| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-11-29 04:08:09
Temat: Re: brak seksu
Radoslaw HORODNICZY wrote:
> >
> >
> > Załaduj ją w pupke :):) pomaga :)
> >
> > ZYperF
>
> badz zacznijcie puszczac sobie pornuski podczas lub przed stosunkiem
> :)
Plantacjo tradziku mlodzienczego oni maja problem z czestotliwoscia sexu
a nie z onanizmem :-).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-11-29 04:23:53
Temat: Re: Odp: brak seksu> a moze najpierw porozmawiac, zastanowic sie nad uczuciami ...
Haaaaaaaaaaaaaaaa! Haaaaaaaaaaa! porozmawiac! bo pekne ze smiechu
> a potem wymyslec jak urozmaicic -
A moze scenariusz najpierw pisac i choreografa zatrudnic? A moze w czasie tego
niby sexu w jednej rece sciage trzymac?
Zainteresowanym ludziom to "co, jak, gdzie i kiedy" przychodzi naturalnie.
W sytuacji jak mialbym zwolywac narade z partnerka od 8 lat i ustalac kiedy i jak
ja mozna "przedmuchac" to .....lepiej zakoncze bo zaczyna mi to wszystko na zart
wygladac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-11-29 06:32:17
Temat: Odp: brak seksu
> obrazowo powiem tak: myli sie ktos kto mysli ze dla zrobienia dobrej
grochowki
> wystatrczy zagotowac garsc grochu w baniaku wody :-).
> Stosunek mozna miec od czasu do czasu. Natomiast prawdziwy sex jest jak
> narkotyk, jak sie go raz posmakuje to przepadlo, jest sie nalogowcem na
reszte
> zycia :-)
Kolega troche drastycznie aczkolwiek obrazowo przedstawił problem i mimo tak
dosadnego porównania-->musze sie z nim zgodzic. To, że wejdzie sie na swoja
partnerke z maxymalną erekcją+włoży+wytrysk to niestety nie to.Spróbuj przy
nastepnym zbliżeniu zaciekawic swoja partnerke czyms nowym, czego nigdy
wczesniej nie robiliscie, a co nie jest strasznie drastyczne i nie spowoduje
u twojej partnerki panicznej reakcji(może wystarczy tylko odpowiedni
klimacik-->pare swieczek, troche muzyki, przyciemnione swiatło)czasem nie
potrzeba zbyt wiele.
Pozdrawiam i życze poprawy pozycia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-11-29 07:06:23
Temat: Re: Odp: brak seksuOn Mon, 29 Nov 2004, Marcin wrote:
> W sytuacji jak mialbym zwolywac narade z partnerka od 8 lat i ustalac kiedy i jak
> ja mozna "przedmuchac" to .....lepiej zakoncze bo zaczyna mi to wszystko na zart
> wygladac.
rozmawiac ze soba w ogole. Wiele osob po wielu latach malzenstwa traci
ze soba kontakt. Zyja codziennymi obowiazkami, przestaja sie znac.
Jak przypuszcze nie masz takich doswiadczen bo jestes bardzo mlody,
nie masz dzieci itp. Zobaczymy za 10 lat ...
P.
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://renata.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-11-29 10:58:27
Temat: Re: brak seksu
> Stosunek mozna miec od czasu do czasu. Natomiast prawdziwy sex jest jak
> narkotyk, jak sie go raz posmakuje to przepadlo, jest sie nalogowcem na
> reszte
> zycia :-).
To prawda :)))
Prawdziwy sex wymaga dość pokaźnych pokładów energii, wyobraźni, uczucia,
oddania, zaufania etc. To wszystko odpowiednio skorelowane doprowadzi do ...
hehehe ;)) ja już wiem...
pzdr
LN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-11-29 15:13:28
Temat: Re: Odp: brak seksuOn Mon, 29 Nov 2004 04:23:53 GMT, Marcin wrote:
>> a moze najpierw porozmawiac, zastanowic sie nad uczuciami ...
> Haaaaaaaaaaaaaaaa! Haaaaaaaaaaa! porozmawiac! bo pekne ze smiechu
Ile masz lat? 17?
>> a potem wymyslec jak urozmaicic -
> A moze scenariusz najpierw pisac i choreografa zatrudnic? A moze w czasie tego
> niby sexu w jednej rece sciage trzymac?
> Zainteresowanym ludziom to "co, jak, gdzie i kiedy" przychodzi naturalnie.
> W sytuacji jak mialbym zwolywac narade z partnerka od 8 lat i ustalac kiedy i jak
> ja mozna "przedmuchac" to .....lepiej zakoncze bo zaczyna mi to wszystko na zart
> wygladac.
Jeśli dla Ciebie małżeństwo polega na "dmuchaniu", to mogę Ci tylko
życzyć, zebyś kiedyś dorósł.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-11-29 21:51:47
Temat: Re: Odp: brak seksuPewnego wieczoru Mon, 29 Nov 2004 04:23:53 GMT wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast rzucić mu
się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Marcin, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Zainteresowanym ludziom to "co, jak, gdzie i kiedy" przychodzi naturalnie.
Tak samo naturalnie przychodzi zmeczenie, zle samopoczucie, problemy,
choroby - wiele czynnikow ktore moga powodowac ze kobieta absolutnie nie
jest w nastroju, A o pewnych rzeczach trudno sie rozmawia, niektorych sie
nie uswiadamia samemu, a o niektorych wrecz nie chce sie mowic -
szczegolnie gdyby partnerem byl ktos taki jakTy.
Uwazajacy ze kobiecie sie zawsze chce i musi.
Kobieta to nie maszynka.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |