« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-17 10:16:44
Temat: jajko nawozem?Czy to prawda ze uzywa sie jajek jako nawozu? Jajek w calosci - do
ziemi pod rosline.
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-08-17 13:56:38
Temat: Re: jajko nawozem?Sabinka napisal(a):
> Czy to prawda ze uzywa sie jajek jako nawozu? Jajek w calosci - do
> ziemi pod rosline.
Tesciowa zawsze gdy sadzila nowego ficusa to dawala cale jajko na dno (na
drenaz) donicy i ficus oraz tesciowa maja sie dobrze. Tesciowa skonczyla 90
lat
--
Pozdrawiam cieplo, Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-08-17 15:20:55
Temat: Re: jajko nawozem?> > Czy to prawda ze uzywa sie jajek jako nawozu? Jajek w calosci - do
> > ziemi pod rosline.
>
> Tesciowa zawsze gdy sadzila nowego ficusa to dawala cale jajko na dno (na
> drenaz) donicy i ficus oraz tesciowa maja sie dobrze. Tesciowa skonczyla 90
> lat
No widzisz - czy jajo pomoze roslinie, nie wiadomo, ale nawozacy jajem
bedzie zyl dlugo.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-08-17 17:22:21
Temat: Re: jajko nawozem?On Sun, 17 Aug 2003 15:20:55 GMT, "Michal Misiurewicz"
<m...@i...rr.com> wrote:
>No widzisz - czy jajo pomoze roslinie, nie wiadomo, ale nawozacy jajem
>bedzie zyl dlugo.
A to moze warto :)
Tak sie z mama zastanawialysmy, czy zamiast jajka nie dac skorupek.
Czy wapn ze skorupek przyda sie roslinkom? Zupelnie nie znam sie na
nawozach i na mineralnych potrzebach roslin :}
Skorupek nawet dalam troche razem z kamykami na dno doniczek, roslinki
rosna ale czy lepiej niz byloby to gdyby skorupek nie bylo - nie wiem.
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-08-31 10:50:46
Temat: Odp: jajko nawozem?
Użytkownik Sabinka <s...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:b...@s...re...
> Czy to prawda ze uzywa sie jajek jako nawozu? Jajek w calosci - do
> ziemi pod rosline.
Hmmm... Jajko kurze zawiera wiele bialka, czyli azotu. Z drugiej strony
skorupki jaj, zawierajace wapn moga podnosic pH gleby.Ale pierwiastki
wystepuja w skomplikowanych i zlozonych zwiazkach chemicznych, co moze
utrudniac ich wchlanianie przez rosliny...Hmmm....
Nie prosciej kupic jednak odpowiednio zbilansowany, zawierajacy latwo
przyswajalne pierwiastki, nawoz do roslin w sklepie?
Te jajka to pomysl "babciny", ale od tego czasu technika (i ogrodnictwo)
poszla naprzod!
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-09-01 19:14:30
Temat: Re: jajko nawozem?> Te jajka to pomysl "babciny", ale od tego czasu technika (i ogrodnictwo)
> poszla naprzod!
>
> Elfir
Natomiast bogactwa przyrody, ot chociażby
rodzimej zostały uszczuplone,czytaj: stracone
na zawsze, między innymi przez tzw. postęp:-(
Pozdrawia uzupełniająco boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-09-01 19:48:38
Temat: Re: Odp: jajko nawozem?On Sun, 31 Aug 2003 12:50:46 +0200, "Elfir" <e...@p...fm> wrote:
>Hmmm... Jajko kurze zawiera wiele bialka, czyli azotu. Z drugiej strony
>skorupki jaj, zawierajace wapn moga podnosic pH gleby.Ale pierwiastki
>wystepuja w skomplikowanych i zlozonych zwiazkach chemicznych, co moze
>utrudniac ich wchlanianie przez rosliny...Hmmm....
Ja sie zastanawialam nad skorupkami ale wlasnie te procesy mnie
martwily. No i czy dana roslina bedzie z wapnia zadowolona.
>Nie prosciej kupic jednak odpowiednio zbilansowany, zawierajacy latwo
>przyswajalne pierwiastki, nawoz do roslin w sklepie?
Moze i prosciej. Ale moze dlatego ze sie malo znam - nie lubie uzywac
kupnych nawozow np. do ziol, boje sie sztucznego. A skorupki nie sa
sztuczne :)
No i co do tego prosciej to najprosciej by bylo kupic gotowa bazylie w
super lub hiper markecie ;)
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-09-01 21:40:02
Temat: Re: Odp: jajko nawozem?
----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@w...pl>
> >Nie prosciej kupic jednak odpowiednio zbilansowany, zawierajacy latwo
> >przyswajalne pierwiastki, nawoz do roslin w sklepie?
>
> Moze i prosciej. Ale moze dlatego ze sie malo znam - nie lubie uzywac
> kupnych nawozow np. do ziol, boje sie sztucznego. A skorupki nie sa
> sztuczne :)
> No i co do tego prosciej to najprosciej by bylo kupic gotowa bazylie w
> super lub hiper markecie ;)
>
:)
i dobrze kombinujesz
i tak jest min z warzywami i owocami
ktore uprawiamy u siebie
:)
jak sie wszystko policzy
to taniej wychodzi kupic je we wspomnianym w super czy hiper markecie
( lub w warzywniku na rogu ulicy)
ale nie beda one mialy smaku tych wychodowanych u siebie
:(
od polowy czerwca mialem praktycznie swoje pomidory
oprocz duzej ilosci obornika pod sadzonki i codziennego podlewania
nie byly niczym pryskane i zasilane
:)
byly mniejsze i wieksze
ale byly slodkie i ladnie pachnialy
:)
jeszcze troche mam ich zielonych w foliowcu
ale tygodnia czy dwoch slabo juz dojrzewaja
zaczelilismy dokupywac w sklepie
i nikomu te sklepowe nie smakuja...
:))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-09-01 23:09:08
Temat: Re: Odp: jajko nawozem?> nie byly niczym pryskane i zasilane
Druciki miedziane:-))
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-09-02 06:41:13
Temat: Re: Odp: jajko nawozem?
----- Original Message -----
From: "boletus" <b...@o...pl>
> > nie byly niczym pryskane i zasilane
>
> Druciki miedziane:-))
:)
no wlasnie
ciekawe jakby sie zachowywaly doslownie zasilane poprzez te druciki
hehe
podejrzewam ze zadne robale by sie ich nie imaly
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |