Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: PARALIŻ - co wy na to
Date: Fri, 20 Apr 2001 14:53:47 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 88
Message-ID: <9bpbh6$e5m$1@news.tpi.pl>
References: <9bmgpf$gv3$1@news.tpi.pl> <9bmimn$ov3$1@news.tpi.pl>
<9bmje7$rso$1@news.tpi.pl> <9bnjo8$njj$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.ost-poland.com.pl
X-Trace: news.tpi.pl 987771238 14518 213.77.73.2 (20 Apr 2001 12:53:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Apr 2001 12:53:58 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:81259
Ukryj nagłówki
> "(...) Probuje wierzyc, ze przetrze sie ta mgla,
> Ze bede mogla znow naprawde czegos dotknac
> I cud sie stanie, zniknie tafla szkla"
Wlaaasnie... nie ma takiej tafli ktorej nie potrafie ruszyc, hehe...
Pytanie tylko, czy sie oplaca -> ile jestem w stanie zniesc "krwi na
rekach"...
Tylko to jest tak -> nam wydaje sie ze tafla jest poza nami,
a to my sami ja stworzylismy, w naszej przeszlosci
i ja caly czas "podlewamy"
Obrazowo:
To tak jak z noga, ktora sie zlamala a my zamiast isc
do chirurga i bolesnie ja nastawiac,
znieczulilismy ja tak bardzo, ze nie mozemy jej ruszyc.
Zyskalismy -> noga juz nie boli,
ale stracilismy ... swobodne chodzenie...
Potem czlowiek chce noga ruszyc a nie moze i nie wie dlaczego...
("nieruchoma noga" -> to analogia do tafli szkla)
I juz sie nie pamieta ze jest na "znieczuleniu".
Niektorzy sie szarpia i noga zaczyna pobolewac - i dziwia sie...
Niektozry w ogole rezygnuja.
Nie ma sie co dziwic,
tak jest trzeba przypomniec sobie "moment znieczulenia"
(to "blad przeszlosci", "grzech")
przywrocic czucie, a czesto okropny bol, bo chodzilismy
na nie-zrosnietej dobrze nodze, tylko na znieczuleniu.
Potem trzeba ten bol wytrzymac,
i jeszcze nastawic sobie noge...
To tak, wedlug mnie i obrazowo... baju, baju...
Moze Eva bedzie wiedziala cos na ten temat...
Zwykle jest tak, ze ktos prosi "usun ta tafle szkla"
czyli analogicznie -> "pozwol mi chodzic".
Ale nie zdaje siebie sprawy ze bol nogi powroci najpierw...
i momentalnie sie wycofuje gdy nieswiadomie zaczyna
widzec "zapuszczona noge".
Czlowiek: - zlikwiduj ta tafle szkla!
Bog: - nie chcesz tego
Czlowiek: - chyba zarty sobie stroisz, o tym tylko marze
Bog: - dobrze, uwaga! juz! zdjete...
Czlowiek: Nieeeee!! Wroc!!!
Mamy takie wyobrazenie zla:
zly pracodawca zneca sie nad pracownikiem,
albo ojciec bije dzieci
albo ktos zabija drugiego
czyli mamy wyobrazenie "zlego czlowieka"
Czy z takim zlem spotykamy sie na codzien?
Coraz mniej raczej... chyba wiecej jest czegos takiego
jak niewiadomo-skad-zlo: a tu sie ktos rozwiodl, a tu
sie ktos poklocil. Gdzie ten "zly czlowiek"?
Coraz trudniej go znalesc i z przjemnoscia niszczyc....
Bo wielu nie chce przejrzec na oczy:
zlo powstaje w roznych *naszych* zyciowych sytuacjach...
Autentyczne:
pracownik narzeka na brutalnego szefa, nagle sam zostaje szefem
i jest jeszcze bardziej brutalny.
Piekny przyklad dla tego czlowieka, zeby zbadac jak powstaje takie
"zlo" (sam byl "krzywdzonym", a potem "zlym")
Hehe, ten czlowiek nawet nie chce szlyszec o tym zeby
przeniknac sytuacje, analizowac, zrobic rachunek sumienia...
Pewnie! To niewygodne... Trzeba zobaczyc takie mechanizmy, ze
"mozg staje".
Zeby bylo "dobrze", trzeba najpierw zobaczyc
mechanizm "powstawania zla" (m.in. "znieczulania" i "cwaniakowania")
i zaczac od samego siebie..
A nikt tego nie chce, kazdy chce dobrze a "zlo" zwala na
anonimowych ludzi na okolo...
Moge to pokazac na setkach przykladow: najpier sie placze ze
jest narkomania a potem ze "chca karac za jointa".
Kazdy chce byc po stronie dobra :-))
Kocham te momenty gdy ktos chce "zeby bylo dobrze"
a nagle okazuje sie bedzie trzeba siegnac do mechanizmow
i widze to przerazenie...
(nie jestem psychologiem, to wsrod przyjaciol)
Ludzie to cwaniaki...
Ten swiat to "syf", nie mam zludzen, mam nadzieje ze
-jak ktos niedawno napisal- to dopiero premiera :-))
Uciekajcie kto moze... ;-) Zartuje!!
Zdrufka, Duch
|