---; <c7p1g3$mk7$1@inews.gazeta.pl> :

> Nie ma takiego miejsca na tym swiecie gdzie bylabym szczesliwa.

No fakt - szczęsliwym można być i w najgorszej norze - uczucie szczęścia
nie wynika z jego poszukiwania, ale jest wtórne okolicznościom
[okoliczności je wyzwalają] - szukanie szczęścia jako oddzielnego bytu
na nic się zdaje - czy faktura może istnieć bez rzeczy, czy smak może
istnieć bez rzeczy itd.

> Dlaczego tak trudno byc szczesliwym?

Trudno? W opowieściach o poszukiwaczach złota przewija się wątek ludzi,
którzy nie szukali złota, ale bogactwa - przeważnie ich życie kończyło
się tragicznie, bo odczucie bogactwo w pewnym sensie jest odczuciem
wewnętrznym - można czuć się bogatym mając 2 kg złota, a można czuć się
biednym mając 2 tony złota - posługiwanie się pojęciami, których się nie
rozumie na podstawie reakcji innych osób prowadzi do nieporozumień.

> Dlaczego w moim mozgu nie wydzielaja sie te "soczki", ktore sprawia ze zaczne
> patrzec na swiat w rozowych kolorach.

Oglądałaś "Piękny umysł" - jakoś za bardzo się filmem nie wzruszyłem,
ale bohater znalazł na to sposób [inna sprawa, że znajdując formułę
substytuującą sam przegrał] - nie brać tego co najlepsze, ale to co
powszechne. Twoja klęska jest wynikiem twojego własnego nastawienia -
mieć wszystko naj. Popatrz na małżeństwa pięknych, popatrz na bogatych -
czy są bardziej szczęsliwi od przeciętnych? ;)

Flyer - nie psycholog itd.