Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Montignac raz jeszcze

Grupy

Szukaj w grupach

 

Montignac raz jeszcze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-26 13:13:49

Temat: Montignac raz jeszcze
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Którą z trzech książek Montignaca polecilibyście najbardziej:
która ma więcej przepisów, a która częsci teoretycznej, której czegoś
zdecydowanie
brakuje:
"Jeść aby schudnąć"
"Dieta dla biznesmena"
"Recepta na młodość"?
I czy to prawda że przy ww diecie nie można jeść mąki i ryżu?

A może "Szybko i szczupło"? Czy ona ma jakąś część teoretyczną
czy tylko przepisy?
Lub "nowa, rewolucyjna diea Atkinsa"???
Proszę, pomóżcie:-)
Pozdrawiam, Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-26 13:35:43

Temat: Re: Montignac raz jeszcze
Od: Malgorzata Lesner <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Asia Slocka <a...@p...onet.pl> wrote:
> Którą z trzech książek Montignaca polecilibyście najbardziej:
> która ma więcej przepisów, a która częsci teoretycznej, której czegoś
> zdecydowanie
> brakuje:
> "Jeść aby schudnąć"

Polecam jako pierwsza ksiazke z tej serii, praktycznie sama teoria.

> "Dieta dla biznesmena"

Praktycznie to samo co w "Jesc, aby schudnac", ale troche
inaczej ujete, bardziej pod katem zywienia sie w restauracjach.

> "Recepta na młodość"?

Nie czytalam.

> I czy to prawda że przy ww diecie nie można jeść mąki i ryżu?

Prawda.

> A może "Szybko i szczupło"? Czy ona ma jakąś część teoretyczną
> czy tylko przepisy?

Tylko przepisy.

Pozdrawiam, megi;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-26 15:44:00

Temat: Re: Montignac raz jeszcze
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Którą z trzech książek Montignaca polecilibyście najbardziej:
> która ma więcej przepisów, a która częsci teoretycznej, której czegoś
> zdecydowanie
> brakuje:
> "Jeść aby schudnąć"

Zdecydowanie, tylko tą. Jest w niej wyłożona cała idea diety Montignaca,
chociaż jak inne książki Montignaca napisana jest dosyć pokrętnie.

> A może "Szybko i szczupło"?

Przepisy mocno wydumane, ani razu nie były u mnie użyte.

> Lub "nowa, rewolucyjna diea Atkinsa"???

Szkoda czasu, pieniędzy i ...zdrowia. Idee Atkinsa są mocno przestarzałe, z
lat 70-tych. Dieta balansuje na granicy masowego powstawania ciał
ketonowych - poczytaj w archiwum grupy.

Polecam za to wg mnie genialną książkę o tytule chyba "Jedz i...chudnij"
napisana w 97 roku, tłumaczenie - 2000.
Autora niestety nie pamiętam, książka w kolorze granatowym. Jest ona w 90%
zgodna z Montignacem, bazuje na IG (ten o niskim IG autor nazwał "twardym",
o wysokim - "miękkim"). Ale największym plusem tej książki jest powiązanie
diety ze stanem hormonów decydujących o samopoczuciu tj. serotonina,
dopamina i innych. Obala też tradycyjne schematy myślowe, np "żeby chudnąć
trzeba mieć pusty żołądek" które zastępuje czymś przeciwnym, wyjaśniając
oddziaływanie głodu na poziom hormonów.
Trzeba być ciągle najedzonym, żeby na skutek stresu wywołanego głodem nie
tracić serotoniny ("hormonu szczęścia"). Problem leży tylko w jakości
pokarmu (IG). Podaje, jak można uzupełnić jej poziom. Najszybszym sposobem
jest niestety jedzenie pokarmu o wysokim IG (podwyższenie poziomu glukozy we
krwi, a my już wiemy, czym to się kończy...), czyli tzw rzucenie się na
słodkości.

To tyle, naprawdę polecam!!!

Pozdrawiam, em.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-26 16:30:37

Temat: Re: Montignac raz jeszcze
Od: "LoozeR" <l...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

[...]
> > A może "Szybko i szczupło"?
>
> Przepisy mocno wydumane, ani razu nie były u mnie użyte.
[...]

Eee tam, jak bym tak od razu nie dramatyzowal. Mam ta ksiazke i korzystalem
z niej juz kilka razy. Jak ktos nie ma ochoty/czasu na wymyslanie potraw
zgodnych z metoda to moze w tej ksiazce znalezc to i owo. Owszem, sa tam
przepisy, w ktorych potrzebne sa np. "krewetki holenderskie" (cokolwiek to
znaczy) ale wiekszosc przepisow jest moim zdaniem zupelnie "przyswajalna".
No i najwazniejsze jest, zwlaszcza w poczatkowym etapie, ze wszystkie
przepisy sa zgodne z metoda Montignac.

Pozdrawiam
LoozeR


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-01 14:12:59

Temat: Re: Montignac raz jeszcze
Od: "em" <e...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

A co sądzisz o teorii "hormonalnej" z książki opisanej przeze mnie w skrócie
w poprzednim poście? (Sprawdziłem autora: Robert Arnot)
Jak widzę, moja rewelacja pozostała bez echa.

Pozdrawiam, em.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

syrop cukrowy
Mesdames, Messieurs!
Marchewka konserwowa
Soft-Ice - gdzie w Polsce?
Buleczki cynamonowe- zrobione!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »