« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-01 18:45:29
Temat: Dolphin spagettiCzesc,
Oto przepis na szybkie i w mojej opinii (pozytywnie zweryfikowanej przez
znajomych) b. dobre spagetti
Składniki na 4 osoby:
400 g spagetti (polecam np." Federici")
oliwa
1 duza czerwona cebula
2 puszki tuńczyka w sosie własnym ( np. Rio Mare)
2 kubki śmietany 18% (np. "Szefa kuchni")
3 pomidory
1 mala puszka anchois ( do dekoracji)
świeża pietruszka
sól, pieprz, oregano
Na dużej głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę. Następnie wrzucamy pokrojoną w
drobną kostkę (mogą być również cienkie półkrążki) cebulę. Kiedy się zeszkli
dokładamy odcedzonego (nie musi być dokładnie) tuńczyka. Smażymy razem
mieszając ok .5 min. W tym czasie stawiamy na piecu duży garnek z wodą +
kilka kropli oliwy. Pod przykryciem doprowadzamy do wrzenia. Wracamy do
patelni , na którą powoli stale mieszając wlewamy śmietane uprzednio
przyprawioną solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Tym czasem woda w
garnku powinna już się zagotować wrzucamy makaron i gotujemy wg. przepisu na
opakowaniu wykonujac jednak próbę przed czasem - powinien być al dante czyli
półtwardy. Kroimy pomidory w drobną kostkę (zdejmujac uprzednio skórę) i
dodajemy do pozostałych składników na patelni i mieszamy 2 minuty. Na końcu
dodajemy pietruszkę.
Podajemy w głębokich talerzach dekorując każdą porcję filecikami anchois. Do
tego najlepiej smakuje białe schłodzone wytrawne wino.
Przepis jest mojego autorstwa, nazwę nadałem w związku z tym, że ulubionym
pokarmem delfinów jest tuńczyk. Ja zaś bardzo lubię delfiny. Przy okazji
jestem nurkiem i w tym roku chyba popływam z delfinami w morzu czerwonym
:-)))
Pozdrawiam, zachęcam do wypróbowania przepisu i czekam na opinię
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-02 07:00:32
Temat: Re: Dolphin spagetti
> W tym czasie stawiamy na piecu duży garnek z wodą +
> kilka kropli oliwy. Pod przykryciem doprowadzamy do wrzenia.Tym czasem
woda w
> garnku powinna już się zagotować wrzucamy makaron i gotujemy wg. przepisu
na
> opakowaniu wykonujac jednak próbę przed czasem - powinien być al dante
czyli
> półtwardy.
Chciałem tylko powiedzieć, bo generalnie przepis fajny, że dodawanie oliwy
do gotoania spaghetti to zbrodnia. ;)
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 08:17:38
Temat: Re: Dolphin spagettiMoze sie nie znam, ale ja tez dodaje pare kropel oliwy do wrzatku na makaron.
Odkad zauwazylam, ze wtedy sie on nie skleja, regularnie tak robie.
Lilly was here wrote:
> > W tym czasie stawiamy na piecu duży garnek z wodą +
> > kilka kropli oliwy. Pod przykryciem doprowadzamy do wrzenia.Tym czasem
> woda w
> > garnku powinna już się zagotować wrzucamy makaron i gotujemy wg. przepisu
> na
> > opakowaniu wykonujac jednak próbę przed czasem - powinien być al dante
> czyli
> > półtwardy.
>
> Chciałem tylko powiedzieć, bo generalnie przepis fajny, że dodawanie oliwy
> do gotoania spaghetti to zbrodnia. ;)
>
> Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 08:43:26
Temat: Re: Dolphin spagettiOtórz wiec aby makaron byl najlepiej ugotowany i niesklejony robi sie tak :
Duzy gar, proporcje - litr wody na 100 gram spaghetti, lyzeczka soli na litr
wody. Jak woda zacznie wrzec, wkladamy makaron powili, tak aby woda nie
przestala wrzec. Lekko zmnijszamy ogien i gotujemy do pozadanej miekkosci.
Potem odcedzamy ( nie pamietam ale chyba jeszcze trzeba przelac zimna woda -
nie jestem pewien.
Makaron tak przygotowany jest idealny do sosów, gdyz wchania sos - makaron
gotowany z dodatkiem tluszczu nie wcghlania sosu.
--
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 08:56:48
Temat: Re: Dolphin spagettiO dolewaniu oliwy czytałem w kilku różnych książkach opisujących tajniki
kuchni włoskiej. Widzialem też kiedys na jakims zagranicznym kanale TV jak
pewien włoski kucharz postępował w ten sposób. Chodzi o niesklejanie się
makaronu. Działałem więc w dobrej wierze bez zamiaru popełnienia zbrodni :-)
pozdrv
Michał
Lilly was here <:)@com.pl> napisał(a) w wiadomości:
<8h7rqg$kpu$1@flis.man.torun.pl>...
>Otórz wiec aby makaron byl najlepiej ugotowany i niesklejony robi sie tak :
>
>Duzy gar, proporcje - litr wody na 100 gram spaghetti, lyzeczka soli na
litr
>wody. Jak woda zacznie wrzec, wkladamy makaron powili, tak aby woda nie
>przestala wrzec. Lekko zmnijszamy ogien i gotujemy do pozadanej miekkosci.
>Potem odcedzamy ( nie pamietam ale chyba jeszcze trzeba przelac zimna
woda -
>nie jestem pewien.
>
>Makaron tak przygotowany jest idealny do sosów, gdyz wchania sos - makaron
>gotowany z dodatkiem tluszczu nie wcghlania sosu.
>
>--
>Lilly was here
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 09:12:42
Temat: Re: Dolphin spagettiI jeszcze mi sie przypomnialo jak pewna mieszkajaca w Polsce Włoszka ze
zgroza opowiadala jaka to wielka zbrodnia jest przelewanie makaronu zimna
woda.... ;-) Spotkalem sie rowniez z opinia, ze po odcedzeniu ( za pomoca
minimalnie uchylonej przykrywki) sos wlewa sie do garnka i tam przed
podaniem miesza. Chodzi najprawdopodobniej o lepsze oklejenie sosem. Tak
podobno robia Włosi w zaciszu domowym.
Michał
Lilly was here <:)@com.pl> napisał(a) w wiadomości:
<8h7rqg$kpu$1@flis.man.torun.pl>...
>Otórz wiec aby makaron byl najlepiej ugotowany i niesklejony robi sie tak :
>
>Duzy gar, proporcje - litr wody na 100 gram spaghetti, lyzeczka soli na
litr
>wody. Jak woda zacznie wrzec, wkladamy makaron powili, tak aby woda nie
>przestala wrzec. Lekko zmnijszamy ogien i gotujemy do pozadanej miekkosci.
>Potem odcedzamy ( nie pamietam ale chyba jeszcze trzeba przelac zimna
woda -
>nie jestem pewien.
>
>Makaron tak przygotowany jest idealny do sosów, gdyz wchania sos - makaron
>gotowany z dodatkiem tluszczu nie wcghlania sosu.
>
>--
>Lilly was here
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 10:04:34
Temat: Re: Dolphin spagettiUżytkownik Michal Brys <m...@u...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8h7u15$cma$...@n...ipartners.pl...
> I jeszcze mi sie przypomnialo jak pewna mieszkajaca w Polsce Włoszka ze
> zgroza opowiadala jaka to wielka zbrodnia jest przelewanie makaronu zimna
> woda.... ;-) Spotkalem sie rowniez z opinia, ze po odcedzeniu ( za pomoca
> minimalnie uchylonej przykrywki) sos wlewa sie do garnka i tam przed
> podaniem miesza. Chodzi najprawdopodobniej o lepsze oklejenie sosem. Tak
> podobno robia Włosi w zaciszu domowym.
> Michał
>
Ja tez zawsze czytalem o dodawaniu oliwy do gotowanego makaronu. A woda to
sie makaron przelewa przed wrzuceniem do zupy, zeby nie metniala od
rozgotowanych fragmentow (np rosol). Do spagetti to sobie przelewania woda
nie wyobrazam, bo to zmienia smak samego makaronu, nie mowiac juz o jego
ochlodzeniu.
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 10:57:25
Temat: Re: Dolphin spagetti> Ja tez zawsze czytalem o dodawaniu oliwy do gotowanego makaronu. A woda to
> sie makaron przelewa przed wrzuceniem do zupy, zeby nie metniala od
> rozgotowanych fragmentow (np rosol). Do spagetti to sobie przelewania woda
> nie wyobrazam, bo to zmienia smak samego makaronu, nie mowiac juz o jego
> ochlodzeniu.
No to ja czytałem książkę o makaronach i z niej wziąłem przepis na
gotowanie - ugotujcie tak jak napisałem a gwarantuje wam, że się nie sklei.
Co do sosu to ja też mieszam w garze i wykładam do miski mieszany, alebo
mieszam w misce, ale zawsze przed podaniem. O wodzie to pisałem że nie
jestem siur - na pewno nie będzie zimny jak go zmieszasz z gorącym
sosem,przelanie jednak gwarantuje jedno - jeśli będziesz chciał następnego
dnia
odsmażyć taki makaron to będzie nieposklejany :)
Lilly was here
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 11:19:45
Temat: Re: Dolphin spagettiJader a écrit :
> Ja tez zawsze czytalem o dodawaniu oliwy do gotowanego makaronu. A woda to
> sie makaron przelewa przed wrzuceniem do zupy, zeby nie metniala od
> rozgotowanych fragmentow (np rosol). Do spagetti to sobie przelewania woda
> nie wyobrazam, bo to zmienia smak samego makaronu, nie mowiac juz o jego
> ochlodzeniu.
To sama logika!
Natomiast jesli przygotowuje sie spagHetti z sosem ktory jest na bazie oliwy
(np oliwa-czosnek-peperoncino) to zanim makaron stanie sie naprawde al dente, po
odcedzeniu wrzuca sie go wraz z sosem na patelnie gdzie jest juz oliwa i
peperoncino, i smarzy na ostrym ogniu kilka minut a dopiero w ostatniej chwili
dorzuca sie czosnek. Do tego szczypta soli, parmezan i Chianti
Zycie jesz piekne, co tu gadac!
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-02 11:38:34
Temat: Re: Dolphin spagettiSwiete slowa, Wypijmy za to! :-)
Michal
Paul Urstein napisał(a) w wiadomości: <3...@p...ch>...
>Jader a écrit :
>
>
>> Ja tez zawsze czytalem o dodawaniu oliwy do gotowanego makaronu. A woda
to
>> sie makaron przelewa przed wrzuceniem do zupy, zeby nie metniala od
>> rozgotowanych fragmentow (np rosol). Do spagetti to sobie przelewania
woda
>> nie wyobrazam, bo to zmienia smak samego makaronu, nie mowiac juz o jego
>> ochlodzeniu.
>
>To sama logika!
>Natomiast jesli przygotowuje sie spagHetti z sosem ktory jest na bazie
oliwy
>(np oliwa-czosnek-peperoncino) to zanim makaron stanie sie naprawde al
dente, po
>odcedzeniu wrzuca sie go wraz z sosem na patelnie gdzie jest juz oliwa i
>peperoncino, i smarzy na ostrym ogniu kilka minut a dopiero w ostatniej
chwili
>dorzuca sie czosnek. Do tego szczypta soli, parmezan i Chianti
>Zycie jesz piekne, co tu gadac!
>
>--
>Amicalement Paul Urstein
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |