Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2019-05-05 13:58:27

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-05-05 05:16, LeoTar Gnostyk wrote:
> Ilona pisze:
>> On 2019-05-04 13:31, LeoTar Gnostyk wrote:
>
>>> Dzisiejszy dyżur na stronie A oddziału 3 w PDPS Ostrowina sprawują
>>> dwaj mężczyżni, były klawisz więzienny Zdzisław Sójka i Witek Pater.
>>> Ze Zdzisławem jestem w sporze od maja 2018 kiedy wytknąłem mu jego
>>> krypto homoseksualizm. Od tego czasu spiskował przeciwko mnie dwa
>>> razy chcąc mnie wykończyć rękami dwóch homoseksualnych mężczyzn,
>>> którzy mieszkają/li na naszym oddziale. Dzisiaj, podjął próbę
>>> kolejną. Tym razem korzystając zapewne z moich zapisek na necie,
>>> które objaśniają mechanizm manipulacji seksualnej prowadzącej do
>>> zabójstwa na tle seksualnym.
>>>
>>> Dzisiejszy atak miał mieć charakter psychiczny. Od kilku dni starał
>>> się do mnie zbliżyć za bardzo Bronisław Borys, krępy homoseksualista,
>>> który "podłącza się" do mózgu swojej ofiary mamrocząc niezrozumiale i
>>> zmuszając w ten sposób ofiarę do skupienia uwagi na nim. On w tym
>>> czasie przejmuje kontrolę nad mózgiem ofiary i zaczyna wysysać
>>> energię. Dzisiaj rano Borys zaczął się do mnie za bardzo zbliżać więc
>>> zareagowałem gwałtownie odrzucając go od siebie głosem. Świadkiem
>>> była pielęgniarka, która broniła (!) Borysa twierdząc, że ma on prawo
>>> wszędzie chodzić. Wyjaśniłem jej więc, że wczoraj była podobna
>>> sytuacja i że opiekunowie nakazali Borysowi nie zbliżanie się do mnie
>>> jeżeli ja sobie tego nie życzę.  Ponieważ po pierwszej reprymendzie
>>> ode mnie Borys nadal był nachalny  i dalej dążył do zbliżenia się do
>>> mnie więc poszedłem do opiekunów (Sójka, Pater) i powiedziałem im,
>>> żeby zmusili Borysa do niezbliżania się do mnie. Ponoć już wcześniej
>>> taką informację mu przekazali i nakazali pobyt w pokoju. Po pierwszej
>>> próbie takiego ataku psychicznego na mnie w lipcu 2018 r. ostrzegłem
>>> Sójkę, który był inicjatorem tego ataku, że jeśli sprawa się powtórzy
>>> to zabiję atakującego. Tym atakującym, w lipcu 2018, z polecenia
>>> Sójki był młody, ponoć głuchoniemy, pedofil o imieniu Marcin, którego
>>> przywieziono do naszego Domu w dzień ataku. Na szczęście wtedy
>>> wszystko rozeszło się po kościach ale nie można wykluczyć, że będę
>>> musiał użyć siły, psychicznej lub fizycznej, w celu obrony własnego
>>> życia. Kto wtedy za to odpowie i jak będzie wówczas wyglądać moje
>>> sumienie?
>>>
>>> Około godz 11 rano, pan Sójka podjął jednak kolejną próbę, najpierw
>>> zdestabilizowania mnie, utraty przytomności i wzbudzenia strachu bym
>>> się sam zabił lub też by mógł wezwać pogotowie z powodu długotrwałego
>>> omdlenia umieścić mnie z powrotem w szpitalu psychiatrycznym w
>>> Miliczu. Zgromadził chyba 7 lub 8 homoseksualistów i pod pozorem
>>> jakichś tam prac w pokoju położonym najbliżej mojego pokoju chciał
>>> ich przygotować do psychicznego ataku na mnie. Trzech z nich zostało
>>> na korytarzu, więc gdy tylko zorientowałem się, że Sójka coś knuje
>>> wyrzuciłem ich poza oddział. Wprawdzie było to dość hałaśliwe, tak
>>> hałaśliwe, że aż pielęgniarka zareagowała bym się uspokoił. Oni nadal
>>> nie wierzą w to, że ja jestem całkowicie spokojny nawet wtedy gdy
>>> wyglądam na furiata.
>>>
>>> Sójka chciał pobudzić tych mężczyzn seksualnie (zdołować ich, poniżyć
>>> w dowolny sposób) by następnie zsynchronizowawszy ich emocje napuścić
>>> na mnie, by sprzężone siły ich mózgów pokonały moją siłę i by
>>> gromadnie wyssali ze mnie energię. Mogło się to skończyć tylko moim
>>> omdleniem ale też mogło się skończyć dla mnie tragicznie.  Nie
>>> pomogłyby żadne środki medyczne,kroplówki etc. Byłbym martwy gdybym
>>> nie zareagował i gdybym nie przekazał pielęgniarce informacji, że
>>> Sójka coś knuje. Była to druga próba przeprowadzenia na mnie ataku
>>> psychicznego z pobudek seksualnych w ciągu dwóch dni.
>>>
>>> Pierwszy atak miał miejsce wczoraj i sprowokowałem go ja sam po to by
>>> umożliwić Bożence W. rozpoczęcie procesu uwalniania się z uzależnień,
>>> w które sama wciągnęła bardzo dużą grupę homoseksualnych mężczyzn
>>> gotowych zabijać gdyby im tylko nakazała to zrobić lub gdyby ich
>>> porzuciła. A porzucić musi jeżeli zdecyduje się związać ze mną. Z tej
>>> świadomości swojej kontroli nad homoseksualistami (uzależniła ich od
>>> siebie) czerpała ona satysfakcję seksualną sama będąc wykorzystywaną
>>> i poniżaną w swoim małżeństwie przez męża pedofila.
>
>> Może zrób sobie jakiś porządny orgonit i postaw w pokoju?
>>
>> http://www.orgonite.pl/attachments/Image/orgonite_di
agram001.jpg?template=generic
>
>
>> Potrafi wytwarzać przyjazną aurę, która także, zmienia nastawienie
>> postronnych osób na pozytywne i co najważniejsze, przyjazne.
>>
>> Nie musi być zalany żywicą, ważne aby kryształ był nad metalowymi
>> wiórami i skierowany wierzchołkiem w górę.
>>
>> Ale pamiętaj, to nie są żarty, przy niewłaściwym stosowaniu można
>> zrobić sobie, lub komuś krzywdę.
>>
>> http://www.orgonite.pl/pare-zdan-o-orgonie/czym-jest
-orgonit/
>>
>> https://treborok.wordpress.com/orgon/jak-zbudowac/
>
> To co wczoraj napisałem dałem do przeczytania Tomkowi, najmłodszemu
> nabytkowi na oddziale 3A, który jest pełnoetatowym opiekunem od
> niedawna, chyba od 1 kwietnia b.r. I co się okazało, Bożenka W.. zdążyła
> już uzależnić od siebie również Jego.
>
> Tomek ma dzisiaj służbę w nocy. Jest sam na części 3A. Jak już
> wspomniałem, wczoraj wieczorem dałem mu do poczytania wyżej zamieszczony
> tekst a przed chwilą próbował mnie psychicznie zniszczyć z sąsiedniego
> pokoju. Mój pokój sąsiaduje z pokojem dziennym, w którym w dzień
> przesiadują najstarsi mężczyżni, pensjonariusze oddziału 3A. W nocy
> pokój ten jest zajmowany przez opiekuna. Natomiast za pokojem dziennym
> znajduje się kuchenka, w której pensjonariusze spożywają posiłki a
> opiekunowie przesiadują w ciągu dnia. W kuchence jest również zdawany -
> następnej zmianie - raport z przebiegu dyżuru, odbywa się wymiana
> informacji, czyli wzajemne manipulowanie i poszukiwanie prawdy w potoku
> słów.
>
> Od mojego piątkowego wystąpienia przeciwko mężczyznom pensjonariuszom
> oddziału 3B, które odbywało się pod dyktando Bożenki, boli mnie wszystko
> od pasa w dół. Wczorajsza akcja Zdzicha Sójki dołożyła mi jeszcze swoje.
> Zresztą tuż po moim wczorajszym mailu (to co jest wyżej) do jednego z
> mieszkańców pokoju, z którego grupa Sójki mnie zaatakowała, przyjechali
> niespodziewanie "goście", którzy długo rozmawiali z opiekunami w
> kuchence. Po ich wizycie poczułem znowu narastający ból w nogach.
> Dzisiejszej nocy spałem od 21 do ok. 24 po czym obudziłem się i nie
> mogłem zasnąć ponieważ nie pozwalał mi ból w nogach. Kładłem się do
> łóżka i wstawałem - coś nakazywało mi chodzić i siadać do komputera. Od
> mniej więcej 2.30 gdy tylko sadłem do klawiatury by coś przeczytać i
> skupiłem się natychmiast zasypiałem. Było tak kilka razy a tera czuję
> lekki ból w głowie. Teraz wiem, że to siedzący za ścianą Tomek walczy ze
> mną o Bożenkę. Dałem mu do przeczytania również wcześniejsze teksty i
> wiem, że dzisiejszej nocy Bożenka stała się Jego Matką Duchową, albo
> inaczej wzorem Kobiety do naśladowania, który to wzorzec powinien
> otrzymać z rąk swojego ojca biologicznego gdyby tamten był dla Tomka
> wzorem Prawdziwego Mężczyzny i gdyby był w stanie wskazać mu Kobietę,
> którą Tomek powinien był sobie wybrać na partnerkę życiową. Ten wzorzec
> Tomek przyjął ode mnie dzisiejszej nocy, czyli dokonała się Jego
> inicjacja do dorosłości.
>
> Patologią tej inicjacji było jednak to, że Tomek walczył ze mną o
> Bożenkę ponieważ ona go wcześniej od siebie uzależniła seksualnie
> (emocjonalne) wykorzystując Jego niepewność, albo brak poczucia własnej
> wartości, która jest następstwem braku właściwego wychowania do życia w
> rodzinie. Wychowania, którego Tomek nie otrzymał na skutek zakazowego
> wychowania, tzw. czarnej pedagogiki. Moja metoda wychowawcza to
> całkowita otwartość relacji emocjonalnych między rodzicami dostępna
> dziecku od kołyski do założenia przez dziecko nowej rodziny.
> Bezwarunkowe Zaufanie, Szacunek i Miłość, która jest tym czymś
> najbardziej nieuchwytnym opisowi, muszą być obecne między Rodzicami w
> każdej sytuacji i relacji tych nie mogą oni zachowywać tylko dla siebie
> lecz muszą udostępniać dziecku bez żadnych limitów (ograniczeń, zakazów).
>
> Myślę, że Tomek podjął, podświadomie, ze mną walkę o Bożenkę ponieważ do
> końca nie ufał (ze znanego powodu), że w sytuacji skrajnej dla
> przetrwania gatunku oddałbym mu Bożenkę za partnerkę. Na tym właśnie
> polega wychowanie partnerskie by między ojcem i synem oraz między matką
> i córką panowała bezwarunkowa solidarność/zastępowalność w sytuacji
> skrajnej gdyby doszło do zagrożenia przetrwania gatunku. Pozostałością
> matriarchatu, założycielskiej formacji społecznej gatunku homo sapiens,
> jest wielomęstwo kobiet, czyli to co Bożenka W. uprawia w PDPS w
> Ostrowinie. Wielomęstwo kobiet było uzasadnione w okresie początkowym
> istnienia gatunku, gdy mężczyznę nieświadomego jego udziału w
> przekazywaniu Życia Kobieta zapędzać musiała do pracy pobudzając do
> rywalizacji z innymi przez manipulowanie seksem lub emocjami z seksem
> związanymi. Obiecywała kopulację wielu ale płodziła potomstwo tylko z
> jednym, aktualnie najsilniejszym samcem. I to pozostało w Kobiecie do
> dzisiaj mimo iż grozi to obecnie totalną zagładą ponieważ występujący
> powszechnie brak poczucia własnej wartości jest przyczyną
> homoseksualizmu ujawnianego obecnie na masową skalę we wszystkich
> nacjach niezależnie od części świata. Gdyby bowiem nie istniała
> niepewność Wiedzy o wzorcach relacji emocjonalnych między Matka i Ojcem
> na których dziecko uczy się doświadczalnie zaufania, szacunku i Miłości.
> Ta niepewność podtrzymuje tajemnicę (zakaz, lub cokolwiek innego) co
> generuje dysonans poznawczy i ucieczkę od odpowiedzialności za
> podejmowane przez jednostkę decyzje.
>
> To co przeżyłem dzisiejszej nocy z Tomkiem to klasyczna intronizacja
> młodego króla przez dominująca królową-matkę (matriarchat) polegająca na
> zabiciu starego i doświadczonego przez młodego i niedoświadczonego, a
> także pozbawionego obrazów Prawdziwych - ufających sobie, szanujących
> się i kochających się - Rodziców. Zaufanie, szacunek i Miłość to trzy
> filary Wolności.A właściwie to wystarcza jeden: Bezwarunkowa Miłość. I
> wprawdzie nieufnej (i dlatego dominującej) królowej nie było fizycznie w
> naszej relacji ale siedziała ona w głowie Tomka, który gotów był zabić
> "starego" by tylko dobrać się do jego uzależniającej partnerki. Mam
> nadzieję, że ten papier pomoże mu zrozumieć ten subtelny błąd relacji
> kobieta-mężczyzna by mógł uczynić ze swojej żony nieuzależniającą matkę
> ich dzieci. Patologią tej dzisiejszej inicjacji Tomka było to, że ze mną
> walczył i że prawdopodobnie chciał wykorzystać moje osłabienie moimi
> wcześniejszymi walkami bo bał się bezpośredniej konfrontacji psychicznej
> ze mną. A niepotrzebnie.
>


Koniecznie zrób sobie takie coś, jak wyżej.

Tomkowi, także sie przyda.

//to nie są żarty, miałem kiedyś okazje odczuć na sobie działanie tych
dziwactw, zupełnie nie wiedząc, że sa one w pomieszczeniu w którym
przebywam przez kilka godzin dziennie.

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2019-05-05 14:22:58

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-05-05 11:18, LeoTar Gnostyk wrote:
> Jakub A. Krzewicki pisze:
>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 07:23:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk
>> napisał:
>>> Jakub A. Krzewicki pisze:
>>>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 05:16:13 UTC+2 użytkownik LeoTar
>>>> Gnostyk napisał:
>
>>>>> Obiecywała kopulację wielu ale płodziła potomstwo tylko z
>>>>> jednym, aktualnie najsilniejszym samcem.
>
>>>> Na Trobriandach ze względu na naturalną antykoncepcję _kopulowała_ z
>>>> wieloma,
>>>> ale miała potomstwo tylko z najsilniejszym albo raczej najpiękniejszym.
>>>>
>>>> I to było przyjemne zarówno dla niej, jak dla samców, bo oni nie
>>>> musieli się
>>>> kłopotać udziałem w wychowaniu dziecka - bo nie wiedzieli, że są
>>>> jego ojcami,
>>>> myśleli, że to na skutek postu od spożywania yams (który realnie
>>>> hamował jej
>>>> płodność poprzez obecność estrogenów), a nie musieli się natrudzić.
>>>>
>>>> Dziewczę dawało chłopcu za miłe słowo, za przyjemny dotyk, za
>>>> skromny prezent
>>>> w postaci ręcznie zrobionego naszyjnika czy kolczyka w muszli... żyć
>>>> nie
>>>> umierać! A ona sobie decydowała, że będzie kontynuować geny tylko
>>>> tego chłopca,
>>>> którego kocha naprawdę.
>>>>
>>>> Myślisz, że młodzi mężczyźni są szczęśliwi, kiedy muszą przejąć trudną
>>>> odpowiedzialność za dziecko? Zazwyczaj mężczyzna chce mieć dzieciaki
>>>> dopiero
>>>> w starszym wieku, kiedy objawia się mu potrzeba bycia przezeń "role
>>>> model",
>>>> nauczycielem chcącym przedstawić mu doświadczenie. Wcześniej po prostu
>>>> wystarcza mu przyjemność z bycia razem, ze wzajemnego dodatniego
>>>> zwrotnego
>>>> sprzężenia psychicznego w parze i z fizycznych pieszczot. Z
>>>> kobietami bywa
>>>> różnie - jedne boją się jak ognia ciąży i porodu, inne nie mogą żyć
>>>> bez tej
>>>> dawki hormonów, jakie daje im fizjologia rozrodcza i chcą mieć
>>>> dziecko nawet
>>>> w wieku "prokuratorskim", w którym nie wszystkie są w stanie zajść w
>>>> ciążę,
>>>> szczególnie, jeśli są inne wczesne ciąże w rodzinie.
>
>>> Pochwalasz brak odpowiedzialności samców w wychowaniu potomstwa co
>>> znaczy w skrócie tyle, że nie jesteś zdolny do podjęcia wspólnej z
>>> Kobietą odpowiedzialności za przetrwanie gatunku. Jesteś zwyczajnym
>>> trutniem, który chce korzystać z miodu produkowanego przez pracowite
>>> pszczoły w zamian nie dając nic bo nie chcesz zadbać o sprawę
>>> najważniejszą, o trwanie Życia. Nadajesz się do odstrzału tak jak każdy
>>> męski homoseksualista, pedofil, który tylko wysysa energię z Kobiety a w
>>> zamian oferuje tylko mamonę i tani blichtr. Nawet kobieta lesbijka ma
>>> dzieci, którymi się starannie opiekuje a Ty chciałbyś co najwyżej
>>> spłodzić i zostawić samotną matkę z dzieckiem. Nie spodziewałem się po
>>> Tobie Jakubie, aż takiej demoralizacji (patologii).
>>>
>>> Zastanów się jednak, czy moje rozwiązanie edukacyjne, którego celem są
>>> radykalne zmiany społeczne w relacjach między dzieckiem a rodzicem, nie
>>> jest rozwiązaniem sensownym chociaż bardzo trudnym do przyswojenia przez
>>> zwykłego zjadacza chleba. Ale Ty, jak sądzę, nie uważasz siebie samego
>>> jako zwykłego, przeciętnego zjadacza chleba.
>
>> To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
>> spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
>> chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
>> Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
>> zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
>> zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
>> pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
>> mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
>> wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
>> czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).
> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
> wewnętrzną pustkę i samotność.
>

Może, powinieneś napisać to jeszcze raz, tylko bardziej optymistycznie?

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2019-05-05 16:37:36

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:45:43 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:26:50 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> > W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> > > Jakub A. Krzewicki pisze:
> > > > W dniu niedziela, 5 maja 2019 07:23:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk
napisał:
> > > >> Jakub A. Krzewicki pisze:
> > > >>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 05:16:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk
napisał:
> > >
> > > >>>> Obiecywała kopulację wielu ale płodziła potomstwo tylko z
> > > >>>> jednym, aktualnie najsilniejszym samcem.
> > >
> > > >>> Na Trobriandach ze względu na naturalną antykoncepcję _kopulowała_ z
wieloma,
> > > >>> ale miała potomstwo tylko z najsilniejszym albo raczej najpiękniejszym.
> > > >>>
> > > >>> I to było przyjemne zarówno dla niej, jak dla samców, bo oni nie musieli
się
> > > >>> kłopotać udziałem w wychowaniu dziecka - bo nie wiedzieli, że są jego
ojcami,
> > > >>> myśleli, że to na skutek postu od spożywania yams (który realnie hamował
jej
> > > >>> płodność poprzez obecność estrogenów), a nie musieli się natrudzić.
> > > >>>
> > > >>> Dziewczę dawało chłopcu za miłe słowo, za przyjemny dotyk, za skromny
prezent
> > > >>> w postaci ręcznie zrobionego naszyjnika czy kolczyka w muszli... żyć nie
> > > >>> umierać! A ona sobie decydowała, że będzie kontynuować geny tylko tego
chłopca,
> > > >>> którego kocha naprawdę.
> > > >>>
> > > >>> Myślisz, że młodzi mężczyźni są szczęśliwi, kiedy muszą przejąć trudną
> > > >>> odpowiedzialność za dziecko? Zazwyczaj mężczyzna chce mieć dzieciaki
dopiero
> > > >>> w starszym wieku, kiedy objawia się mu potrzeba bycia przezeń "role model",
> > > >>> nauczycielem chcącym przedstawić mu doświadczenie. Wcześniej po prostu
> > > >>> wystarcza mu przyjemność z bycia razem, ze wzajemnego dodatniego zwrotnego
> > > >>> sprzężenia psychicznego w parze i z fizycznych pieszczot. Z kobietami bywa
> > > >>> różnie - jedne boją się jak ognia ciąży i porodu, inne nie mogą żyć bez tej
> > > >>> dawki hormonów, jakie daje im fizjologia rozrodcza i chcą mieć dziecko
nawet
> > > >>> w wieku "prokuratorskim", w którym nie wszystkie są w stanie zajść w ciążę,
> > > >>> szczególnie, jeśli są inne wczesne ciąże w rodzinie.
> > >
> > > >> Pochwalasz brak odpowiedzialności samców w wychowaniu potomstwa co
> > > >> znaczy w skrócie tyle, że nie jesteś zdolny do podjęcia wspólnej z
> > > >> Kobietą odpowiedzialności za przetrwanie gatunku. Jesteś zwyczajnym
> > > >> trutniem, który chce korzystać z miodu produkowanego przez pracowite
> > > >> pszczoły w zamian nie dając nic bo nie chcesz zadbać o sprawę
> > > >> najważniejszą, o trwanie Życia. Nadajesz się do odstrzału tak jak każdy
> > > >> męski homoseksualista, pedofil, który tylko wysysa energię z Kobiety a w
> > > >> zamian oferuje tylko mamonę i tani blichtr. Nawet kobieta lesbijka ma
> > > >> dzieci, którymi się starannie opiekuje a Ty chciałbyś co najwyżej
> > > >> spłodzić i zostawić samotną matkę z dzieckiem. Nie spodziewałem się po
> > > >> Tobie Jakubie, aż takiej demoralizacji (patologii).
> > > >>
> > > >> Zastanów się jednak, czy moje rozwiązanie edukacyjne, którego celem są
> > > >> radykalne zmiany społeczne w relacjach między dzieckiem a rodzicem, nie
> > > >> jest rozwiązaniem sensownym chociaż bardzo trudnym do przyswojenia przez
> > > >> zwykłego zjadacza chleba. Ale Ty, jak sądzę, nie uważasz siebie samego
> > > >> jako zwykłego, przeciętnego zjadacza chleba.
> > >
> > > > To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
> > > > spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
> > > > chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
> > > > Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
> > > > zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
> > > > zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
> > > > pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
> > > > mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
> > > > wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
> > > > czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).
> > > Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
> > > oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
> > > japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
> > > którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
> > > Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
> > > żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
> > > że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
> > > będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
> > > siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
> > > nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
> > > w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
> > > słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
> > > Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
> > > ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
> > > nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
> > > szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
> > > szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
> > > wewnętrzną pustkę i samotność.
> >
> > Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
> > dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
> > okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
> > czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
> > skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
> > słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!
>
> PS. Wiem co mówię, bo większość tych ludzi z mojej rodziny, która robiła trochę
> za influencerów Japonii, padła ofiarą zabójstw tak przygotowanych, że ninja
> by się nie powstydził. A to upozorowanych na bójkę w dyskotece, a to na
> napad rabunkowy, a to na wypadnięcie z okna. A byli to ludzie ogólnie poza tym
> bezkonfliktowi. Czyli może istnieć tutaj w Polsce jakaś konkurencyjna siatka,
> nie wiem czy prowadzona przez Watykan, Saudyjczyków, Tel-Aviv, Pekin,
> Waszyngton czy Moskwę - inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Powiedziałem
> sobie: "Przeżyję i dojdę wszystkimi środkami do tego, co się im nie udało.
> Nie pozwolę, żeby zło osiągnęło swoje cele!" - i tego się trzymam.

PS^2. A jeszcze nawiasem mówiąc, życie plebsu jest nudne, patrząc z punktu
widzenia tematu twórczości literackiej. Cierpienie i codzienne kłopoty nie są
tematem, który czytelnik, zwłaszcza płci męskiej, by rozchwytywał i na plebs
patrzę od tej strony. Jeśli niewykształceni plebejusze czasem przeżywają jakieś
interesujące przygody, to są zazwyczaj przygody wojenne i kryminalne, co
nie jest moralnie budujące (patologia i przemoc), a jeśli jakieś inne,
np. dokonują jakiegoś szczęśliwego odkrycia, to tym samym przestają być
plebejuszami, awansują społecznie. Nie są dobrym tematem na powieść, a jeżeli
ktoś kiedyś w przeszłości pisał dobre powieści o tematyce społecznej, to
dlatego, że wtedy ktoś je czytał. Dzisiaj nikt kogo znam czy nawet czytałem
o nim, czy słyszałem, takich książek nie czyta, skończyło się zapotrzebowanie, chyba
że taka tematyka przewija się gdzieś w dalekim tle jako trzecioplanowy
wątek. Przynajmniej z facetów. Kobiety znam, ale nie umiem pisać dla kobiet.
Poza tym pisanie na takie tematy obrzydzono mi kompletnie na polonistyce,
kiedy musiałem czytać sporo książek z XIX i XX w. w tym właśnie te o tematyce
społecznej czytały się najtrudniej, nawet wykładowcom, którzy unikali zadawania
z nich pytań egzaminacyjnych, ponieważ była to literatura za mało literacka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2019-05-05 17:24:34

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: LeoTar Gnostyk <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

gazebo pisze:
> W dniu 05/05/2019 o 04:16, LeoTar Gnostyk pisze:

>> To co wczoraj napisałem dałem do przeczytania Tomkowi, najmłodszemu
>> nabytkowi na oddziale 3A, który jest pełnoetatowym opiekunem od
>> niedawna, chyba od 1 kwietnia b.r. I co się okazało, Bożenka W.. zdążyła
>> już uzależnić od siebie również Jego.

> nikt ci nie powiedzial, ze seks miedzy doroslymi to piekna rzecz?

Głupiś czy głupiego udajesz? A może naprawdę nie wiesz o czym piszesz?

Seks dojrzały to seks uprawiany równocześnie, świadomie i dobrowolnie
przez dwa Umysły i dwa powiązane z tymi Umysłami, kompatybilne ze sobą
ciała. Jeżeli brakuje któregoś z tych elementów to mamy do czynienia
albo z seksem platonicznym albo mechanicznym. Według mnie każda
niekompletna forma seksu to tylko namiastka szczęścia, substytut albo
proteza uprawiana dla zaspokojenia niekontrolowanych podświadomych żadz.
A żądza, której osoba nie jest w stanie kontrolować oznacza uzależnienie
czyli niezdolność do odpowiedzialnego traktowania swojego życia oraz
życia osób za które mam być odpowiedzialny. Mam być odpowiedzialny ale
ulegam żądzy i przestaję być odpowiedzialny.

Należy odpowiedzieć na pytanie Dlaczego? seks jest tą sferą naszego
życia, która dotychczas kieruje się żądzami zamiast racjonalnym Umysłem
osobnika? Z moich przemyśleń wynika, że stan permanentnego szczęścia
można osiągnąć nie tylko podczas pełnego aktu seksualnego ale również
mając świadomość że do takiego aktu dojdzie, czyli oczekując na
doskonałe zbliżenie z ukochaną osobą.

Wielomęstwo, z którym mamy do czynienia w przypadku Bożeny polega na
tym, że ma za męża osobnika, który ją seksualnie wykorzystuje traktując
jako jego wyłączną własność i niewolnicę w zamian za pieniądze, które
zarabia. Sama mi to powiedziała, że jest osobą samotną, a więc nie ma
między nią i jej mężem dobrowolnego porozumienia lecz wszystko
rozstrzyga się przez przymus z jego strony a przy tym jest niesamowicie
zazdrosny. W zamian za doskonały seks umysłowo-cielesny, o którym
napisałem wyżej, dostaje więc jedynie ciało bez cienia uczuć. Taki seks
to największe poniżenie dla bardzo wrażliwej i spragnionej uczuć
kobiety, która w zamian za to poniżenie nie zdradza go wprawdzie
fizycznie ale czyni to psychicznie oferując siebie każdemu mężczyżnie,
którego spotka (ach ten zdradziecki, kobiecy seksapil) ale tylko
psychicznie. Uzależnia ich od siebie emocjonalnie ale z żadnym nie
uprawia seksu gdyż boi się zazdrosnego męża, który ją pilnie obserwuje w
każdym miejscu, w którym ona przebywa. A czyni to przez siatkę
pedofilów, której sam jest elementem składowym. Wymiana informacji
przebiega między mózgami tych ludzi uzależnionych w dzieciństwie przez
ich matki i wymieniającymi się między sobą szyfrowanymi informacjami o
potencjalnych ofiarach.

Uzależnienie to przemoc w wyniku której jeden człowiek jest
wykorzystywany przez drugiego. Ponieważ uzależnienie jest efektem
manipulacji, która jest możliwa tylko wówczas gdy panuje niepewność
wiedzy więc oznacza to, że mamy do czynienia ze zjawiskiem systemowym
gdyż brak poczucia własnej wartości na skutek niedoborów w wiedzy jest
powszechny. Tak więc wszyscy wszystkich uzależniają w jakiś sposób znany
tylko sobie. Manipulacja prowadząca do uzależnienia była dotychczas
owiana tajemnicą. Teraz wiadomo, że jedyną formą manipulacji, która
pojawia się we wszystkich przypadkach uzależnienia na różnym poziomie,
jest manipulacja emocjami związanymi z przeżyciami seksualnymi albo
wyobrażeniem o nich. Ponieważ jest to zjawisko powszechne i jako przemoc
w końcowym efekcie destrukcyjne więc należy się zastanowić nad tym w
jaki sposób wyeliminować PRZYCZYNĘ wszelkich form manipulacji. A
przyczyną tą jest brak wiary we własne siły (kompleks niższości czyli
kompleks Edypa/Elektry) i w efekcie dążenie do zajęcie pozycji decydenta
,który za nic ne odpowiada. Czyli ja daję wszystko a w zamian dostaję
NIC. To jest jawne i dokonywane w białych rękawiczkach przestępstwo.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2019-05-05 17:54:56

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: LeoTar Gnostyk <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>> Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 07:23:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:

>>>> Pochwalasz brak odpowiedzialności samców w wychowaniu potomstwa co
>>>> znaczy w skrócie tyle, że nie jesteś zdolny do podjęcia wspólnej z
>>>> Kobietą odpowiedzialności za przetrwanie gatunku. Jesteś zwyczajnym
>>>> trutniem, który chce korzystać z miodu produkowanego przez pracowite
>>>> pszczoły w zamian nie dając nic bo nie chcesz zadbać o sprawę
>>>> najważniejszą, o trwanie Życia. Nadajesz się do odstrzału tak jak każdy
>>>> męski homoseksualista, pedofil, który tylko wysysa energię z Kobiety a w
>>>> zamian oferuje tylko mamonę i tani blichtr. Nawet kobieta lesbijka ma
>>>> dzieci, którymi się starannie opiekuje a Ty chciałbyś co najwyżej
>>>> spłodzić i zostawić samotną matkę z dzieckiem. Nie spodziewałem się po
>>>> Tobie Jakubie, aż takiej demoralizacji (patologii).
>>>>
>>>> Zastanów się jednak, czy moje rozwiązanie edukacyjne, którego celem są
>>>> radykalne zmiany społeczne w relacjach między dzieckiem a rodzicem, nie
>>>> jest rozwiązaniem sensownym chociaż bardzo trudnym do przyswojenia przez
>>>> zwykłego zjadacza chleba. Ale Ty, jak sądzę, nie uważasz siebie samego
>>>> jako zwykłego, przeciętnego zjadacza chleba.

>>> To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
>>> spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
>>> chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
>>> Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
>>> zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
>>> zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
>>> pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
>>> mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
>>> wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
>>> czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).

>> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
>> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
>> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
>> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
>> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
>> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
>> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
>> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
>> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
>> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
>> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
>> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
>> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
>> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
>> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
>> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
>> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
>> wewnętrzną pustkę i samotność.

> Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
> dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
> okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
> czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
> skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
> słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!

Nic nie stoi na przeszkodzie byś wyemigrował na Daleki Wschód. O ileż
mniej zachodu z całym procesem importowania kultury japońskiej na
trudny, zachowawczy rynek polski. O ileż niższe koszty wyjazdu jednej
osoby aniżeli importowanie suflerów z Japonii i szkolenie naszych w Japonii.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2019-05-05 17:59:06

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: LeoTar Gnostyk <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:26:50 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>>> Jakub A. Krzewicki pisze:

>>>> To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
>>>> spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
>>>> chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
>>>> Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
>>>> zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
>>>> zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
>>>> pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
>>>> mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
>>>> wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
>>>> czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).

>>> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
>>> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
>>> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
>>> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
>>> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
>>> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
>>> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
>>> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
>>> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
>>> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
>>> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
>>> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
>>> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
>>> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
>>> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
>>> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
>>> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
>>> wewnętrzną pustkę i samotność.

>> Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
>> dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
>> okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
>> czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
>> skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
>> słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!

> PS. Wiem co mówię, bo większość tych ludzi z mojej rodziny, która robiła trochę
> za influencerów Japonii, padła ofiarą zabójstw tak przygotowanych, że ninja
> by się nie powstydził. A to upozorowanych na bójkę w dyskotece, a to na
> napad rabunkowy, a to na wypadnięcie z okna. A byli to ludzie ogólnie poza tym
> bezkonfliktowi. Czyli może istnieć tutaj w Polsce jakaś konkurencyjna siatka,
> nie wiem czy prowadzona przez Watykan, Saudyjczyków, Tel-Aviv, Pekin,
> Waszyngton czy Moskwę - inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Powiedziałem
> sobie: "Przeżyję i dojdę wszystkimi środkami do tego, co się im nie udało.
> Nie pozwolę, żeby zło osiągnęło swoje cele!" - i tego się trzymam.

Złem jest próba dolewania oliwy do ognia w i tak skomplikowanej sytuacji
w kraju. Dlatego nie dziw się, że nie dostałeś nigdzie zgody na import
tego towaru a dostałeś wręcz ostrzeżenia.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2019-05-05 17:59:15

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05/05/2019 o 16:24, LeoTar Gnostyk pisze:
> gazebo pisze:
>> W dniu 05/05/2019 o 04:16, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>> To co wczoraj napisałem dałem do przeczytania Tomkowi, najmłodszemu
>>> nabytkowi na oddziale 3A, który jest pełnoetatowym opiekunem od
>>> niedawna, chyba od 1 kwietnia b.r. I co się okazało, Bożenka W.. zdążyła
>>> już uzależnić od siebie również Jego.
>
>> nikt ci nie powiedzial, ze seks miedzy doroslymi to piekna rzecz?
>
> Głupiś czy głupiego udajesz? A może naprawdę nie wiesz o czym piszesz?
>
ja doskonale rozumiem, ty sie uczysz

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2019-05-05 18:11:17

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: LeoTar Gnostyk <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:45:43 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:26:50 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
>>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:

>>>> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
>>>> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
>>>> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
>>>> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
>>>> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
>>>> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
>>>> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
>>>> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
>>>> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
>>>> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
>>>> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
>>>> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
>>>> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
>>>> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
>>>> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
>>>> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
>>>> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
>>>> wewnętrzną pustkę i samotność.

>>> Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
>>> dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
>>> okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
>>> czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
>>> skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
>>> słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!

>> PS. Wiem co mówię, bo większość tych ludzi z mojej rodziny, która robiła trochę
>> za influencerów Japonii, padła ofiarą zabójstw tak przygotowanych, że ninja
>> by się nie powstydził. A to upozorowanych na bójkę w dyskotece, a to na
>> napad rabunkowy, a to na wypadnięcie z okna. A byli to ludzie ogólnie poza tym
>> bezkonfliktowi. Czyli może istnieć tutaj w Polsce jakaś konkurencyjna siatka,
>> nie wiem czy prowadzona przez Watykan, Saudyjczyków, Tel-Aviv, Pekin,
>> Waszyngton czy Moskwę - inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Powiedziałem
>> sobie: "Przeżyję i dojdę wszystkimi środkami do tego, co się im nie udało.
>> Nie pozwolę, żeby zło osiągnęło swoje cele!" - i tego się trzymam.

> PS^2. A jeszcze nawiasem mówiąc, życie plebsu jest nudne, patrząc z
> punktu widzenia tematu twórczości literackiej. Cierpienie i codzienne
> kłopoty nie są tematem, który czytelnik, zwłaszcza płci męskiej, by
> rozchwytywał i na plebs patrzę od tej strony. Jeśli niewykształceni
> plebejusze czasem przeżywają jakieś interesujące przygody, to są
> zazwyczaj przygody wojenne i kryminalne, co nie jest moralnie
> budujące (patologia i przemoc), a jeśli jakieś inne, np. dokonują
> jakiegoś szczęśliwego odkrycia, to tym samym przestają być
> plebejuszami, awansują społecznie. Nie są dobrym tematem na powieść,
> a jeżeli ktoś kiedyś w przeszłości pisał dobre powieści o tematyce
> społecznej, to dlatego, że wtedy ktoś je czytał. Dzisiaj nikt kogo
> znam czy nawet czytałem o nim, czy słyszałem, takich książek nie
> czyta, skończyło się zapotrzebowanie, chyba że taka tematyka przewija
> się gdzieś w dalekim tle jako trzecioplanowy wątek. Przynajmniej z
> facetów. Kobiety znam, ale nie umiem pisać dla kobiet. Poza tym
> pisanie na takie tematy obrzydzono mi kompletnie na polonistyce,
> kiedy musiałem czytać sporo książek z XIX i XX w. w tym właśnie te o
> tematyce społecznej czytały się najtrudniej, nawet wykładowcom,
> którzy unikali zadawania z nich pytań egzaminacyjnych, ponieważ była
> to literatura za mało literacka.

Rozwój języka, a więc i literatury jako elementu koniecznego do
dystrybucji idei, był związany ściśle z poszukiwaniami, pracami nad
wyzwoleniem się ludzi z jarzma przemocy. Stąd finansowanie twórczości
literackiej "radosnej" oraz posuwającej do przodu prace w temacie
głównym. W chili gdy problem został rozwiązany pozostaje tylko
posprzątać bałagan, czyli uporządkować nową Wiedzę, której ujawnienie
umożliwiło rozwiązanie problemu głównego. Cała reszta to badziewie
niepotrzebne nam do życia ponieważ żywa twórczość to emocje związane z
przeżyciami dnia codziennego, to przeżywanie relacji między kobietą i
mężczyzną, których opisać nie sposób gdyż są niezwykle ulotne i
dynamiczne. NIe darmo Frued powiedział, że "kultura jest żródłem cierpień"


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2019-05-05 18:15:17

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 5 maja 2019 17:59:12 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:26:50 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> >> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> >>> Jakub A. Krzewicki pisze:
>
> >>>> To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
> >>>> spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
> >>>> chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
> >>>> Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
> >>>> zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
> >>>> zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
> >>>> pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
> >>>> mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
> >>>> wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
> >>>> czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).
>
> >>> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
> >>> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
> >>> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
> >>> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
> >>> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
> >>> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
> >>> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
> >>> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
> >>> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
> >>> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
> >>> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
> >>> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
> >>> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
> >>> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
> >>> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
> >>> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
> >>> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
> >>> wewnętrzną pustkę i samotność.
>
> >> Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
> >> dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
> >> okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
> >> czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
> >> skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
> >> słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!
>
> > PS. Wiem co mówię, bo większość tych ludzi z mojej rodziny, która robiła trochę
> > za influencerów Japonii, padła ofiarą zabójstw tak przygotowanych, że ninja
> > by się nie powstydził. A to upozorowanych na bójkę w dyskotece, a to na
> > napad rabunkowy, a to na wypadnięcie z okna. A byli to ludzie ogólnie poza tym
> > bezkonfliktowi. Czyli może istnieć tutaj w Polsce jakaś konkurencyjna siatka,
> > nie wiem czy prowadzona przez Watykan, Saudyjczyków, Tel-Aviv, Pekin,
> > Waszyngton czy Moskwę - inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Powiedziałem
> > sobie: "Przeżyję i dojdę wszystkimi środkami do tego, co się im nie udało.
> > Nie pozwolę, żeby zło osiągnęło swoje cele!" - i tego się trzymam.
>
> Złem jest próba dolewania oliwy do ognia w i tak skomplikowanej sytuacji
> w kraju. Dlatego nie dziw się, że nie dostałeś nigdzie zgody na import
> tego towaru a dostałeś wręcz ostrzeżenia.

Akurat grupa docelowa chwyta jak ciepłe bułeczki i jest spora.
Zwalczają ludzie spoza rynku, którzy podgrzewają sytuację, ponieważ schładza
to konflikt. I ma schładzać - wiem dobrze co robię i wiem, że robię dobrze.
Ludzi konfliktowych obojętnie z której strony należy unikać i pomagać innym
unikać, aby reszta uniknęła krzywdy. To są działania z pobudek humanitarnych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2019-05-05 18:32:41

Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 5 maja 2019 18:11:22 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:45:43 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> >> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:26:50 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> >>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>
> >>>> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
> >>>> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
> >>>> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
> >>>> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
> >>>> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
> >>>> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
> >>>> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
> >>>> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
> >>>> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
> >>>> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
> >>>> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
> >>>> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
> >>>> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
> >>>> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
> >>>> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
> >>>> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
> >>>> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
> >>>> wewnętrzną pustkę i samotność.
>
> >>> Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
> >>> dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
> >>> okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
> >>> czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
> >>> skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
> >>> słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!
>
> >> PS. Wiem co mówię, bo większość tych ludzi z mojej rodziny, która robiła trochę
> >> za influencerów Japonii, padła ofiarą zabójstw tak przygotowanych, że ninja
> >> by się nie powstydził. A to upozorowanych na bójkę w dyskotece, a to na
> >> napad rabunkowy, a to na wypadnięcie z okna. A byli to ludzie ogólnie poza tym
> >> bezkonfliktowi. Czyli może istnieć tutaj w Polsce jakaś konkurencyjna siatka,
> >> nie wiem czy prowadzona przez Watykan, Saudyjczyków, Tel-Aviv, Pekin,
> >> Waszyngton czy Moskwę - inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Powiedziałem
> >> sobie: "Przeżyję i dojdę wszystkimi środkami do tego, co się im nie udało.
> >> Nie pozwolę, żeby zło osiągnęło swoje cele!" - i tego się trzymam.
>
> > PS^2. A jeszcze nawiasem mówiąc, życie plebsu jest nudne, patrząc z
> > punktu widzenia tematu twórczości literackiej. Cierpienie i codzienne
> > kłopoty nie są tematem, który czytelnik, zwłaszcza płci męskiej, by
> > rozchwytywał i na plebs patrzę od tej strony. Jeśli niewykształceni
> > plebejusze czasem przeżywają jakieś interesujące przygody, to są
> > zazwyczaj przygody wojenne i kryminalne, co nie jest moralnie
> > budujące (patologia i przemoc), a jeśli jakieś inne, np. dokonują
> > jakiegoś szczęśliwego odkrycia, to tym samym przestają być
> > plebejuszami, awansują społecznie. Nie są dobrym tematem na powieść,
> > a jeżeli ktoś kiedyś w przeszłości pisał dobre powieści o tematyce
> > społecznej, to dlatego, że wtedy ktoś je czytał. Dzisiaj nikt kogo
> > znam czy nawet czytałem o nim, czy słyszałem, takich książek nie
> > czyta, skończyło się zapotrzebowanie, chyba że taka tematyka przewija
> > się gdzieś w dalekim tle jako trzecioplanowy wątek. Przynajmniej z
> > facetów. Kobiety znam, ale nie umiem pisać dla kobiet. Poza tym
> > pisanie na takie tematy obrzydzono mi kompletnie na polonistyce,
> > kiedy musiałem czytać sporo książek z XIX i XX w. w tym właśnie te o
> > tematyce społecznej czytały się najtrudniej, nawet wykładowcom,
> > którzy unikali zadawania z nich pytań egzaminacyjnych, ponieważ była
> > to literatura za mało literacka.
>
> Rozwój języka, a więc i literatury jako elementu koniecznego do
> dystrybucji idei, był związany ściśle z poszukiwaniami, pracami nad
> wyzwoleniem się ludzi z jarzma przemocy. Stąd finansowanie twórczości
> literackiej "radosnej" oraz posuwającej do przodu prace w temacie
> głównym. W chili gdy problem został rozwiązany pozostaje tylko
> posprzątać bałagan, czyli uporządkować nową Wiedzę, której ujawnienie
> umożliwiło rozwiązanie problemu głównego. Cała reszta to badziewie
> niepotrzebne nam do życia ponieważ żywa twórczość to emocje związane z
> przeżyciami dnia codziennego, to przeżywanie relacji między kobietą i
> mężczyzną, których opisać nie sposób gdyż są niezwykle ulotne i
> dynamiczne. NIe darmo Frued powiedział, że "kultura jest żródłem cierpień"

Mnie bardziej fascynuje jednak poznawanie nieznanych zagadek przyrody Ziemi,
odległej historii, niezwykłych miejsc, zapomnianych ksiąg, gwiazd, ziół,
minerałów i eteru światłonośnego niż spraw męsko-damskich, które powinny być
dopiero drugim wątkiem powieści. A oprócz tego szyfry, cyfry, mechanizmy
zegarowe, labirynty, lustra, ukryte pokoje i przejścia, śpiewające podłogi, symbole,
zagadki, puzzle i alegorie... jestem w środku steampunkiem w wersji
dalekowschodniej (^_-)?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Na kogo głosować 26 maja 2019 ?
PIS i PO ofcom
Omega
MyHeritage to oszuści. Uważajcie!
MyHeritage to oszuści. Uważajcie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »