Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 67

1. Data: 2003-02-11 23:25:45

Temat: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Problem błahy dla niektórych, ale dla mnie dość istotny.
Moi szwagrowie mają zwyczaj powiadamiania nas o planowanym przyjeździe na
weekend w piątek późnym wieczorem (po 20.00) lub w sobotę rano. Ponieważ
jednak już dwukrotnie "odmówiłam" gościny z powodu wcześniej umówionego
spotkania z przyjaciółmi i raz z powodu choroby dzieci zostałam posądzona o
utrudnianie kontaktów rodzinnych (!). Delikatne tłumaczenie i prośby o
wcześniejsze powiadamianie nas o planowanym przyjeździe ,gdyż często
spotykamy się ze znajomymi lub wyjeżdżamy poza miasto , nie skutkują
("rodzina jest przecież najważniejsza"). Obecnie od 6 tygodni nie planujemy
nic na sobotę i niedzielę i czekamy na piątkowy telefon. Mnie jednak zaczyna
taka sytuacja męczyć.Gdy dzwonimy około środy z zapytaniem, czy w tę sobotę
przyjadą słyszymy odpowiedź, że chyba tak, ale nie są pewni i że zadzwonią.
No i tak sobie czekamy, ale mnie taka sytuacja zaczyna męczyć. Czy warto
stanowczo żądać wcześniejszych powiadomień (delikatne zwrócenie uwagi
naprawdę nie skutkuje), co z pewnością pociągnie za sobą pogorszenie
stosunków czy też lepiej się nie odzywać i nadal wyczekiwać piątkowych
telefonów?
Może ktoś mi doradzi?
Pozdrowienia
Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-02-12 07:36:48

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b2c18d$j4p$1@news.onet.pl...
> Witam
> Problem błahy dla niektórych, ale dla mnie dość istotny.
> Moi szwagrowie mają zwyczaj powiadamiania nas o planowanym przyjeździe na
> weekend w piątek późnym wieczorem (po 20.00) lub w sobotę rano. [ciach
horrory]

należy być szybszym i zadzwonic do nich, ze za dwie godziny jesteście a
obiadu nie jedliscie od tygodnia, na dokładke dziecko chore wiec niech
przygotują swoja sypialnie bo kontakty rodzinne najważniejsze, mozna zabrać
ze soba dalsza rodzinę na wizytację
a jesli nie zdążycie zadzwonić bo oni bedą pierwsi, to powiedz, ze chetnie
bys ich zobaczyła i dlatego własnie wychodzicie i jedziecie do nich
moze wytrzymają miesiąc takich wizyta w domu najlepiej mieć identyfikacje
numeru tel.

pozdr.Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-02-12 08:04:04

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b2ctg0$34t$1@absinth.dialog.net.pl...

> należy być szybszym i zadzwonic do nich, ze za dwie godziny jesteście
a
> obiadu nie jedliscie od tygodnia, na dokładke dziecko chore wiec
niech
> przygotują swoja sypialnie bo kontakty rodzinne najważniejsze, mozna
zabrać
> ze soba dalsza rodzinę na wizytację
> a jesli nie zdążycie zadzwonić bo oni bedą pierwsi, to powiedz, ze
chetnie
> bys ich zobaczyła i dlatego własnie wychodzicie i jedziecie do nich
> moze wytrzymają miesiąc takich wizyta w domu najlepiej mieć
identyfikacje
> numeru tel.

Pomysł idealny także do drugiego wątku o odwiedzinach:)
Btw. obiecuję, że jak będę się wybierać do Wrocka dam Ci znać duuuuużo
wcześniej:)))

Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-02-12 08:22:25

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:b2cv48$5bk$1@news.onet.pl...
>
> Pomysł idealny także do drugiego wątku o odwiedzinach:)
> Btw. obiecuję, że jak będę się wybierać do Wrocka dam Ci znać duuuuużo
> wcześniej:)))
>
Ja dam Ci znac natychmiast jak dorwiemy to większe mieszkanie :) podam
równiez dokładną date przeprowadzki ;)

pozdr.Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-02-12 08:48:59

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako Dorota*** zamieszkała pod adresem
<d...@o...pl>
w artykule <news:b2c18d$j4p$1@news.onet.pl> napisała w ten deseń:

> Witam
> Problem błahy dla niektórych, ale dla mnie dość istotny.
[...]
Obecnie od 6 tygodni nie planujemy nic na sobotę i
> niedzielę i czekamy na piątkowy telefon. [...]
> Może ktoś mi doradzi?

JEstem zaszokowana Waszą cierpliwością. Ja bym całkiem spokojnie
wyjechała gdzieś już w piątek wieczorem i tak przez kilka tygodni pod
rząd - chcą przyjechać - trudno - pocałują klamkę. Albo odpowiadałabym
na pytania czy będziecie podobnie jak oni - nie wiem, zadzwońcie
wczesniej i się upewnijcie. A dodatkowo jak radzą przedpiścy
przyjechałąbym ze 3 razy do nich tak całkiem prawie bez zapowiedzenia
się, to znaczy zadzwoniłabym 5 minut przed wejściem do ich domu, żeby
sie upewnić że są ale żeby nie zdążyli wyjśc. Ale ja to wredna jestem
;-)

--
Pozdrawiam
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2003-02-12 08:58:43

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w wiadomości
news:b2d1qv$6a2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>. Ale ja to wredna jestem
> ;-)
>

Pozdrawiam klubowiczkę :)))

Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2003-02-12 09:12:37

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w wiadomości
news:b2d1qv$6a2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] ja to wredna jestem

To jesteśmy dwie wredne. Nie wiem, gdzie się lęgną tacy, co to
"za pięć minut przychodzimy na kawę i nie ważcie się ruszyć z
domu, bo rodzina najważniejsza", ale to musi być miejsce z
łagodnym klimatem i obfitością pożywienia... W każdym razie
jestem jak najbardziej za "chętnie byśmy się z wami spotkali,
ale w przyszłym tygodniu i tym razem raczej u was".

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2003-02-12 09:23:17

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako Hanka Skwarczyńska zamieszkała pod
adresem <a...@w...pl>
w artykule <news:b2d2ce$9t3$1@atlantis.news.tpi.pl> napisała w ten
deseń:

> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w wiadomości
> news:b2d1qv$6a2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> [...] ja to wredna jestem
>
>
> To jesteśmy dwie wredne. Nie wiem, gdzie się lęgną tacy, co to
> "za pięć minut przychodzimy na kawę i nie ważcie się ruszyć z
> domu, bo rodzina najważniejsza", ale to musi być miejsce z
> łagodnym klimatem i obfitością pożywienia... W każdym razie
> jestem jak najbardziej za "chętnie byśmy się z wami spotkali,
> ale w przyszłym tygodniu i tym razem raczej u was".
>
> Pozdrawiam

Widzę Haniu, że mamy duuuużo wspólnego. Jestem zwykle zafascynowana
czytując Twoje posty, a że jestes z Gliwic (o ile dobrze pokojarzyłam)
to może się nam kiedyś uda spotkac na żywca? Nei najde Cię z domu
znienacka, nie obawiaj się ;-) Co Ty na jakąs kawkę kiedyś?

--
Pozdrawiam
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2003-02-12 09:24:10

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako Xena zamieszkała pod adresem
<t...@l...com.pl>
w artykule <news:b2d3qv$nbg$1@atlantis.news.tpi.pl> napisała w ten
deseń:

> Widzę Haniu, że mamy duuuużo wspólnego. Jestem zwykle zafascynowana
> czytując Twoje posty, a że jestes z Gliwic (o ile dobrze pokojarzyłam)
> to może się nam kiedyś uda spotkac na żywca? Nei najde Cię z domu
> znienacka, nie obawiaj się ;-) Co Ty na jakąs kawkę kiedyś?

O cholera, miało pójśc na priva... ;-(

--
Pozdrawiam
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2003-02-12 09:41:13

Temat: Re: Odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem
Od: " Evian" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> napisał(a):

> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w wiadomości
> news:b2d1qv$6a2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > [...] ja to wredna jestem
>
>
> To jesteśmy dwie wredne.

Trzy bo ja tez a z Jojo to nawet 4.

>Nie wiem, gdzie się lęgną tacy, co to
> "za pięć minut przychodzimy na kawę i nie ważcie się ruszyć z
> domu, bo rodzina najważniejsza",

No właśnie gdzie?

U nas było toż samo z TZetową rodziną i znajomymi a co gorsza TZ uwazal iz
jest to OK. No ale w końcu zmadrzal i juz nie jest tak ze jego znajomi
planują nam weckend w naszym domu a rodzina TZ sie zapowiada, że przyjedzie.

Nie wytrzymam ale musze to napisac. Moj TZ z czasów wczesnokawalersko-
górołaźnych mial i nadal ma znajomego. Ow znajomy to mial dopiero pomysły.
Na porzadku dziennym bylo to ze jadac pociągiem z Pomorza na poludnie mial
przesiadke w naszym miescie i oczywiscie telefon: jestem na dworcu przyjedz
po mnie to sie spotkamy, albo przyjedz i zawiez mnie do innych znajomych bo
oni nie maja auta. Później bardziej sie rozpuscił bo wracal np z gor i w
sobote o godz. 8 pobudka: telefon, ze inni znajomi wysadzili go na jakiejs
obowdonicy niedaleko naszego miasta i zeby przyjechac po niego. No i on ma
pociąg ok 12. No i no zostawal sobie np do poniedzialku. Mnie szlag trafial
na maksa za te numery. Mojemu TZ wydawalo sie to normalne no i to ja byłam ta
zła co sie czepia. Ale nadszedł kiedys piekny dzien, gdy ów znajomy pojawil
sie bardzo nie wpore bo pokrzyżowal TZ owi jakies tam plany, których TZ
akurat nie mógł zmnienic (wczesniej zawsze dopasowywał sie do tego
znajomego), i odmówiówił przyjazdu, raz, drugi i co wazniejsze zrozumial ze
wcale nie musi sie dopasowywac do tego znajomego i wogole zmieniac swoich
planów w zwiazku z niezapowiedzianymi lub zapowiedzianymi w ostatniej chwili
wizytami. No ale przez kilka lat to ja bylam ta wredna co jej wszystko
przeszkadza. A teaz jestem tylko ta wredna zona tego (IMO wcale nie) biednego
Sławka.

Pozdrawiam
Gosia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/