Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Nie pozwalam!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nie pozwalam!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 53


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-03-26 09:21:49

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał

> Skad nam sie bierze ta nagla chec zabraniania,
zakazywania, nakazywania,
> zmieniania partnera na swoj obraz i podobienstwo gdy juz
jestesmy po
> slubie?

Kiedyś ktoś mi powiedził, że życie w małżeństwie to ciągłe
_zmiany_ ... ale _siebie_.

Jak kogoś kochamy i widzimy, że coś go w naszym zachowaniu
drażni albo coś jest dla niego suuuper ważne to _my_
powinniśmy się zmienić / ustąpić (dla niego).

Jak stosują tsię do tego obie osoby - to działa ;-)))

To trudne ... ale się udaję ;-)

Pozdrawiam
MOLNARka ... wprowadzająca w czyn w/w założenia ;-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-03-26 09:32:27

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:
> Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał
>
>> Skad nam sie bierze ta nagla chec zabraniania, zakazywania,
>> nakazywania, zmieniania partnera na swoj obraz i podobienstwo gdy
>> juz jestesmy po slubie?
>
> Kiedyś ktoś mi powiedził, że życie w małżeństwie to ciągłe
> _zmiany_ ... ale _siebie_.

Racja! Rozszerzyć by to można nawet o życie wogóle.

> Jak kogoś kochamy i widzimy, że coś go w naszym zachowaniu
> drażni albo coś jest dla niego suuuper ważne to _my_
> powinniśmy się zmienić / ustąpić (dla niego).

Tu się tylko nie zgodzę z tym "dla niego". Tak naprawdę to przecież "dla
siebie".

> Jak stosują tsię do tego obie osoby - to działa ;-)))

Myślę, że jest odrobinę inaczej. Tzn. jeśli jedna osoba się zmienia, to
wpływa to przede wszystkim na jej własny sposób postrzegania świata. W tym
świetle nawet brak zmian tej drugiej strony jest odbierany i tak jako
zmiana.

puchaty





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-03-26 10:08:18

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MJ" <m...@w...pl> napisał w wiadomości news:

> Droga Pani Maddo..
>
> Po przeczytaniu poprzedniego wątku zapoczątkowanego przez Pani osobę
> informuje Panią ze:.
> Gdyby zakłamanie dodawało skrzydeł to pomimo swojej wagi latałaby pani
jak
> gołębica.

Tak z ciekawośc, MJ - ile wazy Madda?

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-03-26 10:10:58

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "MJ" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Madda" < napisał w wiadomości


. Chciałam zaznaczyć że w
> moim związku to zjawisko nie występuje.
>
> Pozdrawiam
> M.
>
Droga Pani Maddo..

Po przeczytaniu poprzedniego wątku zapoczątkowanego przez Pani osobę
informuje Panią ze:.
Gdyby zakłamanie dodawało skrzydeł to pomimo swojej wagi latałaby pani jak
gołębica.

MJ.
Która nie znosi zakłamania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-03-26 11:31:10

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Z. Boczek" <z...@w...pl> wrote in message
news:b5qqdb$102$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Wprąciłem się, ponieważ Madda <m...@p...onet.pl> popełnił(a) co
> następuje:

> | Pochlebiam sobie że w żadnym momencie wspólnego
> | życia nie starałam się zmieniać męża.
>
> Masz rację - pochlebiasz sobie :)
>

A ty nie masz żadnych podstaw żeby podważać te moje pochlebstwa.


> To jak stanęło (albo opadło) z tymi eXXXtra filmami? :]

Już to wyjaśniłam w wątku "Postanowienia końcowe".

Pozdrawiam
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-03-26 11:31:51

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"MJ" <m...@w...pl> wrote in message
news:b5rtud$smc$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Madda" < napisał w wiadomości
>
>
> . Chciałam zaznaczyć że w
> > moim związku to zjawisko nie występuje.
> >
> > Pozdrawiam
> > M.
> >
> Droga Pani Maddo..
>
> Po przeczytaniu poprzedniego wątku zapoczątkowanego przez Pani osobę
> informuje Panią ze:.
> Gdyby zakłamanie dodawało skrzydeł to pomimo swojej wagi latałaby
pani jak
> gołębica.
>

Jakieś konkrety?

Pozdrawiam
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-03-26 11:38:59

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Madda" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:b5s358$ibs$2@news.onet.pl...

Pomerdało mi się. Tytuł wątku to "Ustalenia końcowe (było:
Pornografia)".

Pozdrawiam
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-03-26 13:53:10

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Poczytałem i tak sobie myślę, że wychodzicie z założenia, że zakochują
się i chcą być razem jedynie ludzie podobni do siebie - wychowani w
tej samej 'kulturze', pochodzący z tej samej "warstwy" (nie dyskutujmy
o podziale na warstwy -nie oto tu chodzi). A przecież zakochują się w
sobie ludzie różni. I jak nie próbować zmienić TŻ który nie potrafi
jeść nożem i widelcem, człowieka który boi się pojechać (dowolnie
gdzie - w góry, nad jeziora - wszędzie!!!).

I na przykład:
"Jak nie zmienić TŻ który przez całe życie sypiając samotnie nawet nie
wie jak może być... spanie razem?"

Można oczywiście 'polubić' bekanie TŻ przy gościach ale jeżeli to byli
"jego" goście - a co zrobić gdy nie chcę stracić moich przyjaciół - a
oni czują się 'urażeni' niekulturalnym (według nich) zachowaniem TŻ
(nawet jeżeli jednym gestem tego nie okażą).

I w tym momencie powstaje pytanie o granice.
*** i to jest problem*** (a nie to czy!!)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-03-26 14:06:19

Temat: Odp: Nie pozwalam!
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> I w tym momencie powstaje pytanie o granice.
> *** i to jest problem*** (a nie to czy!!)

Przytoczyłeś dość jadnoznaczne przykłady. Ja sądzę że tu akurat
nie powinno być wątpliwości. Pewne zjawiska są ewidentnie
(ze swej natury) negatywne i bolesne dla innych osób.
Brud, odgłosy anatomiczne, chamstwo - żadna miłość
nie usprawiedliwi akceptacji dla tego. A skrajność łatwo wyczuć.
I tak (moim zdaniem) dla przykładu - można wymagać
i walczyć o to by ktoś np. umył talerze - ale wymagać aby ustawił
je pod kątem 45% do lewej strony ściany - to już schiza.
Czy np. wyprać skarpetki - a złozyć je na kant a nie w kulkę...
WIem że i tak do końca nie będzie to jednoznaczne.
Ale czasem jest...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-03-26 14:07:59

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:
> Można oczywiście 'polubić' bekanie TŻ przy gościach ale jeżeli to byli
> "jego" goście - a co zrobić gdy nie chcę stracić moich przyjaciół - a
> oni czują się 'urażeni' niekulturalnym (według nich) zachowaniem TŻ
> (nawet jeżeli jednym gestem tego nie okażą).

Wydaje mi się, że ten przykład nie jest najlepszy. Ot choćby dlatego, że
to są Twoi przyjaciele a nie TŻ. (co innego, gdybyś Ty zaczął ni z tego ni z
owego bekać). W związku z tym niech sobie TŻ-ta nie lubią (jeśli mu to nie
przeszkadza).

Co do intencji Agi to nie chcę się wypowiadać. Niemniej mój tok myślenia
określa ta jej wypowiedź:
> Dlaczego ktos, kochany przeciez wczesniej i
> akceptowany - w pewnym momencie zaczyna byc przez nas 'tresowany'?
Czyli najpierw jakieś zachowania TŻ były OK a później przestały być. IMO
różnice kulturowe się tutaj nie zmieszczą.

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MEDIALNE KARTKI POCZTOWE
pytanie.
pomocy !!!
ubranka
Troche Ot, ale niech będzie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »