Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.glorb.com!postnews.google.com!16g2000cwy.googlegroups.com!not-for-mail
From: "chips" <c...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odrzucenie przejścia "na ty"
Date: 29 Nov 2006 02:02:40 -0800
Organization: http://groups.google.com
Lines: 48
Message-ID: <1...@1...googlegroups.com>
References: <eki2c1$8ph$1@inews.gazeta.pl><ekiktc$8mm$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 195.150.132.129
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1164794566 27675 127.0.0.1 (29 Nov 2006 10:02:46 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Nov 2006 10:02:46 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <ekiktc$8mm$1@nemesis.news.tpi.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1)
Gecko/20061010 Firefox/2.0,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 16g2000cwy.googlegroups.com; posting-host=195.150.132.129;
posting-account=P79mvA0AAAAmAkRSOD048eJ_qQfZxGxR
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:356209
Ukryj nagłówki
Yukichiro napisał(a):
> Nic w tym dziwnego nie ma. Ja zwyczajowo mówię per Pan/Pani z szacunku do
> zajmowanego stanowiska, a także nie pozwalam sobie na spoufalanie z osobami z
> którymi pracuję.. gdyż przeważnie nie wynika z Tego nic dobrego. Nie raz
> zdarzają sie sytuacja iż przechoodzimy na "ty" gdyż każdy tak do siebie mówi.
> Kiedy stosunki się rozwijają, wszyscy są po "koleżeńsku" zaczynają się problemy,
> a mianowicie pewnego rodzaju NADUŻYWANIE koleżeństwa. Ot np. kiedy przychodzi
> przełożony "zakoleżkowany" i mówi z uśmiechem i lekkim krętactwem: wiesz,
> słuchaj - musiałbyś zostać po godzinach trzeba dokończyć sprawozdanie a ja
> wiesz.. heh.. no urodziny u cioci Stasi i musze wyjść wcześniej. Po czym
> uśmiecha się i czekana pozytywną odpowiedź, ty jako "kolega" mówisz: ok..
> zostanę nie ma sprawy baw sie dobrze.. - bo raz ze w końcu moża komu zrobić
> przysługę, dwa - że cie miło poprosił i nie wypada odmówić, trzy - w końcu to
> twój szef. I wszystko jest ok do momentu kiedy sytuacje zaczynają się powtarzać
> a nam coraz trudniej odmówic.
> Kiedy jesteśmy na per Pan/Pani można wyczuć pewnego rodzaju dystans, i kiedy
> szef podejdzie powie cos takiego j.w można śmiało powiedzieć: Przykro mi Panie
> Kowalski, nie należy to do moich obowiazków lecz (dajmy np.) do Pani Jadzi,
> proszę ją poprosić. I tu szef wie ze może spotkać się z taka sytuuacją i odmową
> i w 95% będzie wiedział, ze nie warto prosic nas o cos takiego bo nie ustąpimy.
Mi jest łatwiej odmówić "koledze" niż "panu", bo oprócz
standardowych wymówek ("to obowiązek pani Joli") można powiedzieć
że idziemy na piwo, mamy masę spraw do załatwienia albo po prostu
nam się nie chce. Kiedy rozwijają się kontakty nieformalne dostajemy
większą swobodę działania, w końcu "koledze" trudniej powiedzieć
że zwolni cię za to (czy tamto). Spoufalanie oznacza chyba problemy
dla przełożonych - nie dla pracownika.
|