Użytkownik Pepenix <p...@r...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@r...pl...
> Hmm zastanawiajace i warte przemyslenia.
>
> W moim przypadku jest tak samo. Ojciec zmarl jak mialem 2 lata. A i
> nawet teraz nie jestem calkiem samodzielny. Np. nie potrafie
> obslugiwac pralki

Trzeba czytac instrukcje obslugi ;)
jak potrafisz obslugiwac komputer to pralka nie powinna Ci sprawic klopotu

>(nie wiem czy to popwod do wstydu)

IMO tak

> Do rafika: To ze podczas naszego dziecinstwa i dorastania ma
> oczywiscie ogromny wplyw na to jak radzimy sobie z innymi ludzmi.
> A zwlaszcza z kobietami. Bo w koncu skad mamy wiedziec jak sie
> zachowywac w stosunku do kobiet skoro nie mielismy mozliwosci
> podpatrzec naszych ojcow w takich sytuacjach.

Ja tez nie mialem takiej mozliwosci i jakosc sobie radze,
Trzeba troche odwagi...

>Wiec wydaje mi sie ze
> niesmialosc w naszym wypadku wynika z braku wiedzy, ktora nalezalo by
> teraz nadrobic.

Po prostu nie bojcie sie zycia !
Jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz,
i bedziesz sie zastanawial "co by bylo gdyby..."
a to do niczego nie prowadzi


--
[ RaBBiT ]-----------[ www.czas.org ]
[ "marchewki najlepiej smakuja po zmroku" ]