« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2005-11-25 15:31:08
Temat: Re: Nasz poseł Filip LibickiScalamanca napisał:
(...)
> Tym razem będę konsekwentna. EOT.
> Chyba, że poruszysz nowy aspekt tematu, w co wątpię.
Jakże mogę poruszyć nowy aspekt tematu, skoro nie raczyłaś odpowiedzieć
na podstawowe pytania w apsekcie tyle starym, co podstawowym? W dalszym
ciągu nie wiem, które prawa homoseksualistów są Twoim zdaniem w naszym
państwie ograniczane.
--
Pozdrawiam
PWZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2005-11-25 15:48:42
Temat: Re: Nasz poseScalamanca napisał:
> > Czy geje mają _mnie_ praw? Czy coś
> > jest dla nich zakazane, co jest dozwolone innym grupom społecznym? Co?
>
> Jest i już pisałam co.
No właśnie jakoś nigdzie nie napisałaś wprost: w tym i tym przypadku
zostały złamane takie to a takie prawa gejów. Kropka. Rzucasz tylko
jakimiś ogólnikami o wyrównywaniu praw. Ale jakich praw, czego
konkretnie? Czego nie wolno gejom, co jest dozwolone każemu innemu
obywatelowi?
> > Wybacz, ale moim zdaniem np. potrzeba ON dostępu do śroków komunikacji
> > miejskiej jest ważniejsza aniżeli potrzeba chodzenia podtatusiałego pana
> > w stringach i bez spodni po ulicy.
>
> Dla Ciebie.
A dla Ciebie nie? :-o
> A tak prywatnie, spróbuj może poobserować, nawet tu na grupie,
> jak dyskutować z osobami o odmiennych poglądach bez jadu. Nie
> dyskryminuję młodzieży, ale nie mam misji wychowawczej. ;)
Tego akapitu nie rozumiem. Tzn. nawet jeżeli zawarte w nim uwagi były
skierowane do mnie, nie mogę wziąć ich do siebie, ponieważ po pierwsze
staram się podejść do Ciebie z sercem na dłoni: dopytuję czy na pewno
dobrze zrozumiałem Twoje słowa, staram się być dociekliwy i odnaleźć
sedno Twoich wypowiedzi, zrozumieć o co Ci tak naprawdę chodzi. A po
drugie: do grupy "młodzieżą" zwanej już od pewnego czasu nie należę,
niestety.
--
Pozdrawiam
PWZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2005-11-25 15:54:56
Temat: Re: Nasz poseTomek napisał:
> jest ni w pięć ni w dziesięć. To zwyczajna kazuistyka. Doskonale wiesz, że
> sparalizowany ON bez wózka nie będzie mógł w ogóle funkcjonować, Ty bez
> samochodu możesz, znakomicie sobie poradzisz, ewentualnie z samochodem mniej
> wygodnym.
Oczywiście! Nareszcie widzisz absurd porównania homoseksualistów do ON
jako grupy "upośledzonej" np. przez prawo. Chodzi o zupełnie inne
potrzeby, więc właśnie takie porównanie: musimy wspierać h. w
artykulacji ich potrzeb, bo to przecież tak jakbyśmy walczyli o prawa
ON, jest bezsensowne a nawet nie na miejscu. Niesmaczne jest dla mnie
kiedy ktoś domaga się dla siebie właściwie nie wiem czego, tylko na tej
podstawie, że "przecież inwalidom też państwo daje większe prawa".
> > Mówiąc wprost i brutalnie: co _państwo_ (jako instytucja, ale też
> > rozumiana przez pryzmat społeczeństwa; zatem: co _społeczeństwo_/
> > _naród_) będzie miało z tego, że pozwolimy homoseksualistom zawierać
> > małżeństwa?
>
> A co ma z tego, że pozwala zawierać innym, abstrahując od celów
> prokreacyjnych? A może by tak zapytać na odwrót: co straci, gdy im pozwoli?
Co straci? Możliwość sankcjonowania czegokolwiek, jakichkolwiek
zachowań. Bo dlaczego by na przykład wtedy jeszcze innej mniejszości nie
pozwolić np. na zawieranie ślubów z dziećmi? Co na tym straci pańśtwo?
--
Pozdrawiam
PWZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2005-11-25 16:15:16
Temat: Re: Nasz poseScalamanca napisał:
(...)
> Przecież pierwotnie
> poszło o zakaz demonstracji, której możliwość gwarantuje
> konstytucja. O to i tylko o to.
(...)
OK, wobec tego uważam i zgadzam się, że jest to jedno z fundamentalnych
praw w państwie demokratycznym, które nie powinno być ograniczane.
_ALE_: jeżeli taki zakaz został wydany w formie decyzji
administracyjnej. I jeżeli jest on według grupy/organizacji, która
wystąpiła o taką decyzję, nielegalny/ nieprawidłowy/ niewłaściwy,
dlaczego u diabła nie odwołają się od tej niesłusznej ich zdaniem
decyzji do wyżeszej instancji - w pierwszej kolejności do wojewody,
potem do NSA, a w końcu nawet i do Trybunału Praw Czowieka w Strasburgu?
Dlaczego zamiast tego organizują kolejną manifestację, nie wyczerpawszy
przedtem wszelkich zwykłych i pokojowych środków?
Wybacz, ale jeżeli ktoś w ten sposób się zachowuje, jeżeli wybiera
zadymę(bo wiadomo przecież, że do niej dojdzie) i otwartą konfrontację,
to trudno jest mi uznać, że kieruje się dobrą wolą i ja takiego
zachowania nie mogę popierać.
> > > Czemu na grupie nikt nie krzyczał, nie potępiał, że ON chcą
> > > demonstrować? Czemu im zezwolono na demonstrację? Przecież
> > > demonstracje są zagrożeniem i policji jest zbyt mało, żeby ją
> > > zabezpieczyć, prawda...?
> >
> > Demonstracja ON zagrożeniem? Heh...
>
> No właśnie. Ale taki był argument władz.
A co się działo podczas demonstracji h.? Uważasz, że nie było tam
żadnego zagrożenia?
I wiesz co? Tak mi się nasuwa myśl, uwaga zupełnie poboczna, że policja
w takiej sytuacji czegokolwiek by nie zrobiła i tak będzie "niedobra".
Bo przecież jeżeli interweniuje broniąc przestrzegania prawa, czyli
stara się nie dopuścić do _zakazanej_ (zgodnie z prawem) demonstracji,
to jest niedobra. I niedobra też będzie, jeżeli nie zrobi _nic_ np.
kiedy polecą kamienie w kierunku _bezprawnie_ pikietujących...
> Rozumiem, że jesteś za delegalizacją małżeństw? No bo w jakim
> celu można chcieć sankcjonować małżeństwo?
Nie udawaj, że nie wiesz jakie funkcje spełnia małżeństwo i rodzina...
--
Pozdrawiam
PWZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2005-11-25 17:01:40
Temat: Re: Nasz poseł Filip Libicki
Użytkownik "Piotr Zawadzki" <p...@f...pl> napisał w wiadomości
news:dm7ao8$ofp$1@inews.gazeta.pl...
> Scalamanca napisał:
>
> (...)
> > Tym razem będę konsekwentna. EOT.
> > Chyba, że poruszysz nowy aspekt tematu, w co wątpię.
>
> Jakże mogę poruszyć nowy aspekt tematu, skoro nie raczyłaś odpowiedzieć
> na podstawowe pytania w apsekcie tyle starym, co podstawowym? W dalszym
> ciągu nie wiem, które prawa homoseksualistów są Twoim zdaniem w naszym
> państwie ograniczane.
>
Albo się wygłupiasz, albo się czepiasz. W niejednym swoim poście Scalamanca
dała wyraźnie do zrozumienia, że chodzi o prawo do zawierania małżeństw
między przedstawicielami tej same płci i o prawo do zgromadzeń czyli
publicznego manifestowania swoich potrzeb. Ja to jakoś wyczytałem z Jej
postów, Ty nie zadałeś sobie trudu, by to zrozumieć.
Pozdrawiam!
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2005-11-25 17:13:16
Temat: Re: Nasz pose
Użytkownik "Piotr Zawadzki" <p...@f...pl> napisał w wiadomości
news:dm7c4s$1t8$1@inews.gazeta.pl...
> Tomek napisał:
>
> > jest ni w pięć ni w dziesięć. To zwyczajna kazuistyka. Doskonale wiesz,
że
> > sparalizowany ON bez wózka nie będzie mógł w ogóle funkcjonować, Ty bez
> > samochodu możesz, znakomicie sobie poradzisz, ewentualnie z samochodem
mniej
> > wygodnym.
>
> Oczywiście! Nareszcie widzisz absurd porównania homoseksualistów do ON
> jako grupy "upośledzonej" np. przez prawo. Chodzi o zupełnie inne
> potrzeby, więc właśnie takie porównanie: musimy wspierać h. w
> artykulacji ich potrzeb, bo to przecież tak jakbyśmy walczyli o prawa
> ON, jest bezsensowne a nawet nie na miejscu.
Nie widzę żadnego tego typu, imputowanego mi tu przez Ciebie absurdu, bo
nigdzie nie dokonywałem próby zrównania potrzeb homo i ON, kobiet, dzieci,
taksówkarzy, przekupek na bazarze, klaunów cyrkowych. Każdy je ma takie,
jakie wynikają z jego sytuacji. To Ty ciągle, z uporem godnym lepszej
sprawy, dokonujesz takiego porównania i szukasz go u nas. I tak w koło
Macieju. W całej sprawie od początku do końca idzie tylko o zrównanie w
pewnych prawach i respektowanie praw już posiadanych. Równie dobrze można by
się powołać na feministki, rowerzystów, ekologów i diabli wiedzą, kogo
jeszcze, niekoniecznie na ON. Każdy ma inne potrzeby i ma prawo je
manifestować. Ja Tobie nie zabraniam manifestowania potrzeby posiadania
wygodnego samochodu. Idź pod Sejm, oflaguj się i wyartykułuj głośno, czego
żądasz. Masz prawo, najwyżej narazisz się na śmieszność.
Pozdrawiam!
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2005-11-25 21:29:42
Temat: Re: Nasz poseDnia 2005-11-24 20:43, użytkowniczka/użytkownik Scalamanca
napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
> Piotr M :) pisze w news:dm52k4$gta$1@news.dialog.net.pl
>
>
>>Dlatego ze uważam że specjalne prawa są potrzebne tylko tam gdzie w inny
>>sposób problemu nie da się załatwić. Tak jest w przypadku ON w
>>przypadku homoseksualistów tak nie jest każdy problem zdrowy
>>homoseksualista może załatwić tak samo skutecznie jak zdrowy heteryk.
>
>
> No ale chodzi właśnie o to, że tak nie jest. Ani ON, ani heteryk
> nie są narażeni na ostracyzm w pracy, jeśli ktoś się dowie o ich
> preferencjach.
Tutaj się zgadzam, nie powinni mieć problemów
> Ani ON, ani heteryk nie ma problemów z więciem
> ślubu.
Jakiego ślubu ??
Jakie małżeństwo ??
Daguś - nie przesadzajmy, to jest wg mnie naruszenia praw chrześcijan,
muzułman i wyznawców judaizmu. Dla nich małżeństwo to święty związek
*kobiety i mężczyzny*, a nie inaczej.
Skoro na zachodzie nie wolno wystawiać krzyży, chodzić dziewczynkom w
chustach islamskich, kretyn domaga się usunięcia napisu na banknotach, z
gmachu sądy każe się zlikwidować pomnik ukazujący dekalog, w imię
tolerancji. To po co śluby - niech w imię tolerancji nie będę bo sieją
zgorszenie wśród innych.
> To dwie podstawowe w życiu sprawy. My, ON, nie chcemy praw,
> jakie mają inni, tylko przywilejów. Geje nie chcą przywilejów,
> tylko praw, jakie mają wszyscy inni, w tym ON. Rzeczywiście,
> różnica jest.
praw do małżeństwa (hmmm, nigdy tego tak tego nie nazwę) i do adopcji
dziecka (po co??)
> Bo wobec prawa WSZYSCY powinni być równi. Bez względu na
> sprawność, kolor skóry, wyznanie, płeć, preferencje seksualne.
I są, skoro definicja od tysięcy lat małżeństwa jako związku dwóch
przeciwnych płci to po co ją zmieniać?
A może zalegalizować wielożeństwo muzułmanów ?
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2005-11-25 22:34:40
Temat: Re: Nasz poseł Filip LibickiDnia 2005-11-24 19:14, użytkowniczka/użytkownik Scalamanca
napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
> Jacek Kruszniewski pisze w news:dm4ot6$sc8$1@atlantis.news.tpi.pl
>
>
>>A mnie nie, dla mnie prawo dwóch facetów do małżeństwa jest całkowicie
>>irracjonalne do prawa życia w społeczeństwie ON, do wyjścia na ulicę i
>>życia - oni mają to.
>
>
> My też. Prawo nie zabrania ON wychodzić na ulicę i żyć. Ja
> wychodzę, żyję i nikt mnie nie chce wsadzać za to do więzienia. ;)
no właśnie, lwięc o co to ta dyskusja ??
>
>>Bo w tej sytuacji walka o podjazd, poręcz, dostęp do urzędu, teatru
>>byłoby równe do uzurpowania sobie prawa dwóch facetów czy dwóch kobiet
>>do pełnego traktowania ich jako małżeństwa plus w dalszym terminie adopcja.
>
>
> Nad adopcją bym się zastanowiła, bo to nie dotyczy tylko ich, ale
> przede wszystkim dziecka. Ale... specjalne podjazdy to już
> przywileje, jak by nie patrzeć (potrzebne, ale przywileje), a
> prawo do małżeństwa ma każdy, tylko nie geje. To im się czegoś
> odmawia, podstawowych praw, nie nam.
czyli będziesz dyskryminowała takie "małżeństwa" ??
>>Bo to o to Daga chodzi, cały ten cyrk, służy tylko i wyłącznie temu.
>>Seksualizm jest przeczą prywatną, tak to jest sprawa alkowy a nie ulicy,
>>pracy, urzędu.
>
>
> Podobnie jak niepełnosprawność. To nasza sprawa, a nie sprawa
> publiczna.
Tak, i tu się zgadzam, publiczną jest tylko zlikwidowanie barier
architektonicznych.
>
>>Oni mają te prawa, nie wolno !! im zakazać wyjścia i wychodzą,
>>uczestniczą aktywnie w życiu, teatr, urząd, instytucje stoją przed nimi
>>otworem. Mogą podjąć dowolną pracę, nie muszą pokazywać swej orientacji.
>
>
> Z nami jest dokładnie tak samo. Dotychczas TYLKO RAZ widziałam
> zakaz wjazdu dla ON do jakiegoś lokalu (i to na zdjęcia), a było
> to w charakterze kuriozum - bo lokal pewnie był niedostosowany.
> Nie spotkałabym się z prawem, które by zakazywało ON bywania w
> kinach, teatrach itd.
ok, ale powinno nam to umożliwiać, podjazd, poręcz i koniec, kropka.
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2005-11-26 08:19:32
Temat: Re: Nasz pose
Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...kropka.pl> napisał w
wiadomości news:dm7vpr$8na$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 2005-11-24 20:43, użytkowniczka/użytkownik Scalamanca
> napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
> > Piotr M :) pisze w news:dm52k4$gta$1@news.dialog.net.pl
> >
> >
> >>Dlatego ze uważam że specjalne prawa są potrzebne tylko tam gdzie w inny
> >>sposób problemu nie da się załatwić. Tak jest w przypadku ON w
> >>przypadku homoseksualistów tak nie jest każdy problem zdrowy
> >>homoseksualista może załatwić tak samo skutecznie jak zdrowy heteryk.
> >
> >
> > No ale chodzi właśnie o to, że tak nie jest. Ani ON, ani heteryk
> > nie są narażeni na ostracyzm w pracy, jeśli ktoś się dowie o ich
> > preferencjach.
>
> Tutaj się zgadzam, nie powinni mieć problemów
>
> > Ani ON, ani heteryk nie ma problemów z więciem
> > ślubu.
>
> Jakiego ślubu ??
> Jakie małżeństwo ??
>
> Daguś - nie przesadzajmy, to jest wg mnie naruszenia praw chrześcijan,
> muzułman i wyznawców judaizmu. Dla nich małżeństwo to święty związek
> *kobiety i mężczyzny*, a nie inaczej.
>
Nie myli Ci się przypadkiem państwo świeckie z wyznaniowym?
Pozdrawiam!
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2005-11-26 10:19:33
Temat: Re: Nasz poseDnia 2005-11-26 09:19,Wielki i Wspaniały , Tomek napisał(a):
>
>
> Nie myli Ci się przypadkiem państwo świeckie z wyznaniowym?
>
Witam
Nie nie myli mu się państwo wyznaniowe było by wtedy gdyby w
Konstytucji było zapisane że Zasady religii Chrześcijańskiej czy jakiejś
innej stanowią podstawę w stanowieniu prawa państwowego, maja
pierwszeństwo nad prawem Państwowym tak nie jest
--
Piotr
Po to gromadzimy, abyśmy mieli co rozdawać. (kard. S.Wyszyński)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |