Data: 2009-05-07 12:19:46
Temat: Re: Mozolne w kółko pi*enie o d***e XLi
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>> ...
>>>>> "mamie powiedz, sąsiadowi zaleć, a sam zaświeć"
>>>>> a wypierdalaj :)
>>>> No to mówię, że przewrażliwionyś.
>>> zdaje się, że mówimy trochę "obok siebie".
>>> widzisz - napisałem o wszechobecnym pouczaniu i mędrkowaniu i co
>>> dostałem od ciebie? pouczanie i mędrkowanie :)
>>> owszem, miło jest może jak ktoś empatyzuje i takie tam, ale ja
>>> specjalnie nic nie oczekiwałem po moim poście. ot, sinusoida
>>> osiągnęła minimum i teraz spada. a czy przewrażliwiony jestem?
>>> możliwe, ale nie bardzo wiem jak mam pozbyć sie tego "defektu".
>>> i nie wiem czy chcę - jeśli to rzeczywiście w tym kwestia.
>>> bo jakoś w głowie kołacze mi się, że niekoniecznie :)
>> Jeśli pasi Ci reagować na media jak rozkapryszona królewna, to
>> narzekaj i wybuchaj. Czy Ty naprawdę myślisz, że komukolwiek
>> chciałoby się Cię pocieszać czy Ciebie prostować? Weź opanuj się! A
>> przynajmniej zejdź ze mnie! O to chyba mogę Cię grzecznie poprosić?
> powinieneś chyba zdystansować się od tego tematu.
> i skąd pomysł, że jestem na tobie?
> to jakiś wpływ szwedzkiej pornografii jak sądzę :)
Nie wszystkie właź i złaź kojarzy mi sie z seksem. Pornografii
szwedzkiej nie znam w ogóle. Gustuję raczej w Czeskiej. :)
>> Płacz, zgrzytaj sobie zębami, jeśli łatwiej w ten sposb znosisz
>> frustracje! I nie rozśmieszaj mnie udając niedotykalskie jajo!
>> Strasznie urażony pan Trener, że ktoś do niego napisał w trybie
>> rozkazującym. A bujaj się! :DDD
> strasznie urażony? puknij się w to co masz na szyi :)
Tak? A naszyjnik mi tylko został, resztę mam u fryzjera. :)
>> Oczekiwałeś moim zdaniem tego, co Redart Ci napisał, że to samo mniej
>> więcej go wkurwia, co i Ciebie. A ja Ci napisałem, żebyś się zdrowo
>> puknął w otrzeźwienie, które gdzieś tam chyba masz za czołem. I tyle.
> dziękuję bardzo, dobrych rad ci u mnie dostatek ale i te przyjmiemy
> jako oznakę zwycięstwa :)
Znowu Twój kot ma ogon z przodu? Nie wierzę. :)
>>>> Ten "projektor" to coś więcej niż tv. Myślałem, że łapiesz. :)
>>> tak myślałem, ale nie chciałem się przyznawać.
>>> projektor idealnie pasował do telewizji z gadającymi głowami :)
>> Młody nieboszczyk R. Kapuściński, który pół globu przemierzył za
>> życia w roli reportera, zauważył to bardzo celnie. Z codziennych
>> przekazów medialnych mamy szansę postrzegać tylko niewielki skrawek
>> świata. Ten, na który skierowane są kamery. Cała reszta pozostaje
>> nieznana ogółowi ludzi. Nie jest tak, że około siedmiu miliardów
>> ludzi nawzajem się napierdala na wszystkie znane ludzkości sposoby.
>> Tak jest tylko z garścią z nich. Podobne proporcje są we wszystkich
>> większych i mniejszych układach. Tylko my gapimy się w to szkło,
>> które mieli naszą kasę za pomocę najbardziej bulwersujących scen
>> online, nie mogąc się od niego oderwać, bo emocje nas rajcują.
>> Warto się tym przejmować? Ja uważam, że nie aż tak bardzo. Ot takie
>> czasy. Skadinnąd bardzo ciekawe.
> czyli jednak o tv ci chodziło. zdrowo zamieszałeś :)
> co do idei kapuścińskiego - zgadzam się z tym, że nasze myśli są
> ograniczone do tego co serwują nam media. one nie tyle każą nam
> myśleć w jakimś konkretnym kierunku, ale zawężają pole naszego
> myślenia do serwowanych tematów. był taki cytat w lapidarium, który
> właśnie o tym traktował - pamiętam, że zakreśliłem sobie go grubym
> mazakiem.
Tv należałoby tu traktowac jako symbol wpływu na nasz ogląd świata.
Ponieważ jest to największe medium przekazu informacji w jedną stronę.
Gdy RK mówi o skierowanych kamerach, ma na myśli ogół przekazu
medialnego. Jak ja mówię o oderwaniu się od szkła, mam na myśli nie
uleganie nieustannym atakom informacyjnym zewsząd. :)
> a co do napierdalania się 7 miliardów - to oni się właśnie
> napierdalają. jedni karabinami, drudzy butelkami z benzyną, następni
> kamieniami, a inni słowami i nienawiścią.
>>> generalnie - rzadko wybucham. ale często się denerwuję :)
>> Wybuchanie nie jest jedynym rozwiązaniem, żeby pozbyć się napięć. Są
>> inne dziurki do spuszczania powietrza. :)
>> Ale znowu się pewnie mądrzę. No co ja zrobię, skoro taki mądry
>> jestem? Przecież nie będę udawał głupiego, żeby Ci przyjemnośc
>> zrobić! :D
> na plus traktuję ci to, że już sam zaczynasz łapać, gdzie jest moment
> przegięcia :)
Ale Ty nie łapiesz, że nie mam żadnych zobowiązań takich punktów szukać.
:)
>>>>> a czy jest dobrze? jest zajebiście! nie popadaj w taki minimalizm
>>>>> :)
>>>> Jak ładnie od razu wpadłeś w mentorski tonik. :)
>>> no, podlegam tym samym mechanizmom, na które się złoszczę, wiem to
>>> :)
>> To złaź z mojego wózka! :)
> a w życiu, wdzięcznie mi się wije gniazdo w twojej czuprynie :)
Czeszę się. Bądź ostrożny! :)
--
pozdrawiam
michał
|