> Jezeli myslisz, ze inne firmy pisza lepsze programy to jestes w bledzie.

Pracując już z kilkoma systemami Computerlandu widzę ogrom pracy włożony w
ich stworzenie (te podręczniki/szkolenia/help deski ;-) ) ale widzę też, że
to czego oczekuje końcowy użytkownik jest brane pod uwagę na samym końcu.
Czyli : jeśli płaci np. MPiPS/PFRON/i inni..... to Cl-d robi programy wedle
ich założeń (niby logiczne no nie ?) ale niestety decydenci nie zawsze znają
realia pracy "na dole" (brak stałych łaczy, ilość danych do wprowadzenia,
kiepski sprzęt, czasochłonność poszczególnych operacji czy też zwykła
ergonomia przy "klepaniu"). Pisząc programy zawsze starałem się dotrzeć do
pracownika i wyciągnąć od niego "co on tak na prawdę chce, żeby program
robił" i powstawał kompromis pomiędzy oczekiwaniami szefów (czytaj :
płatników) a pracowników (czytaj :użytkownika końcowego). Komputery są dla
ludzi i mają im ułatwiać pracę a nie przyprawiać o bóle głowy/arytmię
serca/stany przedzawałowe (coby na temat grupy było ;-) )

[ciach]

> Program Start nie byl taki zly, gdy sie go opanowalo ulatwial prace.

Nie negowałem tego. Mając _konkretnego_ klijenta zrobili system "pod niego".
Gorzej jak kto inny płaci za programy a kto inny ma na nich pracować.

> A programy komputerowe tak maja- ze sie wieszaja.

:-))))

Pozdrawiam

"Jadarek" - Dariusz Kral (co to siem wychował na _niewieszającym_ siem
DOS-ie i Novellu ;-) )