Witaj,

> Nigdy nic takiego nie powiedziałam. I nie twierdzę.
> Niemniej jednak wypowiedzi w stylu zacytowanych są dla mnie
> przede wszystkim dowodem braku klasy, że do górnolotnych stwierdzeń
> o powołaniu nie będę się już odwoływała.
> Wychodzi na to, że w układzie lekarz-pacjent to ten pierwszy wymaga
> pomocy, bo źle opłacany, przemęczony, obciążony wymaganiami
> ponad miarę i do tego podle oszukany przez Hipokratesa, który obiecywał
...
>
> Mała Mi

Po co ta klotnia???
Lekarze sa przemeczeni, zle, fatalnie oplacani - to fakt. Ale to lekarz jest
dla chorego, a nie odwrotnie. I to wszyscy rozumieja. Natomiast zdrowszym
jest uklad, gdy lekarz swiadczy swoje uslugi za godziwa place , a nie za
jalmuzne, gdy co chwila wypomina mu sie powolanie. Lekarze sami je czuja,
ale szlag trafia czlowieka, gdy co krok krzyczy sie o powolaniu lekarskim
zatykajac lekarzom nim gebe...
Czesto od kazdego lekarza wymaga sie , by byl Judymem (w domysle : biednym
Judymem), przymieral glodem, ale leczyl. leczyl, leczyl...
A poza tym zawsze sobie poradzi, hehehe...
Wystarczy zauwazyc prosta zaleznosc - tam, gdzie lekarze lepiej zarabiaja,
tam tez ich wiedza fachowa jest wieksza, sa bardziej dostepni, wypoczeci,
usmiechnieci, maja czas, zeby sie doksztalcac itd. itp.
Zdrowie kosztuje i trzeba sobie to wyraznie powiedziec. Bo wszak dla wielu z
nas jest najcenniejszym dobrem, prawda?
Dlaczego hydraulik za byle usluge ma brac wielokrotnie wiecej od lekarza?
Czyz tu cos nie stoi na glowie?
A Hipokrates nikogo w maliny nie wpuscil :-) I w preambule Kodeksu Etyki
Lekarskiej zxnajdziesz jego przyrzeczenie. W calosci.
W tej dyskusji pt "Nuda" (!!!) widze same nieporozumienia, a wlasciwie chyba
niewiele sie roznimy w swoich sadach.
Pozdrawiam

--
Jarosław Łączkowski
http://www.republika.pl/jarlacz/
http://www.alzheimer.pl/aktual/laczk.htm