| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-03-09 17:13:45
Temat: Re: Nielubiane drzewo sąsiada - co zrobić?Marta Góra <m...@m...pl> writes:
> Te znam, chodziło o konkretny paragraf dotyczący odległości sadzenia
> drzew od granicy.
IMHO, nie ma takiego.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
http://www.winogrona.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-03-09 17:20:30
Temat: Re: Nielubiane drzewo sąsiada - co zrobić?Użytkownik magda napisał:
> Użytkownik "Moon" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:c2j4k1$1le$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Rafal Wolski wrote:
>>
>>>>Alez jest takie prawo.
>>>
>>>Tak, ale dotyczy ono POD-ów. I tylko i wyłącznie ich.
>>
>>bullshit:)
>>kodeks cywilny dotyczy _wszystkich_.
>>
>>moon
>
>
>
> "Warto również dodać, iż sądy rozpatrujące sprawy "sąsiedzkie"
<ciach>
No właśnie, ale Kodeks Cywilny o tej odległości nic nie mówi.
Wiem, ze jest jeszcze taki dość enigmatyczny przepis KC mówiacy
o uniemożliwianiu korzystania z własnosci, i dobry adwokat jest w stanie
przygotować tak sprawę i skołować sąd, że ewentualnie można liczyć na
wygraną.
Pod warunkiem, ze komuś się chce:-)
Ja wciąż uważam, że trzeba próbować drogą mediacji lub wykazać się
dyplomacją, stanowczością i uporem. Droga na konflikt wydaje sie być
prosta, ale w rzeczywistości taka nie jest - do tego niezbyt przyjemna i
kosztowna.
U mnie na wsi święte prawo mówi, że cudzej własności ruszyć ni8e można.
I w pewnym sensie tak jest - jesli dotyczy to rzeczy martwych i
ruchomych:-) Mogę łopatę na wierzchu zsotawić, ale owoców już nie:-)))
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-03-09 19:14:28
Temat: Re: Nielubiane drzewo sąsiada - co zrobić?> ruchomych:-) Mogę łopatę na wierzchu zsotawić, ale owoców już nie:-)))
>
>
> Pozdrawiam
> Marta
I całkiem słusznie. Owoce mogą się popsuć a łopata nie! ;-)))
--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody
http://www.wolski.com.pl/sklep/ - z wrzosami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-03-09 21:34:42
Temat: Re: Nielubiane drzewo sąsiada - co zrobić?Grzegorz Sapijaszko wrote:
> Marta Góra <m...@m...pl> writes:
>
>> Te znam, chodziło o konkretny paragraf dotyczący odległości sadzenia
>> drzew od granicy.
>
> IMHO, nie ma takiego.
>
nie ma.
bo i po co?
czyjś grunt jest "do granicy" i można na nim robić co się chce!
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-03-09 21:50:48
Temat: Re: Nielubiane drzewo sąsiada - co zrobić?Użytkownik Rafal Wolski napisał:
>>ruchomych:-) Mogę łopatę na wierzchu zsotawić, ale owoców już nie:-)))
>>
>>
>>Pozdrawiam
>>Marta
>
>
> I całkiem słusznie. Owoce mogą się popsuć a łopata nie! ;-)))
>
Dlatego cenię sobie tę prostą, chłopską uczciwość:-)))
Przynajmniej część jabłek za mnie posprzątają;-)
Gorzej jak zbierają z drzew łamią gałęzie przy okzaji.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |