Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Obrazek z tramwaju

Grupy

Szukaj w grupach

 

Obrazek z tramwaju

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 81


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-07-22 11:21:37

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j0a8bt$ata$1@inews.gazeta.pl...
> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz coś
> się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że jest
> jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne dlatego,
> że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli kilkoma
> wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś przedmiotami
> zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy. Zazwyczaj takiemu
> widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był wychłodzony klimą, więc
> żadnego przykrego zapachu nie czułem.
> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>
> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona grała
> pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze stał
> a nie siedział, to może bym i wyjął...
>
> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął się
> trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu trzymany
> deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem. Chłopiec
> uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego matka)
> swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...
>
> --
> pozdrawiam
> michał
>

Tu bym lekko podpięła się z apelem.
Bo w natłoku Arcyważnych Wypowiedzi naszych Kochanych Polityków mogą umknąć
sprawy naprawdę istotne.
Chodzi mi o to, co dzieje się w Afryce Wsch. A dzieje się naprawdę
strasznie.
Mnie jakoś ruszyło, stąd apelik... o datki na stosowne konta (skorzystałam z
kont PAH).

Możecie mnie spokojnie olać, bo nie mam zamiaru nikomu wciskać swoich
prywatnych prawd życiowych.
Ale może was też ruszy?

:-), MK





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-07-22 11:23:08

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:j0b3bi$a3r$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-07-22 00:14, michał pisze:
>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>> coś się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że
>> jest jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne
>> dlatego, że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli
>> kilkoma wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś
>> przedmiotami zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy.
>> Zazwyczaj takiemu widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był
>> wychłodzony klimą, więc żadnego przykrego zapachu nie czułem.
>> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
>> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
>> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>>
>> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
>> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona
>> grała pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
>> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
>> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
>> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
>> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
>> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze
>> stał a nie siedział, to może bym i wyjął...
>>
>> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął
>> się trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu
>> trzymany deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem.
>> Chłopiec uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego
>> matka) swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
>> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
>> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...
>
> Ja tam zawsze oddaje drobne zebrakom, nawet cyganom.
> Nigdy nie dorobilem sie portfela, wiec mam przynajmniej ulge na kieszeni.
> A kobietom zawsze daje 50 na jakis porzadniejszy obiad.
> Nieczesto spotykam zebrakow wiec przezyje jakos bez tych pieniedzy, a moze
> dzieki temu kiedys ktos mi da lub mojej pelagi, gdy bedziemy musieli byc w
> takiej sytuacji.
>

Obyście nigdy w takiej sytuacji nie byli :-),
MK (z pozdrowieniami dla Pelasi Lebowskiej)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-07-22 11:45:00

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 22.07.2011 00:14, michał wrote:
> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
> coś się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że
> jest jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne
> dlatego, że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli
> kilkoma wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś
> przedmiotami zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy.
> Zazwyczaj takiemu widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był
> wychłodzony klimą, więc żadnego przykrego zapachu nie czułem.
> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>
> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona
> grała pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze
> stał a nie siedział, to może bym i wyjął...
>
> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął
> się trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu
> trzymany deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem.
> Chłopiec uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego
> matka) swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...

Jakis czas temu we Wrocławiu była taka akcja prowadzona, z trochę
niezręcznymi plakatami ,,Nie dawaj na ulicy" :

http://www.otowroclaw.com/news.php?id=26167

Stalker, ale rozgrzesza tylko tych, którzy faktycznie chcą pomóc, a nie
szukaja wymówki, żeby nie pomóc ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2011-07-22 12:55:21

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-22 12:28, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę michał wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-07-22 08:28, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę michał wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-07-22 00:46, Aicha pisze:
>>>>> W dniu 2011-07-22 00:14, michał pisze:
>>>>>
>>>>>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>>>>>> coś się wydarza.
>>>>>
>>>>> To daje do myślenia... Samochód cały? ;)
>>>>
>>>> Cały i na chodzie. Czasem warto ominąć kłopoty ze staniem w korkach i
>>>> szukaniem miejsca do zaparkowania. :)
>>>
>>> Z tego samego powodu od pewnego czasu jestem piechurem. Przy okazji
>>> patrzę, jak moje miasto umiera.
>>>
>>> Qra
>>>
>>
>> Moje rozkwita i wypuszcza wciąż nowe pąki.
>> Wyjeżdżaj, zamieniaj!
>
> Nie zdradza się ukochanego tylko dlatego, że jest brzydki i ma trudny
> charakter.
>
> Qra
>

Pod warunkiem, że to ten sam gatunek. Oczywiście warunek, jak każdy,
można odrzucić.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2011-07-22 13:22:48

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-22 13:45, Stalker pisze:
> On 22.07.2011 00:14, michał wrote:
>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>> coś się wydarza. Wsiadłem do klimatyzowanego tramwaju, zobaczyłem, że
>> jest jedno wolne miejsce, to sobie usiadłem. A miejsce to było wolne
>> dlatego, że obok siedział bezdomny człowiek otoczony dobytkiem czyli
>> kilkoma wielkimi bazarowymi torbami, każda wypełniona jakimiś
>> przedmiotami zawiniętymi w gazety. Dość częsty widok w stolicy.
>> Zazwyczaj takiemu widokowi towarzyszy bardzo niemiła woń. Pojazd był
>> wychłodzony klimą, więc żadnego przykrego zapachu nie czułem.
>> Mężczyzna przysypiał ze zwieszoną głową, a w ręku przed sobą trzymał
>> nienaruszone opakowanie jakiegoś deseru mlecznego z dopakowaną do niego
>> promocyjną maskotką. To był jakiś pluszowy mały piesek albo misio.
>>
>> Siedziałem więc tak przez kilka przystanków, aż na którymś kolejnym do
>> wagonu wsiadła młoda cyganka z akordeonem i małym chłopczykiem. Ona
>> grała pożalsięboże wiedeńskie walce a chłopczyk jeszcze do tego śpiewał.
>> Rzadko, ale czasem się zdarza, że ktoś jakiś grosik wydłubie i wrzuci do
>> wyciągniętego plastikowego kubeczka. Tym razem jednak nikt jakoś się nie
>> kwapił. Ja uprzytomniłem sobie, że mam jakieś drobne w piterku, ale
>> musiałbym sięgnąć do kieszeni, otworzyć, wygrzebać, przeliczyć... nie.
>> Uznałem, że w tym momencie byłoby to zbyt dużo fatygi. Gdybym jeszcze
>> stał a nie siedział, to może bym i wyjął...
>>
>> Kiedy cyganek przechodził właśnie obok mnie, bezdomny mężczyzna ocknął
>> się trochę, otworzył nieco jedno oko i krótkim gestem wręczył małemu
>> trzymany deser z zabawką, po czym natychmiast przysnął z powrotem.
>> Chłopiec uśmiechnął się rozradowany pokazując matce (jeśli to była jego
>> matka) swoje trofeum i prawie skakał ze szczęścia.
>> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła tej
>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
>> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...
>
> Jakis czas temu we Wrocławiu była taka akcja prowadzona, z trochę
> niezręcznymi plakatami ,,Nie dawaj na ulicy" :
>
> http://www.otowroclaw.com/news.php?id=26167
>
> Stalker, ale rozgrzesza tylko tych, którzy faktycznie chcą pomóc, a nie
> szukaja wymówki, żeby nie pomóc ;-)
>

Też tak sądzę. Nierozgrzeszony jestem.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2011-07-22 13:51:28

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"michał" <6...@g...pl> wrote in message
news:j0a8bt$ata$1@inews.gazeta.pl...
(...)> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie zauważyła
tej
> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież gorączkowo
> wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za nimi leciał!!!...


ale dlaczego glupio? Trzeba madrze pomagac. Wlasciwie to wlasnie ten
"bezdomny" najwlasciwiej pomogl, bo dziecko dostalo cos uzytecznego (ciekawe
czy rzeczywiscie nie wyladowalo to potem w koszu). Rozdawanie na lewo i
prawo pieniedzy czesto mija sie z celem. Bo pieniadze sa wykorzysywane nie
tam gdzie trzeba.


i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2011-07-22 14:16:41

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:j0bmg9$lfv$1@news.onet.pl...
> Tu bym lekko podpięła się z apelem.
> Bo w natłoku Arcyważnych Wypowiedzi naszych Kochanych Polityków mogą
> umknąć sprawy naprawdę istotne.
> Chodzi mi o to, co dzieje się w Afryce Wsch. A dzieje się naprawdę
> strasznie.
> Mnie jakoś ruszyło, stąd apelik... o datki na stosowne konta (skorzystałam
> z kont PAH).
>
> Możecie mnie spokojnie olać, bo nie mam zamiaru nikomu wciskać swoich
> prywatnych prawd życiowych.
> Ale może was też ruszy?

ruszylo. Ja polecam tez sprawdzona organizacje
http://www.care.org/

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2011-07-22 19:40:40

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-22 15:51, Iwon(K)a pisze:
> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
> news:j0a8bt$ata$1@inews.gazeta.pl...
> (...)> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie
> zauważyła tej
>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież
>> gorączkowo wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za
>> nimi leciał!!!...
>
>
> ale dlaczego glupio? Trzeba madrze pomagac. Wlasciwie to wlasnie ten
> "bezdomny" najwlasciwiej pomogl, bo dziecko dostalo cos uzytecznego
> (ciekawe czy rzeczywiscie nie wyladowalo to potem w koszu). Rozdawanie
> na lewo i prawo pieniedzy czesto mija sie z celem. Bo pieniadze sa
> wykorzysywane nie tam gdzie trzeba.
>
>
> i.
>

No właśnie. Racjonalność w odwiecznym dylemacie dawać czy nie dawać. Tak
pewnie jest od setek lat.
Co to takiego "mądre pomaganie"? Kilka dni temu słyszałem w TOK FM
rozmowę z Ochojską. Mówiła o tym, że ogromne pieniądze z zebranych
datków organizacji pozarządowych trafiają wcale nie tam gdzie trzeba i
często są wydawane przez rządy wspomaganych krajów na zbytki dla
prominentów.
Mówiła, że wszyscy zajmujący się tym tematem o tym wiedzą, ale nie ma
możliwości temu zapobiec. I nie jest to powód, żeby nie starać się tych
środków pomocowych przekazywać potrzebującym.
Sądzę, że nie powinniśmy bawić się w dedektywów i szukać powodów do "nie
dawania" dlatego, że wspomagamy tym organizacje przestępcze. Mimo
wszystko myślę, że te zorganizowane grupy "wykorzystujące" ludzi nie
dających sobie samodzielnie rady, jednak dają im jakąś możliwość przeżycia.
Korporacje taksówkowe organizują pracę dla taksówkarzy, którzy w
pojedynkę nie mają możliwości wykorzystać swojego potencjału. Dają się
więc dobrowolnie "wykorzystywać" korporacji otrzymując w zamian lepiej
zorganizowany system usług.
Tyle tylko, że taksówkarz daje ludziom potrzebną usługę, a żebrak nikomu
nic. Jednak mechanizm korporacyjny jest podobny.
Nigdy nie zastanawiam się nad tym, czy dając żebrakowi wspieram kogoś
innego czy jego samego.
Czy pomagam bezpośrednio czy "mądrze", w momencie gdy wręczam, wrzucam,
przelewam złotówkę, tracę ją z oczu i od tej chwili nigdy nie będę już
wiedział, co się z nią dalej dzieje.
A więc konkluduję: Jeśli chodzi o mnie - nie daję wtedy, kiedy nie mam
albo kiedy nie chce mi się sięgnąć.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2011-07-22 21:09:20

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-22 08:28, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę michał wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-07-22 00:46, Aicha pisze:
>>> W dniu 2011-07-22 00:14, michał pisze:
>>>
>>>> Rzadko ostatnio jeżdżę komunikacją miejską, ale jak już jadę to zaraz
>>>> coś się wydarza.
>>>
>>> To daje do myślenia... Samochód cały? ;)
>>>
>>
>> Cały i na chodzie. Czasem warto ominąć kłopoty ze staniem w korkach i
>> szukaniem miejsca do zaparkowania. :)
>
>
> Z tego samego powodu od pewnego czasu jestem piechurem. Przy okazji
> patrzę, jak moje miasto umiera.

Miasto oczami pieszego wygląda zupełnie inaczej, kiedyś to odkryłam ku
mojemu zaskoczeniu. I chyba lepiej wygląda. Czas też jakoś inaczej
płynie - może nie wolniej, ale pełniej. Jest się bliżej życia.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2011-07-22 21:11:44

Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-07-22 21:40, michał pisze:
> W dniu 2011-07-22 15:51, Iwon(K)a pisze:
>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>> news:j0a8bt$ata$1@inews.gazeta.pl...
>> (...)> Spojrzałem na ludzi wokół. Nie było chyba osoby, która nie
>> zauważyła tej
>>> sceny. Jestem przekonany, że wszystkim musiało być przynajmniej trochę
>>> głupio. Tak jak mnie. No ale z tego powodu nie będę przecież
>>> gorączkowo wyciągał portfela w poszukiwaniu drobnych i nie będę za
>>> nimi leciał!!!...
>>
>>
>> ale dlaczego glupio? Trzeba madrze pomagac. Wlasciwie to wlasnie ten
>> "bezdomny" najwlasciwiej pomogl, bo dziecko dostalo cos uzytecznego
>> (ciekawe czy rzeczywiscie nie wyladowalo to potem w koszu). Rozdawanie
>> na lewo i prawo pieniedzy czesto mija sie z celem. Bo pieniadze sa
>> wykorzysywane nie tam gdzie trzeba.
>>
>>
>> i.
>>
>
> No właśnie. Racjonalność w odwiecznym dylemacie dawać czy nie dawać.
> Tak pewnie jest od setek lat.
> Co to takiego "mądre pomaganie"? Kilka dni temu słyszałem w TOK FM
> rozmowę z Ochojską. Mówiła o tym, że ogromne pieniądze z zebranych
> datków organizacji pozarządowych trafiają wcale nie tam gdzie trzeba i
> często są wydawane przez rządy wspomaganych krajów na zbytki dla
> prominentów.
> Mówiła, że wszyscy zajmujący się tym tematem o tym wiedzą, ale nie ma
> możliwości temu zapobiec. I nie jest to powód, żeby nie starać się
> tych środków pomocowych przekazywać potrzebującym.
> Sądzę, że nie powinniśmy bawić się w dedektywów i szukać powodów do
> "nie dawania" dlatego, że wspomagamy tym organizacje przestępcze. Mimo
> wszystko myślę, że te zorganizowane grupy "wykorzystujące" ludzi nie
> dających sobie samodzielnie rady, jednak dają im jakąś możliwość
> przeżycia.
> Korporacje taksówkowe organizują pracę dla taksówkarzy, którzy w
> pojedynkę nie mają możliwości wykorzystać swojego potencjału. Dają się
> więc dobrowolnie "wykorzystywać" korporacji otrzymując w zamian lepiej
> zorganizowany system usług.
> Tyle tylko, że taksówkarz daje ludziom potrzebną usługę, a żebrak
> nikomu nic. Jednak mechanizm korporacyjny jest podobny.
> Nigdy nie zastanawiam się nad tym, czy dając żebrakowi wspieram kogoś
> innego czy jego samego.
> Czy pomagam bezpośrednio czy "mądrze", w momencie gdy wręczam,
> wrzucam, przelewam złotówkę, tracę ją z oczu i od tej chwili nigdy nie
> będę już wiedział, co się z nią dalej dzieje.
> A więc konkluduję: Jeśli chodzi o mnie - nie daję wtedy, kiedy nie mam
> albo kiedy nie chce mi się sięgnąć.

Powiem Ci, że dzisiaj - przez ten Twój wątek - dałam żebrzącemu 0,50zł
(prosił o 40 groszy ;) ). Zazwyczaj tego nie robię.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Hold pamieci
Co tu tak pusto?
I po co komu rozmowa?
Re: troll bożyszczem?
Czy ustawienia są dobre?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »