« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-10 11:01:40
Temat: O lekarzach i moralnosci.Witam
Zauwazyliscie, ze ostatnio leczenie staje sie niezwykle drogie w naszym
kraju? Nie za sprawa coraz skromniejszych refundacji czy zachlannosci firm
farmaceutycznych ale glownie przez lekarzy.
Moi znajomi trudnia sie kontrowersyjnym procederem naklaniania lekarzy do
przepisywania lekow firm, dla ktorych pracuja i z ich opowiesci jak lekarze
do tego podchodza, wlos sie jerzy na glowie. Przeciez oni by Pavulon wlasnej
matce zapisali, zeby dostac elektroniczny cisnieniomierz czy nowa drukarke
do gabinetu. Ludziom wciskaja sterty niepotrzebnych zupelnie lekow przy byle
okazji, zeby nabic statystyki a cierpimy my, pacjenci placac coraz wyzsze
rachunki w aptekach. Nie jestem lekarzem i nie wiem, czy dany antybiotyk
jest rownie dobry jak innej firmy, czy moze jednak moj lekarz pojedzie do
Zakopanego za iles tam "sprzedanych" opakowan . Nie wiem czy potrzebuje
akurat az 5 roznych lekow gdy boli mnie poprostu gardlo, ja poprostu juz im
nie ufam.
Nie wszyscy na pewno to robia ale przeraza mnie, ze maja gdzies zdrowie
pacjento szprycujac ich czym popadnie w dowolnych ilosciach.
Nie ukrywam, ze doswiadczen ze szpitalami mam juz zbyt wiele i zdanie mam
jak najgorsze o ludziach uprawiajacych zawod lekarza (z malenkimi wyjatkami)
wiec moja wypowiedz jest nieobiektywna ale z checia poznam zdanie innych
grupowiczow jak i samych lekarzy.
--
][ Live GT: Paulus PL | mojaxywa.malpa.neostrada.pl
][ Top Spin, R6 3, MM3, PGR2, Splinter Cell -PT
][ http://www.teamxbox.com/gamertags.php
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-06-10 11:02:48
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.On Thu, 10 Jun 2004 13:01:40 +0200, _PAULUS_ wrote:
[...]
FUT pl.pregierz
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-06-10 11:04:34
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.On Thu, 10 Jun 2004 13:01:40 +0200, _PAULUS_ wrote:
<cytat>
Zauwazyliscie, ze ostatnio leczenie staje sie niezwykle drogie w naszym
kraju? Nie za sprawa coraz skromniejszych refundacji czy zachlannosci
firm farmaceutycznych ale glownie przez lekarzy. Moi znajomi trudnia sie
kontrowersyjnym procederem naklaniania lekarzy do przepisywania lekow
firm, dla ktorych pracuja i z ich opowiesci jak lekarze do tego
podchodza, wlos sie jerzy na glowie. Przeciez oni by Pavulon wlasnej
matce zapisali, zeby dostac elektroniczny cisnieniomierz czy nowa
drukarke do gabinetu. Ludziom wciskaja sterty niepotrzebnych zupelnie
lekow przy byle okazji, zeby nabic statystyki a cierpimy my, pacjenci
placac coraz wyzsze rachunki w aptekach. Nie jestem lekarzem i nie wiem,
czy dany antybiotyk jest rownie dobry jak innej firmy, czy moze jednak
moj lekarz pojedzie do Zakopanego za iles tam "sprzedanych" opakowan .
Nie wiem czy potrzebuje akurat az 5 roznych lekow gdy boli mnie poprostu
gardlo, ja poprostu juz im nie ufam.
Nie wszyscy na pewno to robia ale przeraza mnie, ze maja gdzies zdrowie
pacjento szprycujac ich czym popadnie w dowolnych ilosciach.
Nie ukrywam, ze doswiadczen ze szpitalami mam juz zbyt wiele i zdanie
mam jak najgorsze o ludziach uprawiajacych zawod lekarza (z malenkimi
wyjatkami) wiec moja wypowiedz jest nieobiektywna ale z checia poznam
zdanie innych grupowiczow jak i samych lekarzy.
</cytat>
FUT pl.pregierz
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-06-10 11:24:28
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.> FUT pl.pregierz
Swietne posty (wszystkie) choc merytorycznie zblizone :)
Paulus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-06-10 11:27:23
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.On Thu, 10 Jun 2004 13:24:28 +0200, _PAULUS_ wrote:
>> FUT pl.pregierz
>
> Swietne posty (wszystkie) choc merytorycznie zblizone :)
Znaczy że supersedes mi sie nie udał?... Trudno.. ;)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-06-10 14:22:49
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.W wiadomości: ca9en4$40q$...@k...task.gda.pl ,
której nadawcą było _PAULUS_ <p...@b...pl> zostało napisane:
> Moi znajomi trudnia sie kontrowersyjnym procederem naklaniania
> lekarzy do przepisywania lekow firm, dla ktorych pracuja i z ich
mylisz sie - to nie jest 'kontrowersyjny proceder' tylko dawanie łapówek.
korumpowanie. za to idzie sie do wiezienia (patrz Włochy). a ty piszac takie
bzdury osmieszasz siebie i sypiesz 'swoich znajomych'.
> ja poprostu juz im nie ufam.
noo, to lecz sie sam. sobie chyba ufasz, prawda?
> Nie wszyscy na pewno to robia ale przeraza mnie, ze maja gdzies
> zdrowie pacjento szprycujac ich czym popadnie w dowolnych ilosciach.
> Nie ukrywam, ze doswiadczen ze szpitalami mam juz zbyt wiele i zdanie
> mam jak najgorsze o ludziach uprawiajacych zawod lekarza (z malenkimi
> wyjatkami) wiec moja wypowiedz jest nieobiektywna ale z checia poznam
> zdanie innych grupowiczow jak i samych lekarzy.
skoro juz masz wyrobione zdanie na podstawie wielokrotnych i wieloletnich
obserwacji, to nikto juz go pewnie nie zmieni. szkoda klawiatury zeby
napisac ze przez kilka procent skorumpowanych gnojków cierpi kazdy kto ma
przed nazwiskiem skrót 'lek'. szkoda klawiatury zeby napisac dlaczego tak
sie dzieje. dlaczego nie reaguja na to izby, prokuratura, i cala reszta.
moze dlatego ze ci ktorzy sa pokrzywdzeni - pacjenci siedza cicho jak
myszki pod miotla, tylko raz na jakis czas w przyplywie cywilnej odwagi u
cioci na imieninach opowiadaja jakie te dochtory sa zle...
--
milego dnia
adam, gg# 402495
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-06-10 15:27:11
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.> mylisz sie - to nie jest 'kontrowersyjny proceder' tylko dawanie łapówek.
> korumpowanie.
Ojoj, tych firm jest kilkanascie i dzialaja zupelnie legalnie. Z tego co
wiem to kiedys miala wejsc jakas ustawa zabraniajaca podobnych dzialan ale
nie wiem czy cos z tego wyszlo, bo jesli dystrybutor zaprasza lekarzy na
kilkudniowe "konferencje" na Wyspach Kanaryjskich to trudno mowic o lapowce
wprost.
> noo, to lecz sie sam. sobie chyba ufasz, prawda?
A co to za argument? Mam rozumiec, ze morda w kubel a jak sie nie podoba to
droga wolna? To za co ja do ch*** place skladki na pensje konowalow? Laske
robia czy co?
Poza tym swoj zoladek sam leczylem (lekarz przepisywal tylko leki jakie
chcialem) i ma sie swietnie. Kiedys po nieprzespanej nocy udalem sie do
konowala ale nie mialem skierowania od rodzinnego wiec mnie nie przyjal.
Poskrecany z bolu jak paragraf, z permanentna sraczka musialem jechac
samochodem (szczescie, ze nie autobusem) do swojej przychodni 5km i
spowrotem do konowala do kolejki!
Kumpel od pol roku praktycznie sam prowadzi leczenie swojego nowotworu,
gdyby nie to dawno by juz pewnie nie zyl. Ja zreszta podobnie.
> skoro juz masz wyrobione zdanie na podstawie wielokrotnych i wieloletnich
> obserwacji, to nikto juz go pewnie nie zmieni.
Wiele moglbym tu pisac o nieuctwie i braku kompetencji, tego jak pacjenci
musza sami uczyc swoich chorob, zeby nie zginac w naszych szpitalach.
> moze dlatego ze ci ktorzy sa pokrzywdzeni - pacjenci siedza cicho jak
> myszki pod miotla, tylko raz na jakis czas w przyplywie cywilnej odwagi u
> cioci na imieninach opowiadaja jakie te dochtory sa zle...
Nie wiem, czy bywasz w przychodniach. Moze Katowice czy Dabrowa (Slaska
kasa, wiec niezle) to wyjatki na skale kraju ale takich awantur jak tam to
ja nigdzie nie widzialem.
Paulus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-06-10 16:38:31
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.On Thu, 10 Jun 2004 17:27:11 +0200, _PAULUS_ wrote:
> A co to za argument? Mam rozumiec, ze morda w kubel a jak sie nie podoba to
> droga wolna? To za co ja do ch*** place skladki na pensje konowalow? Laske
> robia czy co?
[...]
Wiesz co? Właśnie dzięki takim osobnikom jak Ty mam czasami szczerą
ochotę porzucić medycynę i zająć się handlem marchewką.
Rozumiem, ze uważasz również, że wszyscy księża gwałcą nieletnich
ministrantów, wszyscy politycy to zdrajcy narodu, wszyscy kelnerzy
dopisują do rachunku i wszyscy polacy kradną samochody?
PLONK ci się należy, anonimowy trollu. I tyle.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-06-10 17:03:07
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.> PLONK ci się należy, anonimowy trollu. I tyle.
Jako, ze nie wiem czy mi sie tylko nalezy czy go juz dostalem to Ci odpisze
:)
> Wiesz co? Właśnie dzięki takim osobnikom jak Ty mam czasami szczerą
> ochotę porzucić medycynę i zająć się handlem marchewką.
A czemu jesli mozna wiedziec? Co tak drazliwego poruszylem? Problem, ktory
rzadna tajemnica nie jest? Wcale nie generalizuje bo male wyjatki sie
zdarzaja (czytanie tekstow ze zrozumieniem tyczy sie takze studentow
medycyny?) ale sa one sporadyczne. Ziarnice leczylem blisko rok i mialem
szczescie bo moi starzy mieli kase, kumpel mial mniej i leczy sie rok
trzeci. Nie jest to bynajmniej kwestia odrebnego przypadku, chcesz wiedziec
w czym kasa pomagala, moge na zyczenie przytoczyc pare przykladow. Jesli
chcesz posluchac o bezdusznosci, nieuctwie i braku predyspozycji w
srodowisku lekarskim to rownierz moge cos niecos powiedziec. Chcialbym Cie
spotkac gdy juz bedziesz leczyl i stwierdzic, ze wypelniasz slowa przysiegi,
ktora byc moze niedlugo zlozysz.
Piotr Paulukiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-06-10 17:10:02
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.On Thu, 10 Jun 2004 19:03:07 +0200, _PAULUS_ wrote:
> A czemu jesli mozna wiedziec? Co tak drazliwego poruszylem?
Choćby to, że wszystkich lekarzy określiłeś mianem "konowałów". O innych
chamskich zwrotach pisać mi się nie chce.
> Problem, ktory
> rzadna tajemnica nie jest? Wcale nie generalizuje bo male wyjatki sie
> zdarzaja
Nie rozumiem tego zdania. "Wcale nie generalizujesz bo małe wyjątki się
zdarzają"? Wiesz, co oznacza słowo "generalizować"? Mniej więcej to
samo, co "dopuszczać tylko małe wyjątki".
> (czytanie tekstow ze zrozumieniem tyczy sie takze studentow
> medycyny?) ale sa one sporadyczne.
A co mają do tego studenci medycyny?
[...]
> Chcialbym Cie
> spotkac gdy juz bedziesz leczyl i stwierdzic, ze wypelniasz slowa przysiegi,
> ktora byc moze niedlugo zlozysz.
A ja nie chciał bym Cię spotkać jako pacjenta, bo nie lubię pracować z
pacjentami z góry moją dobrą wolę i uważającymi mnie za skorumpowanego
dyletanta (choć niestety czasami muszę, i wtedy mam ochotę zająć się
wspomnianą wyżej marchewką). I mam szczerą nadzieję, że nie spotkam.
A co do tego jakim jestem lekarzem - musiał byś spytać moich pacjentów.
Jak na razie na tej liście pojawił się jeden z nich, jakiś rok temu
(przynajmniej o tym jednym wiem, bo po skojarzeniu że ja to ja napisał
do mnie na priv)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |