« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-10-15 10:33:40
Temat: Re: PANODINUM - potrzebna szczepionka dla mojej coreczki W: News:egsl77$caa$...@n...news.tpi.pl
Od: gburek domik@epf_Bez_spamu_.pl
Było:
> ...
> Raczej dlatego, że pensje są żałosne a zdobywanie wiedzy kosztuje.
> ...
> studiow. To frustruje wiec ja wcale sie nie dziwie.
To prawda, niepodważalna. Tylko, że wystarczyło po ukończeniu studiów czytać
"Lancet" czy co tam jest miarodajnym źródłem nowej wiedzy, przynajmniej raz
w roku przeczytać i z grubsza zapamiętać "Wykaz Leków", przymusić dyrekcję
do wysłania na szkolenia specjalistyczne i wykonać móstwo innych czynności
zapewniających stały rozwój. Nie znam się na medycynie.
Jeśli w mojej dziedzinie odpuściłbym sobie choć na pół roku to wypadam z
obiegu i mogę zacząć handlować pietruszką... co w cale nie jest łatwe.
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
http://www.popieramjow.pl/jow.php
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/opinie_061013/o
pinie_a_1.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-10-15 14:12:10
Temat: Re: PANODINUM - potrzebna szczepionka dla mojej coreczki(...)
no! i to jest bardzo dobra i zyczliwa odpowiedz, a nie zaraz podejrzewanie,
ze ktos sobie nie wiadomo skad wymyslil jakas stara szczepionke dla swojego
dziecka bez konsultacji lekarskiej.
Wiadomo, ze na posty w stylu "od godziny boli mnie serce co mam zrobic?"
albo "wbil mi sie gwozdz w oko, wyciagnalem ale boli, czy zdezynfekowac
jodyna czy woda ulteniona?" wrecz nalezy odpowiedziec "JEDZ DO LEKARZA
BARANIE!" ale co innego pytanie o szczepionke, zwlaszcza dla dziecka. Nie
rozumiem jak mozna podejrzewac kogos o probe samodzielnego szczepienia
swojego dziecka i to do tego jakas przestarzala szczepionka, to juz troche
przesada. Tak ciezko dopusc do swojej glowy wiadomosc, ze lekarz tez moze
czegos nie wiedziec?
--
pozdrawiam
medevacs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-10-16 23:31:21
Temat: Re: PANODINUM - potrzebna szczepionka dla mojej coreczkiYa'ratsch napisał(a):
> zamiast niej pojawily sie inne zagraniczne ktorych jednak nie mozna podac 14
> miesiecznej dziewczynce
> bo podobno powoduja powiklania, skutki uboczne itp.
A IRS-19 (jedno psiuknięcie do noska raz dziennie) nie można?
Mnie tą panodine (w zastrzykach) zapisała kiedyś lekarka jak byłam
przeziębiona, no i pomogła na grypę bodajże.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-10-17 20:06:58
Temat: Re: PANODINUM - potrzebna szczepionka dla mojej coreczkiPrzepraszam - nie chcialem narobic zamieszania swoim listem.
Oczywiscie bylismy u wielu lekarzy ...
bo malutka musi miec robione wiele badan.
Kwestia Panodinum to nie sprawa niewiedzy lekarza,
chodzi o to ze przez wiele lat ta szczepionka byla powszechna,
byla bardzo dobra - nagle zostala zdjeta z rejestru
i chyba zaprzestano produkcji - nie wiem bo w "Biomedzie Krakow" nikt nie
potrafil mi pomoc,
( lub produkowana jest pod inna nazwa na export )
zamiast niej pojawily sie inne zagraniczne ktorych jednak nie mozna podac 14
miesiecznej dziewczynce
bo podobno powoduja powiklania, skutki uboczne itp.
Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
wiadomości news:egt2v8$ap4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W: News:egsl77$caa$...@n...news.tpi.pl
> Od: gburek domik@epf_Bez_spamu_.pl
> Było:
>> ...
>> Raczej dlatego, że pensje są żałosne a zdobywanie wiedzy kosztuje.
>> ...
>> studiow. To frustruje wiec ja wcale sie nie dziwie.
>
> To prawda, niepodważalna. Tylko, że wystarczyło po ukończeniu studiów
> czytać "Lancet" czy co tam jest miarodajnym źródłem nowej wiedzy,
> przynajmniej raz w roku przeczytać i z grubsza zapamiętać "Wykaz Leków",
> przymusić dyrekcję do wysłania na szkolenia specjalistyczne i wykonać
> móstwo innych czynności zapewniających stały rozwój. Nie znam się na
> medycynie.
> Jeśli w mojej dziedzinie odpuściłbym sobie choć na pół roku to wypadam z
> obiegu i mogę zacząć handlować pietruszką... co w cale nie jest łatwe.
>
> --
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
> Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
> http://www.popieramjow.pl/jow.php
> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/opinie_061013/o
pinie_a_1.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-10-26 21:19:40
Temat: Re: PANODINUM - potrzebna szczepionka dla mojej coreczki
scream wrote:
> Oczywiście u lekarza już byliście, prawda?
>
>
Oczywiscie bylismyu lekarza. Od czerwca tego roku nic nie robimy tylko
chodzimy po lekarzach i szpitalach. Ala byla 4 razy w szpitalu i przez
ostanie 2 miesiace brala 7 antybiotykow. Panodinum.. polecilo nam dwoch
lekarzy obaj wiedzieli ze nie jest juz dostepne na naszym rynku.
Krzysiek chcial raczej zapytac czy ktos z was nie wie czy jest dostepne
gdzies za granica.
Nie chce mi sie pisac o objawach choroby Ali bo ilu spotkalismy lekarzy
kazdy widzial inna chorobe ale nie byl pewien na 100% (Zapalenie
mozdzku, padaczka, porazenie mozgowe, migrena, toczen, choroba
lokomocyjna, alergia.) Pozatym nie wierze w leczenie przez internet -
Dziecko w tej chwili ma znikoma odpornosc a lekarze zgodnie chorem
okrzykneli ze panodinum byloby czyms co moglo by ewentualnie pomoc
jesli to jest jakis gronkowiec - ktorego zadne badanie nie wykrylo...
Poprostu znachorstwo.
Ala bedzie miala 2 szczepionki najpierw dostanie autoszczepionke a
pozniej najprawdopodobniej BronchoVaxom. A jesli to nie pomoze bedzie
miala pobierany szpik.Podobno czasami w medycynie tak sie zdarza ,ze
trafia sie przypadek i niby objawy jak w innym,ale to nie to i albo
dziecko wyrosnie albo zostanie jakims krolikiem doswiadczalnym.
dziekuje wszystkim za wypowiedzi
i pozdrawiam konczac temat
Doska - mama Alicji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |