« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-28 14:43:35
Temat: Morowe powietrzeCzesc!
Coby azaliz poniekad tradycji stalo sie zadosc, to ja znowu ponarzekam ;)
Onegdaj czy drzewiej bywalo, ze jak zaraza zbierala zniwo, to sie mawialo,
ze powietrze morowe (a tak przynajmniej mi sie zakodowalo). Czy jesli padaja
mi rosliny jedna po drugiej, to tez mam jakies morowe powietrze? To juz nie
sa 'pady' bedace efektem przeprowadzki (padaja te, ktore nawet zaczely tu
ladnie rosnac). Nie jest to tez efekt zlej pielegnacji (skoro jakies zielsko
pod moimi robaczymi lapskami roslo przez np. 15 lat czy dluzej, to chyba
nagle moj sposob bez.troski ;) chyba nie jest zly?
A sprawa ma sie tak: procz strat porzeprowadzkowych, o ktorych bylo
kiedys.tam na grupie, mam juz 'w plecy':
* dwa wilczomlecze (oba jak zaraza potrafily przetrwac wszystko)
* paproc
* papirusa
a dogorywaja:
* dracena
* filodendron
* syngonium
* scindapsus
Nie widac zadnego robactwa (nie mam mikroszkopa, wiec moze czegos nie widze)
albo to sa jakies lotne brygady, bardzo dobrze zorganizowane (wysylaja
zwiadowcow, ktorzy szpieguja mnie, gdy spie i wtedy odbywa sie caly niecny
proceder niszczenia mojego zielska) ;) No bo jakby nie patrzec, jakies
slady sa, ale trudno mi ocenic, czy to jest przyczyna czy efekt pomoru.
Do glowy przychodza mi:
1. szkodliwe dla roslin wahania temperatury, jakie mialy miejsce cala zime,
spowodowane cwaniactem prezesunia, a polegajace na wylaczaniu grzejnikow na
noc (brrr... od 0:00 zaczynaly stygnac, a wlaczane byly ok. 5:00-5:30) -
przez to w dzien trzeba bylo grzac na maxa (chociaz w maxach nie gustuje -
kazdy wie, ze wole miski), zeby na noc miec niby.cieplo (a i tak byla
lodowka - na glinianych doniczkach pokazywalo sie cos szrono-podobnego)
2. sciany sa czyms zasyfione (wiadomo, jak sie buduje i nie wiem tez, co za
typy tu przede mna mieszkaly)
3. podloga cos wydziela - sztuczne panele, a elektryzuja sie tak, ze od
iskry moge sobie kuchenke odpalac ;)
4. dziadowskie meble, ktore tu sa, wydzielaja jakiegos truciciela (podobno
te z MDFu tak maja)
5. smrody zewnetrzne (w okolicy jest wiele starych domow ogrzewanych na
wegiel i inne takie 'cosie', ktore smrodza i truja; o wydzielanym przez
sasiada-lajze-z-gory szambie, ktore nawet mnie zatruwa, nie bede pisac
szczegolowo...bueee...)
Jesli ktos ma inny pomysl, co moze byc przyczyna pomoru mojego zielska, to
chetnie sie zapoznam. W razie czego uzupelnie brakujace info. Jesli szybko
czegos z tym nie zrobie (jesli sie wogole da), to nie pozostanie mi nic
innego, jak zanabyc droga kupna jakies poradzieckie sztuczne cfiety
zintegrowane z doniczkami ;)
Najbardziej martwi mnie to, ze jesli przyczyna jest nie.robacza, to i ja za
jakis czas moge miec przykre efekty na sobie :(
Pozdrawiam,
zdruzgotane, zalamane robactwo (chlip-chlip).
PS. Jakby co, mam obfocone dogorywajace zielsko wraz ze szczegolami
opadnieytch lisci (nie mam tylko na razie gdzie tego wrzucic). Na fotach sa
takie szczegoly, jak: dracena w miejscach po lisciach lub pod swiezo
zerwanym lisciem (pod ktorym bylo widac jakies podejrzane ciemne slady).
Klopot z dracena jest taki, ze ona nawet jak nic jej nie bylo, miala podobne
(nie takie same!) 'znamiona', gdy zamierzala wypuscic kilka nawych korzeni
(powietrznych?), a wypuszcza ich ostatnio cale mnostwo i rosnie w gore jak
glupia (jednoczesnie opadajac z lisci jak jeszcze glupsza). Na filodendronie
wyglada to nieco inaczej i trudno tu cos znalezc - poza liscmi, ktore
pewnego dnia obkruszaja sie przy 'ogonku' :( Na wilczomleczach nie widac
nic. Na paproci i papirusie tez nic nie bylo widac (a do tego byly uprawiane
w hydroponice). W pewnym momencie padlo podejrzenie, ze to moze tarczniki,
ale ich "skorupek" tez nigdzie, nawet pod ogonkiem nie ma.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-28 15:50:16
Temat: Re: Morowe powietrze
Użytkownik "rob@L" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:e2t9mn$fgm$1@inews.gazeta.pl...
> Czesc!
>
> Do glowy przychodza mi:
> 1. szkodliwe dla roslin wahania temperatury,
Cześć :-) , to na pewno .
> 3. podloga cos wydziela - sztuczne panele, a elektryzuja sie tak, ze od
> iskry moge sobie kuchenke odpalac ;)
To też na pewno .
> 5. smrody zewnetrzne (w okolicy jest wiele starych domow ogrzewanych na
> wegiel i inne takie 'cosie', ktore smrodza i truja; o wydzielanym przez
To raczej nie .
> Jesli ktos ma inny pomysl, co moze byc przyczyna pomoru mojego zielska, to
> chetnie sie zapoznam.
Te iskry , schnące z nagła liście , urodzaj powietrznych korzeni to wg. mnie
wina
suchego powietrza do tego z prądem (suche się łatwo elektryzuje ) .
Spróbuj jakieś nawilżacze poustawiać , choćby naczynia z wodą .
Nagłe wyciągane roślin w górę może wskazywać na brak światła , ale piszesz
o słońcu cały dzień na balkonie , to nie wiem na pewno ...
Z chemii to może faktycznie coś ze ścian i podłogi wyłazi ; mimo wielu
takich
przypadków o których słyszałem i widziałem (w tym domu nic nie rośnie!)
żaden konkret chemiczny nie jest mi wiadomy .
> Najbardziej martwi mnie to, ze jesli przyczyna jest nie.robacza, to i ja
za
> jakis czas moge miec przykre efekty na sobie :(
Ludzie w takich miejscach całe życie spędzają jakoś , to się nie martw :-)
Ale też nie zadomawiaj się tam na zbyt długo jak nie musisz ;-)
A jak tam kaktusy ?
Moje dalej rodzą dzieci i choć mniej , to na kwiatki się nie zanosi mimo
zimowego podsuszania ;-(
>
> Pozdrawiam,
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-28 19:37:52
Temat: Re: Morowe powietrzeByc moze przyczyna jest woda do podlewania, zbyt miekka lub za twarda,
brak jakiegos mikroelementu (np. zelaza).
Jesli tak by bylo, bylaby zauwazalna poprawa stanu roslin po sztucznym
nawozeniu odpowiednim dla okreslonego gatunku specyfikiem.
Ja po przeprowadzce mialam dokladnie taka sama sytuacje. Mam bardzo
miekka wode i zanim odkrylam ten fakt, to padla mi wiekszosc moich
wieloletnich nieraz upraw.
Sprawe zdecydowanie poprawilo intensywne nawozenie, praktycznie do
kazdego podlewania dodaje humus dzdzownic i raz w miesiacu sztuczny
nawoz do poszczegolnych gatunkow i teraz jest OK
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-09 12:31:55
Temat: Re: Morowe powietrzeCzesc!
piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> Te iskry , schnące z nagła liście , urodzaj powietrznych korzeni to wg. mnie
> wina
> suchego powietrza do tego z prądem (suche się łatwo elektryzuje ) .
> Spróbuj jakieś nawilżacze poustawiać , choćby naczynia z wodą .
To akurat nie to. Tu bylo mniej suche niz w poprzednich mieszkaniach i
wlasnie z tego powodu, ze na noc nie grzali (wiem, bo moja skora jest
wyjatkowo dokladnym wskaznikiem suchosci powietrza).
> Ludzie w takich miejscach całe życie spędzają jakoś , to się nie martw :-)
Sie martiwe, bo ja:
1. alergik
2. jakies nieokreslone klopoty z serduchem od dziecka
wiec nie wiadomo, jakie efekty beda za pare lat.
> Ale też nie zadomawiaj się tam na zbyt długo jak nie musisz ;-)
1. nie musze
2. nie chce (libacje prawie co noc mam po sasiedzku)
3. od czerwca mam przymusowy wypad pod most :( (posucha z robota taka, ze
glowa mala, a kasy juz na koncie brak - ale praca to nie ta grupa).
> A jak tam kaktusy ?
O jak ja Cie dorwe! ;)
Jeden kaktus jeszcze od podstawowy pielegnowany wlasnie dogorywa, pozostale
tez nie najlepiej wygladaja ;(
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-09 12:32:17
Temat: Re: Morowe powietrzeCzesc!
piotrh <p...@t...pl> napisał(a):
> Te iskry , schnące z nagła liście , urodzaj powietrznych korzeni to wg. mnie
> wina
> suchego powietrza do tego z prądem (suche się łatwo elektryzuje ) .
> Spróbuj jakieś nawilżacze poustawiać , choćby naczynia z wodą .
To akurat nie to. Tu bylo mniej suche niz w poprzednich mieszkaniach i
wlasnie z tego powodu, ze na noc nie grzali (wiem, bo moja skora jest
wyjatkowo dokladnym wskaznikiem suchosci powietrza).
> Ludzie w takich miejscach całe życie spędzają jakoś , to się nie martw :-)
Sie martiwe, bo ja:
1. alergik
2. jakies nieokreslone klopoty z serduchem od dziecka
wiec nie wiadomo, jakie efekty beda za pare lat.
> Ale też nie zadomawiaj się tam na zbyt długo jak nie musisz ;-)
1. nie musze
2. nie chce (libacje prawie co noc mam po sasiedzku)
3. od czerwca mam przymusowy wypad pod most :( (posucha z robota taka, ze
glowa mala, a kasy juz na koncie brak - ale praca to nie ta grupa).
> A jak tam kaktusy ?
O jak ja Cie dorwe! ;)
Jeden kaktus jeszcze od podstawowy pielegnowany wlasnie dogorywa, pozostale
tez nie najlepiej wygladaja ;(
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-09 12:37:12
Temat: Re: Morowe powietrzeCzesc!
Dzieki. Jak na razie to wyglada na dosc prawdopodobna prczyczyne, chociaz
trudno mi uwierzyc w az tak tragiczny efekt w tak krotkim czasie :(
Pozatym nawoze rosliny regularnie, tyle ze zima mniej.
Pozdrawiam,
robal.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-10 10:09:15
Temat: Re: Morowe powietrze
Użytkownik "Gamon´" <r...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e3q23r$pum$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A jak tam kaktusy ?
> O jak ja Cie dorwe! ;)
> Jeden kaktus jeszcze od podstawowy pielegnowany wlasnie dogorywa,
pozostale
> tez nie najlepiej wygladaja ;(
>
I to z powodu przechowania w zimie ? W ogóle robiłaś coś
z tym zawijaniem w gazety ? Bo może to od tego morowego
powietrza jednak (byłoby mi bardzo przykro , gdyby jednak
od zawijania które sam jakoś tam polecałem :-(
Co do tematu , to jeszcze przychodzi mi do głowy jakiś
grzyb zżerający rośliny lub wydzielający jakieś jady do otoczenia
gdzie się rozwija (w ziemi doniczkowej np)
Coś w TV niedawno widziałem jak ludzie od takiego chorowali ,
miał nawet nazwę ale nie pomnę ... A zarządca budynku
się na nich d... wypina , sanepid nie może skończyć ekspertyz a
opinie lekarzy wszyscy mają w D...E .... no , to już OT .
Ale jeżeli masz coś takiego to uciekaj stamtąd .
Trzymaj się :-)
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |