| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-01 19:26:33
Temat: Nalewka na pigwachWitam,
W tym roku moje pigwowce całkiem ładnie obrodziły, wiele dobrego słyszałem o
nalewce na pigwach... Pytania dwa w związku z tym:
1. Czy należy czekać aż pigwy całkiem dojrzeją (i po czym się to poznaje -
to moje pierwsze spotkanie na żywo z tymi owocami)? Czy może to tak, jak z
orzechami włoskimi...?
2. Czy mogę prosić o dobry, _sprawdzony_ przepis na nalewkę? Albo wskazanie
jakiegoś linka, gdzie taki sprawdzony przepis znajdę?
Dziękuję z góry.
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-01 20:37:44
Temat: Re: Nalewka na pigwachRajmund napisał(a):
> Witam,
>
> W tym roku moje pigwowce całkiem ładnie obrodziły, wiele dobrego słyszałem o
> nalewce na pigwach... Pytania dwa w związku z tym:
> 1. Czy należy czekać aż pigwy całkiem dojrzeją (i po czym się to poznaje -
> to moje pierwsze spotkanie na żywo z tymi owocami)? Czy może to tak, jak z
> orzechami włoskimi...?
> 2. Czy mogę prosić o dobry, _sprawdzony_ przepis na nalewkę? Albo wskazanie
> jakiegoś linka, gdzie taki sprawdzony przepis znajdę?
> Dziękuję z góry.
Byłeś w archiwum? Tej grupy lub kuchni?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-01 20:53:31
Temat: Re: Nalewka na pigwach
> W tym roku moje pigwowce całkiem ładnie obrodziły, wiele dobrego słyszałem o
> nalewce na pigwach...
Pigwa i pigwowiec to dwie różne rośliny.Obojętnie jak zrobisz nalewkę
i tak da się wypić.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-01 21:23:27
Temat: Re: Nalewka na pigwachUżytkownik "mirzan" napisał:
>
>> W tym roku moje pigwowce całkiem ładnie obrodziły, wiele dobrego
>> słyszałem o
>> nalewce na pigwach...
>
> Pigwa i pigwowiec to dwie różne rośliny.Obojętnie jak zrobisz nalewkę
> i tak da się wypić.
Ot, głupim... Rzeczywiście. Dzięki za oświecenie. Do tej pory byłem pewien,
że pigwa to po prostu owoc pigwowca. Ale i żaden ogrodnik ze mnie, to
prawda... Tak, czy owak, w ogrodzie mam na pewno pigwowce japońskie, a one
mają całkiem sporo śliczniutkich owoców. Czy na tym da się zrobić nalewkę?
Inne sposoby wykorzystania? Wdzięczny będę za porady.
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-01 22:13:29
Temat: Re: Nalewka na pigwach
"Rajmund" <t...@a...es> wrote in message
news:eda8hi$buu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "mirzan" napisał:
>>
>>> W tym roku moje pigwowce całkiem ładnie obrodziły, wiele dobrego
>>> słyszałem o
>>> nalewce na pigwach...
>>
>> Pigwa i pigwowiec to dwie różne rośliny.Obojętnie jak zrobisz nalewkę
>> i tak da się wypić.
>
> Ot, głupim... Rzeczywiście. Dzięki za oświecenie. Do tej pory byłem
> pewien, że pigwa to po prostu owoc pigwowca. Ale i żaden ogrodnik ze mnie,
> to prawda... Tak, czy owak, w ogrodzie mam na pewno pigwowce japońskie, a
> one mają całkiem sporo śliczniutkich owoców. Czy na tym da się zrobić
> nalewkę? Inne sposoby wykorzystania? Wdzięczny będę za porady.
>
> Pozdrawiam,
> Rajmund
Są żółte, prawie pomarańczowe, gdy dojrzałe. Zbierać zanim przyjdą
przymrozki. Wymyć, przekroić, wydłubać pestki, posiekać na plasterki,
zasypać odrobiną cukru i zalać 70% spirytusem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-05 15:03:54
Temat: Re: Nalewka na pigwachPanslavista napisał(a):
...
> Są żółte, prawie pomarańczowe, gdy dojrzałe. Zbierać zanim przyjdą
> przymrozki. Wymyć, przekroić, wydłubać pestki, posiekać na plasterki,
> zasypać odrobiną cukru i zalać 70% spirytusem.
Witam!
I koniecznie skosztować, czy owoce nie są przypadkiem gorzkie.
--
Pozdrawiam, Jan
http://www.ciecinski.eco.pl
"Kiedy człowiek naprawdę chce żyć, wtedy medycyna jest bezradna" :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |