« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2005-09-30 00:17:19
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?kret wrote:
> No tak, Aniu... Dołożę do wełny mineralnej następny pomysł: natryśniemy
> to olejem silikonowym w spray'u: to znakomicie trzyma się powierzchni, a
> zarazem ma wybitne własności hydrofobowe - sprawdzimy w zamrażarce.
>
> Dawno temu używalismy wełny mineralnej do wytłumienia akustycznego w
> ośrodku obliczeniowym: nie było pylenia. Rozumiesz, nasze płuca to nic
> przy dyskach sprzed 20 lat.
>
> Na kable grzejne mnie nie namówisz - to jednak dobre tam, gdzie się nie
> kopie co chwila: stopy oporowe praktycznie nie daja sie lutować, spawać
> też - bo za cienkie.
>
> Biorąc na logikę - nawet niepreparowana wełna mineralna nie powinna
> zatrzymywać wody bardziej niż inne materiały, pory między włoknami są
> spore i nie powinno byc znaczacych efektów kapilarnych. Szkodzić
> chemicznie też nie powinna: czyli czeka nas najpierw próba w zamrażarce,
> a potem ślepa próba na grządce - na mała skalę, ale na wiosnę bedzie
> wiadomo czy to działa. Mozliwe zresztą, że zamiast płata ukształtujemy
> stożek ponad tradycyjnym przykryciem: ewentualnie na stelażu - wystarczy
> spirala z niezbyt grubego drutu.
>
> Teoretycznie rzecz biorąc - pozdrawiam.
> Twój kret
No tak, Ty jesteś bardzo empiryczny kret, więc nie ma wyjścia - musimy
spróbować ;-) Zresztą kto wie, może jednak uda się zimowanie rozmarynu w
ogrodzie :-))
Praktycznie rzecz biorąc - pozdrawiam!
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2005-09-30 05:35:11
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?GreyOwl wrote:
>Zresztą kto wie, może jednak uda się zimowanie
> rozmarynu w ogrodzie :-))
:)
w warunkach prawie szczerego pola
okolo 30 km na zachod od Poznania
przezimowal ostatnia zima bez okrycia
:)
nie byla to wielka sadzonka
okolo 30 cm i cala zmiescila sie pod sniegiem
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2005-09-30 06:44:22
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?> Użytkownik "piotrh" napisał:
>> Trochę długie , przepraszam - krócej nie dałem rady ;-)
> [....]
>> I wracając do wątku , taka sytuacja powstanie wg mnie po przykryciu
>> roślin watą
>> mineralną czyli świetnym
>> knotem , do tego przysypaniu ziemią (knot naturalny) i zostawieniu od
>> jesiennych
>> słot przez zimę do wiosennych
>> roztopów.
> Każda wełna mineralna przy przenoszeniu pyli się. Jest to drobny, co
> prawda mineralny, ale jednak pył, który nie jest obojętny dla zdrowia ani
> zbyt sympatyczny dla uprawianej ziemi. Czasem odrywają się od niej większe
> kłaczki, co zdecydowanie zaśmieca ogród i jest nie do wyzbierania.
> Zdecydowanie odradzam ten sposób
Dokładnie i nie wiem jak ta na elewację, ale układałem w tamtym roku wełnę
jako ocieplenie sufitu nad garażem i niestety jest to straszna praca właśnie
ze względu na te drobiny, które włażą wszędzie, swędzą. Ja się w każdym
razie już do tego dziadostwa w życiu nie dotknę. A pierwsza moja przygoda z
taką wełną jest sprzed 12 lat, kiedy to po jakiejś imprezie nie wiedząc o
tym, że to wełna, po imprezie, przespaliśmy się na niej z moją przyszłą żoną
:-) (na szczęście tylko spaliśmy, snem głębokim).
Pozdrawiam,
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2005-09-30 07:26:18
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?Tadeusz Smal wrote:
>>>> ja o zupie a Ty o dupie
> hehe
> "nie wiem" dlaczego Twoje "subtelnie"
> skojarzylo mi sie ze sloniem w sklepie z porcelana
> :PP
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Oj Tadziu, a ja mam wrażenie że Tobie (jak rekrutowi - o dziwo) wszystko
kojarzy się z d... a z pewnością Kasia nieo niej myślała :-D
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2005-09-30 08:40:37
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dhh4cl$bsu$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Sam przekopywałem wełnę mineralną z glebą [piachem], nie nasiąka
>bardziej niz gleba. Znakomicie poprawia strukture gleby.
Moje doświadczenia z wełną wskazują na knot . Przekopania gratuluję ;-)
> Dawno, dawno temu za siedmioma górami ...
>Polecam lekturę archiwum zanim cos napiszesz lub skorzystaj z googli:
>http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2282
>pozdr. Jerzy
Dobra lektura której niestety nie zdołałem wczoraj odnaleźć googlami :-)
Swoją wiedzę (to co pisałem wcześniej) mam z podręcznika "Sadownictwo" z lat 80
tych
autora nie pomnę (komputer i książka w różnych miajscach niestety) .
Na szczęście w HO piszą jakby to samo , no może temperatury wymieniają
nieco niższe (postęp w badaniach?) i o lodzie nie wspominają , za to wody
zużywają
potwornie dużo ;-)
>http://tinylink.com/?TsNigP5H0D
>>Czy możesz mi wyjaśnić związek ....
A wiesz , że pomyślałem po chwili , że wspierasz moją tezę o knocie z waty
mineralnej
wskazując ten link ? ;-)
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2005-09-30 08:48:17
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:013101c5c534$2b984d60$a19a1d53@NOW...
> :)
> a jest taka jesli nie myszoodporna to choc taka
> ktorej nie lubia te stworki
> ?
> mam do ocieplenia drewniany budynecek na ponderozie
> i nie chcialbym przy okazji stworzyc im zimowych lezy
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal
Oczywiście wata szklana ! :-)))
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2005-09-30 08:54:37
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "GreyOwl" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dhh256$5h1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> materiałem są kora i agrowłóknina, a np. zdobycie stroiszu w większej
> ilości nie jest oczywiste.
Do boletusowych liści dodam nie dla wszystkich
trawnikowców :-) oczywistą skoszoną , wysoką , wysuszoną trawę
czyli dobre sianko :-)
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2005-09-30 09:10:16
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dhh4ie$eot$1@atlantis.news.tpi.pl...
piotrh napisał(a):
> metoda jest używana na dużych plantacjach w przypadku , gdy przymrozki
występują
> tylko chwilowo
Czytaj:
http://www.kpodr.pl/ogrodnictwo/sadownictwo/zimowani
e_drzew.php
pozdr. Jerzy
No to czytam :
"Jak zabezpieczyć rośliny przed uszkodzeniami?
.......zakopczykować do wysokości 50 cm......
......owinąć drzewa słomą lub papierem (nigdy folią)
......nie niszczyć zadarnienia .......
...
...
Przymrozki wiosenne <mowa o przymrozkach>
...zadymianie ....
....piecyki.....
5. zraszanie roślin -wykorzystuje się tu fakt, że zmianom stanu skupienia wody
towarzyszy wydzielanie lub pobieranie dużych ilości ciepła.
Podczas zamarzania 1 l wody wydziela się aż 80 kcal ciepła.
Zraszanie może zabezpieczyć przed spadkami temperatury do-5oC.
Zraszanie musi trwać jednak bez przerwy na całym chronionym obszarze
i przez cały czas trwania przymrozku. Natężenie sztucznego deszczu powinno
wynosić około 2,9 mm/godz.- gdy nie ma wiatru, ale już 3,5-5 mm/godz. przy
wietrze 2,5 m/s. Przy ochronie 1 ha sadu przez 10 godz.
deszczowania potrzeba 300-450 m wody/ha "
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2005-09-30 09:20:39
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "Tadeusz Smal" wcześniej napisał : "nie jest do konca tak jak
piszesz
ale pozostawiam Jerzemu i Drikowi dzielenie wlosa na cztery" No i teraz pisze
tak:
> :)
> jest pewna roznica w gietkosci miedzy wiekszoscia roslin
> a wspomnianymi przeze mnie bambusami
> w kontekscie ktorych wspomnialem o tym wykonaniu oprysku woda
> :)
> moja ponderoza jest w szczerym polu
> praktycznie brak jakkiejkolwiek oslony przez wiatrem i mrozem
> :)
> w tym roku poza Fargesiami
> ktore w niesprzyjajacych warunkach nadmiar swiatla
> wiatru czy mrozu zwijaja liscie zmniejszjac odparowywanie wody
> Pleioblastusom
> Ktore byly cale zasypane sniegiem
> oberwalo sie wszystkim moim bambusom w czesci wystajacej nad sniegiem
> :)
> niektore odmiany Phyllostachysow bo to glownie o nich mowa
> zniosly to meznie i odzyskaly w pelni liscie
> ale niektorym np Ph.bissetii
> notabene uwazanym przez literature za najbardziej mrozoodporny z
> Phyllostachysow
> obumarlo wszytko co wystawalo nad warstwe sniegu
> :)
> w tym roku w przypadku zapowiedzenia spadkow temperatur ponizej 17-20
> stopni
> planuje wykonanie oprysku woda na czesci swoich bambusikow
> :)
>
> > Nie ma mowy o 90 dniowym stałym zalodzeniu !
> :)
> na roslinach nadziemnych nie ma raczej takiej mozliwosci
> bo zbyt mala to objetosc aby zmagazynowala tyle "zimna"
> by przetrwac mrozne
> wyzowe a przez to sloneczne dni
> :)
>
> > Nie słyszałem by gdzieś ochrona przed mrozem polegała na np. zalaniu
> > ogrodu czy choć rabaty wodą i pozwoleniu
> > by zamarzła ;-) Dla każdego ogrodnika to zgroza !
> :)
> nie tylko nie slyszales ale nie zastanowiles sie nad tym
> bo gdyby gleba byla sucha
> pozbawiona wilgoci to by zima nie zamarzala
> :)
> a lod sam w sobie jest plaszczem woodchronnym
> z tego powodu wzbieraja na wiosne rzeki
> ze zamarznieta ziemia
> nie moze wchonac w siebie wody z rozstopionego sniegu
> ktora splywa w dol powoduja wystapienie potokow i rzek z koryt
> nie mogacych pomiescic takiej ilosci wody
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal
>
> --
--
Pozdrawiam z włosem na 8 :-)) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2005-09-30 09:28:24
Temat: Re: Niekonwencjonalne metody okrywania roślin na zimę?
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dhha6r$8av$1@atlantis.news.tpi.pl...
Chciałeś to masz:
cyt."... śnieg ma to do siebie, że szybko topnieje, zostawiając tylko
mokrą kałużę."
http://www.polskiejutro.com/art/a.php?p=176polityka
;-)
pozdr. Jerzy
Toż to SPAM !!!! ;-)
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |