Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Obława
Date: Wed, 24 Oct 2012 07:41:29 +0200
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 29
Message-ID: <k67v27$g67$1@news.icm.edu.pl>
References: <c...@g...com>
NNTP-Posting-Host: abxc251.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1351057287 16583 83.8.252.251 (24 Oct 2012 05:41:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 24 Oct 2012 05:41:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:16.0) Gecko/20121010 Thunderbird/16.0.1
In-Reply-To: <c...@g...com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:642839
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-10-23 21:25, Stalker pisze:
> Mocne, dobre kino. Ale po reakcji kilku młodych osób na seansie, wymaga choćby
podstawowej wiedzy historycznej.
>
> W odróżnieniu od np. "Róży" historia nie jest taka, hmmm... bezpośrednia. Nie
trafia od razu, dochodzi dopiero po seansie. I nie chodzi nawet o sposób jej
przedstawienia.
>
> Stalker, IMO warto
Wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć. Widzę, że nie zaglądasz na grupę
filmową, bo tam już co nieco pisałam. To wkleję, bo nie chce mi się
drugi raz, a tam nikt nie chce o tym filmie pogadać:
Nie podzielam może "achów i ochów" recenzentów nad tym filmem, ale
przyznaję, że dobry, ciekawy, a przede wszystkim bardzo prawdziwy. Sama
fabuła wydawałaby się dość uboga, gdyby nie: mocne poszatkowanie
narracji- dzięki czemu zyskuje na dramaturgii- oraz wnikliwe rysy
charakterologiczne głównych bohaterów.Nie ma (w moim odczuciu
oczywiście) jednoznacznie pozytywnej postaci. A nawet powiedziałabym, że
ten, który chyba ma być największą szują(nie będę zdradzać), wzbudził
odrobinę moją sympatię. Świetne hasło na plakacie filmu - "zdrada ma
wiele twarzy" w zasadzie w pełni oddaje przesłanie. Na ekranie panuje
szarość i beznadzieja, nawet krew jakaś taka brudna - więc jeśli ktoś
nie chce sobie psuć nastroju, to nie radzę.
Maciej Stuhr - jak dla mnie the best. O Dorocińskim już nie będę
przynudzać, bo nie jestem tu obiektywna.
Ktoś już widział? Jakie wrażenia?
Ewa
|