Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 339


« poprzedni wątek następny wątek »

331. Data: 2009-12-31 11:52:37

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Re dart pisze:

> Osiemdziesiatki, powiadasz ?

Tak obstawiam. Mój ojciec przekroczył siedemdziesiątkę i wyglądałby przy
tamtym jak młodzieniaszek.

> Starość nie radosć ...
> Demencja starcza, alzheimer - nie rozwijają się
> regularnie. Jak zaatakują najpierw ośrodki samokontroli
> to masz efekt jak z opowieści powyżej. Starczy zespół
> Tourette'a ?

Możliwe.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


332. Data: 2009-12-31 11:56:54

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Re dart pisze:

> No dobra, a teraz, po tych wyjaśnienaich przejdźmy do sedna: ;)
> "Dlaczego takie rzeczy[zamach na urodę - przyp. Reda]
> spotykają mnie zawsze, kiedy jestem pozytywnie do świata
> nastawiona?"

Redarciku kochany! Czy też naprawdę nie wyczuwasz, że nie o zamach na
urodę tu chodzi?
Nasłuchałam się w swoim życiu tylu komplementów i naoglądałam tylu
pożądliwych męskich spojrzeń, że starszy pan w tej kwestii nie jest w
stanie zburzyć mojego dobrego samopoczucia. ;)
Bardziej mi było przykro z tego powodu, że nie umiałam jakoś godnie się
zachować, zwłaszcza że odbyło się to w obecności mojej córki.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


333. Data: 2009-12-31 12:02:36

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Re dart pisze:

> No dobra, a teraz, po tych wyjaśnienaich przejdźmy do sedna: ;)
> "Dlaczego takie rzeczy[zamach na urodę - przyp. Reda]
> spotykają mnie zawsze, kiedy jestem pozytywnie do świata
> nastawiona?"
>
> A jak sama byś odpowiedziała na to pytanie ? ;)

Może tak - takie zamachy (na cokolwiek we mnie) bolą mnie najbardziej
wtedy, kiedy jestem pozytywnie do świata nastawiona, bo wtedy jest to
jakieś zderzenie dwóch różnych światów. Może kiedy jestem i tak
negatywnie do świata nastawiona, to nie odczuwam dysonansu w przypadku
takich zdarzeń?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


334. Data: 2009-12-31 12:43:40

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: "Re dart" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hhi3mq$n3m$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Redarciku kochany! Czy też naprawdę nie wyczuwasz, że nie o zamach na
> urodę tu chodzi?
;) Wyczuwam tylko, że nie jest to temat dominujący ;)
Ale na tym polega 'zmieszanie', którego doświadczyłaś - że
niespotykanie starło się kilka odczuć i wyszła z tego
tak wdziecznie zwana 'ambiwalencja'. Nagle umysł nie
wie, "w co wpierw ręce włożyć": czy podejść do sytuacji
'poznawczo', pozostać w stanie zaskoczenia i obserwować
owe 'dziwo' jakim okazał się staruszek, czy podejść
'empatycznie', poddać się uczuciu 'biedny staruszek,
wygaduje takie rzeczy' i okazać mu troskę, a może poddać
się uczuciu zagrożenia, odpowiedzieć na atak, przyjać pozycję
obronna - a jeśli to ostatnie, to właściwie kogo bronić
- siebie, czy córkę, może wiec połączyć współczucie z obroną
"biedna córka, słucha takie rzeczy" ;)
A może 'wyparcie': 'to nie było do mnie', 'źle usłyszałam',
'uciekamy stąd !' ;)

> Nasłuchałam się w swoim życiu tylu komplementów i naoglądałam tylu
> pożądliwych męskich spojrzeń, że starszy pan w tej kwestii nie jest w
> stanie zburzyć mojego dobrego samopoczucia. ;)
> Bardziej mi było przykro z tego powodu, że nie umiałam jakoś godnie się
> zachować, zwłaszcza że odbyło się to w obecności mojej córki.

Rozumiem mocne poczucie 'nie umiałam', ale powiedz może,
jak się zachowałaś (może było w wątku, nie śledziłem) i powiedz,
czy to było OK ? No pewnie było, nie ?

Moja znajoma ma niepełnosprawną córeczkę, która zachowuje się trochę
nietypowo, prowokacyjnie, eksperymentuje. A że ma wesołą mamę,
to czasem razem nakręcajajakiśprowokacyjny numerek ...
Ale to potem ...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


335. Data: 2009-12-31 12:52:09

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

A czy powód musi być związany z "podmiotem" (tu: medeą). Czy np. powodem
mogło być rwanie w kolanie? I czy jesli tak ta złośliwość skierowana w
podmiot (tu: medeę) nie jest z punktu widzenia podmiotu czysto
bezinteresowna?
Przypomina mi się pawien rysunek Mleczki .... Facet skaczący po drugim z
okrzykiem "Przecież ja cierpię!".

Coś mi tu jednak nie pasuje.

Od tego jesteśmy świadomymi istotami, żeby wyhamowywać złe emocje/ trendy, a
rozwijać dobre. Proste przekopywanie złych emocji do innych osób jest jakby
zdziebko niedojrzałe.

MK

Użytkownik "Jurek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4zQ_m.16042$ft1.12478@newsfe10.iad...
> Vilar wrote:
>> O właśnie, tu jest doskonały przykład tego rodzaju "żartów".
>>
>> To teraz powiedz drogi Jurku jaki tym masz z takich żartów zysk? Bo
>> normalnie nie rozumiem.
>> Sero się pytam.
>> Że kogoś kopniesz boleśnie? Czy że co?
> Zadne zarty.Nie wierze we wrodzona zlosliwosc ludzi. W/g mnie ludzie nie
> "atakuja" tak z niczego, zawsze jest powod. Znamy tylko jednostronna,
> niewatpliwie subiektywna opinie wzburzonej autorki postu. Musialo starego
> czlowieka cos sprowokowac w jej zachowaniu, jej dziecka lub obojga.
> Niejeden jest przyklad ze para matka-dziecko w miejscu publicznym potrafi
> byc wyjatkowo uciazliwa dla otoczenia. Mam na mysli,ze zachowanie jakie
> taka para uwaza za normalne i "przynosi" w miejsce publiczne jest nie do
> przyjecia dla osoby ktora przyszla zalatwic sprawe.
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


336. Data: 2009-12-31 13:28:47

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Re dart pisze:

> Rozumiem mocne poczucie 'nie umiałam', ale powiedz może,
> jak się zachowałaś (może było w wątku, nie śledziłem) i powiedz,
> czy to było OK ? No pewnie było, nie ?

No więc na początku, właściwie do tego pytania "czy tatuś aby jeden?"
sytuacja mnie względnie bawiła. Głównie dlatego, że czułam, że dziadek
po prostu zaczepia, nie bardzo wie jak, już pisałam o tym wcześniej do
Chirona:

>>Myślałam sobie w duchu - no, nie udał się dziadkowi ten żart, chce
jakoś zagadać, pouczestniczyć jeszcze w życiu, przypomnieć sobie czasy
młodości, kiedy był kimś na wzór lwa salonowego rozśmieszającego
towarzystwo lekko sprośnymi anegdotkami. Dodatkowo miałam pewność, że
tak naprawdę chodzi mu o mnie, że mu w oko po prostu wpadłam. Kiedy
jednak palnął o tym "aby jednym tatusiu" (w pierwszej chwili zresztą nie
załapałam, o co w ogóle mu chodzi, ale zaraz zobaczyłam oburzenie ze
strony jego żony oraz pani z obsługi, która wszystko słyszała),
poczułam, że przesadził. I od razu uzmysłowiłam sobie całą sytuację - on
siedzi rozwalony na krześle, podczas gdy jego żona stoi; on zaczepia
młodą babkę poprzez zaprzeczenie "pani wcale ładna nie jest", a kiedy
widzi, że "babka" nic z tego sobie nie robi, to myśli sobie (podoba mi
się, a wstydu nie ma, na pewno dziwka jakaś), więc wali mocniej z tym
tatusiem. No cham jak nic. Żal to mi może być jego żony, że z takim
musiała przeżyć tyle lat.<<

> Moja znajoma ma niepełnosprawną córeczkę, która zachowuje się trochę
> nietypowo, prowokacyjnie, eksperymentuje. A że ma wesołą mamę,
> to czasem razem nakręcajajakiśprowokacyjny numerek ...
> Ale to potem ...

No właśnie najmniej umiałam poradzić sobie z córką, która była bardzo
zakłopotana całą sytuacją. Ona zwykle czuje się zakłopotana, kiedy
zaczepiają ją obcy ludzie, a tym razem, kiedy słyszy, że jakiś pan mówi,
że jej mama nie jest ładna, musiało ją szczególnie jakoś onieśmielić. W
tym wszystkim chciałam ją uspokoić i jakoś okazać siłę, ale chyba mi się
to nie udało zbytnio. No a cała sytuacja trwała pewnie z 10 minut, bo
trochę czekałyśmy w tej kolejce. Czułam się bezradna, przyznaję.
Potem, też już wcześniej pisałam, dziadunio zaczął się tłumaczyć, że "w
telewizji to takie rzeczy teraz opowiadają, sama pani rozumie. I co to
teraz będzie, jak dziecko tatusiowi powtórzy". Na co mu odrzekłam, że
córka głupot nie powtarza. No i tak mniej więcej się skończyło.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


337. Data: 2010-01-02 12:38:44

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: Jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2009-12-30 20:24, XL pisze:
> Dnia Wed, 30 Dec 2009 13:46:41 +0100, Jadrys napisał(a):
>
>
>> W dniu 2009-12-29 22:44, XL pisze:
>>
>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> No tak jest , i jeszcze dodałbym do tego podziw w niewieścich oczach
>>>>>> gdy prowadzę auto z prędkością 230 km/h. :-)
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> No nie, w moich jest wtedy tylko strach, więc MŚK nie jeździ za szybko :-)
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> No zobaczyć strach w oczach kobiety to też coś. - zwłaszcza dla takiego
>>>> pantoflarza jak ja :-[
>>>>
>>>>
>>> :-)))
>>>
>>>
>> No niestety ze wstydem muszę przyznać że mam wielką słabość do kobiet. -
>> I ma to takie następstwa że one to wyczuwają i wykorzystują mnie
>> bezlitośnie.
>> Gdy tylko powiem albo zechcę coś zrobić po swojemu, - to zaraz płacz
>> albo dąsanie się przez tydzień. A ja nie mam serca patrzeć na płaczącą
>> kobietę i ustępuję..
>> Coraz poważniej zaczynam się zastanawiać nad związkiem z facetem.. - W
>> takim związku, myślę że mógłbym mieć swoje zdanie. A w razie potrzeby,
>> to i mógłbym dać w mordę.
>>
> To chyba nie poznałeś jeszcze faceta-mazgaja, faceta-mimozy, faceta-baby. A
> są tacy.
>

Tak po prawdzie to nie poznałem jeszcze żadnego faceta. E, skoro tak
mówisz to chyba sobie dam spokój z tymi facetami..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


338. Data: 2010-01-02 13:16:55

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 02 Jan 2010 13:38:44 +0100, Jadrys napisał(a):

> W dniu 2009-12-30 20:24, XL pisze:
>> Dnia Wed, 30 Dec 2009 13:46:41 +0100, Jadrys napisał(a):
>>
>>
>>> W dniu 2009-12-29 22:44, XL pisze:
>>>
>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> No tak jest , i jeszcze dodałbym do tego podziw w niewieścich oczach
>>>>>>> gdy prowadzę auto z prędkością 230 km/h. :-)
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> No nie, w moich jest wtedy tylko strach, więc MŚK nie jeździ za szybko :-)
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> No zobaczyć strach w oczach kobiety to też coś. - zwłaszcza dla takiego
>>>>> pantoflarza jak ja :-[
>>>>>
>>>>>
>>>> :-)))
>>>>
>>>>
>>> No niestety ze wstydem muszę przyznać że mam wielką słabość do kobiet. -
>>> I ma to takie następstwa że one to wyczuwają i wykorzystują mnie
>>> bezlitośnie.
>>> Gdy tylko powiem albo zechcę coś zrobić po swojemu, - to zaraz płacz
>>> albo dąsanie się przez tydzień. A ja nie mam serca patrzeć na płaczącą
>>> kobietę i ustępuję..
>>> Coraz poważniej zaczynam się zastanawiać nad związkiem z facetem.. - W
>>> takim związku, myślę że mógłbym mieć swoje zdanie. A w razie potrzeby,
>>> to i mógłbym dać w mordę.
>>>
>> To chyba nie poznałeś jeszcze faceta-mazgaja, faceta-mimozy, faceta-baby. A
>> są tacy.
>>
>
> Tak po prawdzie to nie poznałem jeszcze żadnego faceta. E, skoro tak
> mówisz to chyba sobie dam spokój z tymi facetami..

No raczej :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


339. Data: 2010-01-04 10:13:29

Temat: Re: Na chamstwo trza być przygotowanym, nie znacie dnia ani godziny...
Od: Jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-01-02 14:16, XL pisze:
>
>>>>>
>>>>>
>>>> No niestety ze wstydem muszę przyznać że mam wielką słabość do kobiet. -
>>>> I ma to takie następstwa że one to wyczuwają i wykorzystują mnie
>>>> bezlitośnie.
>>>> Gdy tylko powiem albo zechcę coś zrobić po swojemu, - to zaraz płacz
>>>> albo dąsanie się przez tydzień. A ja nie mam serca patrzeć na płaczącą
>>>> kobietę i ustępuję..
>>>> Coraz poważniej zaczynam się zastanawiać nad związkiem z facetem.. - W
>>>> takim związku, myślę że mógłbym mieć swoje zdanie. A w razie potrzeby,
>>>> to i mógłbym dać w mordę.
>>>>
>>>>
>>> To chyba nie poznałeś jeszcze faceta-mazgaja, faceta-mimozy, faceta-baby. A
>>> są tacy.
>>>
>>>
>> Tak po prawdzie to nie poznałem jeszcze żadnego faceta. E, skoro tak
>> mówisz to chyba sobie dam spokój z tymi facetami..
>>
> No raczej :-)
>

Nie raczej, - na pewno.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 33 . [ 34 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Magdulińskiej
INTERFERENCJE...
DLA SYLI.....
MAM JECHAC?
O JONKAUERZE...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »