Moja uwaga:

Albo Ci zależy na "jak najszybszym", albo na "powrocie do zdrowia". Masz
właściwie tylko jedno "podejście" do leczenia. Jeśli zepsujesz przez
brak cierpliwości albo samowolę, możesz doprowadzić do sytuacji, że już
zawsze, do końca życia, nawet po ew. zabiegu operacyjnym, noga będzie Ci
o sobie przypominać.

Powyższa uwaga nie jest wcale uniwersalna, sztampowa, czy wydumana.
Akurat w przypadku ortopedii leczenie błędów i zaniedbań może być bardzo
trudne.

Udaj się jutro do lekarza. Najprawdopodobniej zaleci gips (trochę
zgaduję, bo nie znam przecież sytuacji). Nie dyskutuj z nim. Trzymaj
gips tak długo, jak trzeba, a po zdjęciu bardzo uważaj na nogę i
stopniowo ją obciążaj przez okres dwukrotnie dłuższy niż
unieruchomienie. Do czasu wizyty u lekarza W OGÓLE nie obciążaj nogi.

Powodzenia i pozdrawiam
Piotr