Strona główna Grupy pl.sci.psychologia NA CO DZIECI?

Grupy

Szukaj w grupach

 

NA CO DZIECI?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2009-07-19 12:56:56

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał:

> Czyli dalej: uważam, że dzieci nie mają za co być wdzięczne rodzicom
> jeśli chodzi o własne pojawienie się na świecie i nie mają żadnego
> obowiązku odwdzięczania się za cokolwiek, bo po pierwsze pojawienie
> się dziecka wynika z zaspokojenia własnych, indywidualnych potrzeb
> rodziców jego posiadania, a po drugie, w dalszym już życiu to, co im
> rodzice dają czy świadczą, nadal robią z własnej i nieprzymuszonej
> woli, aby sobie i przede wszystkim sobie sprawić satysfakcję z tego,
> że mogą, mają warunki i potrafią dawać.
> Cała reszta (stosunek dzieci do rodziców, wdzięczność, kwestia
> opieki na starość itp) to już sprawa tego, jakimi ludźmi są i
> dzieci, i rodzice: ludzie o wielkim morale oraz kochający oraz w
> rodzinie emocjonalnie zdrowej nie mają z tym problemów, czy trzeba,
> czy nie trzeba opiekować się własnymi rodzicami i w ogóle ta kwestia
> nie jest nawet rozpatrywana jakoś szczególnie.

Z tą kwestią, niestety z bólem serca ;))), muszę się zgodzić w całości
i bezwarunkowo.
Poza tym dając dziecku prawo wyboru od najmłodszych lat i
uwzględniając je przy zakupach (na przykład) po części odreagowuję
braki (nie tylko w aspekcie materialnym) z własnego dzieciństwa i
wczesnej młodości, kiedy "nic nie było". Ale oczywiście nie znaczy to,
że "worek z darami" jest przepełniony i zastępuje więź emocjonalną.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2009-07-19 14:30:02

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Lip, 14:56, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Czyli dalej: uważam, że dzieci nie mają za co być wdzięczne rodzicom
> > jeśli chodzi o własne pojawienie się na świecie i nie mają żadnego
> > obowiązku odwdzięczania się za cokolwiek, bo po pierwsze pojawienie
> > się dziecka wynika z zaspokojenia własnych, indywidualnych potrzeb
> > rodziców jego posiadania, a po drugie, w dalszym już życiu to, co im
> > rodzice dają czy świadczą, nadal robią z własnej i nieprzymuszonej
> > woli, aby sobie i przede wszystkim sobie sprawić satysfakcję z tego,
> > że mogą, mają warunki i potrafią dawać.
> > Cała reszta (stosunek dzieci do rodziców, wdzięczność, kwestia
> > opieki na starość itp) to już sprawa tego, jakimi ludźmi są i
> > dzieci, i rodzice: ludzie o wielkim morale oraz kochający oraz w
> > rodzinie emocjonalnie zdrowej nie mają z tym problemów, czy trzeba,
> > czy nie trzeba opiekować się własnymi rodzicami i w ogóle ta kwestia
> > nie jest nawet rozpatrywana jakoś szczególnie.
>
> Z tą kwestią, niestety z bólem serca ;))), muszę się zgodzić w całości
> i bezwarunkowo.
> Poza tym dając dziecku prawo wyboru od najmłodszych lat i
> uwzględniając je przy zakupach (na przykład) po części odreagowuję
> braki (nie tylko w aspekcie materialnym) z własnego dzieciństwa i
> wczesnej młodości, kiedy "nic nie było". Ale oczywiście nie znaczy to,
> że "worek z darami" jest przepełniony i zastępuje więź emocjonalną.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

Hm! Mialem to samo. Nieustannie rekompenowalem swoim dzieciom, rozne
niedobory, w moim dziecinstwie. Ostrzegano mnie ze je w ten sposob
rozpieszczam. Ale nie umialem zachowac sie inaczej. Ciagle
porownywalem beznadziejnosc i malostkowosc swoich rodzicow, w stosunku
do mnie, z mozliwosciami rowniez materialnymi, w jakich wyrastaly moje
dzieci. Tlumaczylem sobie, ze poniewaz moje dziecinstwo bylo tak
siermiezne, a przeciez mnie stac na to zeby moja rodzina zyla w
dostatku, to dla czego mam skapic. I okazalo sie, kiedy dzieci moje
dorosly, ze zostaly swietnie wychowane, ze sa wspanialymi i
wartosciowymi ludzmi. Jednak udalo sie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2009-07-19 22:20:42

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

J-23 pisze:
> On 19 Lip, 09:50, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
>> Najpierw tęskni się za nienarodzonymi.
>>
>> Później są.
>>
>> Następnie tęskni się za nieobecnymi.
>>
>> Dzieci potrzebne są do pielegnowania tesknoty.
>>
>
> Nie rozrywa mojego serca teskonota za wszelkiej masci, zyciem
> rodzinnym. Wole wolnosc i niezaleznosc.
>

Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2009-07-20 06:18:47

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Lip, 00:20, jadrys <C...@y...com> wrote:
> J-23 pisze:
>
> > On 19 Lip, 09:50, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
> >> Najpierw tęskni się za nienarodzonymi.
>
> >> Później są.
>
> >> Następnie tęskni się za nieobecnymi.
>
> >> Dzieci potrzebne są do pielegnowania tesknoty.
>
> > Nie rozrywa mojego serca teskonota za wszelkiej masci, zyciem
> > rodzinnym. Wole wolnosc i niezaleznosc.
>
> Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..
>
> --
> Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
> Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Hm! Aktualnie mam 61-den lat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2009-07-20 07:34:09

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d43b6841-ab37-46d4-b09a-7fe2b77cac30@k19g2000yq
n.googlegroups.com...
On 20 Lip, 00:20, jadrys <C...@y...com> wrote:
> J-23 pisze:
>
> > On 19 Lip, 09:50, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
> >> Najpierw tęskni się za nienarodzonymi.
>
> >> Później są.
>
> >> Następnie tęskni się za nieobecnymi.
>
> >> Dzieci potrzebne są do pielegnowania tesknoty.
>
> > Nie rozrywa mojego serca teskonota za wszelkiej masci, zyciem
> > rodzinnym. Wole wolnosc i niezaleznosc.
>
> Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..
>
> --
> Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
> Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym
kierunku..

Hm! Aktualnie mam 61-den lat.
Rok mniej niż ja...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2009-07-20 08:28:20

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Lip, 09:34, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:d43b6841-ab37-46d4-b09a-7fe2b77cac30@
k19g2000yqn.googlegroups.com...
> On 20 Lip, 00:20, jadrys <C...@y...com> wrote:
>
> > J-23 pisze:
>
> > > On 19 Lip, 09:50, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
> > >> Najpierw tęskni się za nienarodzonymi.
>
> > >> Później są.
>
> > >> Następnie tęskni się za nieobecnymi.
>
> > >> Dzieci potrzebne są do pielegnowania tesknoty.
>
> > > Nie rozrywa mojego serca teskonota za wszelkiej masci, zyciem
> > > rodzinnym. Wole wolnosc i niezaleznosc.
>
> > Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..
>
> > --
> > Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
> > Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym
>
> kierunku..
>
> Hm! Aktualnie mam 61-den lat.
> Rok mniej niż ja...

Piekny wiek, w ktorym mezczyzna zaczyna madrzec. Przestaje "gonic" za
wszystkim. I zaczyna doceniac spokoj, piekno przyrody, dobra
litarature... itede.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2009-07-20 08:31:00

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

"Aicha"

> > pojawienie się dziecka wynika z zaspokojenia własnych,
> > indywidualnych potrzeb rodziców jego posiadania,

> > rodzice dają czy świadczą, nadal robią z własnej i nieprzymuszonej
> > woli, aby sobie i przede wszystkim sobie sprawić satysfakcję z
> > tego, że mogą, mają warunki i potrafią dawać.

> > dzieci, i rodzice: ludzie o wielkim morale oraz kochający oraz w
> > rodzinie emocjonalnie zdrowej nie mają z tym problemów, czy
> > trzeba, czy nie trzeba opiekować się własnymi rodzicami i w ogóle
> > ta kwestia nie jest nawet rozpatrywana jakoś szczególnie.
> Z tą kwestią, niestety z bólem serca ;))), muszę się zgodzić w
> całości i bezwarunkowo.

Jedno mnie tylko zastanawia: Skoro dzieci są - jak piszesz - owocem
dwóch egoizmów (ja bym dodała, że w 80% kobiecego jednak), to czemu
tak głośno krzyczysz przeciw aborcji?

--
Pozdrawiam - Aicha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2009-07-20 09:15:29

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:167045c8-28de-461a-a6b4-a52a5aad09e0@t13g2000yq
t.googlegroups.com...

Piekny wiek, w ktorym mezczyzna zaczyna madrzec. Przestaje "gonic" za
wszystkim. I zaczyna doceniac spokoj, piekno przyrody, dobra
litarature... itede.

He..he, gdy musi.
Ale gdy nie musi eksperiencja pomaga mu osiągać nowe cele...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2009-07-20 10:52:22

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

J-23 pisze:
> On 20 Lip, 00:20, jadrys <C...@y...com> wrote:
>
>> J-23 pisze:
>>
>>
>>> On 19 Lip, 09:50, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>>>
>>>> Najpierw tęskni się za nienarodzonymi.
>>>>
>>>> Później są.
>>>>
>>>> Następnie tęskni się za nieobecnymi.
>>>>
>>>> Dzieci potrzebne są do pielegnowania tesknoty.
>>>>
>>> Nie rozrywa mojego serca teskonota za wszelkiej masci, zyciem
>>> rodzinnym. Wole wolnosc i niezaleznosc.
>>>
>> Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..
>>
>>
>
> Hm! Aktualnie mam 61-den lat.
>

Więc chyba musisz mieć jakąś ciekawą, zajmującą pracę.. Ja mam dopiero
lekko ponad 40-stkę i już się często "łapie" na myśleniu o życiu
prorodzinnym. O swoich potomkach które się widziało ostatni raz jeszcze
w kołysce. A co będzie za kilka, kilkanaście lat. Oj nie jest dobrze
iść za wcześnie na emeryturę - za dużo pozostaje czasu do rozmyślań..


--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2009-07-20 11:32:24

Temat: Re: NA CO DZIECI?
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie jadrys <C...@y...com> tak oto plecie:
>
>>> Poczekaj jak przestaniesz pracować zawodowo i się trochę zestarzejesz..
>>
>> Hm! Aktualnie mam 61-den lat.
>>
>
> Więc chyba musisz mieć jakąś ciekawą, zajmującą pracę.. Ja mam dopiero
> lekko ponad 40-stkę i już się często "łapie" na myśleniu o życiu
> prorodzinnym. O swoich potomkach które się widziało ostatni raz jeszcze w
> kołysce. A co będzie za kilka, kilkanaście lat. Oj nie jest dobrze iść za
> wcześnie na emeryturę - za dużo pozostaje czasu do rozmyślań..

Nudzisz się? Mam działkę do skopania...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Patent na świnie dopuszczono w EU
SYLA!!!
Hej, hej, ha...
''Jak masz na imię'' --dziewczyny odpowiadają--150 zł. Powalające ;-)
ach, ci wspaniali mężczyźni

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »