>Slyszeliscie na pewno o zamordowanym 4 - letnim chlopcu Michalku
>wrzuconym do Wisly.
>
>Zamordowal go konkubent matki, oczywiscie na jej prosbe (ona wszystkim
>kierowala i ona zaplanowala).
>Jak myslicie czy taka osoba jest przy zdrowych zmyslach, i jak ktos
>normalny? moze cos takigo zrobic!


Czytalam dlugi artykul na ten temat i wlosy na glowie mi sie jezyly.
Co do konkubenta...facet byl zzyty z Michalkiem.Jego matka opowiadala ze
maly czesto u nich bywal i ze syn opiekowal sie nim jak wlasnym
dzieckiem:karmil,myl itp.Jak mozna nagle z troskliwego "tatuska"zmienic sie
w bestie?
Jezeli chodzi o matke,to nie rozumiem ludzi ktorzy ja
usprawiedliwiaja.Panienka byla walnieta i to nie zle.Np.bedac krotko po
slubie w czasie imprezki,poszla sie pruc do pokoju obok z kumplem meza.Z
artykulu wynikalo,ze dzieciak jej zawadzal,ciagle go gdzies
zostawiala,bluzgala na niego,zamykala w lazience itp.historie.Mam
nadzieje,ze jak trafi do wiezienia to dadza jaj tam popalic.Sama mam dwoje
dzieci wiec moze dlatego palam do niej taka nienawiscia.Magda