On Sun, 5 Dec 2004 15:22:02 +0100, Madzia wrote:

> Czy ktoś z Was uczył się lub korzystał z książki "Neurologia" Mumenthaler'a?

Masz na myśli polskie wydanie? Takie małe, grube, zielone?:) Tak, mam,
korzystałem.

> Jakie są wasze opinie co do tej książki?

Bardzo zwarta, bardzo treściwa, IMVVHO trudno ją traktować jako główny
podręcznik do nauki dla studenta czy lekarza - raczej jako repetytorium,
ewentualnie mieć pod ręką na wypadek wszelki, kiedy trzeba coś szybko
sprawdzić. Kilka błędów w tłumaczeniu, których osoba bez przygotowania
neurologicznego nie wychwyci.

> Warto ją nabyć?

To zależy:)
Właśnie wyszło polskie wydanie Meritta. Nie miałem go w rękach, ale to
może być dobra alternatywa, choć o 100 pln droższa.

Inne warte uwagi książki wydane ostatnio IMHO to Kozubski-Liberski (choć
IMHO ciężko się z niego uczyć) i może Neurologia Victora i Adamsa - ale
trzeba mieć świadomość, że to, co wydano u nas w twardej oprawie i dużym
formacie jest de facto tłumaczeniem nie pełnego Victora i Adamsa, a
companion handbook - czyli wersji skróconej, okrojonej, do kieszeni
fartucha. Gdybym miał wybierać między tymi dwoma, to wybrałbym chyba
raczej Kozubskiego-Liberskiego.

Ja sam ostatnio uczę się z Goetza (po angielsku).

> A może ktoś miałby
> na zbyciu jedną?

Nie:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/