« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-14 22:56:51
Temat: slub i dzieckoPare postow nizej Carlos pyta o wydatki slubne i wsrod nich wylicza:
"sukienka dla naszej coreczki (podczas slubu bedzie obok nas :)".
W zwiazku z tym nasunelo mi sie pytanie:
co zrobic z dzieckiem w czasie slubu? Carlos, macie na to jakis pomysl?
Mozliwe, ze i mnie czeka taki dylemat, a chcialabym, zeby moja coreczka nie
czula sie na uroczystosci jak dekoracja, czy jeden z gosci.... w koncu slub
to zawiazanie rodziny, do ktorej i ona nalezy, przynajmniej ja tak to
rozumiem.
Macie jakies pomysly/doswiadczenia?
Katia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-14 23:49:25
Temat: Re: slub i dziecko
Użytkownik "Katia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c0m9g5$1co$2@inews.gazeta.pl...
> W zwiazku z tym nasunelo mi sie pytanie:
> co zrobic z dzieckiem w czasie slubu?
Kiedy ślub brała moja siostra cioteczna z dzieciatym facetem to wzieli
je ze sobą na imprezę. Z tym że dzieci były małe i nie było problemu z
zaakceptowaniem nowej mamusi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-14 23:59:03
Temat: Re: slub i dzieckoOn Sat, 14 Feb 2004 23:56:51 +0100 I had a dream that Katia <m...@o...pl> wrote:
> co zrobic z dzieckiem w czasie slubu? Carlos, macie na to jakis pomysl?
> Mozliwe, ze i mnie czeka taki dylemat, a chcialabym, zeby moja coreczka nie
> czula sie na uroczystosci jak dekoracja, czy jeden z gosci.... w koncu slub
> to zawiazanie rodziny, do ktorej i ona nalezy, przynajmniej ja tak to
> rozumiem.
> Macie jakies pomysly/doswiadczenia?
Widziałem taki ślub, gdzie dwójka dzieci (dziewczynka dwa lata starsza
od brata) niosły za mamą welon czy wianek - no takie białe badziewie na
głowie.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-15 14:29:20
Temat: Odp: slub i dziecko> W zwiazku z tym nasunelo mi sie pytanie:
> co zrobic z dzieckiem w czasie slubu? Carlos, macie na to jakis pomysl?
> Mozliwe, ze i mnie czeka taki dylemat, a chcialabym, zeby moja coreczka nie
> czula sie na uroczystosci jak dekoracja, czy jeden z gosci.... w koncu slub
> to zawiazanie rodziny, do ktorej i ona nalezy, przynajmniej ja tak to
> rozumiem.
> Macie jakies pomysly/doswiadczenia?
Doswiadczenia moze nie, ale pomysly jak najbardziej :-)
Od poczatku wiedzielismy, ze chcemy, zeby podczas slubu nasze
dziecko bylo obok nas, a dokladniej, zeby stalo miedzy nami.
Jakos nie wyobrazamy sobie inaczej. Nie wiemy tylko jak bedzie
z formulka "..i dzieci, ktorymi ich Bog obdarzy" - chcielibysmy,
zeby byla zamieniona na cos w stylu "..i dzieci, ktorymi ich Bog
obdarzyl i obdarzy". Pomimo tego, ze dziewczynka biologicznie nie
jest moja (przypomne tym, co to nie pamietaja lub tez nie znaja moich
wczesniejszych postow; poznalismy sie dwa lata temu z niewielkim
"haczkiem", a dzieciatko teraz ma 5 latek) traktuje ja jak swoja corke,
i nawet jesli tylko czasem uslysze 'tato' zamiast po imieniu, to jestem
w siodmym niebie.
Na pewno dla niektorych gosci to bedzie dziwne, a dla niektorych
moze nawet nie do przyjecia (jesli nie wiecie, to ci wlasnie sa takimi
"prawdziwymi tradycyjnymi cgrzescijanami"), ale muy uwazamy, ze to
jest ich problem, a jak beda fikac, to im sie powie kilka slow do sluchu,
a jesli to nie poskutkuje, to trzeba bedzie powiedziec adios amigos
(dobro dziecka jest najwazniejsze, a jesli ktos jest tak glupi (sic!),
ze nie potrafi tego zrozumiec, to naprawde nie mozna sie tym przejmowac,
tylko powiedziec pa i koniec - nawet gdyby to byli dziadkowie).
--
Carlos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-15 14:57:20
Temat: Re: Odp: slub i dziecko
Wbrew netykiecie ale nie moglam sie powstrzymac:
Carlos wrote:
> Doswiadczenia moze nie, ale pomysly jak najbardziej :-)
Pieknie to napisales!
Zycze Wam duzo szczescia :-)
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-15 15:31:58
Temat: Re: Odp: slub i dziecko
> Pieknie to napisales!
> Zycze Wam duzo szczescia :-)
Dzieki :-)
--
Carlos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-15 16:29:30
Temat: Re: slub i dzieckoKatia wrote:
> Mozliwe, ze i mnie czeka taki dylemat, a chcialabym, zeby moja coreczka
> nie czula sie na uroczystosci jak dekoracja, czy jeden z gosci.... w koncu
> slub to zawiazanie rodziny, do ktorej i ona nalezy, przynajmniej ja tak to
> rozumiem.
> Macie jakies pomysly/doswiadczenia?
Byłam na ślubie, gdzie czterolatek podawał na tacy obrączki - bardzo był
dumny ze swojej roli.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-16 10:45:28
Temat: Re: slub i dziecko
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c0o6pa$1cr$2@localhost.localdomain...
> Katia wrote:
>
> > Mozliwe, ze i mnie czeka taki dylemat, a chcialabym, zeby moja coreczka
> > nie czula sie na uroczystosci jak dekoracja, czy jeden z gosci.... w
koncu
> > slub to zawiazanie rodziny, do ktorej i ona nalezy, przynajmniej ja tak
to
> > rozumiem.
> > Macie jakies pomysly/doswiadczenia?
>
> Byłam na ślubie, gdzie czterolatek podawał na tacy obrączki - bardzo był
> dumny ze swojej roli.
O, to jest niezly pomysl.
Ale wyobrazam sobie, ze podczas ceremonii slubu dziecko, zwlaszzca male,
mzoe nie wytrzymac - zacznie nudzic sie , marudzic.. a przeciez trudno
wymagac, zeby rodzice (rodzic) odszedl na chwile zeby malucha uspokoic....
wiec czy takie dziecko wytrwa godzine stania "po srodku"?
Katia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-16 12:37:01
Temat: Re: slub i dziecko> Ale wyobrazam sobie, ze podczas ceremonii slubu dziecko, zwlaszzca male,
> mzoe nie wytrzymac - zacznie nudzic sie , marudzic.. a przeciez trudno
> wymagac, zeby rodzice (rodzic) odszedl na chwile zeby malucha uspokoic....
> wiec czy takie dziecko wytrwa godzine stania "po srodku"?
Szczerze watpie, zeby dziecko nudzilo sie na slubie wlasnych rodzicow,
szczegolnie, jesli sie je do tego wczesniej przygotuje, powie, ze to bardzo
wazne itd. Na pewno wytrzyma. A nawet gdyby nie wytrzymalo i zaczelo
sie "krzatac" podczas slubu, to nie bedzie nic nienormalnego, jesli jedno
z rodzicow podejdzie i sie nim przez chwile zajmie (no.. jesli tylko to nie
bedzie w trakcie samej przysiegi :-) a sa jeszcze swiadkowie - pomoga.
W sumie "pozwolcie dzieciom przyjsc do mnie" prawda? :-)
--
Carlos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-17 07:25:47
Temat: Re: slub i dziecko
Użytkownik "Carlos" <c...@N...pl> napisał w wiadomości
news:c0qdj7$kvr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ale wyobrazam sobie, ze podczas ceremonii slubu dziecko, zwlaszzca male,
> > mzoe nie wytrzymac - zacznie nudzic sie , marudzic.. a przeciez trudno
> > wymagac, zeby rodzice (rodzic) odszedl na chwile zeby malucha
uspokoic....
> > wiec czy takie dziecko wytrwa godzine stania "po srodku"?
>
> Szczerze watpie, zeby dziecko nudzilo sie na slubie wlasnych rodzicow,
> szczegolnie, jesli sie je do tego wczesniej przygotuje, powie, ze to
bardzo
> wazne itd. Na pewno wytrzyma. A nawet gdyby nie wytrzymalo i zaczelo
> sie "krzatac" podczas slubu, to nie bedzie nic nienormalnego, jesli jedno
> z rodzicow podejdzie i sie nim przez chwile zajmie (no.. jesli tylko to
nie
> bedzie w trakcie samej przysiegi :-) a sa jeszcze swiadkowie - pomoga.
> W sumie "pozwolcie dzieciom przyjsc do mnie" prawda? :-)
w sumie... a ile wasze dziecko ma lat?
Jak planujecie ja ubrac?
Katia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |