W dniu 2013-02-04 19:40, AW pisze:
...
> Zasada była prosta: podsuwa się ludziom pewne oferty, stanowiące dla
> nich doraźne korzyści, ale za cenę długotrwałych zobowiązań. Na tym
> polegają pożyczki i zadłużenia, czyli lichwa. W ten sposób elity
> zniewalają krótkowzroczne masy. Chwilowa uciecha przeradza się
> wkrótce w trwałe uzależnienie. Okazuję się, że spłaty zadłużeń nie są
> w pełni do wykonania, wobec czego trwają i powtarzają się
> wielokrotnie.
...
> Opuszczający Egipt Izraelici również posiadali starożytną struktuę
> społeczną. Zanim rozproszyli się po świecie, ich uprzywilejowane
> elity odrzuciły przykazania Mojżesza i zaczęły czcić złotego cielca.

No popacz, jak to kiedyś było ciężko ...
Kiedyś, czyli zanim cywilizacje dojrzały do tego, by np. zdefiniować
pojęcie praw niezbywalnych, droga do upadku była prosta:
- życiowe zawirowania -> długi -> niewolnictwo.

Jak miałeś pecha, to rodziłeś się już niewolnikiem - żeby spłacać długi
pradziadka.

A dzisiaj ? A dzisiaj to panie banki mają przerąbane. Na dzień
dzisiejszy jeszcze się im pozwala, by gadały głupoty w reklamach
- ale już też nie dowolne. Ostatnio np. SKOK Stefczyka zabulił grubą
karę (1,3 bańki) za to, że coś tam nie tak powiedział w TV:
http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,126512,13182658,
UOKiK_nalozyl_na_SKOK_Stefczyka_wysoka_kare.html

Tak więc nie dość, że nikogo nie mogą zmusić do tego, by się
zadłużył, to jeszcze nie za bardzo mogą oszukiwać i obiecywać
głupiemu złote gruszki na wierzbie.
Np. od lat są zobligowane do tego, by rzetelnie liczyć wartość
oprocentowania rzeczywistego - wg. ściśle określonego algorytmu,
a nie 'dowolnie'. Jednak i to okazało się nie do końca przejrzyste,
więc pach - ostatnio weszły w życie kolejne ostre regulacje,
tzw. Ustawa o kredycie konsumenckim - która każe wszelkie koszty
kredytu podawać kawa na ławę, żadnego ukrywania:

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU2011126
0715

Ta sama ustawa również bardzo rygorystycznie podchodzi do kwestii
możliwości odstąpienia od umowy. Nie ma, że upijesz klienta
i wciśniesz mu po pijaku trefną pożyczkę. Klient ma 10 dni na
wytrzeźwienie i odstąpienie od umowy - a bank ma obowiązek
zwrócić koszty, nie ma, że sobie naliczy 20% prowizji i to
już jego - wszystko musi oddać.