Niemiła niespodzianka
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-14 07:52:29
Temat: Niemiła niespodziankaOd: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Wysłałam ten post też na pl.soc.prawo, ale ciekawa jestem i Waszych opinii.
Mój znajomy miał wczoraj bardzo niemiłą niespodziankę. Wrócił o 22 z pracy i
zastał mieszkanie w "lekkim nieładzie" (np. zniszczony aparat telefoniczny),
jakich obcych ludzi w domu, żona pijana spała we własnych wymiocinach, a
między tym wszystkim chodziła, bez opieki, ich niespełna czteroletnia
córeczka (+ jakieś obce dziecko, które potem samo zostało na noc u nich!.)
Między małżeństwem od jakiegoś czasu nie układa się. O ile dobrze
zrozumiałam znajomego, żona odgrażała się już, że gdy dojdzie do rozwodu,
uniemożliwi mu kontakty z dzieckiem.
I co znajomy ma zrobić w tej sytuacji? Jak mógłby sprawić, żeby w razie
jakichś "antyojcowskiej" akcji ze strony żony, ta sytuacja pozwoliła mu
obronić się przed stratą dziecka, przed utratą kontaktu z nim?
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2004-02-14 08:17:24
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0kjtm$7sp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> I co znajomy ma zrobić w tej sytuacji? Jak mógłby sprawić, żeby w
razie
> jakichś "antyojcowskiej" akcji ze strony żony, ta sytuacja pozwoliła
mu
> obronić się przed stratą dziecka, przed utratą kontaktu z nim?
Może powinien wezwać policję -do awantury domowej? Świadków, zdjęcia na
zastaną sytuację.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-14 08:24:48
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c0kll0$p4d$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:c0kjtm$7sp$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > I co znajomy ma zrobić w tej sytuacji? Jak mógłby sprawić, żeby w
> razie
> > jakichś "antyojcowskiej" akcji ze strony żony, ta sytuacja pozwoliła
> mu
> > obronić się przed stratą dziecka, przed utratą kontaktu z nim?
>
> Może powinien wezwać policję -do awantury domowej? Świadków, zdjęcia na
> zastaną sytuację.
Ale wiesz... Awantury nie było... Żona była nieprzytomna, więc się nie
awanturowała, goście dali się wyprosić...
Ja pomyślałam (ale ja wredna jestem), żeby zgłosić niedopełnienie opieki nad
dzieckiem albo donieść o uszkodzeniu mienia przez gości... Albo jedno i
drugie
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-14 10:29:56
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: Bischoop <B...@k...russia> szukaj wiadomości tego autora
Liscie opadly i idiom wygrazmolil(a):
> Ale wiesz... Awantury nie było... Żona była nieprzytomna, więc się nie
> awanturowała, goście dali się wyprosić...
>
> Ja pomyślałam (ale ja wredna jestem), żeby zgłosić niedopełnienie opieki nad
> dzieckiem albo donieść o uszkodzeniu mienia przez gości... Albo jedno i
Starczyloby samo wezwanie policji, ktora sporzadzilaby protokol. W
czasie juz jakiejs rozprawy, juz jest as w rekawie, adwokat odpowiednio
by sie tym posluzyl.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1705424 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-14 11:32:02
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "Andrzej Stopa" <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
> I co znajomy ma zrobić w tej sytuacji? Jak mógłby sprawić, żeby w razie
> jakichś "antyojcowskiej" akcji ze strony żony, ta sytuacja pozwoliła mu
> obronić się przed stratą dziecka, przed utratą kontaktu z nim?
>
> pozdrawiam
>
> Monika
I tak stoi na przegranej pozycji co do opieki.
Aby zabronić widywania, to on musi coś bardzo złego zrobić.
AS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-14 12:27:03
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Andrzej Stopa" <a...@p...fm> napisał w wiadomości
news:c0l131$t3o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> I tak stoi na przegranej pozycji co do opieki.
> Aby zabronić widywania, to on musi coś bardzo złego zrobić.
Serio ? Piszesz to co Ci się wydaje czy w oparciu o głęboką analizę naszej
rzeczywistości ?
Sprawdź archiwum - był taki post o konkursie o tytuł Kota odwróconego
ogonem. Może to otworzy Ci oczy.
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-14 14:05:14
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "Andrzej Stopa" <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
> Serio ? Piszesz to co Ci się wydaje czy w oparciu o głęboką analizę naszej
> rzeczywistości ?
>
> Sprawdź archiwum - był taki post o konkursie o tytuł Kota odwróconego
> ogonem. Może to otworzy Ci oczy.
>
> pozdrawiam
>
> Monika
Z racji pracy zawodowej obserwuję praktykę praw sądowych. Służę i statystyką
i konkretnymi przykładami
AS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-16 07:58:41
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Andrzej Stopa" <a...@p...fm> napisał w wiadomości
news:c0l9va$mmq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Z racji pracy zawodowej obserwuję praktykę praw sądowych. Służę i
statystyką
> i konkretnymi przykładami
To świetnie. Zatem taka sytuacja, jaką poznałam pół roku temu, gdzie ojciec
przez prawie rok nie widział własnych dzieci (wyznaczone terminy spotkań,
sąd nie reagował na to, że zawsze matka miała jakiś powod, by spotkanie
uniemożliwić), nie będąc żadnym zbrodniarzem, jest ewenementem na skalę
krajową ?
A wszelkie organizacje broniące praw ojców to złośliwy atak szowonistycznych
męskich świń ?
Jestem zdania, że jeśli tylko matka jest wystarczająco wredna, głupia (bo
trzeba być głupią, żeby zabierać dziecku ojca) i zdeterminowana, może
spokojnie, w świetle prawa, skutecznie uniemożliwić dzieciom kontakty z
ojcem.
Podobnie jak facet, jeśli posiada te same cechy, może nie płacić alimentów -
takie mamy IMHO realia w naszym kraju.
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-23 14:42:53
Temat: Re: Niemiła niespodziankaOd: "Rafal" <rafal_1970@WYWALTO_op.pl> szukaj wiadomości tego autora
> I co znajomy ma zrobić w tej sytuacji? Jak mógłby sprawić, żeby w razie
> jakichś "antyojcowskiej" akcji ze strony żony, ta sytuacja pozwoliła mu
> obronić się przed stratą dziecka, przed utratą kontaktu z nim?
IMHO musztarda po obiedzie... należało wezwać od razu policję aby byl
stosowny protokół. A Monika niestety ale ma rację - sądy są sfeminizowane i
faktycznie matka musi nieźle sobie nagrabić aby sąd ograniczył jej prawa
rodzicielskie i powierzył opiekę ojcu. Z notatkami policyjnymi
potiwrrdzającymi zaniedbania nie jest łatwo, ale bez tych notatek to nie ma
szans
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |