« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-04-03 06:35:14
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?> Dnia Fri, 31 Mar 2006 17:29:31 +0200, Bogda napisał(a):
>
>
>
> >> Krótkie pytanko. Czy odkopujecie już róże pienne? Pewnie już jakieś takie
> >> super
> >> mrozy nie przyjdą, ale jeszcze się zastanawiam. Może ktoś coś podpowie.
>
>
> >
> > Pienne, tzn. szczepione, wymagały okrycia w miejscu szczepienia,
> > ok 100 cm nad ziemią.
>
> A to zależy na jakiej wysokości zaszczepione:))
>
> > Tego się nie odkopuje, bo i nie zasypywało :-)
>
> A tu się mylisz. Róże pienne można delikatnie przyginać do ziemi, pień
> przymocować do podłoża za pomocą mocnej gałęzi (na kształt procy),
> a koronę przysypać kopczykiem i okryć stroiszem.
> Co nie znaczy iż jest to jedyna i skuteczna ochrona przed mrozem.
>
> I do Alicji (czy nie chodziło o róże pnące/czepne??) - mróz im raczej już
> nie zaszkodzi, jedynie duże różnice temperatur pomiędzy nocą i dniem.
> Jeśli ziemia na kopczykach już rozmarzła, powoli je możesz rozgarniać -
> tylko nie rób tego w słoneczny dzień.
>
> Jeśli pąki na pędach zacznąć nabrzmiewać, to znak iż to ostatni dzwonek na
> zdjęcie okrywy zimowej. No a potem już tylko sekator w łapkę.
>
> Pozdrawiam,
> Marta
>
>
> --
>
> http://tabaza.sapijaszko.net/
Witam:)
Jak najbardziej chodziło mi róże pienne, nie pnące. Ja je przeginam do ziemi
mocuję i przysypuję ziemią, dokładnie jak to opisałaś. Wg. mnie metoda
sprawdzona i jakoś nie czuję, żebym je krzywdziła. Zauważyłam też że metoda mało
popularna. Sąsiedzi owijają róże pienne workami foliowymi...hm.... ja wolę swoje
sposoby:)
alicja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-04-03 06:37:15
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?
> Trochę nie podoba mi się ta "gimnastyka" z naginaniem i prostowaniem,
> przecież podkładka z latami twardnieje i kiedyś może trzasnąć :-(
> Przyjęłam do wiadomości, że tak można robić, ciekawa jestem
> czy tę metodę stosujecie?
> pozdrawiam, Bogda
>
>
>
To prawda, że nie są to stare róże (teraz była ich druga zima), więc zobaczymy
jak to będzie w następnych latach z tym przeginaniem, ale na razie spoko.
pozdraiwam alicja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-04-03 06:49:12
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?Czyli w zasadzie nie pozostaje mi nic innego, jak kopaczka w dłoń i do dzieła:)
Dziękuję za wszystkie podpowiedzi. A co do strat w różach, to nawettak źle jak
sobie to w zimie wyobrażalam nie jest, ale fakt faktem u mnie też wielkokwiatowe
najgorzej. I co mnie zdziwiło, ze najbardziej ucierpiały te posadzone najbliżej
domu. Mam taki szpaler przy jednej ze ścian i tamte wyglądają dużo gorzej niż te
bardziej by się wydawało narażone na ogrodzie. A myslełam, że tym pod domem
będzie najlpiej.
pozdrawiam bardzo serdecznie alicja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-04-03 09:18:12
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e0lvnh$9dd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szlachetna góra raczej słabo rosła, więcej kłopotu było wciąż z
> wyrastającymi dzikami. Im więcej sezonów u mnie była tym więcej
odrastała. A
> może to sprawa złego szczepienia, może pozostawiono oczka na podkładce
?
>
Oczka - pąki śpiące i przybyszowe na korzeniach są nie do usunięcia z
uwagi
na ilość i powszechność . Inna rzecz , czy ożyją , i to jest ten problem
:
na Twojej róży ożywają .
Trudno znaleźć przyczynę , może konfłikt "serologiczny" między odmianami
;-)
Szczepiłem chińską różyczkę na canina i miałem to samo - mnóstwo
pędów wybijających z podkładki przy szyjce korzeniowej , a chiński zraz
ładnie zrazu (sic) przyjęty przeżył nieźle jeden sezon i zmarzł w zimie
.
U Ciebie na pewno nic róży nie brakuje sądząc po wielkości i zawartości
donicy . Może tylko nawoźisz za obficie ? (jeżeli w ogóle?)
Stawiasz ją w słońcu - sądząc po fotce (na marginesie : śliczne obejście
, gratulacje)
może donica i korzenie zbytnio nagrzane - może jakieś okrywowe
dosadź ?
--
pozdrawiam :-) piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-04-03 15:02:00
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?Dnia 3 Apr 2006 08:35:14 +0200, alicja napisał(a):
> Jak najbardziej chodziło mi róże pienne, nie pnące. Ja je przeginam do ziemi
> mocuję i przysypuję ziemią, dokładnie jak to opisałaś. Wg. mnie metoda
> sprawdzona i jakoś nie czuję, żebym je krzywdziła. Zauważyłam też że metoda mało
> popularna. Sąsiedzi owijają róże pienne workami foliowymi...hm.... ja wolę swoje
> sposoby:)
Worki foliowe to chyba nie jest najlepszy pomysł, tu się zgadzam.
Po pierwsze mało estetyczne, po drugie odnoszę wrażenie, że pod takim
nieoddychającym worem roślina może się ugotować.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-04-03 15:04:16
Temat: Re: Odkopujecie róże pienne?Dnia 3 Apr 2006 08:49:12 +0200, alicja napisał(a):
>A co do strat w różach, to nawettak źle jak
> sobie to w zimie wyobrażalam nie jest, ale fakt faktem u mnie też wielkokwiatowe
> najgorzej. I co mnie zdziwiło, ze najbardziej ucierpiały te posadzone najbliżej
> domu. Mam taki szpaler przy jednej ze ścian i tamte wyglądają dużo gorzej niż te
> bardziej by się wydawało narażone na ogrodzie. A myslełam, że tym pod domem
> będzie najlpiej.
Miejsce to jedno, a typ i odmiana to inna bajka.
Odnosze wrażenie, że wielkokwiatowe są najmniej odporne na niskie
temperatury.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-04-03 19:02:33
Temat: Re:OT Odkopujecie róże pienne?Marta, wysłałam cI skan mojego projektu ogrodu i wracają mi maile od
Ciebie;-(Masz inny adres?
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |