Strona główna Grupy pl.sci.medycyna "Odwdzieczenie" za operacje

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Odwdzieczenie" za operacje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 106


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2004-10-17 05:01:33

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: z...@a...com (Zadaria) szukaj wiadomości tego autora

co za beszczelny lobuz. Oni juz zupelnie nie dbaja o swoj lekarski prestiz. Z
duzej grupy lekarzy zrobilo sie dzaiadostwo, zebractwo. zadaria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2004-10-17 05:13:16

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: z...@a...com (Zadaria) szukaj wiadomości tego autora

naprowadze cie na te sumy. Otoz cesarskie ciecie wykonane przez profesora
1000zl po zabiegu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2004-10-18 03:55:10

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: Zuzienka <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



Marek Bieniek wrote:

> (ciachhhhhh)...Powołanie, dorga Zuziu, to można do wojska dostać. A misje
> pozostawmy
> misjonarzom..

> Ty, Ty.....!! Ty mnie tu od jakichs "dorga" nie wyzywaj ! :-) Ale jezeli miales
> na mysli "droga" to zupelnie inna sprawa :)

IMHO: Lekarz to ani praca, ani zawod. Lekarz to powolanie. Lekarz nie ma do
czynienia z choroba. Lekarz ma do czynienia z ludzkim cierpieniem-a to nie jest
praca-to jest misja.
Oczywiscie taka jest teoria. Praktyka jest prostsza. Z cudzego cierpienia mozna
calkiem dobrze zyc trzeba tylko umiec bez sumienia i litosci "lechtac blizniego
swego az ostatnia koszula spadnie z niego".
Patrzac na dzialalnosc lekarzy z jakimi mialam do czynienia to ich przysiega
zaczynala sie od slow: "Nic w zamian nie dajac, chelpiac sie nieuctwem i niewiedza,
zerowal/a bede na nieszczesciu blizniego swego .................itd itd"
Szczerze mowiac to nie mam nic przeciwko tym ktorzy pakuja manatki. Zmuszeni do
pozostania beda odrabiali "panszczyzne" i od takich lekarzy to nawet wrogowi zycze
stac z daleka.

A prywatnie miedzy nami?
Powiem, ze zastanawia mnie Twoja obecnosc tutaj. Od dlugiego dlugiego czasu
bezinteresownie udzielasz sie tutaj. Niewatpliwie kosztem czasu ktory moglbys
spedzic przyjemniej w wielu innych miejscach. Dzieki Ci za to.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2004-10-18 05:48:09

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: Cosa <mcosa_wytnij_@w_wytnij_pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia , a był to Mon, 18 Oct 2004 05:55:10 +0200, Zuzienka
<z...@w...pl> napisał coś takiego:

>
>
>Marek Bieniek wrote:
>
>> (ciachhhhhh)...Powołanie, dorga Zuziu, to można do wojska dostać. A misje
>> pozostawmy
>> misjonarzom..
>
>> Ty, Ty.....!! Ty mnie tu od jakichs "dorga" nie wyzywaj ! :-) Ale jezeli miales
>> na mysli "droga" to zupelnie inna sprawa :)
>
>IMHO: Lekarz to ani praca, ani zawod. Lekarz to powolanie. Lekarz nie ma do
>czynienia z choroba. Lekarz ma do czynienia z ludzkim cierpieniem-a to nie jest
>praca-to jest misja.

Blah,blah,blah.... tylko że powołanie,i misja jest walutą krańcowo
niewymienialną, a pani w moim sklepie stanowczo domaga się pieniędzy.
Czyli skoro to nie praca ani nie zawód to proponujesz może wprowadzić
przymus pracy i na dodatek za darmo, hę?



--
Cosa
"Pokolenia dziedziczyły pocałunek drogą tradcji ustnej"
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2004-10-18 06:56:18

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: "Kriepa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> napisał w
wiadomości news:ckos5l$1tnf$1@mamut.aster.pl...
> Użytkownik "Kriepa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cknreu$d9s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >Takie rzeczy są bardzo śliskie - rzadko
> > jest tak czarno na białym - lekarz mówi daj - ty to możesz nagrać i masz
> > dowód.
>
> niestety masz racje - tu ten bandycki lekarz byl zbyt sprytny i moglby sie
> wywinac. a moglabys napisac, ktory szpital nalezy omijac?


Ja rodziłam w Żyrardowie, bo tu mieszkam.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2004-10-18 09:43:35

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 18 Oct 2004 07:48:09 +0200, Cosa wrote:

>>IMHO: Lekarz to ani praca, ani zawod. Lekarz to powolanie. Lekarz nie ma do
>>czynienia z choroba. Lekarz ma do czynienia z ludzkim cierpieniem-a to nie jest
>>praca-to jest misja.
>
> Blah,blah,blah.... tylko że powołanie,i misja jest walutą krańcowo
> niewymienialną, a pani w moim sklepie stanowczo domaga się pieniędzy.
> Czyli skoro to nie praca ani nie zawód to proponujesz może wprowadzić
> przymus pracy i na dodatek za darmo, hę?

Z ust mi to wyjąłeś:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2004-10-18 20:04:33

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: Zuzienka <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Czyli skoro to nie praca ani nie zawód to proponujesz może wprowadzić
> przymus pracy i na dodatek za darmo, hę?

Demagogia.Czepianie sie slow. Niezdolnosc do zrozumienia tekstu pisanego.Wyciagasz
prymitywne niczym nie uzasadnione wnioski. Sugerujesz idiotyczne rozwiazania.
Wystukujesz slowa po to tylko zeby sie odezwac, nic konstruktywnego do dyskusji nie
wnoszac.Ogolnie rzecz biorac zabierasz glos na tak zenujacym poziomie, ze nie
potrafie
do niego sie znizyc. Pozwol wiec ze sie wylacze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2004-10-18 20:56:31

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: Cosa <mcosa_wytnij_@w_wytnij_pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia , a był to Mon, 18 Oct 2004 22:04:33 +0200, Zuzienka
<z...@w...pl> napisał coś takiego:

>
>
>> Czyli skoro to nie praca ani nie zawód to proponujesz może wprowadzić
>> przymus pracy i na dodatek za darmo, hę?
>
>Demagogia.

Interesujące. A ja myślałem że tobie było do tego bliżej.

>Czepianie sie slow.

Odkrywcze, wydawało mi się że to analiza.

> Niezdolnosc do zrozumienia tekstu pisanego

Zabawne, twoja wypowiedź była przecież tak jednoznaczna że nie sposób
jej inaczej powiedzieć.

>Wyciagasz prymitywne niczym nie uzasadnione wnioski.

Zaskakujące.

>Sugerujesz idiotyczne rozwiazania.

Po prostu rozwijam ad infinitum twój tok rozumowania.

Pozwól że cię zacytuję: "IMHO: Lekarz to ani praca, ani zawod. Lekarz
to powolanie. Lekarz nie ma do
czynienia z choroba. Lekarz ma do czynienia z ludzkim cierpieniem-a to
nie jest praca-to jest misja."

I przeczytamy jeszcze raz:"Lekarz to ani praca ani zawód" - myślę że
zdanie to jest jednoznaczne.
Zapoznajmy się teraz z drugim zdaniem : "Lekarz ma do czynienia z
ludzkim cierpieniem- a to nie jest praca-to jest misja" - możesz mi w
swej nieograniczonej mądrości opisać jak to rozumiesz?

>Wystukujesz slowa po to tylko zeby sie odezwac, nic konstruktywnego do dyskusji nie
>wnoszac.

Bo do tej dyskusji niewiele konstruktywnego można wnieść.Że zapytam -
jaki ty zawód reprezentujesz? Bo zapewne ty życzysz sobie za swoją
pracę godziwe wynagrodzenie, adekwatne do wysiłku fizycznego,
psychicznego i ponoszonej odpowiedzialności. Co znaczy życzysz - ty
tego wymagasz.


>Ogolnie rzecz biorac zabierasz glos na tak zenujacym poziomie, ze nie potrafie
>do niego sie znizyc. Pozwol wiec ze sie wylacze.

A proszę cię bardzo.


--
Cosa
"Pokolenia dziedziczyły pocałunek drogą tradcji ustnej"
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2004-10-19 07:52:36

Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pozwolę sobie wtrącić parę słów.

>> Czyli skoro to nie praca ani nie zawód to proponujesz może wprowadzić
>> przymus pracy i na dodatek za darmo, hę?
> Demagogia.Czepianie sie slow. Niezdolnosc do zrozumienia tekstu pisanego.Wyciagasz
> prymitywne niczym nie uzasadnione wnioski.

czy aby na pewno:
przesłanki:
1) [Zuzienka mówi]
> Lekarz to ani praca, ani zawod. Lekarz to powolanie.
2) kodeks pracy
praca <=> płaca za pracę
wniosek:
lekarz nie ma otrzymywać płacy

> Sugerujesz idiotyczne rozwiazania.
Właśnie. Mamy przyzwoity przykład 'reductio ad absurdum' albo szkolnie
"dowodu nie-wprost".
Cosa pokazuje konsekwencje wynikające z Twoich i podobnych Twoim poglądów,
tylko że Ci to nie w smak. Bo wyszło jakoś mało szlachetnie i nie widać
Twoich dobrych intencji. Miało być wspaniale - a wyszło jak zwykle.


> Wystukujesz slowa po to tylko zeby sie odezwac, nic konstruktywnego do dyskusji nie
> wnoszac.Ogolnie rzecz biorac zabierasz glos na tak zenujacym poziomie, ze nie
potrafie
> do niego sie znizyc.

naprawdę? pozwolę sobie zacytować:
[o lekarzach kt. wyjeżdżają pracować za granicą, jakby byli jakimiś
menagerami albo informatykami]

> To nie lekarze to osobniki z dyplomem lekarza i mentalnoscia pana Zyzia z
> bazaru.

IMHO zniżanie się do poziomu wychodzi Ci całkiem nieźle... a nawet
obniżanie poziomu dyskusji...

Osobiście, jak słyszę na wejściu od studenta medycyny że 'chcę pomagać
ludziom' (wtedy częściej brzmi to 'chcem') to zwykle oznacza to 'nie będę
się uczyć bo jestem taki wspaniały'.
Z innej beczki. Zdarzało mi się robić remonty mieszkań. Wykonawcy którzy
zaczynali rozmowę od zapewnień o 'tradycyjnej solidności' i 'trosce o dobre
imię firmy' _z reguły_ okazują się nędznymi, przerażająco leniwymi
partaczami. Solidna firma zaczyna od negocjacji ceny i warunków.

Uwagi bardziej ogólne (zgadnij Koteczku, skąd to?):
MEDYCYNA W PIERWSZYM RZĘDZIE TO WIEDZA, NAUKA I RZEMIOSŁO. A WIĘC ZAWÓD.
Bez tego mówienie o 'misji', 'powołaniu' jest bezprzedmiotowe. Z samego
powołania medycyny nie będzie. Dla działania systemu zdrowotnego potrzebne
są duże pieniądze, współczesna wiedza i kontrola jakości. Jak to jest, to
przychodzi czas na misję i powołanie.

I bardziej praktycznie: wyobraź sobie że Twoja mama ma w guza w sutku
(czego Ci oczywiście nie życzę). Masz do wyboru doktora X, który jest
uroczym człowiekiem, wspomaga ludzi i zwierzęta, a zamiast jeździć na
szkolenia działa w oddziale Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy, albo
doktora Y, który właśnie wrócił po 5 latach operowania w Harwardzie, jest
ateistą a za zwykłą wizytę chce 200 złotych. Przy Twoich poglądach
oczywiste jest że wybierzesz ... doktora Y, bo poglądy sobie, a praktyka
sobie.

Pozdrawiam

--
Krzysiek, EBP
W Polce za humanistę uchodzi nie ten, kto zna łacinę i grekę, ale ten który
miał w szkole dwóję z matematyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2004-10-19 09:00:48

Temat: Re:
Od: "macko42" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):

>
> Powołanie, dorga Zuziu, to można do wojska dostać. A misje pozostawmy
> misjonarzom.
>


tak zapytam: jesli nie powolanie, jesli nie misja, to co ciagnie co roku
te tlumy na medycyne. Przeciez lekarze (oficjalnie) zarabiaja malo praktycznie
od zawsze.
Czy nie jest tak, ze jednak chodzi o pieniadze. A jesli nie sa to pieniadze
z pensji to skad? Z pracy na kilka etatow (czesto zazebiajacych sie w czasie)?
tez slabo ...




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zapalenie miazgi
Resekcja zoladka
katar spływa do gardła
recepta dla inwalidy wojennego
Pojemnik na posiew moczu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »