat: Re: Moja córka uczy sięgotować... ;-)))
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka Nowak" <i...@r...com.pl> napisał w
wiadomości news:00e601c1cc07$9b78b0e0$e007fea9@hppcvnmvhhid...
> From: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
>
> > Moja panna ma 12 lati do połówka jej jeszcze daleko. ;-)
>
> A moze Ty po prostu jeszcze nic o tym nie wiesz? ;->>
>

Oj wiem, a przynajmniej znam oficjalną wersję "wszyscy chłopacy to idioci"
;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl