Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Na dobranoc.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Na dobranoc.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 144


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2012-11-17 11:46:34

Temat: Re: Na dobranoc.
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chiron"
>Napisałem dość precyzyjnie: nawet, jeśli chce się rozmawiać tylko o
>makroskopowym ujęciu, to po pierwsze- niewiele z tego wynika, ale
>odpowiedziałeś: drążycie ten aspekt. No to ok. Jednak kolejnym moim
>argumentem było to, że o ile ta krzywa dosć dobrze opisuje makroskopowo
>gaz, to raczej niezbyt dobrze opisuje w skali makro ludzkość. Wiesz- zbyt
>mało badanych, aby uogólniać.
>
Dostałeś linka :) krzywa nie "opisuje gazu" a li tylko rozkład energii,
doczytaj, zrozum :)

>>>2. amweyowcy, czy sprzedający ubezpieczenia na życie, etc mają na
>>>kartkach powypisywane brednie, których uczą się na pamięć- i recytują
>>>każdemu, kto chce słuchać. Efekt jest taki, że przy częstym stosowaniu
>>>zyskują klientów. Jak zaczynają po swojemu kombinować, bo to, co mają
>>>napisane jest po prostu idiotyczne- to klientów zdobywają o wiele mniej-
>>>lub wcale.
>>>
>> Dalej nijak nie rozumiem twoich wypowiedzi. Czemu ta wstawka ma służyć,
>> co obalać lub co uwiarygadniać.
>To był przykład na to, czemu mogą takie badania służyć.
zupełnie nietrafiony, znasz osobiście amweyowca jakiegoś, sądzę że nie.

> facetów i dlaczego wybierają kobiety na partnerów życiowych IMO tą
> metodologią jest skazana na niepowodzenie.
>

kolejny pominięty :(
>
>
>No własnie wydałeś werdykt.
Sam go wydałeś "odhumanizowując" humanizm :)
pa
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2012-11-26 23:06:44

Temat: Re: Na dobranoc.
Od: Fragile <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 16 Nov 2012 18:32:46 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1ocge7jtgtafq.jmmwxuuoqxb3$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 16 Nov 2012 10:24:43 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:k84vj8$mec$1@news.icm.edu.pl...
>>>> Użytkownik "Fragile"
>>>>> [...]
>>>>>Gdzieś kiedyś czytałam, że podobno kobiety wybierają na stałych
>>>>>partnerów
>>>>>mężczyzn mniej męskich w wyglądzie (mniejsze ryzyko zdrady ze strony
>>>>>partnera, ponieważ są podobno bardziej wierni, oraz mniejszej ilosci
>>>>>kobiet
>>>>>wpadają 'w oko'), za to będących lepszym 'materiałem' na żywiciela i
>>>>>opiekuna rodziny (m.in. status materialny, odpowiedzialność, zaradność
>>>>>itp). Natomiast z kim kobiety najczęściej zdradzają lub związują się na
>>>>>chwilę? Ano z mężczyznami o bardziej męskim typie urody (czyli m.in.
>>>>>mocno
>>>>>zarysowana żuchwa, większy nos - to ponoć nieco wyższy poziom
>>>>>testosteronu).
>>>>> [...]
>>>> [...]
>>>> Nie wiem czy są dokładniejsze badania związku wielkości żuchwy czy nosa
>>>> z
>>>> poziomem testosteronu. Ja widziałem filmik gdzie dowodzono takiej
>>>> korelacji z długością palca wskazującego no i chyba jeszcze czytałem
>>>> gdzieś o tym że jego wysoki poziom sprzyja łysieniu. Natomiast nigdy nie
>>>> słyszałem o kobietach zwracających uwagę na palec wskazujący :) Więc
>>>> myślę
>>>> że nie do końca poznano reguły naszych wyborów i wiązanie ich z
>>>> subiektywnymi wrażeniami to nadmierne usiłowanie zracjonalizowania
>>>> naszej
>>>> biochemii.
>>>> [...]
>>> [...]
>>> Ja jednak upieram się przy wzorcu ojca. Kobieta dąży do zapewnienia
>>> najlepszej przyszłości swojemu potomstwu. W tym celu szuka sobie
>>> najlepszego
>>> partnera. A najlepszy to taki, który odwzorowuje to, co ona zna dobrze:
>>> jej
>>> ojca.
>>>
>> Faktem jest, że ojciec ma ogromny wpływ na postrzeganie przez kobietę
>> swojej kobiecości, oraz na jej relacje z mężczyznami. Rola matki w tym
>> względzie również nie pozostaje bez znaczenia.
> Jest w stosunku do roli ojca wręcz podrzędna. Oczywiście- jest ważna.
>
>
>> Jednak nie do końca zgadzam się z dwoma ostatnimi zdaniami Twojej
>> wypowiedzi. Nie twierdzę, że tak się nie zdarza. Owszem, pewnie się
>> zdarza,
>> ale wydaje mi się, że nie jest to regułą.
>> Nie będę sięgać daleko. Mój Mąż to mężczyzna w niczym nie przypominający
>> mojego Taty. Całkiem odmienny charakterologicznie i osobowościowo. Nie
>> wyobrażam sobie, bym mógł być inny :) Moja miłość. Jedyny. Najukochańszy.
>> Najwspanialszy. Kocham Go nad życie... Słowa tego nie oddadzą, choćbym nie
>> wiem jakich tu użyła...
>> Podobnie jest z Tatą. Najcudowniejszy, najukochańszy. Mój Tatuś :) Od 42
>> lat tworzący szczęśliwe małżeństwo z moją Mamą :)
>> Kolejny przykład - moja Mama :) Jej Mąż, a mój Tata - to człowiek
>> całkowicie, wybacz że się powtórzę :), odmienny charakterologicznie i
>> osobowościowo od mojego Dziadzia, ojca Mamy. Dwa przciwległe bieguny.
>> Relacje mojej Mamy z Jej Tatą - najcudowniejsze na świecie :) Podobnie,
>> relacje z moim Tatą, chociaż w niczym nie przypomina mojego Dziadzia.
>>
>> PS Już jeśli, to mojemu Mężowi bliżej do mojego Dziadzia, niż Taty, o! :)
>>
> Fra- chodzi o wzorzec. Nie o kopię- choć i tak bywa. Niestety- często jest
> tak, że podobieństwa takie są widoczne dla ludzi z zewnątrz- a nie widzi ich
> osoba w to emocjonalnie zaangażowana. Chcę podkreślić: nie mam pojęcia, jak
> jest konkretnie w Twojej sytuacji. Pisze tylko, że możliwe jest też, że Ty
> po prostu tych podobieństw nie dostrzegasz. Choć oczywiście tak być nie
> musi.
>
Tych podobieństw nie ma :)
I to nie tylko moje zdanie.
>
> Relacja z ojcem- jeśli jest zdrowa- spowoduje, ze kobieta będzie potrafiła
> nawiązywać zdrowe relacje z mężczyznami.
>
Dokładnie tak uważam. Chodzi o _relację_.
>
> Będzie trafiać na partnerów, o
> których nigdy nie powie: "o jak się zawiodłam". Brak ojca, czy patologiczne
> relacje- to późniejszy strach przed mężczyznami, niepowodzenia w związkach,
> etc
>
Z tym brakiem ojca, to nie do końca się zgadzam. Różnie bywa. Zbyt różnie,
by uogólniać.

--
Pozdrawiam,
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2012-11-27 09:37:19

Temat: Re: Na dobranoc.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3ny1d20vap7e$.dol73hlbe7wd.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 16 Nov 2012 18:32:46 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:1ocge7jtgtafq.jmmwxuuoqxb3$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 16 Nov 2012 10:24:43 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:k84vj8$mec$1@news.icm.edu.pl...
>>>>> Użytkownik "Fragile"
>>>>>> [...]
>>>>>>Gdzieś kiedyś czytałam, że podobno kobiety wybierają na stałych
>>>>>>partnerów
>>>>>>mężczyzn mniej męskich w wyglądzie (mniejsze ryzyko zdrady ze strony
>>>>>>partnera, ponieważ są podobno bardziej wierni, oraz mniejszej ilosci
>>>>>>kobiet
>>>>>>wpadają 'w oko'), za to będących lepszym 'materiałem' na żywiciela i
>>>>>>opiekuna rodziny (m.in. status materialny, odpowiedzialność, zaradność
>>>>>>itp). Natomiast z kim kobiety najczęściej zdradzają lub związują się
>>>>>>na
>>>>>>chwilę? Ano z mężczyznami o bardziej męskim typie urody (czyli m.in.
>>>>>>mocno
>>>>>>zarysowana żuchwa, większy nos - to ponoć nieco wyższy poziom
>>>>>>testosteronu).
>>>>>> [...]
>>>>> [...]
>>>>> Nie wiem czy są dokładniejsze badania związku wielkości żuchwy czy
>>>>> nosa
>>>>> z
>>>>> poziomem testosteronu. Ja widziałem filmik gdzie dowodzono takiej
>>>>> korelacji z długością palca wskazującego no i chyba jeszcze czytałem
>>>>> gdzieś o tym że jego wysoki poziom sprzyja łysieniu. Natomiast nigdy
>>>>> nie
>>>>> słyszałem o kobietach zwracających uwagę na palec wskazujący :) Więc
>>>>> myślę
>>>>> że nie do końca poznano reguły naszych wyborów i wiązanie ich z
>>>>> subiektywnymi wrażeniami to nadmierne usiłowanie zracjonalizowania
>>>>> naszej
>>>>> biochemii.
>>>>> [...]
>>>> [...]
>>>> Ja jednak upieram się przy wzorcu ojca. Kobieta dąży do zapewnienia
>>>> najlepszej przyszłości swojemu potomstwu. W tym celu szuka sobie
>>>> najlepszego
>>>> partnera. A najlepszy to taki, który odwzorowuje to, co ona zna dobrze:
>>>> jej
>>>> ojca.
>>>>
>>> Faktem jest, że ojciec ma ogromny wpływ na postrzeganie przez kobietę
>>> swojej kobiecości, oraz na jej relacje z mężczyznami. Rola matki w tym
>>> względzie również nie pozostaje bez znaczenia.
>> Jest w stosunku do roli ojca wręcz podrzędna. Oczywiście- jest ważna.
>>
>>
>>> Jednak nie do końca zgadzam się z dwoma ostatnimi zdaniami Twojej
>>> wypowiedzi. Nie twierdzę, że tak się nie zdarza. Owszem, pewnie się
>>> zdarza,
>>> ale wydaje mi się, że nie jest to regułą.
>>> Nie będę sięgać daleko. Mój Mąż to mężczyzna w niczym nie przypominający
>>> mojego Taty. Całkiem odmienny charakterologicznie i osobowościowo. Nie
>>> wyobrażam sobie, bym mógł być inny :) Moja miłość. Jedyny.
>>> Najukochańszy.
>>> Najwspanialszy. Kocham Go nad życie... Słowa tego nie oddadzą, choćbym
>>> nie
>>> wiem jakich tu użyła...
>>> Podobnie jest z Tatą. Najcudowniejszy, najukochańszy. Mój Tatuś :) Od 42
>>> lat tworzący szczęśliwe małżeństwo z moją Mamą :)
>>> Kolejny przykład - moja Mama :) Jej Mąż, a mój Tata - to człowiek
>>> całkowicie, wybacz że się powtórzę :), odmienny charakterologicznie i
>>> osobowościowo od mojego Dziadzia, ojca Mamy. Dwa przciwległe bieguny.
>>> Relacje mojej Mamy z Jej Tatą - najcudowniejsze na świecie :) Podobnie,
>>> relacje z moim Tatą, chociaż w niczym nie przypomina mojego Dziadzia.
>>>
>>> PS Już jeśli, to mojemu Mężowi bliżej do mojego Dziadzia, niż Taty, o!
>>> :)
>>>
>> Fra- chodzi o wzorzec. Nie o kopię- choć i tak bywa. Niestety- często
>> jest
>> tak, że podobieństwa takie są widoczne dla ludzi z zewnątrz- a nie widzi
>> ich
>> osoba w to emocjonalnie zaangażowana. Chcę podkreślić: nie mam pojęcia,
>> jak
>> jest konkretnie w Twojej sytuacji. Pisze tylko, że możliwe jest też, że
>> Ty
>> po prostu tych podobieństw nie dostrzegasz. Choć oczywiście tak być nie
>> musi.
>>
> Tych podobieństw nie ma :)
> I to nie tylko moje zdanie.

No skoro tak chcesz:-). Wiesz- nie znam przecież tej sprawy. Mówię (piszę)
ogólnie, staram się wskazać jakieś reguły. Dokładnie chodzi o podobieństwa
archetypiczne, o odtwarzanie relacji.
Przypomina mi się tutaj opowiadanie jednej dziewczyny DDA z terapii. Ojciec-
alkoholik, opowiadała, jakie miała życie. Szukając męża była przekonana, że
musi być to abstynent. No i takiego sobie znalazła- jak twierdziła- zupełne
przeciwieństwo ojca. Całkiem niepodobny. Tyle, że z jej opowiadań wyłaniał
się obraz człowieka, z którym tworzyła relacje właściwie nieraz będące kalką
tych relacji z ojcem. IMO- to reguła, i dokąd osoba zainteresowana sama
tego nie zauważy- nie będzie potrafiłą niczego z tym zrobić.


>> Relacja z ojcem- jeśli jest zdrowa- spowoduje, ze kobieta będzie
>> potrafiła
>> nawiązywać zdrowe relacje z mężczyznami.
>>
> Dokładnie tak uważam. Chodzi o _relację_.
>>
>> Będzie trafiać na partnerów, o
>> których nigdy nie powie: "o jak się zawiodłam". Brak ojca, czy
>> patologiczne
>> relacje- to późniejszy strach przed mężczyznami, niepowodzenia w
>> związkach,
>> etc
>>
> Z tym brakiem ojca, to nie do końca się zgadzam. Różnie bywa. Zbyt różnie,
> by uogólniać.

Bywa różnie. Jednak jak tych relacji nie ma- to należy je zbudować
(oczywiście nie dosłownie). Wiąże się to z pracą ze sobą, rozwojem swojej
osobowości, etc. Coś, co kobieta mająca w dzieciństwie zdrowe relacje z
ojcem dostaje "od życia" w gratisie niemalże. Ona już to ma.
--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2012-11-27 10:07:50

Temat: Re: Na dobranoc.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 27 Nov 2012 10:37:19 +0100, Chiron napisał(a):

> Bywa różnie. Jednak jak tych relacji nie ma- to należy je zbudować
> (oczywiście nie dosłownie). Wiąże się to z pracą ze sobą, rozwojem swojej
> osobowości, etc. Coś, co kobieta mająca w dzieciństwie zdrowe relacje z
> ojcem dostaje "od życia" w gratisie niemalże. Ona już to ma.

Potwierdzam. Obserwując moje córki.
A co do pracy ze/nad sobą - owszem, też potwierdzam. Obserwujac siebie.

--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Faryzeusze - kto mówił o nich prawdę?
Zamachy terrorystyczne w Polsce, które zamiata się pod dywan.
Kobiety rocka
Wy czerwone ateuchy
niechaj nuta i rzeka przełamią przełamią

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »