« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-07-05 06:20:38
Temat: Re: Odp: Angielskie róże w PoznaniuWitam
A propos Cambridge Castle, pisalas ze nie mozesz znalezc. Mi udalo sie tylko
znalezc strone chyba chinska:
http://www.rose.sannet.ne.jp/momonga/R.old/Old.Cambr
edge.html
Ale zdjecie jest
Pozdrawiam
Monia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-07-05 20:23:32
Temat: Re: Angielskie róże w Poznaniu> Jeśli ktoś by poszukiwał to można angielskie róże kupić w małym sklepie
przy
> ul. Obornickiej 327 po 10 zł, ja kupiłam i teraz zupełnie nie mam pojęcia
> gdzie je posadzić, ale wyglądają i pachną obłędnie.
A zloty perukowiec i perowskie za 2,50 mozna dostac na Zawadach (ul. Głowna)
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-07-05 20:29:14
Temat: Odp: Odp: Angielskie róże w Poznaniu
Użytkownik Marta Góra <m...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:cc9kh2$jbi$...@k...task.gda.pl...
> I tak z ciekawości jak już musi psuć mi się wątroba z
> zawiści Gertrude Jekyll albo English Garden mieli?
>
> Pozdrawiam
> Marta
> nieutulona w żalu:-(
Hmm, nie wiem ale zapytam ;)))
samaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-07-05 20:31:25
Temat: Odp: Angielskie róże w Poznaniu
Użytkownik Tadeusz Smal <s...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:011501c46200$6c49e280$f7931b53@smal9k1kzfv9k
i...
> hehe
> choc Ciebie Marysiu nie smiem nazwac swoim kochaniem
> to rowniez jak wyzej moge kupic i wyslac
> :)
> na Obornicka mi blizej i bardziej po drodze niz do Pana Choduna
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
>
Nie kłopocz się Tadziu już się umówiłam, że nabędę i wyślę Marii te
krzaczory :)))
pozdrawia kłująco
samaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-07-05 20:34:54
Temat: Odp: Odp: Angielskie róże w Poznaniu
Użytkownik Marta Góra <m...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ccamgk$fft$...@k...task.gda.pl...
> Użytkownik samaki napisał:
>
> > Cambridge Castle
> > (ogromna różowa i baardzo pachnąca)
> >
>
> Jesteś pewna tej nazwy?
> Szukałam, nigdzie zdjęć tej róży znaleźć nie mogę:-(
>
> Pozdrawiam
> Marta
Na doniczce jest napisane róża angielska Cambridge Castl
"e" sobie sama dopisałam ;))) Jak się rozwinie nowy kwiat to mogę strzelic
fotke i ci wyslac
pozdrawia
samaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-07-05 21:11:57
Temat: Re: Odp: Odp: Angielskie róże w PoznaniuUżytkownik samaki napisał:
>>
>>Jesteś pewna tej nazwy?
>>Szukałam, nigdzie zdjęć tej róży znaleźć nie mogę:-(
> Na doniczce jest napisane róża angielska Cambridge Castl
> "e" sobie sama dopisałam ;))) Jak się rozwinie nowy kwiat to mogę strzelic
> fotke i ci wyslac
>
Poprosze, jesli nie sprawi Ci to kłopotu:-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-07-06 04:05:48
Temat: Re: Angielskie róże w Poznaniu
Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:cc9juj$s05$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:cc9fmo$jkh$2@korweta.task.gda.pl...
> > Użytkownik Marzenna Kielan napisał:
> >
> > 1,2 m to mało jak na pnącą...
> > Człowiek całe życie się uczy:-)
>
> Nie wiem czy naprawdę tak urośnie, ale według informacji na stronie, do
> której link podałam to odmiana pnącą osiąga jakies 12 stóp - czyli 3,5
> metra. >
Obudźcie się Dziewczyny, to jest Polska. W Anglii temperatury zimowe nie
przekraczają -3 stopni :).
pozdrawiam realistycznie
Anka
Pozdrawiam, Marzenna
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-07-06 07:47:46
Temat: Re: Angielskie róże w Poznaniu
Użytkownik "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ccd8gc$hb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Obudźcie się Dziewczyny, to jest Polska. W Anglii temperatury zimowe nie
> przekraczają -3 stopni :).
Ale o co chodzi Aniu? Moja róża przeżyła już polska zimę. Na dodatek na
balkonie. To była długa i zimna zima.
Pozdrawiam, Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-07-06 12:22:10
Temat: Re: Angielskie róże w PoznaniuPoniewaz sa tu obecne wszystkie Panie od roz, to moze mi przy okazji
powiecie co to znaczy, zeby usuwac przekwitle kwiaty.
Takie, ktore wiedna czy jak sie juz zupelnie obsypuja i jak mam to robic?
Obcinac zwyczajnie tuz za kwiatem? Ciach?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-07-06 13:32:32
Temat: Re: Angielskie róże w PoznaniuUżytkownik magda napisał:
> Poniewaz sa tu obecne wszystkie Panie od roz, to moze mi przy okazji
> powiecie co to znaczy, zeby usuwac przekwitle kwiaty.
> Takie, ktore wiedna czy jak sie juz zupelnie obsypuja i jak mam to robic?
> Obcinac zwyczajnie tuz za kwiatem? Ciach?
Wiesz co Magda?
Zabiłaś mi ćwieka...
Ja tnę jak są brzydkie juz:-)
Normalnie sekatorek i ciach:-)
Fiskars produkuje specjalne nożyczki- sekatorki do róż (ok
15 zł). Wydaje mi sie, ze to raczej własnie do usuwania
przekwitłych kwaitostanów. Bo chyba solidnego ciecia
Sympathie to narzedzie by nie przetrzymało;-)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |