« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-10-14 10:20:25
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje> W takiej sytuacji to ja bym się na >pewno "nie odwdzięczyła".
za to ja nie wiem jak Ci się odwdzięczę ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-10-14 10:52:28
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje"Artigiana" <a...@w...pl> wrote in message
news:cklfdd$b5i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ale płaci sie zwykle po dobrze wykonanej robocie a nie przed.
> a czytając twojego posta ma sie wrażenie że za reklame łapówkarstwa masz
> jakiś procent.
>
Owszem, płaci się zwykle PO, ale nawiązując do mojej analogii malarzowi
możesz postawić piwko PRZED "dla przyjemniejszej pracy" i nikt tego nie
nazwie łapówką. IMHO granica jest płynna i o ile lekarz nie zmusi do
zapłacenia pod groźbą zignorowania pacjenta to nie nazwałbym tego
łapówkarstwem.
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Radoslaw Krzyzan , pl.communicator@radek
http://www.communicator.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-10-14 10:52:59
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Użytkownik "Magister" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckk88k$l9d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Obowiazek - nie zasrany lecz bardzo szlachetny.
> Szkoda ze za te obowiazki lekarz nie otrzymuje konkretnej kasy!
> Taki kraj ;( ze smieciarz potrafi zarobic lepiej od medyka.
Rozumiem, że sytuacja jest z winy rodziców operowanego dziecka, więc oni
muszą ponosić tego konsekwencje materialne...
A co jeśli nie mają kasy ?
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-10-14 11:14:54
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Użytkownik "Magister" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckk88k$l9d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "::WireFree::" <m...@n...chipdrive.pl> napisał w wiadomości
> news:ckk62g$sgt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nie plac mu nic to jego zasrany obowiazek ratowac czyjes zycie jesli
uwaza
> > inaczej zglos go ze chce lapowke.
> >
>
> Obowiazek - nie zasrany lecz bardzo szlachetny.
> Szkoda ze za te obowiazki lekarz nie otrzymuje konkretnej kasy!
> Taki kraj ;( ze smieciarz potrafi zarobic lepiej od medyka.
Proszę powiedz mi ile zarabia lekarz a ile śmieciarz?
Tak słucham (od dawna) jak to lekarze mało zarabiają, może tacy co mają 6
dzieci, nie mają praktyki prywatnej, nie biorą nocnych dyżurów...
Chodzę prywatnie do ginekologa od wielu lat, za wizytę płacę 60 zł, jest to
bardzo dobry lekarz, jest ordynatorem...i nigdy przenigdy nie sugerował mi
abym płaciła coś extra za jego usługi.
Dodam, że często leżałam i leżę w szpitalu (obecnie w ciąży) i zajmuję się
mną i każdą swoją pacjentką znakomicie.
Poleciłam go już kilku moim znajomym, wszystkie są zadowolone.
...nie wiem czy stać śmieciarza na taki standard życia jaki mają lekarze...
Moze się mylę, może faktycznie lekarze w Polsce to skrajni bankruci, tylko
ja tego nie zauważam?
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-10-14 11:26:59
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacjeOn Thu, 14 Oct 2004 13:14:54 +0200, ulast wrote:
> Proszę powiedz mi ile zarabia lekarz a ile śmieciarz?
> Tak słucham (od dawna) jak to lekarze mało zarabiają, może tacy co mają 6
> dzieci, nie mają praktyki prywatnej, nie biorą nocnych dyżurów...
Bywa różnie. Czasem "śmieciarz" miewa więcej.
Jeśli chcesz wiedzieć ile ja średnio zarabiałem w ubiegłym roku (z
dyżurami), to napisz na priv. Mogę Ci też napisać ile zarabia moja żona
(a zarabia mniej).
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-10-14 11:58:18
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w
wiadomości news:1lohcdeu50y0u.dlg@always.coca.cola...
> Bywa różnie. Czasem "śmieciarz" miewa więcej.
>
> Jeśli chcesz wiedzieć ile ja średnio zarabiałem w ubiegłym roku
(z
> dyżurami), to napisz na priv. Mogę Ci też napisać ile zarabia
moja żona
> (a zarabia mniej).
I bierzesz zakupy "na krechę" w sklepie, zalegasz z opłatami, nie
wykupujesz wszystkich leków, bo Cię nie stać,
jak w jednym miesiącu kupisz buty dla dziecka, to dopiero w drugim
możesz kupić kurtkę?
Nie odpowiadaj...tak sobie gdybam :-)
Nie, nie chcę wiedzieć ile zarobiłeś w ubiegłym roku :-),
po prostu uważam, że lekarze to nie jest grupa najmniej
zarabiających ludzi w Polsce.
I nie lubię jak co poniektórzy narzękają ostentacyjnie jacy
"biedni" są.
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-10-14 12:43:58
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cklq2v$gj8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w
> wiadomości news:1lohcdeu50y0u.dlg@always.coca.cola...
> > Bywa różnie. Czasem "śmieciarz" miewa więcej.
> >
> > Jeśli chcesz wiedzieć ile ja średnio zarabiałem w ubiegłym roku
> (z
> > dyżurami), to napisz na priv. Mogę Ci też napisać ile zarabia
> moja żona
> > (a zarabia mniej).
>
> Nie, nie chcę wiedzieć ile zarobiłeś w ubiegłym roku :-),
> po prostu uważam, że lekarze to nie jest grupa najmniej
> zarabiających ludzi w Polsce.
> I nie lubię jak co poniektórzy narzękają ostentacyjnie jacy
> "biedni" są.
>
Zgadzam się z tobą w zupełności. Ale jeszcze trzeba pamiętać, że, w
odróżnieniu od "śmieciarza", lekarz powinien wyróżniać się ogładą i kulturą
osobistą - a żądając takiej zapłaty nie pokazuje się z najlepszej strony..
delikatnie mówiąc...
Pozdrawiam, Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-10-14 12:45:20
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacje>
> Nie, nie chcę wiedzieć ile zarobiłeś w ubiegłym roku :-),
> po prostu uważam, że lekarze to nie jest grupa najmniej
> zarabiających ludzi w Polsce.
>
A czy ktoś tak twierdzi? Niewątpliwie są grupy zawodowe, które zarabiją
mniej. Chodzi raczej o to, że lekarze zarabiają nieadekwatnie do swojej
pracy, wiedzy, itd, itp.
Pozdr. - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-10-14 12:47:10
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacjeOn Thu, 14 Oct 2004 13:58:18 +0200, ulast wrote:
> po prostu uważam, że lekarze to nie jest grupa najmniej
> zarabiających ludzi w Polsce.
A powinni być taką grupą? Pewnie tak, bo "to powołanie" - mam rację?
> I nie lubię jak co poniektórzy narzękają ostentacyjnie jacy
> "biedni" są.
Składa się na to (że narzekają i że nie lubisz) kilka czynników.
Po pierwsze to, że stereotyp lekarza to lekarz, któremu dobrze się
powodzi. I lekarz, któremu nie powodzi się dobrze (lub twierdzi, ze nie
powodzi mu się dobrze) jest odbierany jako albo nieudacznik (bo co to za
lekarz co se poradzić nie umie (a owo "radzenie sobie" w niektórych
przypadkach obejmuje pewnie również takie aktywności, za które w/w
lekarza chętnie postawiono by pod ścianą) ), albo kłamca (panie, ja żem
sam widział lekarza co mercedesem jeździł, kłamie w żywe oczy, panie).
Po drugie to, że sporo lekarzy dorabia ile tylko jest w stanie, więc
jakoś osiąga poziom średniej krajowej czy wyższy - ale IMHO lekarz,
który musi pracować powyżej 12 godzin na dobę nie będzie pracował równie
dobrze, jak taki, co pracuje 8 - będzie po prostu zmęczony (a reakcja
bedzie taka: co un taki zaspany? Imprezował pewnie, swołocz, za te
piniądze z naszych podatków!). Owszem, są lekarze zarabiający znacznie
powyżej średniej krajowej. Ordynatorzy, profesorowie... Tyle że na
jednego takiego przypada kilkudziesięciu zwykłych, szeregowych lekarzy,
o których względy się ne zabiega i do których na prywatną wizytę się nie
pójdzie, bo "to ich zasrany obowiązek".
Po trzecie to, ze w cywilizowanych krajach lekarze zarabiają powyżej
przeciętnej, bez zarzynania się nie wiadomo iloma zastępstwami,
spółdzielniami, gabinetami i dyżurami. I jakoś nikt nie uważa tego za
patologię...
Po czwarte - prawda w oczy kole.
A po piąte każdy może sobie dośpiewać...
Jeśli na przeciętną, ustanawiającą standardy książkę (bo nie
dokształcający się lekarz to zły lekarz), przeciętny lekarz musi wydać
powiedzmy 1/4 pensji, to chyba coś nie jest tak. Nie wspomnę już o
prenumeratach czasopism czy innych formach dokształcania się, w których
sama opłata zjazdowa pochłania całą pensję lub więcej. Od lekarzy
oczekuje się, żeby byli kompetentni, mili, świadomi najnowszych
osiągnieć nauki, byli schludnie ubrani, ładnie pachnący, w krawatach i w
ogóle "na dobre i na złe". A tymczasem za normę uważa się sytuacje, w
której lekarz pracuje za pieniądze, za które bezrobotnemu nie opłaca się
pracy podjąć.
I tyle. EOT z mojej strony.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
21. Data: 2004-10-14 13:28:14
Temat: Re: "Odwdzieczenie" za operacjeKriepa napisała
> Zgadzam się z tobą w zupełności. Ale jeszcze trzeba pamiętać, że, w
> odróżnieniu od "śmieciarza", lekarz powinien wyróżniać się ogładą i
kulturą
> osobistą - a żądając takiej zapłaty nie pokazuje się z najlepszej
strony..
> delikatnie mówiąc...
Chwileczke chwileczke... Sugerujesz, ze smieciarze to chamy? Mnie
zawsze rano mowia "dzien dobry" i ladnie sie usmiechaja.
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |