Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.ga
zeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "uzus" <u...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Myślenie
Date: Sun, 20 Jul 2003 15:48:33 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 46
Message-ID: <bfedkh$i8s$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@2...17.136.98> <bdhffc$c7h$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1058716113 18716 172.20.26.231 (20 Jul 2003 15:48:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 20 Jul 2003 15:48:33 +0000 (UTC)
X-User: uzus
X-Forwarded-For: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
X-Remote-IP: host-62-141-225-202.kalisz.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:215826
Ukryj nagłówki
puciek2 <p...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> mind_dancer <t...@o...pl> napisał(a):
> <5...@2...17.136.98>
> > Nie ma wzorca myślenia.
> > To co sie myśli jest bardziej osobiste, głębsze, niż to co, się czuje.
>
> To chyba nie zawsze. Gdyby tak było to nie potrzebny byłby chyba mechanizm
> racjonalizacji, który nie jest niczym innym jak ucieczką przed uczuciami,
> a stoi na gruncie tworzenia teorii często rozbudowanych w przemyślany i
> misterny sposób. A wszystko po to aby uciec od osobistej głębi.
Cudownie, świetnie!
Na wakacjach myślałam o teorii, którą stworzył Cebenet. Pisząc o uczuciach,
wykonał wielki, myślowy wysiłek. Wlazł pod kostki do morza, zaczął wołać:
Pływam! Nieopatrznie potknął się o kamień i zamoczył gacie. Krzyknął: Ludzie,
tonę! W jednej ręce dzierżył nad grożną falą Wojciszke, w drugiej jakowyś
wydruk komputerowy. Wody miał po pępek. To ci była głębia!
Po takim przygotowaniu uznał, że jest zupełnie gotowy, by w sprawie ludzkich
emocji uchodzić za znawcę i móc testować uczucia innych w wyrozumowany
sposób, bo jakżeby inaczej.Będąc przedszkolakiem, czuł się profesorem. Może
jednak odczuwał pewien deficyt wiedzy, bo swój test poddał standaryzacji;
utworzył grupę próbną i grupę kontrolną. Przyglądał się, co czują
inni,drążył, męczył, badał, szczególnie tych,u których więcej serca niż
rozumu. Notował, co ludzki materiał mówił ludzkim głosem. Skąd miał wiedzieć,
że wśród uczuć są takie jak ból i cierpienie? Przecież znał się na naukowych
wywodach, nie na ludzkich sercach.
Nie gniewaj się, Czarku,to są tylko żarty. Niemiej zaniechaj kolejnych
eksperymentów na dowolnie wybranych ludzkich egzemplarzach. Eksperta już
masz, nie rań już nikogo,po prostu zapytaj. Wystarczy.
> > Jeśli nie wolno narzucac komuś, co ma czuć,
> > to tym bardziej nie wolno mu narzucać, co ma myśleć.
Próby narzucenia pewnych uczuć i sposobu myślenia pozostaną jedynie próbami.
To niewykonalne zmusić np. do miłości i do nienawiści. Takiej karkołomnej
kombinacji człowiek nie dokona nawet sam na własne życzenie. Można wdrożyć do
określonego sposobu myślenia, ale bardzo łatwo zejść z wyuczonej drogi.
Ponadto idąc tą samą dogą, można odwiedzić całkiem różne miejsca.
Nie pojmuję,skąd taka jednoznaczna supremacja myślenia nad uczuciem?
uzus
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|