Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Opowiesc o Adamie i Ewie. Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "LeoTar" <l...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Date: Tue, 4 Apr 2006 07:54:13 +0200
Organization: Sunrise Services
Lines: 275
Message-ID: <e0t1n6$hru$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <e01mce$i38$4@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@t...googlegroups.com>
<e0io1l$5q8$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@i...googlegroups.com>
<1...@v...googlegroups.com>
<1...@g...googlegroups.com>
<1...@j...googlegroups.com>
<1...@v...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: apn-99-90.gprspla.plusgsm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1144130095 18302 212.2.99.90 (4 Apr 2006 05:54:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 4 Apr 2006 05:54:55 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:341600
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Katja" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:1144079434.835711.104370@v46g2000cwv.googlegrou
ps.com...

>Jesus napisał(a):

>> Nie byl dla mnie nigdy autorytetem, podobnie jak dla syna
>> Leo nie mial szans zostac autorytetem.

>Jak Leo odchodził od rodziny to dzieci nie były niemowlętami, były
>już podrośniete, tak że widziały co się dzieje.

Nie manipuluj, nie ja odchodziłem lecz mnie wyrzucono. To są fakty antomiast
Ty próbujesz tak je przedstawić by pasowały do Twojego widzenia
rzeczywistości. To,że chcesz zepchnąć na mnie poczucie winy za rozpad
małżeństwa jest normalną aktywnością każdej kobiety - w Twoim wyobrażeniu
ktoś musi być winnym bo inaczej , a nuż okazałoby się, że to wina kobiety. I
co wtedy,jak przetrwać z poczuciem winy. Kobieta broni kobietę, aby
przypadkiem nie okazało się, że to wy szerzycie przemoc. A ja wyjaśniam
DLACZEGO to robicie. I w moim wyjaśnieniu jestem wam za to wdzięczny,
podczas gdy wy same nie możecie i nie chcecie w to uwierzyć.

> On teraz nie jest dla dzieci autorytetem, z tym się zgodzę i raczej
> autorytetem nie będzie, nad czym on ubolewa (ale przecież
>swoją szansę świadomie zaprzepaścił).

Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wielkim jestem autorytetem dla
moich dzieci. I to za sprawą Teresy M. za sprawą jej samowolnego pozbawienia
mnie praw do dzieci. I one mnie jeszcze nadal potrzebuja aby przejąć ode
mnie świadomość wlasnego JA.
A cxo do Twojej opinii, że ja ubolewam nad tym, że rzekomo straciłem u
dzieci autorytet to mylisz sie - ja go sam, świadomie pozbyłem się dając
stwarzając dzieciom szansę na "bycie ze mną równymi". Nie są ode mnie ani
gorsze ani lepsze i to musi zrozumieć Teresa M. Inaczej straci wszystko i
zostanie na starość sama, bez szklanki herbaty.


>> W sprawie nastawienia do ludzi mozna zrobic proste doswiadczenie. W
>> grupie ludzi gdzie ktos jest autorytetem, lub uczyni sie autorytetem
>> powiedz tresc w która uwierza - np ze czarnoskórzy sa gorsi.
>> Bardzo trudno ludziom tym bedzie zrozumiec pózniej w wieku
>> doroslym, ze nie powinni gorzej ich traktowac.

>W porządku, doświadczenie wjdzie i to, że później dorosłym
>będzie trudno zrozumieć dlaczego tak naprawdę traktują gorzej ludzi
>rasy czarnej a nie powinni ich tak traktować.

No właśnie. Jak to wyjaśnisz, DLACZEGO tak się dzieje?


>Dałeś przykład nieco odległy od Leo i jego dzieci, ale ja i tak nie
>twierdzę, że matka (Teresa) nie jest czy nie była nigdy autorytetem
>dla swoich dzici - ona jest tym autorytetem i nim będzie. Tyle że ich
>dzieci nie są niemowlakami, tylko teraz są dorosłe i do tego
>wszystkiego czego nauczyła ich matka, co im przekazała, one
>dokładają coś swojego.

Chodzi o nie o to by była dla nich autorytetem, ale o to, by one same dla
siebie były autorytetami samowystarczalnymi. By mogły samodzielnie
odpowiadać za decyzje, które będą podejmować w życiu dorosłym. Dopóki będą
musiały opierać sie na autorytecie zewnętyrznym (ojciec, matka) dopóty będą
niewolnikami własnych rodziców. A niewolnik nie ponosi odpowieedzialności za
swoje czyny, bo to nie on sam leczktoś inny (rodzic) podjął za niego
decyzję. Dzieci muszą byc bogami dla samych siebie. "Nie będziesz miał bogów
cudzych przede mna" mówi pismo, a znaczy to tyle, że jednostka nie może czuc
się gorsza od swego rodzica. Niezrozumienie tego prostego faktu prowadzi do
kreowania boga, od którego żąda się wsparcia i którego obciąża się
odpowiedzialnością za niepoodzenia.


> I tutaj ja uznaję coś takiego, że Jaś jest wściekły na ojca, że
> on odszedł (nie ważne w jakich okolicznościach), że Jaś jest
> wściekły na ojca dlatego że przyczyniły się do tego jego własne
> przemyślenia, a nie to co głosi matka.

Matka systematycznie wmawiała, że ojciec jest zły gdyż nie daje pieniędzy na
utrzymanie. A nie o utrzymanie chodziło tylko o to, by niemająca poczucia
własnej wartości matka była LEPSZA od ojca. A nie powinna była tego robić
gdyż dla dziecka oboje rodzice są tak samo ważni. opełniła błąd, z którego
może się jeszcze wycofać. Ale wymaga to od niej odwagi dla pokonania strachu
przed potencjalnym odrzuceniem przez dzieci. Strach jednak ma wielkie oczy,
gdyż dzieci nigdy nie odrzucaja rodziców nawet tych najbardziej podłych.
Tyle tylko, że rodzice nie chcą w to wierzyć i na siłe starają się utrzymac
dzieci przy sobie, pod swoją władzą.

>Jeśli matka dzieci tak bardzo nienawidzi Leo, to jasne jest że
>nakładłaby dzieciom do głowy, żeby one nigdy w życiu się z nim
>nie spotykały.

Zmieniłaś zdanie? Niedawno twierdziłaś, że nie mogła tego zrobić.:)
Piszesz w danej chwili to co jest Ci wygodne i co wspiera Twój rzekomo
niezależny osąd sytuacji. Jesteś manipulantką.

>Tymczasem Jasiek spotkał się z ojcem. Wiesz dlaczego?
>Bo to jest jego ojciec i tylko ten prosty fakt się liczy.

Tak, to się liczy. Mam doświadczenie z pierwszego małżeństwa, w którym po
rozwodzie (zreszta za sprawą Teresy M.) noja pierwsza żona dla dobra
dziecka, Agaty, nie nastawiała jej przeciwko mnie. I mam z Agatąznakomity
kontakt mimo iż nie widzieliśmy się od lat. Gdyby Helena (moja pierwsza
żona) chciała mogłaby ze mnie zrobić takiego samego wilkołaka jak TEresa
zrobiła w oczach naszej trójki.
Wiesz jak to tłumaczę? Kobieta, ktora nie urodziła dziecka o własnych siłach
(Teresa miała 3 cesarki) i w dodatku zabiła swoje pierwsze dziecko, nie umie
kochac. I widzi tylko czubek własnego nosa a całe swoje otoczenie
podporządkowuje jednemu: okazac się lepsza dla samej siebie, we własnym
wyobrażeniu. I robić to tak by otoczenie również w to uwierzyło. A że pod
spodem syf, kiła i mogiła to juz nie jej sprawa.


>Na pewno znasz takie historie, że kobieta zaszła w ciąże, nie
>usunęła, urodziła i oddała niemowlę do adopcji. Dziecko trafiło
>do świetnej rodziny i dorosło. Wiesz o tym, że ono będzie szukać i
>biologicznej matki i biologicznego ojca, chiciaż ci nigdy się losem
>tego dziecka nie interesowali.

Wytłumacz to Teresie M. by sie nie obawiała porzucenia przez własne dzieci.
Porzucą ją jeżeli bedzie z nich nadal robić swoich emocjonalnych
niewolników.


> To jest poszukiwanie własnej tożsamości, korzeni. Te dzieci
>podświadomie dążą do spotkania swoich rodziców, jacy by oni
>nie byli. I jeśli spotykają się z odrzuceniem, to cierpia, chociaż
>tak naprawdę biologiczni rodzice są dla nich obcy.

To nie dzieci lecz rodzice boją się porzucenia.


>Tak że dzieci Leo mają jednak wspomnienia z czasu kiedy on z nimi
>jeszcze był i pamiętają jaki był i to że od nich odszedł.

Przestań powtarzać tę mantrę o moim odejściu - wyrzuciła mnie Teresa M. A
potemmopowiedziała dzieciom, że to ja sam odszedłem.
A do wyrzucenia mnie z domu posłużyła się Kasią, którą wprzęgnęła w ten
karawan z przemocą grożąc dziecku... porzuceniem. Manipulowała strachem
17-to letniej córki. BYła w swoim postepowaniu okrutna i bezlitosna tak jak
w stosunku do naszego pierwszego, nienarodzonego dziecka. Kto raz stał się
katem, ten katem pozostanie. Nawet wobec własnych dzieci.


> Takie badania w kazdym tescie wykazuja, ze osoby które zostaly
> zle do kogos nastawione przez autorytet w 100% wiekszosci odnosza
> sie zle do tamtych osób, grup.

>Nie neguję. Oprócz tego że są źle nastawione do ojca ze względu
>na relację matki, są jeszcze źle nastawione do ojca bo same
>pamiętają o tym fakcie, że ojciec je opuścił.

Przestań powtarzać w kółko jedno i to samo, Ze ja porzuciłem dzieci. Czy
liczysz na to, że na tym kłamstwie zbudujesz swoją rzeczywistość. Fakty są
faktami.


>Możemy się zgodzić że są podwójnie źle do ojca nastawione. Ale
>mimo to Jasiek się z ojcem spotkał.

Bo ja wyciągnąłem do niego rękę. A własciwie to wyciagnąlem pomocną dłoń w
kierunku Teresy, bo to ona potrzebuje pomocy.

(...)

>Jesli w takie
> stereotypy wierzysz, a dodatkowo zostaly zatwierdzone przez osoby
> bedace dla Ciebie autorytretem wówczas nie umiesz tego
> przeciwstawic innemu samodzielnemu mysleniu...

>To wcale nie jest takie stuprocentowe, że nie da się zweryfikować
>poglądu tylko dla tego że istnieje autorytet, którego zdanie
>bierzemy pod uwagę. Nawet zweryfikowany autorytet nie traci wiele na
>autorytecie, jeśli wiemy że do własnego zdania mamy prawo i jest ono
>równie ważne dla nas samych.

Nie ma dla Ciebie nic pewnego - wszystko być może. Kiepski był ten Twój
autprytet na którym się wzorowałaś.


>Mnie się wydaje że ociec to jest osoba na tyle ważna że nawet
>bardzo negatywne zdanie matki nie zmieni podejścia dzieci, które
>wiedzą że ojciec jest kimś istotnym w ich życiu.

To dlaczego matka tak usilnie zabiega o zniszczenie wizewrunku ojca w oczach
dzieci? Może obawia się wspólnika do władzy nad umysłami dzieci? Może chce
byc jedynym autorytetem dla dzieci? Moze chce nad nimi sprawować władzę ale
w taki sposób aby odpowiedzialność spadała wyłacznie na ojca.


>dziecko będzie szerzyć nienawiść rasową, ale jeśli matka będzie
>szerzyć nienawiść wobec byłego męża za świadka mając dzieci, to
>to już nie jest takie oczywiste, że dzieci będą przejawiać taką
>samą jak ich matka nienawiść wobec ojca a męża matki.

A dopiero pisałaś coś zupelnie innego. Jesteś niestała w swoich poglądach.
Jak już napisałem wcześniej interpretujesz je dowolnie w zależności od
p[otrzeby chwili. Jestesm manipulantką.


>Tak jak ty to przedstawiasz to nie zakładasz że dzieci Leo mają w
>ogóle jakikolwiek 'własny rozum', a to jest raczej niemożliwe, bo
>gdyby nie miały za grosz własnego rozumu nie byłyby się w stanie
>przystosować do jakiejkolwiek nowej dla nich sytuacji, np. w szkole,
>gdzie matki z nimi nie ma, a muszą reagować na bieżąco na nowe
>sytuacje.

I całe szczęście, że dzieci ma swój rozum - mogą skorygować błedy swoich
poprzedników. Ale dlaczegóż ta spirala przemocy ma trwac wiecznie?


>Dla mnie jest zrozumiałe, gdy dziecko spotyka się z ojcem po latach
>jego nieobecności i wściekłe mu mówi, że on nie ma pojęcia co
>zrobił rodzinie, co spowodował odejściem.

Po raz kolejny mantra o odejściu ojca. Czynisz założenia nie opierając sie
na faktach lecz wypowiadasz własne chciejstwa: dobrze byłoby gdyby si e
okazało, że to nie kobieta spowodowała kataklizm, że to mężczyzna jest
wyłącznie odpowiedzialny za rozpad rodziny. A to guzik prawda.


>Nie możesz twierdzić, że ta sytuacja tego dziecka nie dotyczyła,
>lub dotyczyła pośrednio (zdanie matki). Ta sytuacja dotyczyła Jaśka
>bezpośrednio i bardzo dobrze, że zaczął żal i wściekłość na
>ojca wyrzucać z siebie, i to pod właściwym adresem. Dobrze że nie
>zaczął tego tłumić i tej wściekłości zaprzeczać. Przecież on
>to czuje. Akurat tutaj Jasiek wykazał w pewnym sensie dojrzałość
>emocjonalną i dał upust swojej wściekłości.

Gdyby nie moja dojrzałośc i opanowanie emocji to Jasiu zaatakowałby mnie z
podpuszczenia matki.


>Leo twierdzi że ma świadków na to, jak wściekły był Jasiek. Miał
>świadków i co z tego, ci świadkowie widzieli tylko jednorazowo efekt
>nagromadzonej przez lata wściekłości. Przez to że Jasiek był
>wściekły i świadkowie tę wściekłość widzieli to mamy dowód na
>nastawianie syna przez matkę przeciwko ojcu? No bzdura.

Świadkowie do niczego nie byli mi potrzebni. Oni byli przypadkowymi
obserwatorami, którzy tylko "przypadkowo" potwierdzili moją hipoteze.


> Leo tak chce całą historię przedstawić, jak jemu się ją wygodnie widzi i
>zdarzenia interpretuje. No ale to jest tylko jego interpretacja i cała
>teoria jak to on został niesprawiedliwie potraktowany i jak to on
>cierpi.

Same nieprawdy pani opowiadasz. Ani nie cierpię, ani nie interpretuję tylko
przedstawiam suche fakty. A że przy okazji obnażam kobiecą przemoc
iobjaśniam jej pochodzenie to tylko moja siła. Powinnaś zauważyć jednak to,
że nie posądzam kobiet o złośliwosć lecz o niedojrzałość, o brak
samoświadomości.


>Podkreślał też że swego czasu został kozłem ofiarnym (wyrzucenie
>z mieszkania) i jak to został wmanipulowany, a teraz sam ciągnie ten
>temat i teraz jest mu wręcz wygodnie grać rolę kozła ofiarnego,
>biednego, pokrzywdzonego człowieka (którym notabene nie jest).

Tak, stałem się kozłemofiarnym, zakladnikiem własnej nieświadomości. Ale
odzyskałem świadomość i jest mi z tym całkiem dobrze. i rzeczywiście wcale
biedny nie jestem.:)


>Jak to jest Jesusie, czy to Leo jest osobą (autorytetem to za duże
>słowo) z którą się zgadzasz i której wersję 'kupujesz'?

Przestań manipulować jego poczuciem winy.
--
Pozdrawiam
LeoTar
----------------------------------------------------
-------------------------
http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/


>Pozdry

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.04 Katja
04.04 Katja
04.04 Justyna N
05.04 Justyna N
05.04 LeoTar
05.04 LeoTar
05.04 Justyna N
05.04 LeoTar
05.04 Justyna N
05.04 vonBraun
05.04 Justyna N
05.04 LeoTar
05.04 LeoTar
06.04 niezbecki
06.04 Katja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem