« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-03-31 09:21:01
Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Użytkownik "Lila" :
> Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
> W klasie mojej corki od poczatku tego roku juz 4 osobom ukradziono
> komorki (w szkole i poza nią).
Zegarek nie, ale pieniądze tak, kilka razy.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-03-31 09:21:35
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:e0iu55$v3u$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał:
>
>> Dzieciom kradziono pieniądze i zegarki a nie komórki, bo komórek nie
>> było.
>
> No to mamy inne doswiadczenia.
> Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
> W klasie mojej corki od poczatku tego roku juz 4 osobom ukradziono
> komorki (w szkole i poza nią).
Mi w podstawówce zginęła z szatni kurtka i 2x worek z butami. Ile
kieszonkowego przepadło, bo zostało w kieszeni kurtki, to nie chcę nawet
pamiętać. Kiedyś zginął mi z plecaka nowy portfelik z pieniędzmi, kilka
miesięcy później zobaczyłam go u jednej z koleżanek z klasy... Rękawiczki,
czapki i szaliki ginęły masowo. Ginęły różne rzeczy, drobne i większe. W
czasach, kiedy podręczniki były przekazywane z rocznika wyższego do
młodszego, a podział wyglądał tak, że ci z lepszymi ocenami wybierali sobie
lepsze książki, a tym z gorszymi zostawały podarte i porysowane, nie raz i
nie dwa podmieniono mi w plecaku całe komplety. Było to do tego stopnia
dokuczliwe, że zaczęliśmy ustalać dyżury przy tornistrach, żeby się inni nie
zbliżali. Nie ma co idealizować "naszych" czasów.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-03-31 09:33:59
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Lila napisał(a):
> Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał:
>
>> Dzieciom kradziono pieniądze i zegarki a nie komórki, bo komórek nie
>> było.
>
> No to mamy inne doswiadczenia.
> Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
Jak buty były na kartki, to i buty kradli. I nie znajdowały
się( najlepiej, jak to były zimowe buty i trzeba było w pepegach;-)
wracać.
> W klasie mojej corki od poczatku tego roku juz 4 osobom ukradziono
> komorki (w szkole i poza nią).
A u nas pod tym względem spokój. Prędzej zdarzy się zgubienie, niż
kradzież.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-03-31 09:37:06
Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:e0iu55$v3u$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Dzieciom kradziono pieniądze i zegarki a nie komórki, bo komórek nie
>> było.
>
> No to mamy inne doswiadczenia.
> Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
> W klasie mojej corki od poczatku tego roku juz 4 osobom ukradziono
> komorki (w szkole i poza nią).
A skąd wiadomo ze ukradziono, a nie, że zgubiły po prostu?
Swoją drogą, dlaczego teraz dzieci muszą mieć komórki skoro je im kradną,
tak często?
Nie wystarczy ze szkoła ma telefony do rodziców i jakby co, może zadzwonić?
Sowa (co zgubiła komórkę 2 razy, raz mi oddano, a drugi raz... no może
właśnie "wychodzi" z pod śniegu razem z krokusami na jakimś zboczu. :>
A taka ładna była, taka ładna, buuu....)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-03-31 09:52:01
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Lila <H...@H...Com> writes:
> Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
Tak, oczywiscie.
Mialem tez starszego kolege, ktory, w czasach gdy ja jeszcze bylem w
przedszkolu i samego mnie nigdzie nie puszczano, chodzil juz do
podstawowki i sam przychodzil na obiady do naszej sasiadki. I nie mogl
przejsc przez skwerek (nie zadne ciemne zaulki, tylko skwerek z kinem
Stolica w srodku Mokotowa, kto zna Warszawe, ten wie) bez okupienia
sie paroma groszami przesiadujacym tam nieco starszym typkom. Bardzo
dlugo wstydzil sie przyznac swojej matce...
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-03-31 09:52:37
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał:
> Dzieciom kradziono pieniądze i zegarki a nie komórki, bo komórek nie było.
No to mamy inne doswiadczenia.
Znalas w swojej klasie dziecko, ktoremu rowiesnicy ukradli zegarek?
W klasie mojej corki od poczatku tego roku juz 4 osobom ukradziono
komorki (w szkole i poza nią).
Pozdrowienia,
Lila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-03-31 09:53:36
Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Użytkownik "gdaMa" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> Obawiam sie, że do końca nie przejdzie :(
> Niebawem zacznie się szkoła i nowe zagrożenia... Potem będzie dorastać,
> chodzić na randki albo z kumplami na piwo... Potem student - wymyśli, że
> chce studiować na drugim krańcu Polski... Na końcu będzie miał swoją
> rodzinę
> i też się będziesz o niego bała (chodź wtedy to już może bardziej o wnuki
> niż o własne ;) )
Prawdę niestety Magda mówi, dzieciaki dorastają i chcą być bardziej
niezależne, a dzieciaki płci męskiej tym bardziej.
Usiąść na męską rozmowę, wytłumaczyć zagrozenia, powiedzieć jasno "chcę
żebyś był rozsądny bo cię kocham, więc się o ciebie martwię".
KONIECZNIE kupić młodzieńcowi KASK - jakiś fajny, pozwolić mu ewentualnie
wybrać kolor - i umówić się, że nosi - nawet jeżeli nie jest to trendy i
padają argumenty "ale nikt inny nie nosi". Ja na ten argument odparłam, że
widocznie innym rodzicom tak nie zależy na ich dzieciach i wolą oszczędzić
na kasku, a potem płakać ... poskutkowało :-) Teraz Młody mówi "jestem
trendy i dżezi bo jeżdzę w kasku" ;-))
Ja swojego niespełna 12-letniego puszczałam na rowerze do szkoły, jak już
kartę rowerową zrobił. I codziennie się denerwowałam, dopóki nie wrócił ...
taki już matek los niestety :-)
> Pasik, naparz sobie meliski, daj zegarek i nich się co 15 minut melduje...
> Albo wyjdź na spacer i nich jeździ w zasięgu twojego wzroku - przerabiałam
> to już w zeszłym roku - umawialiśmy się, że dojeżdza do skrzyżowania i
> albo
> wraca albo mnie czeka (w zależności jak daleko mi jeszcze zostało na
> doczłapanie się). Potem będziesz chodziła z maluszkiem w limuzynie a Pinek
> będzie kołował ;)
No właśnie, bardzo rozsądne propozycje :-)
Pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-03-31 09:53:51
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Elske <k...@o...pl> writes:
> Tak, tak, oczywiście. Cenzura odsiewała wiadomości o porwaniach
> samolotów, narkomanii, bezrobociu i tym, co mogło źle wpłynąć na
> wizerunek państwa w oczach obywateli. Co do przestępstw drobnych
> czegoś takiego nie było
Zabojstwo czy gwalt nie jest przestępstwem drobnym. I jesli nie
wierzysz w istnienie "zapisow cenzury" na takie tematy, to dalsza
dyskusja jest bezcelowa.
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-03-31 10:13:47
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Elske napisał(a):
> Michal Jankowski napisał(a):
>
>> Zabojstwo czy gwalt nie jest przestępstwem drobnym.
>
> Napisałam o kradzieżach - nie wiem czy zauważyłeś.
Michał ma rację - w poprzednim ustroju nie kradli, bo w idealnym
państwie przestępczość nie istniała, ludzie żyli szczęśliwie, dostatnio
i bezpiecznie. Co innego, na tym zgniłym zachodzie.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-03-31 10:16:18
Temat: Re: Normalnie mam fefry...Michal Jankowski napisał(a):
> Zabojstwo czy gwalt nie jest przestępstwem drobnym.
Napisałam o kradzieżach - nie wiem czy zauważyłeś.
> I jesli nie
> wierzysz w istnienie "zapisow cenzury" na takie tematy, to dalsza
> dyskusja jest bezcelowa.
Uhm.
--
Elske
http://elske.freehost.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |