Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news-st
oc.telia.net!news-stoa.telia.net!telia.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!n
ot-for-mail
From: "Kafka" <i...@N...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Orzeszki ziemne na MM
Date: Mon, 23 Dec 2002 12:40:53 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <au6sns$ku4$1@news.tpi.pl>
References: <au6n77$dee$1@news.tpi.pl> <au6o1g$a1d$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-131.wasko.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1040643644 21444 193.178.240.131 (23 Dec 2002 11:40:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Dec 2002 11:40:44 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:13161
Ukryj nagłówki
> Nie widziałam tych orzeszków (napisów na opakowaniu raczej),
Felix, jasno niebieskie opakowanie, jest na nich napis LIGHT oraz "bez soli,
prazone bez tluszczu'
Faktycznie sa bez soli i sa takie jakby suche.
> ale tak sobie myślę, że chodzi o tłuszcz na jakim są prażone.
> Bo o ile tłuszczyk z samych orzeszków jest MM poprawny
> to już jakiś inny olej ( i poddany obróbce cieplnej)
> już nie jest MM.
> Natomiast jeszcze sobie myślę, czy nie jest to
> podobna historia jak z marchewką (gotowana a surowa).
> Przecież orzeszki są prażone, więc czy nie podwyższa się ich IG?
> Czekam na odpowiedzi razem z Tobą :)
>
> Te orzeszki zamierzasz jeść na kolację czy jak?
;-) Raczej nie traktuje orzeszkow jako posilek, lecz jako przegryzke
(wymiennie z suszonymi figami, morelami) - w chwilach slabosci, ktore
niestety sie zdarzaja ;(
To tak zamiast papieroska...
Bo ja rzucam wszystko naraz, palenie, jedzenie .... (jedzenie slodyczy
oczywiscie ;-)
Jak jestem po posilku to nie mam ochoty na takie rzeczy, bo nie mam miejsca
w zoladku, ale poznym popoludniem, tudziez wieczorem, jak nachodzi mnie taka
STRRRRRAszna ochota, to wole zgrzeszyc czyms "monti" niz "nie-monti" - wtedy
przynajmniej - mam nadzieje - moja trzustka nie zwariuje.
Co do prazenia, hmm, nie wiem, moze to i jest jak z marchewka, chyba
przerzuce sie na te orzechy jeszcze nieobrane, chyba sa pewniejsze, albo
wogole nie bede ich kupowac, i dylemat znika ;)
> --
> Pozdrowienia
> Mel.
Pozdr
Kafka
|