Nietypowy, być może banalny problem...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6

1. Data: 2000-12-11 15:13:04

Temat: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wszędzie czaruja nas reklamy cudownych środków powodujących odchudzanie w
rewelacyjnie krótkim czasie. Ja jednak mam inny problem:-( Jestem bardzo
szczupły od dzieciństwa. Mam 43 lata. Wychowywany byłem w dobrych warunkach.
Jadłem normalne posiłki, ale zawsze byłem szczupły. Każdy mi mówił, że jak
skończysz 30 lat to statusiejesz i dostaniesz brzuszek:-) Jednak stało sie
dokładnie odwrotnie! Schudłem jeszcze bardziej jedząc normalnie. Muszę także
wyjaśnić, że nie jem na siłę, żeby przytyć. Normalne dzienne wyżywienie. Kiedyś
próbowałem jeść więcej, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów poza
nadwątleniem budżetu domowego;-) Wkurza mnie to, że wszędzie tylko się mówi jak
schudnąć a o przytyciu nie. Swego czasu myślałem, że mam może tasiemca. Jednak
lekarz nie stwierdził nic takiego. Czy jest jakiś cudowny przepis na przytycie?
Za wszelkie uwagi, sugestie, podpowiedzi i opinie z góry dziękuję:-)
PS. Palę papierosy bardzo długo:-(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2000-12-11 16:06:01

Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wszędzie czaruja nas reklamy cudownych środków powodujących odchudzanie w
> rewelacyjnie krótkim czasie. Ja jednak mam inny problem:-( Jestem bardzo
> szczupły od dzieciństwa. Mam 43 lata. Wychowywany byłem w dobrych warunkach.
> Jadłem normalne posiłki, ale zawsze byłem szczupły. Każdy mi mówił, że jak
> skończysz 30 lat to statusiejesz i dostaniesz brzuszek:-) Jednak stało sie
> dokładnie odwrotnie! Schudłem jeszcze bardziej jedząc normalnie. Muszę także
> wyjaśnić, że nie jem na siłę, żeby przytyć. Normalne dzienne wyżywienie.
Kiedyś
> próbowałem jeść więcej, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów poza
> nadwątleniem budżetu domowego;-) Wkurza mnie to, że wszędzie tylko się mówi
jak
> schudnąć a o przytyciu nie. Swego czasu myślałem, że mam może tasiemca.
Jednak
> lekarz nie stwierdził nic takiego. Czy jest jakiś cudowny przepis na
przytycie?
> Za wszelkie uwagi, sugestie, podpowiedzi i opinie z góry dziękuję:-)
> PS. Palę papierosy bardzo długo:-(
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2000-12-11 16:16:16

Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> > Za wszelkie uwagi, sugestie, podpowiedzi i opinie z góry dziękuję:-)
> > PS. Palę papierosy bardzo długo:-(
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Paliłam 25 lat.Rzuciłam z dnia na dzień 6 lat temu i rzuciłam się na
słodycze, byłam b. szczupła, więc jadłam ich sporo.Zaczęłam tyć 1 kg/tyg. Nie
wiedziałam w czym rzecz. J. Kwaśniwski w swej książce to b. dobrze wyjaśnia.
Tytoń pobudza przewagę ukł. sympatycznego, a więc pobudza spalanie
węglowodanów. Gdy rzucisz palenie , organizm "wrzuca na luz" , nie chce mu się
spalać byle jakiego paliwa (czyt. węglowodanów) i przetwarza je na trójglcerydy
i cholesterol wykorzystując jedynie niewielkie ilości wodoru i tlenu zawartego
w nich. A reszta jako odpad przetwarzania gromadzi się we wszystkich możliwych
jamach ciała , no i tyjemy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2000-12-11 17:36:52

Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Za wszelkie uwagi, sugestie, podpowiedzi i opinie z góry dziękuję:-)
> PS. Palę papierosy bardzo długo:-(

> Paliłam 25 lat.Rzuciłam z dnia na dzień 6 lat temu i rzuciłam się na
> słodycze, byłam b. szczupła, więc jadłam ich sporo.Zaczęłam tyć 1 kg/tyg. Nie
> wiedziałam w czym rzecz. J. Kwaśniwski w swej książce to b. dobrze wyjaśnia.
> Tytoń pobudza przewagę ukł. sympatycznego, a więc pobudza spalanie
> węglowodanów. Gdy rzucisz palenie , organizm "wrzuca na luz" , nie chce mu
się
> spalać byle jakiego paliwa (czyt. węglowodanów) i przetwarza je na
trójglcerydy
i cholesterol wykorzystując jedynie niewielkie ilości wodoru i tlenu zawartego
> w nich. A reszta jako odpad przetwarzania gromadzi się we wszystkich
możliwych
> jamach ciała , no i tyjemy.

Dziękuje za fachową odpowiedź:-) Jednak pojawia się następny problem: jak
rzucić palenie? Palę 28 lat, w tej chwili półtora paczki dziennie. W sumie to
chwytam mimowolnie po papierosa siedząc przy komputerze. Nie mam tak silnej
woli żeby rzucić odrazu palenie. Próbowałem różnych metod: codziennie spalałem
o jednego papierosa mniej, paliłem co godzinę papierosa. Niestety zawiody:-(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2000-12-11 23:43:10

Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: Robert Pyzel <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Dec 2000 18:36:52 +0100, <b...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>Dziękuje za fachową odpowiedź:-) Jednak pojawia się następny problem: jak
>rzucić palenie? Palę 28 lat, w tej chwili półtora paczki dziennie. [...]
Ja nie palę, ale może coś znajdziesz na www.cindi.org.pl (nie byłem,
link podaję za Enter 12/2000)
--
"Kot poczuł się doktnięty i aż podskoczył na krześle.
- Na litość boską, królowo -zachrypiał- czyż ośmieliłbym się
nalać damie wódki? To czysty spirytus."
=-=-=-=-=-=-=-= r...@b...pl =-=-= Robert Pyzel =-=-=-=-=-=

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2000-12-18 12:43:11

Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: "T. Nowak" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dziękuje za fachową odpowiedź:-) Jednak pojawia się następny problem:
jak
> rzucić palenie? Palę 28 lat, w tej chwili półtora paczki dziennie. W
sumie to
> chwytam mimowolnie po papierosa siedząc przy komputerze. Nie mam tak
silnej
> woli żeby rzucić odrazu palenie. Próbowałem różnych metod: codziennie
spalałem
> o jednego papierosa mniej, paliłem co godzinę papierosa. Niestety
zawiody:-(

Postaw przy komputerze mise cukierkow i czekoladek :)
Moze jak znajdziesz inne smaczne zajecie prestaniesz
palić? Albo moze hipnoza? Ja w kazdym razie sprobo-
walbym metody ze slodyczami.

--
.-============-===========-.
| Tomasz Nowak |
| n...@p...onet.pl |
`-============-===========-`