Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ot-for-mail
From: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: POLITYKA ARTYKUŁ
Date: Tue, 23 Apr 2002 13:57:52 +0200
Organization: TORMAN
Lines: 38
Message-ID: <P...@d...am.torun.pl>
References: <a9svct$la$1@news.tpi.pl> <a9vbgo$7hq$1@news.onet.pl>
<aa3fd3$mc8$1@kujawiak.man.lodz.pl>
NNTP-Posting-Host: dorota.am.torun.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=US-ASCII
X-Trace: flis.man.torun.pl 1019562684 12069 158.75.16.66 (23 Apr 2002 11:51:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@m...torun.pl
NNTP-Posting-Date: 23 Apr 2002 11:51:24 GMT
X-Original-Path: dorota.am.torun.pl!pekasz
In-Reply-To: <aa3fd3$mc8$1@kujawiak.man.lodz.pl>
X-Path-Notice: Path line has been filtered
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:69999
Ukryj nagłówki
On Tue, 23 Apr 2002, Marek Bieniek wrote:
> Pomijam juz kwestie tego, ze lekarz zachowujacy sie tak, jak opisal
> przedmowca, nie mial by szans na normalne funkcjonowanie w naszej
> rzeczywistosci.
Tak - jest to wybitnie "cukierkowy" serial podgrzewajacy oczekiwania
ze strony pacjentow wobec lekarzy. Typowo zyczeniowe podejscie. Przy
czym jest tu pewnie jedna rzecz - mysle, ze jakas czesc lekarzy,
gdyby miala ustabilizowana sytuacje materialna moglaby sobie pozwolic
na takie spokojne wyczerpujace podejscie do pacjenta. Przypuszczam,
ze gdybym mial nieco lepsze mieszkanie lub maly domek (100m kw pow.
mieszkalnej) ustabilizowane dochody i nie musialbym pracowac
100 godzin/tydzien a np. 60 godzin/tydzien to mialbym wiecej
cierpliwosci nawet wobec "upierdliwych" pacjentow czy duze
zrozumienie wykazywac dla tych, ktorzy sie pieniacza nieslusznie.
Tak wiec w jakim stopniu zachowanie lekarzy jest pochodna frustracji
a lekarze ze znanego "cukierkowego" serialu sa po prostu nie mowie,
ze bogaci ale dobrze i stabilnie sytuowani i stac ich na takie
"cukierkowe" relacje. Innymi slowy lekarze z natury "chamscy"
zawsze tacy beda, ale czesc tych, ktorzy wydaje sie nam,
ze "sa bez serca" mogliby byc zupelnie innymi ludzmi, gdyby
sie nie musieli bac, ze do ich domow moze zapukac komornik.
> przyczyn tak zwanej 'znieczulicy', to powinnismy spojrzec na to zjawisko
> nieco glebiej. Zrzucanie winy na prosektoria to poruszanie sie po liniii
zwlokom ludzkim nalezy sie szacunek, poniewaz byl to kiedys zywy czlowiek,
ktory zyl, myslal, czul. Ale z drugiej strony nie mozna tez traktowac
zwlok przeznaczonych do nauki w prosektoriach na rowni z zywym
czlowiekiem bo uniemozliwiloby to w sensie psychologicznym jakiekolwiek
dzialanie edukacyjne - studenci nie wytrzymaliby tego psychicznie.
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
|