« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-06 12:39:29
Temat: Re: POLECAM
"ewa" <m...@l...com> wrote in message
news:e1310c$1kt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna Chiger" <
>
>> Mam letnią kuchnię - to bardzo duża wygoda i nie rozumiem, czemu
>> "nowocześnie" już sie ich nie stawia.
>
> Tzn taką jak dawniej na wsiach? W osobnym budynku? Czy jakąś altanę?
> Ja sie ciągle przymierzam do tego pomysłu, tym bardziej, że i tak latem
> wszyscy jedzą przed domem ;-)))
>
> --
> ewa
Raczej altana lub wiata i solidna moskitiera od much i os...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-06 12:47:41
Temat: Re: POLECAM
Użytkownik "Panslavista"
> Raczej altana lub wiata i solidna moskitiera od much i os...
no to tak jak ja kombinuję ;-)))
--
ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-06 13:22:29
Temat: Re: POLECAM
"ewa" <m...@l...com> wrote in message
news:e132u1$ku$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista"
>
>
>> Raczej altana lub wiata i solidna moskitiera od much i os...
>
> no to tak jak ja kombinuję ;-)))
>
> --
> ewa
Problem w terytorium, dostępności pomieszczeń, na wsi chowa się zwierzynę,
tanio jest parować ziemniaki spalając chrust, a przetwory robi się w lecie i
jesieni. Kapustę w pażdzieniku, a uboje raczej w zimie. Mając możliwości
lepiej wymurować z szamoty piec z rożnem, rusztem i blachą do pieczenia,
grilowania i gotowania. Z drugiej strony wędzarka stała z siatkami,
wieszakami, przewidziana do zimnego i gorącego wędzenia, zamykana na
porządne drzwiczki i zamki, aby nie wyciągać wędzonego codziennie i jakieś
miejsce na opał, aby nie zamakał...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-06 13:26:39
Temat: Re: POLECAM
Użytkownik "ewa" <m...@l...com> napisał w wiadomości
news:e1318j$2oo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Chodzi mi o taką galicyjską potrawę, która polega na pieczeniu
ziemniaków z
> dodatkami właśnie w żeliwnych garnkach na ognisku.
> Sporo ludzi znających tę potrawę poszukuje takich garów. Ale
najlepsza opcja
> to garnki lekko wyższe niż szersze. No i trochę większe. Stare gary
już się
> pozużywały, a żeliwniaków wiele lat nie produkowano i stąd
zapotrzebowanie.
> Pojawiły się takie na nóżkach, ale to nie to ;-)))
>
Masz na myśli potrawę o nazwie _ pieczonka_
Nazywana bywa też inaczej w zależności od regionu.
Żeliwny garnek taki jak ten: http://42.pl/u/hi7
z tym, że litraż naczynia może być większy,
ale wieko musi być przykręcane do korpusu
by wytwarzało się ciśnienie.
Tradycyjnie wykłada się naczynie liśćmi kapusty białej
(nowocześniej można jeszcze przedtem folią aluminiową)
następnie wypełniasz garnek wg. uznania
czym chcesz byle warstwowo.
Np. Na dno siekaną kapustą, na to plastry boczku,
następnie ziemniaczki krojone w talarki, następnie
mięsiwo lub kiełbasa i przyprawy. Kolejne warstwy powielasz
lub komponujesz w/g. własnego uznania/gustu/zapotrzebowania
czyli indywidualnego _widzimisię_. Można też w/g zasady
"czym chata bogata" dodawać przemiennie warzywa (
mogą być mrożonki) takie jak fasola, kukurydza,
fasolka w strąkach brokuły, kalafior, papryka, pieczarki
suszone śliwki, suszone morele itp. i co tylko Tobie
kulinarna fantazja podpowiada. Całość nakrywa się liśćmi
kapusty zakręca pokrywę i stawia na żar ogniska.
Praktycznie stosowałem jako paliwo wnętrze plastra
pnia sosnowego lub świerkowego
(po co to wnętrze i dlaczego mogę wyjaśnić).
Takowy podpalony pieniek pali się i tli na tyle długo,
że potrawa na pewno się "upichci". W wieku naczynia
powinien znajdować się otworek zapobiegający
powstaniu nadmiernego ciśnienia. Uchodzący strumień
pary dla osoby wprawionej w serwowaniu takiego jadła
jest wspaniałym sygnalizatorem co do
gotowości dania do spożycia.
Smacznego w nowym sezonie pitraszenia na _powietrzu_.
:-)
Pozdrawiam kulinarnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-04-06 13:34:09
Temat: Re: POLECAM
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:e134pt$7h2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "ewa" <m...@l...com> wrote in message
> news:e132u1$ku$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Użytkownik "Panslavista"
>>
>>
>>> Raczej altana lub wiata i solidna moskitiera od much i os...
>>
>> no to tak jak ja kombinuję ;-)))
>>
>> --
>> ewa
>
> Problem w terytorium, dostępności pomieszczeń, na wsi chowa się zwierzynę,
> tanio jest parować ziemniaki spalając chrust, a przetwory robi się w lecie
> i jesieni. Kapustę w pażdzieniku, a uboje raczej w zimie. Mając możliwości
> lepiej wymurować z szamoty piec z rożnem, rusztem i blachą do pieczenia,
> grilowania i gotowania. Z drugiej strony wędzarka stała z siatkami,
> wieszakami, przewidziana do zimnego i gorącego wędzenia, zamykana na
> porządne drzwiczki i zamki, aby nie wyciągać wędzonego codziennie i jakieś
> miejsce na opał, aby nie zamakał...
Zapomniałem dodać - suszarka na grzyby i zioła.
Razem wyjdzie prawie coś w rodzaju ruskiej pieczki, a więc solidna wiata,
wokół komina blacha
A jeżeli już taka budowla to piec chlebowy i piekarnik zwany na Podkarpaciu
bradrurą... Część ścian można zrobić z desek, część jako otwierane z
moskitierą, a skoro ściany to i piec mozna rozbudować o część do spania... i
stąd do bani już blisko... Aby tylko beczka z wodą i miotełki brzozowe...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-04-06 13:41:20
Temat: Re: POLECAMUżytkownik "skryba" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e134vu$khj$1@news.onet.pl...
> ale wieko musi być przykręcane do korpusu
> by wytwarzało się ciśnienie.
Mój ojciec obciążał pokrywę darnią - było pysznie i jeszcze bardziej
tradycyjnie :)
Pozdrawiam obiadowo
Baśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-04-06 13:47:48
Temat: Re: POLECAM
"skryba" <z...@o...pl> wrote in message news:e134vu$khj$1@news.onet.pl...
> Takowy podpalony pieniek pali się i tli na tyle długo,
> że potrawa na pewno się "upichci". W wieku naczynia
> powinien znajdować się otworek zapobiegający
> powstaniu nadmiernego ciśnienia. Uchodzący strumień
> pary dla osoby wprawionej w serwowaniu takiego jadła
> jest wspaniałym sygnalizatorem co do
> gotowości dania do spożycia.
Byle nie zbliżać nosa zbyt blisko do tego ulatującego zapachu...
:-P)))))))))
Podam przepis na inną potrawę:
Dowolne warzywa, ale główne to ziemniaki, papryka i cebula.
na dno liście kapusty, na to warstwami: cebula, ziemniaki, cebula, papryka
kolorowa, pomidory, cebula, ziemniaki, fasolka szparagowa pokrojona na 3cm
kawałki marchew i pietruszka - razem z ziemniakami, przyprawy - ziele
angielskie, liść laurowy, pieprz w ziarnie, sól, czosnek w/g uznania,
pomiędzy - płatki boczku wędzonego. Na wierzch na 5-litrowy kociołek
0,25 litra oleju słonecznikowego. Powolutku dusić, gdyż nie można tego
mieszać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-04-06 13:48:09
Temat: Re: POLECAMewa wrote:
>>Mam letnią kuchnię - to bardzo duża wygoda i nie rozumiem, czemu
>>"nowocześnie" już sie ich nie stawia.
>
> Tzn taką jak dawniej na wsiach? W osobnym budynku?
Dokładnie taką. Kupiłam stare siedlisko i nie dałam się zwariować
na wyburzanie staroci. Piwnicę-ziemiankę też mam.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-04-06 14:01:38
Temat: Re: POLECAM
"Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:44351c1a$1@news.home.net.pl...
> ewa wrote:
>
>>>Mam letnią kuchnię - to bardzo duża wygoda i nie rozumiem, czemu
>>>"nowocześnie" już sie ich nie stawia.
>>
>> Tzn taką jak dawniej na wsiach? W osobnym budynku?
>
> Dokładnie taką. Kupiłam stare siedlisko i nie dałam się zwariować
> na wyburzanie staroci. Piwnicę-ziemiankę też mam.
>
> --
> Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
> http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
> Najpiękniejszą muzyką przed snem
> jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
Fantastycznie!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-04-06 16:01:31
Temat: Re: POLECAMDnia Thu, 6 Apr 2006 15:26:39 +0200, skryba napisał(a):
> Masz na myśli potrawę o nazwie _ pieczonka_
> Nazywana bywa też inaczej w zależności od regionu.
Pieczonka to raczej kojarzy mi się z pieczeniem (mięs np).
Ziemniaki w takim żeliwnym garnku się praży. U mnie mówi się
po prostu "prażone" i wszyscy wiedzą o co chodzi.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |