Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Najlepsza śmietana Re: Najlepsza śmietana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Najlepsza śmietana

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!feeder.erje.net
!1.eu.feeder.erje.net!newsfeed0.kamp.net!newsfeed.kamp.net!newsfeed.freenet.ag!
ecngs!testfeeder.ecngs.de!81.171.118.64.MISMATCH!peer04.fr7!news.highwinds-medi
a.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neos
trada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: Najlepsza śmietana
References: <n13a1b$4h5$1@node2.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<563b5524$0$640$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<n1fn36$p2l$1@node1.news.atman.pl>
<563b66c7$0$22824$65785112@news.neostrada.pl>
<n1fqdf$sdh$1@node1.news.atman.pl>
<563b6d7f$0$22841$65785112@news.neostrada.pl>
<n1frr9$tq2$1@node2.news.atman.pl>
<563b73bb$0$22832$65785112@news.neostrada.pl>
<n1g12v$3h3$1@node1.news.atman.pl>
<b3ofzvke5l8a.1jnnzkegtdyzx$.dlg@40tude.net>
<n1g6hf$907$1@node1.news.atman.pl>
<563bcc41$0$22829$65785112@news.neostrada.pl>
<n1k86s$agb$1@node1.news.atman.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl> <n1klei$kau$1@dont-email.me>
<s...@f...lasek.waw.pl> <n1kqrb$6am$1@dont-email.me>
<s...@f...lasek.waw.pl> <n1mjl5$8v3$1@dont-email.me>
<s...@f...lasek.waw.pl> <n1r8g9$ikt$1@dont-email.me>
<s...@f...lasek.waw.pl> <n1rk1c$o2m$1@dont-email.me>
Organization: : : :
Date: Tue, 10 Nov 2015 11:10:38 +0100
User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 96
NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
X-Trace: 1447150239 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 647 77.253.217.116:15030
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 6484
X-Received-Body-CRC: 4109221869
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:367728
Ukryj nagłówki

Pan Pszemol napisał:

>>> Chyba nie odczytałeś intencji w ten sposób, aby dziecko
>>> nosiło 40 kg uzbieranej przez rok na raz, w jeden dzień?
>> W dwa dni. Bo były dwa semestry w roku, a przypominam, że to
>> na ocenę było. Na godzinie wychowawczej odbywało się komisyjne
>> ważenie. Słucham? Że niby można było nie ważyć i nie oceniać?
>> Można. No ale po co wtedy nosić do szkoły, skoro można bliżej do
>> punktu zwałki papieru w przydomowym śmietniku? To zdecydowanie
>> absurdalny pomysł, taka szkolna zbiórka.
>
> Widzisz - nie wszyscy mieli tak jak Ty... nie wszyscy mieli bliżej.

Może nawet większość miała dalej. Nieskończenie dalej. Uczeń
wiejskiej szkoły z reguły nawet nie wiedział, co to jest ten
"śmietnik", mógł mu się najwyżej kojarzyć z kolejną miastową
fanaberyą. Koncepcja ogólna była taka, że wiejscy stłuczone
słoiki i puszki po konserwie "Turystycznej" mieli wrzucać
do dołu w ziemi wykopanego za stodołą. To od takich rzeczy
należało zaczynać, od ich zmiany, nie od wydumanego problemu
makulatury. O tym jednak nikt nie myślał. Pewnie dlatego,
że nie da się po prostu kazać dzieciom, by zorganizowały
ogólnokrajowy system zbiórki odpadów, z tymi wszystkimi kubłami,
śmieciarkami, kompostowniami, segregowaniem, odzyskiem złomu
itp. Choćby nawet całą młodzież zapisać do harcerstwa -- to
sobie sama z tym nie poradzi.

> Nie wszystkie szkoły są w dużych miastach i nie wszystkie
> dzieci mają jednakowo oświeconych rodziców i czasem muszą
> się o dorobkach cywilizacji dowiadywać ze szkoły i te nowinki
> potem zanosić do domu bo z domu nic takiego nie wyniosą... :-)

Szkoła nie powinna skupiać się na samej wiedzy teoretycznej,
musi dawać też przygotowanie do życia w realnym świecie.
Teoretyczne podstawy działania systemu gospodarczego wpajano
nam na lekcjach, wyjaśniano też dlaczego jest on najlepszy
na całym świecie i dlaczego wkrótce zwycięży również w innych
krajach. Ale nadto otrzymaliśmy jeszcze praktyczny przykład,
zobaczyliśmy w jaki sposób idee stają się ciałem. Rzecz jasna
nie w każdej klasie był Wojtek, co miał tatusia w biurze
projektów. W wiejskich i małomiasteczkowych nie było takch
zgoła wcale. Ale tam wszystko było bliżej życia. Dzieci z
rodzin robotniczych często dowiadywały się o działaniu systemu
wcześniej, niż my, synowie i córki inteligentów.

>>>> Pomysł pana Mariana, taty Wojtka, uważam za rzecz znakomitą.
>>> A mi sie on wybitnie nie podoba jako demoralizujący dzieci.
>>
>> Ja uważam to za umoralniające doświadczenie, więc każdy z nas
>> pozostanie przy swoim. Taka makulatura, to w sumie dość mało
>> ważna rzecz. Ale całą sprawę można potraktować jak szczepionkę,
>> działanie toksynami osłabinego bakcyla tej ówczesnej paranoi.
>> To potrafi dać odporność na całe życie -- jeśli pierwsza reakcja
>> była właściwa. Do czego dochodzi, gdy ten drobny-ustrój kogoś
>> porazi w pełni -- to było w tym wątku widać.
>
> Makulatura to być może mała rzecz... ale ja na to patrzę trochę
> inaczej niż Ty i dlatego mi wychodzi demoralizujący przykład.

Zdecydowanie inaczej. Mówią, że punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia. Ale znane są też przypadki odwrotnie -- punkt widzenia
determinował punkt siedzenia. Jeśli widzenie zbyt odbiegało od
ustalonych wzorców, można było nawet trafić na punkt o zaostrzonym
rygorze.

> Już tłumaczę: ja w roli rodzica jak i szkoła w osobie wychowawcy
> klasy, dyrektora szkoły czy też całego "grona pedagogicznego"
> dzielimy się funkcją dobrego wychowania młodego człowieka.
> Jeśli zamiast trzymać razem wspólny front podważamy sobie
> nawzajem autorytet to dziecko uczy się tylko jak manipulować.

Tu mamy pierwszą rozbieżność. Otóż ja nie uważam, by jedność była
rzeczą absolutnie nadrzędną, a chadzanie we wspólnym froncie stawało
się cnotą samą w sobie. Nie wiem kto wpadł na pomysł, by mierzyć
zachowanie dzieci w kilogramach makulatury. Pan Mariam ocenił, że
nie jest to pomysł dobry. Wszyscy zainteresowani go w tym poparli,
więc wyłoniła się nawet pewna wspólnota wychowawcza -- ale nie
była ona narzucona, powstała spontanicznie. W opozycji był jedynie
pomysłodawca taryfikatora ocen, zapewne jakiś bliżej nieznany
ministerialny lub kuratoryjny urzędnik.

> To tak jak para rodziców kłócących się ze sobą odnośnie metody
> wychowawczych - albo trzymamy sie razem i uzgadaniamy wspólny
> front, albo dziecko potem wychowuje sobie nas, rodziców :-)

W świetle tego, co napisałem wcześniej, możemy mówić o jakimś
współdziałaniu społeczności szkolnej z tym anonimowym Flemingem,
wynalazcą skutecznej szczepionki przeciwko paranoi.

Jarek

--
Bo w jedności tylko siła
Żeby tylko jedna była
Jedna świnia, jedna krowa
Jedna dupa, jedna głowa

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 Ikselka
10.11 masti
10.11 masti
10.11 masti
10.11 Ikselka
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Nie ma leniwych klusek!
Robienie wody z mózgów młodzieży
Biszkopt bez przepisu.
Do Spurek, tej idiotki od ,,seleryby".
Trzeba to rozpirzyć w drebiezgi.
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????