Lody domowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 224

211. Data: 2017-09-09 22:48:33

Temat: Re: Lody domowe
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan stefan napisał:

>>>> Do kapusty kiszonej niezbędna jest wyłącznie sól :)
>>>> Cała reszta to dodatki, zmieniające tylko smak.
>>> Czyli ja na pewno dodałabym kminek, bo lubię kapustę z kminkiem.
>>
>> Tiaaaa, kminek - zwłaszcza w słodkich surówkach. OMG
>>
>> Jak gdyby nie można było przyprawić dowolnie PO ukiszeniu.
>
> Bardzo nieśmiało wyrażę opinię czegoś co podobno mam w gębie - Kapusta
> kiszona z kminkiem ma inny smak niż kiszona i doprawiana kminkiem...

W tym miejscu warto poruszyć problem dyfuzyjny: czy doprawienie kiszonej
kapusty kminkiem w ogóle jest skuteczne? Czy ktoś tego próbował? To znaczy,
czy próbował doprawić, a następnie próbował jak to smakuje? I żeby porównał.
Rzecz jasna mam ma myśli doprawianie i próbowanie na zimno, bo to, że
gotowana kapusta kiszona ma inny smak od surowej (także kiszonej), to ja
wiem.

Jarek

--
A jeśli ci ktoś powie, że masz dodać wanilii, to mu daj w pysk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

212. Data: 2017-09-09 23:42:54

Temat: Re: Lody domowe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2017-09-09 o 21:08, XL pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> W dniu 2017-09-08 o 09:21, Trefniś pisze:
>>>> Do kapusty kiszonej niezbędna jest wyłącznie sól :)
>>>> Cała reszta to dodatki, zmieniające tylko smak.
>>> Czyli ja na pewno dodałabym kminek, bo lubię kapustę z kminkiem.
>>>
>>
>> Tiaaaa, kminek - zwłaszcza w słodkich surówkach. OMG
>>
>> Jak gdyby nie można było przyprawić dowolnie PO ukiszeniu.
>>
> Bardzo nieśmiało wyrażę opinię czegoś co podobno mam w gębie - Kapusta
> kiszona z kminkiem ma inny smak niż kiszona i doprawiana kminkiem...

Kwestia umiejętności. Wystarczy postępować zgodnie z klasyką, czyli surówki
kapuściane przed spożyciem MACEROWAĆ z przyprawami (tu: kminkiem).
A już w gorącym bigosie czy zupie - sorry, kiszenie z kminkiem czy
doprawianie po kuszeniu traci wszelką różnicę, kiedy i tak ów kminek w
kapuście gotowanym być ma.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

213. Data: 2017-09-09 23:47:06

Temat: Re: Lody domowe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan stefan napisał:
>
>>>>> Do kapusty kiszonej niezbędna jest wyłącznie sól :)
>>>>> Cała reszta to dodatki, zmieniające tylko smak.
>>>> Czyli ja na pewno dodałabym kminek, bo lubię kapustę z kminkiem.
>>>
>>> Tiaaaa, kminek - zwłaszcza w słodkich surówkach. OMG
>>>
>>> Jak gdyby nie można było przyprawić dowolnie PO ukiszeniu.
>>
>> Bardzo nieśmiało wyrażę opinię czegoś co podobno mam w gębie - Kapusta
>> kiszona z kminkiem ma inny smak niż kiszona i doprawiana kminkiem...
>
> W tym miejscu warto poruszyć problem dyfuzyjny: czy doprawienie kiszonej
> kapusty kminkiem w ogóle jest skuteczne? Czy ktoś tego próbował? To znaczy,
> czy próbował doprawić, a następnie próbował jak to smakuje? I żeby porównał.
> Rzecz jasna mam ma myśli doprawianie i próbowanie na zimno

Próbował. Hint: macerowanie.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

214. Data: 2017-09-09 23:47:57

Temat: Re: Lody domowe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> stefan <s...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2017-09-09 o 21:08, XL pisze:
>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2017-09-08 o 09:21, Trefniś pisze:
>>>>> Do kapusty kiszonej niezbędna jest wyłącznie sól :)
>>>>> Cała reszta to dodatki, zmieniające tylko smak.
>>>> Czyli ja na pewno dodałabym kminek, bo lubię kapustę z kminkiem.
>>>>
>>>
>>> Tiaaaa, kminek - zwłaszcza w słodkich surówkach. OMG
>>>
>>> Jak gdyby nie można było przyprawić dowolnie PO ukiszeniu.
>>>
>> Bardzo nieśmiało wyrażę opinię czegoś co podobno mam w gębie - Kapusta
>> kiszona z kminkiem ma inny smak niż kiszona i doprawiana kminkiem...
>
> Kwestia umiejętności. Wystarczy postępować zgodnie z klasyką, czyli surówki
> kapuściane przed spożyciem MACEROWAĆ z przyprawami (tu: kminkiem).
> A już w gorącym bigosie czy zupie - sorry, kiszenie z kminkiem czy
> doprawianie po

kiszeniu

> traci wszelką różnicę, kiedy i tak ów kminek w
> kapuście gotowanym być ma.

J.w.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

215. Data: 2017-09-10 00:07:33

Temat: Re: Lody domowe
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-09-09 o 22:35, stefan pisze:
> W dniu 2017-09-09 o 21:08, XL pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> W dniu 2017-09-08 o 09:21, Trefniś pisze:
>>>> Do kapusty kiszonej niezbędna jest wyłącznie sól :)
>>>> Cała reszta to dodatki, zmieniające tylko smak.
>>> Czyli ja na pewno dodałabym kminek, bo lubię kapustę z kminkiem.
>>>
>>
>> Tiaaaa, kminek - zwłaszcza w słodkich surówkach. OMG
>>
>> Jak gdyby nie można było przyprawić dowolnie PO ukiszeniu.
>>
> Bardzo nieśmiało wyrażę opinię czegoś co podobno mam w gębie - Kapusta
> kiszona z kminkiem ma inny smak niż kiszona i doprawiana kminkiem...
Kisi się razem z kminkiem. Jak będę kisiła w słoikach to poszukam sobie
jeszcze skladników jakie mnie interesują.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

216. Data: 2017-09-10 08:16:52

Temat: Re: [OT] Re: Lody domowe
Od: t...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Do wszystkich którzy mnie jeszcze nie zabanowali )) i Akarma zaocznie,

> Z tym że postu curry nie widzę. Jest u mnie w KF za uporczywe
> lekceważenie rozmówców.

rozumiem że chodzi o moje ustawiczne i alergiczne aluzje wobec małej pixelki.
Mogę to zrozumieć, że nie chcesz widzieć prawdy a wolisz się ukryć za wybiórczym
parawanem komfortu.

> Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Z CHAMSTWEM NALEŻY AKTYWNIE WALCZYĆ I PRZECIWSTAWIAĆ SIĘ JEMU ! a nie wycimać z pola
widzenia i udawać że tego nie ma.

Dlatego mamy to co mamy.

pozdrawiam Ciebie ale i tak tego nie będziesz wiedział :))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

217. Data: 2017-09-10 08:32:14

Temat: Re: [OT] Re: Lody domowe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<t...@g...com> wrote:

> Z CHAMSTWEM NALEŻY AKTYWNIE WALCZYĆ I PRZECIWSTAWIAĆ SIĘ JEMU !

Dokładnie. ??

> a nie wycimać z pola widzenia i udawać że tego nie ma.

Jednak wolał cię wyciąć. Auć.

> Dlatego mamy to co mamy.

Piszczysz.

>
> pozdrawiam Ciebie ale i tak tego nie będziesz wiedział :))
>

Piękne.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

218. Data: 2017-09-10 09:26:01

Temat: Re: [OT] Re: Lody domowe
Od: t...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Piszczysz.

Nie specjalnie.. Ziewam.

> Piękne.
Pierwszy pozytywny zwrot. To zawsze coś chociaż jeszcze mocno zabarwiony sarkazmem.
Ale każdy kiedyś jakoś zaczynał. )) Powodzenia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

219. Data: 2017-09-10 10:29:26

Temat: Re: [OT] Re: Lody domowe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<t...@g...com> wrote:
>> Piszczysz.
>
> Nie specjalnie.. Ziewam.
>
>> Piękne.
> Pierwszy pozytywny zwrot. To zawsze coś chociaż jeszcze mocno zabarwiony
> sarkazmem. Ale każdy kiedyś jakoś zaczynał. )) Powodzenia.
>
>
>

Dołożę więc jeszcze: piękne.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

220. Data: 2017-09-11 09:06:03

Temat: Re: Lody domowe
Od: krys <k...@p...priv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak wrote:

> Dnia 2017-09-07 18:48, obywatel krys uprzejmie donosi:
>> Qrczak wrote:
>>> Dnia 2017-09-07 11:53, obywatel krys uprzejmie donosi:
>>>> Qrczak wrote:
>>>>> Dnia 2017-09-06 15:11, obywatel krys uprzejmie donosi:
>>>>>> FEniks wrote:
>>>>>>> W dniu 03.09.2017 o 00:55, Animka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Oraz chalwę czekoladową w batonikach. Pycha!
>>>>>>>
>>>>>>> Chałwę wolę klasyczną.
>>>>>>
>>>>>> Ja chałwę jem tylko z Biedronki, z "Odry", inne mi nie podchodzą.
>>>>>> Pamiętam, jak w poprzednim stuleciu sąsiedzi zza Buga przywozili
>>>>>> chałwę w puszkach, "za tysiacz", tamta była rewelacyjna, tłusta,
>>>>>> ciągnąca...
>>>>>
>>>>> Bo to była chałwa słonecznikowa, nie sezamowa.
>>>>
>>>> Nie, słonecznikową to teraz Ukraińcy przywożą, w Ustrzykach Dolnych pod
>>>> Biedronką skolko ugodno po 5 zł można nabyć w różnych rodzajach. Ale
>>>> słonecznikowa jest sucha.
>>>
>>> Pamiętam z dzieciństwa przywożoną z USRR - w puszkach, jak piszesz, o
>>> takich samych cechach, jak piszesz - i ona była słonecznikowa. Zresztą
>>> akurat kończę bułgarską słonecznikową i wcale nie jest sucha, a taka
>>> właśnie ciągutka.
>>> A sezamową nieraz zdarzało mi się kupić suchą, jakąś taką wiórowatą.
>>
>> Dajesz nadzieję:-). W sumie to ja się wtedy( czyli dawno temu) nie
>> zastanawiałam, z czego ta chałwa jest. Odniosłam się do dzisiejszej,
>> która nie urzeka. Po tą Twoją bułgarska to trzeba jechac osobiście do
>> Bułgarii, czy nabyłaś gdzieś drogą kupna na miejscu?
>
> Niestety bułgarska z Bułgarii.

No to se pojadłam;-)
>
>> BTW, jak chleb?
>
> Chleb chwilowo wypadł z grafiku. Teraz w kuchni króluje kwas buraczany,
> a pomidory i sałaty w serwerowni.

U mnie nie ma takiej opcji, kupne pieczywo traktowane jest z pogardą.
Najgorszy gniot własnej roboty zjedzą, ze sklepowych tylko "dupne bułki" z
jednej piekarni (a i to rzadko, bo to piekarnia mobilna)
>
>> Odkryłam winowajcę. Gdańskie Młyny poszły za ciosem i polepszają czymś
>> mąkę. Sytuację ratuje zakwas na bio- eko z wyższej półki cenowej.
>
> No to sobie polepszyli... nie ma co.

No, a nam? Tak naprawdę to była jedyna przyzwoicie dostępna mąka bez
dodatków.
Na szczęście zakwas na mące bio daje radę ruszyć chleb, zanim mąka go
zabije.
> BTW chleba - czy Ty żytni jakoś długo miądlisz ręcamy, zanim wyłożysz
> bochenki do wyrastania?

Czysto żytniego nie robię, robię pszenno - żytni. To miącham jakieś 15 - 20
minut, organoleptycznie oceniam.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com