Re: Okrutny rytuał?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 762

141. Data: 2012-03-19 15:07:22

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Mar 2012 15:43:51 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-03-19 14:45, Ikselka pisze:
>> Ani chybi szukam podniety :->
>>
>>> Ja tam nie mam aż takiego szczęścia. ;)
>> Za krótko żyjesz i za mało widzisz.
>
> A wiesz, że człowiek często widzi to, co chce widzieć.

Podobnie nie widzi tego, czego widzieć nie chce.

--

XL wolę widzieć wszystko, niż być zaskoczona, ze czegoś nie widziałam a
jest

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

142. Data: 2012-03-19 15:13:19

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-03-19 16:07, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 19 Mar 2012 15:43:51 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-19 14:45, Ikselka pisze:
>>> Ani chybi szukam podniety :->
>>>
>>>> Ja tam nie mam aż takiego szczęścia. ;)
>>> Za krótko żyjesz i za mało widzisz.
>> A wiesz, że człowiek często widzi to, co chce widzieć.
> Podobnie nie widzi tego, czego widzieć nie chce.

Dokładnie! Zgadzam się.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

143. Data: 2012-03-19 15:22:11

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Mar 2012 16:13:19 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-03-19 16:07, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 19 Mar 2012 15:43:51 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-03-19 14:45, Ikselka pisze:
>>>> Ani chybi szukam podniety :->
>>>>
>>>>> Ja tam nie mam aż takiego szczęścia. ;)
>>>> Za krótko żyjesz i za mało widzisz.
>>> A wiesz, że człowiek często widzi to, co chce widzieć.
>> Podobnie nie widzi tego, czego widzieć nie chce.
>

I dlatego wycięłaś z kontekstu?
:->

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

144. Data: 2012-03-19 15:33:49

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

145. Data: 2012-03-19 16:04:29

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2012-03-19 10:13, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"
>
>>> Mężczyzna absolutnie związany uczuciowo z kobietą absolutnie akceptuje
>>> swoje z nią potomstwo.
>>> Że nie dokończę dalej.
>>
>> A kobieta?
>>
> Kobieta, absolutnie związana uczuciowo (whatever) z kobietą, bez
> uciekania się do zaawansowanych zdobyczy inżynierii genetycznej, nie
> może mieć z nią potomstwa.

Nie lubie cie.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

146. Data: 2012-03-19 16:12:05

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak"
>>
>>>> Mężczyzna absolutnie związany uczuciowo z kobietą absolutnie akceptuje
>>>> swoje z nią potomstwo.
>>>> Że nie dokończę dalej.
>>>
>>> A kobieta?
>>>
>> Kobieta, absolutnie związana uczuciowo (whatever) z kobietą, bez
>> uciekania się do zaawansowanych zdobyczy inżynierii genetycznej, nie
>> może mieć z nią potomstwa.
>
>Nie lubie cie.
>
Bez wzajemności, ale i tak z czubienia nici ;(

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

147. Data: 2012-03-19 16:27:26

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2012-03-19 17:12, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"
>>>
>>>>> Mężczyzna absolutnie związany uczuciowo z kobietą absolutnie akceptuje
>>>>> swoje z nią potomstwo.
>>>>> Że nie dokończę dalej.
>>>>
>>>> A kobieta?
>>>>
>>> Kobieta, absolutnie związana uczuciowo (whatever) z kobietą, bez
>>> uciekania się do zaawansowanych zdobyczy inżynierii genetycznej, nie
>>> może mieć z nią potomstwa.

Któraś się jednak może poświęcić. Na boku. To nawet pachnie wyższą
absolutnością tej akceptacji.

>> Nie lubie cie.
>>
> Bez wzajemności, ale i tak z czubienia nici ;(

Dobra. Przemyślałam sprawę. Przepraszam. Jednak da się.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

148. Data: 2012-03-19 16:27:47

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-03-19 16:33, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 19 Mar 2012 16:13:19 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-19 16:07, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 19 Mar 2012 15:43:51 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-03-19 14:45, Ikselka pisze:
>>>>> Ani chybi szukam podniety :->
>>>>>
>>>>>> Ja tam nie mam aż takiego szczęścia. ;)
>>>>> Za krótko żyjesz i za mało widzisz.
>>>> A wiesz, że człowiek często widzi to, co chce widzieć.
>>> Podobnie nie widzi tego, czego widzieć nie chce.
>> Dokładnie! Zgadzam się.
> I dlatego wycięłaś z kontekstu? //w sygnaturce
> :->

Treści istotne umieszczaj w tekście głównym.

>XL wolę widzieć wszystko, niż być zaskoczona, ze czegoś nie widziałam a
>jest

Ale ja o istnieniu pornografii dobrze wiem.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

149. Data: 2012-03-19 16:34:45

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-03-19 17:27, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-03-19 17:12, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak"
>>>>
>>>>>> Mężczyzna absolutnie związany uczuciowo z kobietą absolutnie
>>>>>> akceptuje
>>>>>> swoje z nią potomstwo.
>>>>>> Że nie dokończę dalej.
>>>>>
>>>>> A kobieta?
>>>>>
>>>> Kobieta, absolutnie związana uczuciowo (whatever) z kobietą, bez
>>>> uciekania się do zaawansowanych zdobyczy inżynierii genetycznej, nie
>>>> może mieć z nią potomstwa.
>
> Któraś się jednak może poświęcić. Na boku. To nawet pachnie wyższą
> absolutnością tej akceptacji.

Ale to nie będzie już ich wspólne, jakby nie patrzeć. Chyba że któraś ma
brata, wtedy wspólnota genetyczna zaistnieje.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

150. Data: 2012-03-19 16:48:45

Temat: Re: Okrutny rytuał?
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea"
>
>Ale to nie będzie już ich wspólne, jakby nie patrzeć. Chyba że któraś ma
>brata, wtedy wspólnota genetyczna zaistnieje.
>
Na tak, ale lepszy byłby taki kawałek brata w sobie.
Czyli najlepiej jakby co najmniej jedna była hermafrodytą.
Ale jakby obie były, to miałyby zupełnie niedostępne możliwości dla związków
hetero.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry